Żuki są robione z specjalnej, utwardzanej balsy. Oczka mają wkręcane (specjalna technika połączona z odpowiednim klejem daje 100 % pewności, że oczka nie da się wyrwać). Woblerki są odpowiednio dociążone (nie toną ale też się nie wykładają). Co więcej mogę powiedzieć ? Robię je jakieś 4-5 lat, zaczynałem jako dzieciak szukający sposobu na klenie z pobliskiej rzeczki. Przez ten cały czas udoskonalałem je, dużo obserwowałem nad wodą. U mnie sprawdzają się dobrze. Z tego co wiem w innych miejscach Polski też. Zresztą to tylko przynęta, a jak wiadomo trzeba umieć ją łowić. Jeżeli chcesz, mogę zrobić dla Ciebie kilka takich żuczków. Od razu mówię, że czas oczekiwania to minimum 2 tygodnie. Cena też niestety wzrosła. Kiedyś brałem 7-8 zł za szt. Teraz żeby jakoś na tym wyjść, muszę brać 10 zł/szt. Wszystko przez to że mam mało czasu, a dużo zamówień. Każdemu woblerkowi muszę poświęcić tyle samo czasu, tak samo precyzyjnie pracować. Mógłbym oczywiście robić 'masówkę' i sprzedawać tanio, tylko po co? Wtedy woblerki nie byłyby już wyjątkowe...