Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.11.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pogoda ostatnio wariuje, zaczęły ostro brać, niczym w maju piękne czerwonopletwe krasnopiórki, brań kilkadziesiąt a wyjętych ponad 10szt...
    2 punkty
  2. ja dziś pochodziłem za okoniem,chodź czasu miałem nie za dużo to ok 10szt wyjechało ale samo przedszkole niestety,po zmroku postanowiłem sprawdzić jeszcze powodziowy ale tam przyzerowałem,
    1 punkt
  3. Pogoda taka, że trudno znaleźć zaciszne miejsce - deptali mi wędkarze "po piętach i po palcach" w miejscach gdize kiedyś trudno było kiedyś spotkać - jak zmieniłem miejsce to mi koleś pontonem wpłynął na klatkę - tłumy.
    1 punkt
  4. Dzisiaj cud nad Odrą na święto niepodległości. Złowiłem 8siem sandałków (w tym dwa 60+), malego bolka i okonia. Jacku wybrałeś lepszy dzień, ja dzisiaj kiepsko.
    1 punkt
  5. Dzisiejszy dzień świętowałem na rybach bo odkąd na wieś się wyprowadziłem to mnie do miasta nie ciągnie Pojechałem w moją ukochaną Dolinę Baryczy, za okonkiem se dłubałem. Uwielbiam te jesienne włóczęgi po lasach, tą ciszę, samotność, dzikie zwierzęta bo zawsze na coś wlezę, dzisiaj sarny i jelenie, zimorodki oczywiście i bażanty, tych nie lubię bo kiedyś pierdyknę na zawał przez któregoś. No i okonie, dziesiątki, może ze dwie setki. I ciekawostka tych miejsc, te jasne, rzeczne, z piasku łowi się na imitacje rybek, ripperek lub twisterek w kolorze takim jaki im akurat pasuje, dzisiaj perełka z pieprzem i seledyn i denaturacik, A te z "lasu" łowi się na robale, imitacje larwy ważki lub widelnicy, na różne imitacje pijawki i pająków. Dzisiejszy, największy, dobre 4 dychy, na larwę od Cyprysa pierdyknął. Taka to zabawa A fotki nie ma bo w zasadzie nigdy nie robię a dziś nawet chciałem go cyknąć z tym robalem w pysku ale telefon się wyłączył Ps. to temat Odry ale w zasadzie całe życie towarzyskie naszych wód w tym wątku się toczy więc tu poszło. Nie kojarzę jakiegoś wątku o wodach ogólnie w okolicy Wrocławia.
    1 punkt
  6. To nie efekt miejsca tylko fuksa - ot trafiłem na podnosząca sie ładnie wodę (po popołudniu/wieczorem) w od dawna znanym miejscu i to ruszyło sandałki (chude zresztą jakieś takie - a przynajmniej na jesienne grubasy to one nie wyglądały).
    1 punkt
  7. Wieczorny rozbujnik. Przynęta Renokiler 8.5+4gramy ołowiu.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.