Witam po długiej nieobecności
Wydaje mi się, że wyrzucając zestaw na odległość kilkunastu metrów od łowiącego, nie ma możliwości by przynęta wykonywała wyłącznie ruchy w pionie. Zawsze będzie minimalnie ściągana w kierunku wędkarza, będzie więc wykonywała ruchy w dwóch kierunkach.
Metody tej nie można porównywać do łowienia spod lodu, chyba że rzeczywiście zestaw rzucimy sobie "pod nogi".
Lesio z całym szacunkiem dla Ciebie, wydaje mi się że źle interpretujesz przepisy no i sposób pracowania przynęty w tej metodzie. Należy pamiętać że niektóre filmiki przedstawiające prace przynęty przygotowane są przez producentów w akwariach/basenach/specjalnych zbiornikach i nie odzwierciedlają pracy przynęty w prawdziwych warunkach.
Sądze, że wielu wędkarzy może mieć problem z skonstruowaniem takiego zestawu, więc żeby całkowicie nie oftopicować zamieszcze link z węzłem palomar.
http://www.teamcarnahan.com/images/palomar.gif
PS. Każda metoda może zostać wykorzystywana przez wędkarza niezgodnie z prawem;p Więc od nas zależy czy łowimy w sposób legalny czy tez nie. Ostatnio na zawodach widziałem wędkarza łowiącego na trok, z małą różnicą- zamiast ciężarka miał przyczepionego dodatkowego paproszka z główką jigową...
Niestety nie mogę odnaleźć filmiku (z jakichś targów) gdzie wędkarz wrzucał zestaw dropshot do akwarium z rybkami i ściągał zestaw, dodatkowo opuszczając i podnosząc przynęte.
Pozdrawiam