Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. michalvcf

    michalvcf

    Moderator


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      709


  2. Budek

    Budek

    Zwycięzca Street Fishing Poland Grand Prix 2018


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 090


  3. McGregor

    McGregor

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      169


  4. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      5 239


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.11.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Popołudniowa dogrywka w innym miejscu, kajtek 2cale plus glowka 1,5g.
    2 punkty
  2. Wieczorny rozbujnik. Przynęta Renokiler 8.5+4gramy ołowiu.
    1 punkt
  3. Dziś szał okoniowy, po 30szt przestałem liczyć a 90% było w okolicach 24-27cm. 3 największe do tabeli. 29,29,28cm.
    1 punkt
  4. Żwirownia "LIPIE" , dzisiaj około 11 , okoń 31 cm na dropshota . Przynęta to 9 cm jaskółka w kolorze srebrno szarym (widoczna na fotce) która została w wodzie przy kolejnych rzutach. Jedyna ryba , tylko jedno branie
    1 punkt
  5. Sezon 2018 zaczął się od niewiarygodnej ilości, dla mnie, złowionych kleni. Już od pierwszego lutego pojawiły się skromne okazy a trzynastego lutego złowiłem pierwszego, w tym sezonie, nocnego klenia 50 cm. Zbliża się koniec roku, pogoda dla mnie bardzo łaskawa i wędkarsko nie mam co narzekać. Łowię, to co lubię i to w ilościach przekraczających najśmielsze wyobrażenia. Na ostatniej nocnej wyprawie dołowiłem kolejnego jegomościa z magiczną cyfrą 5 z przodu (52). Wcześniej było kilka, które otarły się o ten wymiar. Trochę ryb spadło i nie wiem, z czym miałem okazję powalczyć. Były też jazie. Jeszcze nie złowiłem pięćdziesiątki i taki okaz, jest moim marzeniem. Jak na razie barierą jest 46 cm. Trochę o sprzęcie. Postanowiłem łowić delikatnie. Spinning do 7 g, woblery 4-7 cm, plecionka 0,08 mm, kołowrotek 2000. Przynęty drobno pracujące, Rapala, Kamatsu, Hokkaido, Lovec Rap, Krakuski, Gloog Nike, hand made. Każdy z nich inaczej pracuje i osiąga inne głębokości. Cała sztuka w tym, żeby je prowadzić tak, jak rybom odpowiada. Nie sugeruję się tym, że producent opisuje głębokość np. 0,5m - 1m. Jeżeli któryś egzemplarz nie da się ujarzmić na danym łowisku, to odpada i ląduje do przegrody na inne czasy.
    1 punkt
  6. Dzisiejszą moją miejscówke okoniową zaatakowały szczupaki 😤 więc musiałem szukać gdzie indziej ale i tak udało się wyjąć 32 cm 😁 pięknie ubarwiony Odnośnie zestawu przynęt który wrzuciłem dla zwycięzcy ligi okoń, jeżeli jakimś cudem będę to ja 😂 zestaw przechodzi na drugie miejsce.
    1 punkt
  7. Odra zaczyna odkrywać swoje skarby dla tych, którzy odwiedzają ją często. Ja staram się być codziennie, nawet jeżeli miałoby być to ledwie 15min przed lub po pracy. Dzisiaj nad wodą o 4:00. Miejscówkę obserwuję od pewnego czasu. Dłubałem tu okonki, wyciągałem ładne klenie i holowałem ładnego sandacza, który niestety się spiął. Inni wędkarze często obławiają ten odcinek na grubo za sandaczem. Moim planem na dzisiaj był sandacz na woblera przed świtem. Niestety plany to czasem tylko marzenia i nie zaobserwowałem aktywności tego drapieżnika a do obstukiwania dna gumami nie byłem przygotowany. Coś jednak intensywnie spławiało się przy powierzchni ale bez towarzyszącego popłochu drobnicy. Postanowiłem poszperać w górnej partii wody obrotówką, jako dość uniwersalną przynętą. Czarny savage gear w rozmiarze 2 to moja ulubiona blaszka w takich sytuacjach. I nie zawiodła. Już po paru chwilach poczułem skubnięcie i mój kijek do 8g pięknie się ugiął. Kilka krótkich zamortyzowanych odjazdów i mogłem powoli prowadzić rybę jak na smyczy. Musiałem z nią przejść 100m do miejsca gdzie możliwe było podebranie. W tym czasie spojrzałem jak jest zapięta - cała obrotówka w pysku. Doszedłem do miejsca podebrania i delikatnie zagarnąłem rybę do siatki. Nagle widzę, że plecionka lata luzem - obrotówka się zerwała. Szukam w pysku ryby, w podbieraku, na brzegu - nie ma. No mam nadzieję, że nie połknął, bo pyszczek miał duży. A był to śliczny jaź 48 cm - mój pierwszy.
    1 punkt
  8. Wrocław 14:30 - 17:00. Próbuję namierzyć okonie. W końcu mi się udaje. Trafiam na dobre, 20 minutowe żerowanie. Łowię 4 sztuki 25-29cm. Brania piękne. 3" ala kajtki od kolegi Cyprysa z sąsiedniego forum. Zażarte po same główki - tym razem 2 i 3g. Tego największego odprowadza takie stadko, że aż dziw, że się w takim miejscu uchowały. Co ciekawe te większe zaczynają atakować (trącać) holowanego okonia głowami. Nie widziałem jeszcze czegoś takiego. Brania mam jeszcze po zmroku na "oczojebne" kolory. 25 26 28
    1 punkt
  9. Dzisiaj wypad po południu przy nieciekawej pogodzie, nad wodą wieje, chłodno ale próbuję. Niestety te powyżej 30+ nie współpracują pozostaje zadowolić się tylko jednym 27 cm. Wczoraj padało i zamiast okoni był wypad w Bory Dolnośląskie:-) Chyba to jeszcze nie jest zakończenie sezonu w lesie, ale jakoś sobie zrekompensowałem brak wyjścia nad wodę... Szkoda, że tego zbioru nie mogę wpisać do tabeli
    1 punkt
  10. Kolejny 30+. Dużo dostaje pytań gdzie, na co, czy już się zaczęło itp. Dla jednego się zaczęło dla innego już skończyło nad wodą trzeba być codziennie wiem że to łatwo powiedzieć a trudniej wykonać, ja na przykład wczoraj byłem rano godz i po południu 2 godz i zero według mnie ryby są jeszcze porozrzucane po miejscówkach jeśli nie przyjdzie ochłodzenie to może być kiepsko w tym roku ale porzyjemy zobaczymy na razie ścigam Jacka😀
    1 punkt
  11. Odrzanski 30stak na krapika oleix.
    1 punkt
  12. Pierwsza wyprawa w tym tygodniu i już czuć jesień nad wodą dorzucam do tabeli 36 i 33 😀 myślałem że będzie pierwsze 40cm ale woda powiększa przyneta westin shad teez w najmniejszym rozmiarze.😀
    1 punkt
  13. W tym sezonie mnóstwo czasu poświęciłem okoniom. Koniec roku zbliża się nieuchronnie i wiem, że u mnie o dodanie punktów będzie niezwykle ciężko. Pracowałem na wynik od początku. Już 5 stycznia pojawiły się pierwsze pasiaki ze Ślęzy. W lecie mocno pracowałem z muchą i spinningowymi powierzchniowymi woblerami. Teraz też każdą wolną chwilę ganiam za nimi. Jeszcze nie trafiłem na dzień jakiegoś szaleństwa, tak by połowić kilkadziesiąt sztuk. Kończy się zazwyczaj na kilkunastu palczakach, a wśród nich znajdzie się sztuka pod trzydzieści centymetrów. Poniedziałek Wtorek Przy okazji trafiły się przyłowy. Dzisiaj miałem na okoniowej wędce sporego szczupaka. O sprzęt się nie martwiłem, ale agrafka nie dała rady i wyprostowała się, gdy gagatek zaciągnął linkę po zielsku. Jeszcze mam kilka miejsc, gdzie dałbym radę powalczyć o okonie z muchówką. Temperatura na to mi pozwala. Jednak ten wiatr. Wiatr dzisiaj tak wymiatał, że czasami musiałem się zapierać, bo masę mam słuszną:) Pewnie skończy się to wszystko na spinningowych gumkach. Już powoli wytypowałem, co najczęściej będę im podrzucał;)
    1 punkt
  14. Cześć chłopy😀 ze względu że Was lubię i nie jestem sknera to się podzielę. Wrzucam do kapelusza za najlepszy wynik taki oto zestaw - wobler SIEK - 5 przynęt SPINMAD - Fishhunter 5cm 5szt - 2 opakowania po 10szt LURE MAX - miarka nalepka QUANTUM - 1 opakowanie przynęt L'BAITS - około 70szt przynęt gumowych - czapka RELAX I zapraszam do uczciwej rywalizacji 😂😀
    1 punkt
  15. Dzisiaj trafił się pomiędzy kleniami jeden taki rodzynek 27 cm Na kleniowy 3 cm woblerek, wydłubany z 4 metrowego korytarza pomiędzy warkoczami roślin.
    1 punkt
  16. 26-10-2018 Odra. O godz. 7:15 jestem nad wodą. Stacjonarni byli szybsi i 200 m odcinek muszę pominąć. Gdy przyjdą przymrozki, to może będzie łatwiej o miejsce?;) Pierwsze pół godziny i nie mam nawet trącenia. Woda "żyje" inaczej niż w zeszłym sezonie o tej porze roku. Powoli zaczynam się oswajać z myślą, że trzeba będzie się liczyć z porażką. Coś tam pogoniło z wierzchu, coś przymarszczyło wodę, to założyłem woblera WTD. Kilka rzutów między spanikowaną drobnicę. Po chwili słyszę "klop" i tracę przynętę z oczu. Wędka się przygięła i niewielki boleń z zawziętością walczy, by się uwolnić od woblera. Mija dwie godziny wędkowania, a ja nie mam ani jednego okoniowego brania. Zakładam Cyprysową "żyletę" na 2 g główce. Ta gumka chyba nigdy mnie nie zawiodła. Chociaż malutki okonek, ale zawsze udało się na nią coś złowić. Po dziesięciu minutach mocne przygięcie. Zgłupiałem. Wyglądało, jakbym zaczepił o wodną roślinność i przez kilka sekund siłowałem się z tym czymś. Drugi rzut w to samo miejsce i podobna sytuacja. Z tym że od początku wiedziałem, że mam rybę. Branie było bardziej wyczuwalne, takie sandaczowe pstryk. Po krótkiej walce wyjeżdża na brzeg mój nowy okoniowy rekord. Od tej chwili jest to 35 cm:) Punkty lecą do tabeli. Powoli pozbywam się trzydziestek;) PS Do końca zawodów zostało sporo czasu. Wiadomo, że najlepszy zawodnik otrzyma najwięcej gratulacji. Ze swojej strony chciałem na koniec zmagań przekazać pakiecik przynęt. Na obecną chwilę są to dwa gąsiorki od Jacolana i ode mnie osa. Postaram się jeszcze coś ciekawego dołożyć. Ten pakiet będzie dla łowcy dwóch największych okoni (suma długości dwóch ryb).
    1 punkt
  17. Ostatnie większe 3 oksy, Przynęta kajtek 2 cale. Takich 25-28 mnóstwo ale przebić się wyżej strasznie ciężko a wiem że są bo widziałem wielkie jak odprowadzaly wyciągane okonie.
    1 punkt
  18. Dzisiaj krótki wypad nad wodę, od godziny 12:00 do 14:30 i w pierwszym rzucie okoń 27 cm, a przynęta tylko wpadła do wody. Pozostali wędkarze kompletnie na zero, i ponoć od rana ryba nie żerowała. Ja dołowiłem jeszcze kilka okonków i do domu. Dzisiaj okonie nie chciały za bardzo współpracować. Spotkałem chłopaczka z trokiem i kilka ale malutkich udało mu się złowić. Ogólnie pogoda na drapieżnika ale nie za bardzo jest aktywny. Podmieniam rybkę w tabeli. 27 cm
    1 punkt
  19. Dzisiaj podmieniam dwa okonie 26 cm i 27 cm. Potwierdzam, zrobiło się ciepło i skończyły się agresywniejsze brania a i wielkość okoni i ilość już nie taka. Hmmm trzeba poczekać do poważniejszego ochłodzenia wtedy powinny się ruszyć większe garbusy. Jak na razie łowione zapięte za skórkę praktycznie i brania delikatne, w porównaniu z tym co było tydzień temu. Dzisiaj łowienie właściwie na mocnej fali bo nad wodą było dosyć wietrznie. Pozostaje już tylko oczekiwać na sprzyjające warunki do połowu tych naprawdę dużych okoni. 26cm mocne 27 cm
    1 punkt
  20. Długo będziemy czekać na czterdziestkę??? Budek chyba coś w końcu wklei☺️? Dzisiaj szybkie dwie h z rana. Kilka okoni jeden lepszy. Trafiony na klona 5cm i główce 3g. Trochę przegapiłem moment żeru. Mała podwrocławska rzeczka jak widać na foto😀
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.