Witam...To samo u mnie,bez szału;-)..Dziś byłem 3 godzinki na Wisełce na spinning i ani pyknięcia,a około tydzień temu w ciągu godziny-okoń,mały sandaczyk,i spięty szczupak w tym samym miejscu co dziś...Drapieżnik wogóle nie żerował dzisiaj,za to leszcze spławiały się na tafli wody jak delfiny;-) i to ładne sztuki...Także potwierdzam tezę, iż trzeba się ''wstrzelić'' w odpowiednią porę dnia lub nocy..