Skocz do zawartości
tokarex pontony

McGregor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    169
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Zawartość dodana przez McGregor

  1. Witam po dłuższej nieobecności spowodowanej brakiem "konkretnych wyników" okoniowych. Melduję się wczoraj nad wodą na starorzeczu o godzinie 15:40 pogoda mieszanka raz słońce raz deszcz wszystko przeplatane wiatrem. Przynętą dnia okazał się mały berkley kopytko z 2,5 gramową główką. Przy tej zmienności pogodowej udało mi się złowić w sumie 10 sztuk okonków ale niestety wszystkie do ok. 20 cm. W końcu na sam koniec o godzinie 18:40 uderzył właściwy okoń. Szybki hol, zdjęcie i do wody z powrotem i zaliczam premierową rybę do tabeli. Co prawda miałem już w sezonie rybki do 24 cm ale nie dodałem ich do tabeli... Tego wrzucam i włączam tryb okoniowy;)
  2. Piotrek to mnie zmotywowałeś. W weekend idę poszukać okoni. Nic tak nie motywuje jak porządny gruby pasiak Graty @Budek! Piękny początek Ligi Mam tylko nadzieje, że nie przymrozi wody do weekendu.
  3. Ja również gratuluję zwycięzcy tegorocznej edycji Ligi Okoń. @jaceen piękny wynik wykręciłeś w roku 2021 gratulację:)! Gratuluję również koledze, @jamnick85 za zajęcie 2-go miejsca. Również podziękowania i gratulację dla pozostałych uczestników za udział i wyniki w tabeli. Dziękuję również kolegom @jaceen@Larry_blanka i @jamnick85 za możliwość wspólnego spędzenia czasu nad wodą i wspólne połowy okoni. Z rybami było różnie ale nie zawsze chodzi o tylko ryby ale spotkać się porozmawiać wymienić informację:). Co do podsumowania to był to bardzo ciężki sezon, miejsca w które pozwoliły mi zrobić świetny wynik rok wcześniej to w 2021 już nie obdarowywały tak hojnie dużymi okoniami. Ogólnie na powierzchni była mniejsza aktywność okoni co mnie zdziwiło. Ale w miarę równe łowienie pozwoliło mi przekroczyć te 300 punktów z czego jestem zadowolony. Sezon, sezonowi nie jest równy. Jeżeli chodzi o przynęty to podobnie jak wcześniej gumki, wobki i wobki powierzchniowe, rzadziej blaszki. Jak na okonie to sezon 2021 był bardzo nierówny i tak naprawdę poświeciłem go tylko okoniom. Były momenty kiedy ryba w ogóle nie żerowała. Jesień i grudzień generalnie nieudana. Co tu dużo mówić liczę, że 2022 będzie bardziej udany i zróżnicowany jeżeli chodzi o gatunki ryb.
  4. Proszę o zamianę 26 na 32,5 oraz 28 na 29.
  5. Wyjście nad wodę typowo za okoniem, pogoda nie okoniowa niestety. Ale udało się coś z wody wydłubać. Pogoda piękna, słonecznie cieplutko ale bardzo wietrznie. Ogólnie fajny czas i relaks nad wodą. Udało się dołowić fajne dwa okonie. Łowiłem na 5g i 3 cale keitechy. Okonie 29 cm i 32,5 cm. Brania po nietypowo prowadzonej przynęcie. Opad podbicie, lekkie prowadzenie, zwolnienie i podszarpanie, opad. Ogólnie na wodzie nic się nie działo.
  6. Dzisiejszy wypad nad wodę za okoniem, kontakt z kolegą, umawiamy się, że o 12 jesteśmy na miejscu. Pogoda fantastyczna w wycieczki w każdym wydaniu, jednak taka jesienna pogoda i wschodni wiatr nie sprzyja za bardzo łowieniu drapieżnika. I potwierdził to telefon do kolegi. Był w tym samy miejscu rano ale na zero inna ekipa wędkarzy, którą minęliśmy też słabo, ponoć rano nic się nie działo. I faktycznie na samy początku po 40 minutach łowienia udało się wyjąć małego szczupaka. Potem cisza. Zmiana miejsca i gramatury i gumy przyniosła efekty w postaci pięknego dubletu:) Rybki oczyście pływają dalej. Zmieniłem trochę taktykę w tej jesieni łowię główkami między 5-7 gram, kiedy nie mam żadnego efektu na lekko. Daje to kolejny raz efekty. Gumki keitechy 3". Brania okoni po godzinie 14...Potem cisza już do końca wyprawy. Z tego co widziałem gdzieś dalej czy po drugiej stronie wędkarze bez wyników.
  7. Faktycznie po ostatnich wiatrach niedziela zapowiadała się ciekawie...Niestety tylko zapowiadała się. Ogólnie trafił się z opadu jeden okoń 29 cm na 5 g główkę i 3 cale keitecha w kolorze electric shad. Dwa inne spadły ale mniejsze. Ogólnie @jamnick85 opisał powyżej sprawę. Brań mało okoń de facto nieaktywny. Trafiłem jeszcze dwa szczupaki ten większy trochę ponad wymiar. Pogoda nie rozpieszcza a tu już końcówka października się zrobiła. W tym roku ten okoń żeruje bardzo himerycznie albo wcale nie jest aktywny niestety. Zwinąłem się do domu zaraz po godz. 11.
  8. To i ja tym razem się dopiszę. Proszę o dopisanie 23 cm. I zaczynamy szlifować, polerować..
  9. No więc od czego tu zacząć. A więc dzień po znakiem niewymiarowej ryby. Dzisiaj wyjście na praktycznie domową wodę stałą ale z małym dopływem rzeczki. W sumie fajna pogoda tylko nadal ten wschodni wiatr.. Wyjście pomiędzy 15 a 17:30 nad wodą. Z rację na specyfikę dna zbiornika, Dzisiaj łowiłem na keitechy w białym kolorze z brokatem i westin slim ale na główkach 2 oraz 2,5 grama. Już na samym początku trafiłem okonia 23 cm. Potem zaczęły mi brać szczupaczki a właściwie pistolety. Złowiłem trzy takie i kolejnego małego okonia, kolejne dwa strzały pistolero i niewyjęte - spadły. A na odchodne wyciągnąłem jeszcze czwartego szczupaka 47 cm. Wszystko maluchy. Obiecałem sobie, że okoni poniżej 26 cm nie będę wklejać, ale było to moje już trzecie podejście a większe nie współpracują coś ostatnio, a więc tym razem jednak go dodam i czas na szlifowanie tabeli. W sumie jakieś pocieszenie jest bo ryba brała fajnie i coś się połowiło a z drugiej strony uciułałem te 300 punktów w tabeli w tym sezonie a więc cel rzutem na taśmę zaliczony. No teraz trzeba gonić stawkę :)) Dołączam do tabeli okonia 23 cm. Wolę mieć komplet zamknięty bo sezon jest nietypowy. Noo tak to już jest, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
  10. Jeszcze jeden do tabeli tym razem 33,5.
  11. Fajna pogoda, chmury, chłodno i wiatr, pomyślałem, że woda musi się wreszcie obudzić, Nie myliłem się. Kilka wyjść na powierzchniowce, zaliczone dwa okonie jeden do tabeli, miałem jeszcze kilka brań jedno atomowe, chyba bolenia ale nie trafił skubany niestety. Ale najbardziej efekciarskie branie roku...Gumki i wirujące ogonki niestety dzisiaj bez efektu, liczę na utrzymanie pogodowe i mocne rozkręcenie się wody. I czekam na te największe okonie. Ogólnie widać było ruchy drobnicy ale, żeby coś je konkretnie ganiało to raczej cisza.
  12. Wczoraj, krótki wypad nad Odrę w mojej okolicy, podchodzę do tematu selektywnie ostatnio, stosuję duże gumy 4 calowe i lekki ołów na okonie, efekt wczoraj może nie spektakularny ale jest coś do tabeli. Teraz powinno się to wszystko rozkręcić przełamanie jest. Kolega @jamnick85 ... no nie wiem, nie wiem. Łowimy w końcu pasiaki a to jakiś nowy gatunek hehehe, nie wiadomo czy takiego komisja zaliczy...no chyba że trochę fotoszopa i będzie jak trzeba paski się dorysuje Graty za 30plus...
  13. Temat betonów w mieście już był omawiany chyba dwa lata temu i była formułka z zapisem w regulaminie po aktualnych zmianach. Niby wyjaśnili a wątpliwości są nadal niezmienne. Umocnienia brzegowe nie są zabudową hydrotechniczną. Czyli zabetonowana cała główka od jazu Opatowickiego w odległości 160 metrów od spustu wody też jest wyłączona z łowienia? absurd. Nawet pytałem specjalistę od takich budowli regulamin zakłada łowienie w odległości nie mniejszej niż 50 metrów od jazu, czy śluzy.. Sam łowiłem poniżej śluzy przy moście Osobowickim na wysokości żurawi z węglem, oczywiście w odpowiedniej odległości od śluzy nigdy nie spotkałem tam kontroli. Zarówno przed remontem nikt tam nigdy nie mówił o tym, że nie można tam wędkować. Po remoncie owszem słyszałem że ktoś się ciskał o to że tam nie wolno łowić. Kiedyś nawet z samego cypla łowiłem nikt nigdy z tym nie miał problemu. Dodam nawet że przed remontem cypla i poszerzania koryta Odry, rano na weekend cały odcinek od 50 m od śluzy do ujścia na cyplu był zajęty. Przez stacjonarnych i spiningistów. A czy coś się po remoncie zmieniło? Tak niech to w końcu raz na zawsze wyjaśni PZW Wrocław i najlepiej wklei mapkę to co wyżej napisał @jaceen.
  14. Ostatnio połowiłem ale mnóstwo pstrągów tęczowych wpuszczonych A okonie to jak siadają to ledwo wymiarowe. Muszę zmienić pory wizyt nad wodą...
  15. Proszę o wpisanie do tabeli 33 cm, 32,5 cm oraz 34,5 cm.
  16. Silnie zmotywowany przez kolegę @jaceen postanowiłem wypróbować powierzchniowe łowienie na dawno już omijanej przeze mnie wrocławskiej części Odry. Efekt? Trzy okonie lecą do tabeli 33 cm, 32,5 cm oraz 34,5 cm. W sumie udało się wyjąć 5 sztuk pozostałych nie wklejam, ale 22 cm miały. Do tego jeszcze miałem fajny bonus boleniowy ale niestety spiął się. Może efekty nie były wczoraj tak spektakularne jak u Jacka, ale wyjście bardzo udane. Okazuje się, że moje powierzchniowce sprawdziły się nawet na starej domowej wodzie Ryby strasznie nerwowe nie chciały zrobić sobie fotek na matomiarce. Cel na czerwiec to zaliczenie jeszcze 5 sztuk od 30 cm w górę.
  17. To chyba poperki edycja de luxe big perch wtd & pop A czy strugasz coś w ramach kolekcjonerstwa bo tak fajnie wyglądają, że sam chciałbym mieć takie na półce Taki widok aż oczy cieszy! Aż żal byłoby takie zerwać. Jacku tak się napędziłeś, że nie wiem co ty na jesień będziesz robił jak teraz wynik wyśrubujesz 👍
  18. I to mi się podoba Jacku piękne okonie Tak powinno wyglądać łowienie na naszych wodach nie jedna sztuka a kilkanaście dużych okoni. Super sprawa. Zwłaszcza jak wiadomo, że ryby wracają do wody z powrotem Gratuluję i jestem pod wrażeniem. Postawiłeś wysoko poprzeczkę włączyłeś turbo i poleciałeś. Trzeba będzie dobrze powalczyć żeby ciebie dogonić teraz. I też zaliczyć jakieś czterdziestaki. Historycznie w lidze chyba po podliczeniu tych okoni wyjdzie najwyższy punktowany wynik. Ryby piękne oby więcej takich zgłoszeń. Ja na pewno obiecuję, że powalczę z Tobą o największego okonia na powierzchniową przynętę w tym roku
  19. Poproszę o dopisanie 31 cm do tabeli.
  20. Dzisiaj melduję premiowanego do tabeli okonia. Jeszcze tradycyjnie 2,5 gram i gumka, jak do tej pory nie uskuteczniłem bocznego troka ale chyba zacznę z dwoma kijkami chodzić teraz. Na blaszkę nic kompletnie. Dużo hałasu nad wodą grillowicze, rodzinki i głośni niedzielni wędkarze a nad wodą dopiero byłem przed 18:00. Mimo wszystkich trudności coś można zaliczyć na plus.
  21. Dzień dziecka co prawda był wczoraj i wyszło kiepsko,bo jakiś pi razy oko szczupaczek 30 cm zrobił jak go podnosiłem na kijku już nad wodę świecę i popłynął sobie.. Jednak stare porzekadło mówi co się odwlecze to nie uciecze...Dzisiaj wyjście nad wodę rano w rozsądnej porze. Chciałem pochodzić jeszcze za okoniami. Ale niestety lub stety nie współpracowały. Do czasu, jak nie miałem mocnego tąpnięcia na okoniówce, podciągnąłem rybę i mignęła przy powierzchni i zobaczyłem paski to pomyślałem że chyba 50 cm kolos-garbus jest na kijku no ale skończyło się trochę spokojniej ale bardzo przyjemnie...sandaczomania rozpoczęta na dobre 60 cm sandacz ładnie zapozował. Szkoda tylko że nie zabrałem zestawu do szybkich foto nad wodą i telefon leży zaczepiony o uchwyt plecaka i jakoś wyszło. Tak więc prezent przesunięty na 2-go czerwca. Do końca wypadu już absolutna cisza. W sumie jakbym miał wybierać okoń 50 cm czy sandacz to jednak wielki okoń.
  22. Kolejny 28 cm proszę o dopisanie do tabeli.
  23. Dzisiaj weekendowe wyjście nad wodę tak od 9:30 do 12:30, poranek zimny i zachmurzenie przelotny chwilowy deszczyk i wiatr temperatura 14 st. Na wodzie cisza, ale wypad zaliczony i udany, 4:1 wynik na moją korzyść ze względu na jedną stratę. Dwa szczupaczki zaliczone, oraz dwa okonie jeden ledwo wymiarowy a drugi 28 cm do tabeli. Przy szczupaku takim ok 52 cm myślałem, że mam już ładnego okonia. Pike został wypięty w wodzie. A i tak musiałem przewiązać ponownie przypon bo mi go uszkodził. Tak więc dzień lepszy ale bez szału. Łowiłem na lekko główki max do 4 gram. Dzisiał łowiłem na "czuja" podszarpywanie, lekki opad, znowu delikatnie do góry takie kombinowanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.