Witam Koleżanki i Kolegów,
w życiu bym nie pomyślał, że mój pierwszy post na forum wędkarskim będzie dotyczył palenia..
Paliłem 15 lat,po dwie paczki dziennie,różne fajki radomskie extra mocne i inne takie. Nie palę od kwietnia 2000r czyli już zaraz będzie 16 lat .Motywacje były dwie:pierwsza- to weekendy,sobota,niedziela gdy później się wstawało,jadło śniadanie i pierwszy ćmik był ok.10-11( normalnie w tygodniu ,w robocie od 8 się paliło) i zacząłem sobie myśleć "cholera jak mogę dopiero o 11 zapalić to może by rzucić?",druga- to mój były wspólnik,wrócił z jakiegoś urlopu i mówi "rzuciłem palenie" ,no i to był przełom,papieros wylądował w popielniczce i już więcej nie zapaliłem.Tak jak pisała część przedmówców najgorszy był pierwszy tydzień-potem już poszło.Sukcesów dla wszystkich rzucających.
A teraz wracam już do tematów wędkarskich.
marek