SqrK

Kolego, zwróć uwagę na Mikado Sakana Hanta ja za wersje 3.60 dałem 189zł. 3.90 chyba ok. 200 zł własnie kosztuje. Wędka super z czystym sumieniem polecam. I jak najbardziej rozwiązanie nowoczesne bez korka/gąbki by od zanęty nie ubrudzić, się sprawdza.

Wiesz, u mnie w okolicy sąsiedzi mają dziurawe płoty i niejednokrotnie stałem przed owczarkiem niemieckim lub innym wielkim bydlakiem. Po za tym dziki i tak dalej. W miejscach gdzie łowię jest las i wioski.

Kolego jak masz gaz pieprzowy to powinno pomóc, a jeszcze jak agresywnie wyskoczysz do takich z bronią gazową na BB(kulki) lub kulki gazowe(zabić nie zabijesz ale jak w dupsko trafisz to ślad zostaje jak po gałęzi z wierzby :D), to już w ogóle będą spierdzielać aż im buty pospadają. Na ryby zawsze jeżdżę autem, zawsze mam gaz pieprzowy i gazówkę ale to bardziej na zwierzynę. Nie zalecam takiego zachowania ale niekiedy trafia się takie "bydło nad wodą" inaczej ich nie można nazwać. Fajnie do samoobrony też przydaję się pałka teleskopowoa(50-80zł) Jak trochę za mocno po rękach trzepniesz to kości pogruchotane, i każdy o tym wie dla tego jak coś takiego wyciągniesz to raczej nikt do Ciebie nie podejdzie. Łatwy montaż do paska spodni. Tylko trzeba uważać by Ci w konfrontacji nie odebrano narzędzia bo wtedy masz przechlapane.

oraz Z filmu to ten z pętelką, tylko że żyłka nie strzela na węzłach, po prostu lipna żyłka.

Tak sprawdzałem, lecz po tym jak mój tata na drugiej wędce, ta sama żyłka tylko 0.22 nie 0.20, urwał gumę(taką na okonka) przy wyrzucie, po prostu żyłka strzeliła, a guma poleciała do góry.

A jaką żyłkę byście polecili? ew. też myślałem o plecionce, z przyponem żyłkowym. Trochę mnie to wkurza jak jadę na ryby i zrywam przez byle krzaczek koszyk. A jeżdzę często bo średnio od 2 do 5razy w tygodniu, więc w skali tygodniowej, tak jak w tym tygodniu to jest ok. 15koszyczków, to jakieś 50zł !

No majątek nie, tylko że kupiłem ją w tamtym tygodniu, a jak widać reklamują ją dopiero. Trudno widocznie kiepska żyłka.

Cześć, czy był już ktoś w posiadaniu tej żyłki? otóż używam jej na lekkim feederku(Sakana Hanta 140cw) + koszyk 20g. Problem polega na tym że w momencie wyrzutu(max 20-25metrów) dalej nie rzucam, i w tym momencie gdy żyłka zaplącze mi się na szczytówce, bądź hamulec się zatrzaśnie, to żyłka strzela. Podczas lekkiego szarpania gdy jest zaczep, zyłka strzela. Hamulec w kołowrotku mam ustawiony tak że w momencie gdy ciągnę koszyk sam to niekiedy reaguje, mimo to przy mocniejszych zacięciach żyłka strzela. Przypon z żyłki 0.12 wytrzymuje, a ta 0.20 strzela. Mój tato ma 0.22 i dzisiaj rzucając spinning na gume, zerwał przy wyrzucie. Czy te żyłki to jakiś wadliwy produkt czy może ja trafiłem na wadliwą serie? bo nie wydaje mi się by żyłka która ma 4kg uciągu strzelała w momencie wyrzutu 20 gramowego koszyku z zanętą..... http://9.allegroimg.pl/original/10/61/25/87/78/6125877817 (piszę z zapytaniem, ponieważ dzisiaj w ten sposób zerwałem 6 koszyczków :/ )

Że się wtrącę w wątek bez zdjęcia, ale ryba to również mięso, to już wędkarzowi ryby nie wypada zjeść? Mnie tam się podoba jak idę na rybki, wyciągnę z wody parę rybciów i jem je na kolacje Wędkarstwo wędkarstwem, nie oznacza to że zapalony wędkarz nie może zjeść swojej ryby, co ja hodowca koni czy co... Żeby nie było jako spam, To od dwóch tygodni chodzę nad Regalice na rybki, codziennie po 3-4h, w sume nic prócz 15cm~ leszczyków i płoci, może dla tego że ostatnio cofka często.

A czemu żeby nie żyła? Wtedy lepiej rybce smakuje czy jak?

Kukurydza, jutro planuję groch/rosówka/czerwony, mam dużo pola a do wody jakies 5min pieszo(Regalica Szczecin) więc będe próbował.

Czyli rozumiem że problemem jest rozmiar haczyka, lecz w drugą stronę. Wydawało mi się że im mniejszy haczyk tym łatwiej rybie go połknąć, tymczasem zalecacie większy hak?

Właśnie wróciłem, znowu lipa, wydaje mi się że to nie muszą być brania tylko może ryby uderzają o koszyk, mam bardzo czułą szczytówkę i może pokazuje mi to błędnie. Udało mi się dzisiaj przez półtorej godziny wyjąć leszczyka 20dag~, jeden zerwany lecz czuć było że to coś większego(0,12 przypon pękł, hamulec co chwile reagował). Tak po za tym branie średnio co 2-3minuty.

Dzięki za odpowiedz. Tak jak piszesz; 1. Moim sygnalizatorem brań jest Szczytówka(L niekiedy M(zależy jak mocno wieje/prąd jest silny)-Mikado Sakana Hanta) 2. Przypon zmieniam co kilka rzutów, od 5-10cm do nawet metra(chodź uważam że przy koszyku gubi to trochę sens). 3. Koszyczek mam zamontowany do rurki anty-splątaniowej(Raz przelotowo, a raz "samozacięcie". 4. Haki nówki, co jestem nad wodą to zakładam nowy hak przeważnie. 5. Mniej więcej pół na pół, te większe wiąże sam, te małe również lecz jak mam gotowe(a mam większość)to takich używam, niekiedy odcinam i wiąże sam jak chce dłuższy przypon niż jest w gotowcu. 6. Po pierwszym wygięciu szczytówki czatuje na kolejne ugięcie. 7. Tutaj również robię tak jak piszesz, raz zakładam tak że grot ledwo wystaje, a nieraz cały jest odkryty.

Cześć. dzisiaj potraciłem sporo brań, myślę że to była wina złych zacięć, łowię głównie leszcze/płocie. haczyki 8-10-14, koszyk jaxon 20g, zanęta "Duża płoć, płoć ochotka", Żyłka 0,20 przypon 0.12. Leszcze 20dag-1kg. (Puki co takie wyciągałem), napisze ktoś czemu nie mogę ich zaciąć? Lub co zmienić?(pewnie haczyk).