Ja byłem wczoraj, przyjemny dzień, nawet dość ciepło, trafiło się słonko. Byłem na większym stawie "weekendowym", przez pół dnia sam, w pewnym momencie po drugiej strony był gość ze spławikiem, ale wrócił o kiju.
Byłem cały dzień, 7-18. Dwie wędki na methode, z przynęt stosowalem szeroki wachlarz ale brania były głównie na kuku. Wpadło 7 karpii 2-3kg i 3 karasie po 1kg. Najlepsze brania ok 12-13 a potem po 17. Uzywałem koszyków 50g, ale wydaje mi się, że nieco za ciężkie bo dno chyba z warstwą mułu i miałem wrażenie że za mocno się zapadaly.
Miejsce przyjemne, panują zasady, których wlaścicielka przestrzega dość sumiennie. Rzeczywiście tylko nęcenie punktowe koszykiem lub pewnie PVA. Moze raz na jakiś czas kulkę można wstrzelić...