Dzisiaj byłem we wrocławskim "Krokodylu" i oglądałem kilka wędek, m.in:
1. Savage Gear Parabellum CC (nie CCS) - świetny sprzęt! Trochę za długi dolnik - myślę, że dla mojego syna może być za długi?
2. Savage Gear MPP2 - też świetna wędka.
Jednak kompetentny sprzedawca, po przedstawieniu mu naszych preferencji, polecił mi Robinsona River Master Pike Spin 252cm, 6-25 g. https://allegro.pl/oferta/wedka-robinson-river-master-pike-spin-2-52cm-6-25g-8094305113 http://robinson.pl/produkty/wedka-river-master-pike-spin
Wędka ta zrobiła na mnie naprawdę bardzo dobre wrażenie.
Jest leciutka - 118g, dobrze leży w dłoni, wygodna, ma krótszy dolnik, cena też atrakcyjna 169 zł.
Krótsza od Parabellum, ale po przyłożeniu Parabellum i River Master dłuższy dolnik sprawia, że różnica w długości obu wędek niweluje się do kilkunastu cm.
Do tego zaproponowano mi kołowrotek Ryobi Tresor 3000 za 175 zł.
Razem więc 344 zł.
Zastanawiam się tylko jak ten River Master poradzi sobie z lekkimi przynętami (smużaki, paprochy)?
Pomyślałem też, że jeśli na tej wędce zbyt mało byśmy czuli drobniejsze ryby, a takie wędkowanie by się nam spodobało, to moglibyśmy dokupić np Robinsona River Master Perch Spin lub coś podobnego.
http://robinson.pl/produkty/wedka-river-master-perch-spin/
Co sądzicie o takim zestawie - Robinson River Master Pike Spin 252cm, 6-25 g + Ryobi Tresor 3000?
Czy Ryobi Tresor 3000 ewentualnie w przyszłości pasowałby do Robinsona River Master Perch Spin lub innej delikatniejszej wędki?
Firma Robinson, jak czytałem, ma dobre opinie.