Skocz do zawartości
tokarex pontony

czerwcowy0520

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • AIM
    4677206

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Starachowice

czerwcowy0520's Achievements

0

Reputacja

  1. Osobiście łapałem kijaszkami z tej serii, ale nie matchem, musze przyznać że kijki całkiem całkiem...jeśli tylko zamierzasz łowic nim na bardzo dużych odległościach nastawiając się na duże leszcze i karpie to myśle że będzie ok. Jesli natomiast planujesz łowić zwykły białoryb na małych lub średnich dystansach to poszukaj czegoś delikatniejszego
  2. t.zn co masz na myśli ? bo nie kojarzę bym coś podawał. Unises, kolega Hubal chyba sie pomylił i miał na myśli mnie Te dwa pierwsze kijaszki wyglądają ciekawie, martwiłby mnie tylko ten materiał z którego są zrobione i te bezklasowe przelotki, napewno są to lekkie i bardzo finezyjne kije, wszelkich kompozytów bym unikał z racji tego że takie szkiełko może się po pewnym czasie rozwarstwić zwłaszcza w tanim sprzęcie ale to nie jest regułą, z węgla kijek zawsze będzie lżejszy i bedzie miał o wiele lepszą akcje, poza tym różne rodzaje materiałów, mat węglowych sprawia że mamy ogromny wybór ponieważ dwa podobne kije ale zbudowane z różnych blanków mogą mieć diametralnie różną akcje i dzieki temu możemy znaleźć coś dla siebie, Włókno weglowe ma to do siebie że jest bardzo wytrzymałe ale znacznie mniej odporne na uszkodzenia mechaniczne niż szkło. Jeżeli szukałbym kija kompozytowego to najwyżej jakiegoś sumowego spina bo podobno są bardzo wytrzymałe ale to już inna bajka. Wbrew pozorom +/- 30g da się odczuć! Te nowoczesne rozwiązania owszem napewno sie sprawdzają ale więcej jest w tym marketingu niż prawdy. Wróce jeszcze do kijów Robinsona, polecam je właśnie dlatego że zbudowane są ze sprawdzonych materiałów, a nawet niska seria oparta jest na materiałach które jeszcze pare lat temu były szczytem marzeń. Np Robinson Cortez robiony jest na blankach wykonanych z włókna o sztywności 70mln PSI natomiast wyższy Diaflex 80mln PSI a w tym momencie aż 85mln PSI wiadomo dochodzą tutaj inne czynniki jak różnica w technologii produkcji takich blanków, ale dla porównania słynna seria Dragona HM80o czym już wcześniej wspomniałem zbudowana jest właśnie na blankach w których zastosowano ten sam materiał co w Diaflexach Robinsona a cena jest kolosalnie wyżśza. Wiadomo Smoki robione są ręcznie itd, ale pomyśl masz fajny kijek za fajną kase...
  3. No zgadza się Unises, tak sie rozpędziłem że nie sprecyzowałem. Masz jak najbardziej racje. Miałem na myśli własnie te SIci które są w Shimano, a które nie są od Fuji napewno i łamią się o byle co...Moje kijaszki tj zarówno spin jak i match jest uzbrojony w Alconite Fuji także o nie mogę byc spokojny
  4. W takim razie wystarczy Ci spokojnie o wiele delikatniejszy i finezyjniejszy kijek, o C.W spokojnie do 20g. Nie nalezy porównywac feederków z matchami bo o ile materiały są podobne to konstrukcja znacznie się różni z uwagi ze feederki muszą przenosić znacznie większe obciążenia, zobacz sobie te kijaszki: Robinson Cortez Match 3,9 , c.w. 6-22 ,cena około 240zł Robinson Aquarius Match 3,9 ,c.w. 7-20, cena około 200zł A jesli mimo wszystko chcesz coś z Mikado prosze: Mikado King of Magic Match 3,9, c.w. 0-25, cena około 210zł
  5. Kolego Hubal ja co prawda nie machałem ale z tego co widze w katalogu Mikado to jak dla mnie jest po pierwsze za ciężki, 300g? jakieś nieporozumienie...po drugie po co aż taki wyrzut do 35g?! No chyba że masz zamiar łowic na mega odległościach na mega spławiory...jeśli tak to zwracam honor.
  6. Robinson to polska marka, tak jak pisałem wcześniej wg mnie robi bardzo fajne kije z naprawde dobrych materiałów i to za fajną kase. Jeśli chodzi o tego UV to nie wygląda najgorzej ale powinieneś jednak zwrócić uwagę na grubość lakieru, bo w kijach lepszej klasy jest go tyle ile potrzeba. Zbyt duża ilość zwiększa wage i jest mało estetyczna, ja mam zawsze takie wrażenie że producent wali go tylko po to żeby przykryc jakieś wady w blanku. Drugim minusem wg mnie jest ten wyrzut, sądze że max 20g wystarczy w zupełności, jestem pewien że gdybyś kupił ten kijek po kilku miesiącach szukałbyś czegoś mniej topornego. Przelotki "SIC" nie są złe ale ja osobiście nie mam dobrych doświadczeń z nimi. Np w Diaflexie masz Fuji które są o wiele lepiej wykonane, wytrzymalsze i lżejsze. Musze jednak przyznać że waga tego kijka jak na jego parametry jest niezła, ale nie jest to najwazniejsza rzecz. Ogólnie rzecz biorąc nie wiem czy to dobre rozwiązanie ja bym raczej się nie zdecydował na tą wędke. Ja co prawda łowię kijami lepszej klasy ale zaczynałem od tych tańszych. Możesz mi wierzyć że do 250zł można wybrać coś znacznie lepszego, nawet z oferty Mikado chociaż ja w dalszym ciągu będe przy Robinsonie i jeśli nie przy Diaflexie to przy Aquariusie lub nieco droższym Cortezie. Wędkami ani kołowrotkami Cormorana nie łowię także nie pomoge niestety
  7. No być może także sorki fakt shimanki są mega wolne łowiłem catana bx do 15g 3,9m po zacieciu 30cm leszczyka byłem przerażony....rzuca się jeszcze jako tako ale to i tak na bliskie odległości, nie wyobrażam sobie np 30-40m rzutów jakąś dziesięciogramówką....no i te g******e przelotki...koszmar. Jesli chodzi o tego Diaflexa to kupiłem go w ciemno z neta, ale przed zakupem jakimś cudownym przypadkiem wpadł mi w ręce numer do Adama Niemca. Zadzwoniłem spytałem i gość mi mówi że miał 4 różne kijki coś tam z Trabucco, Daiwy Colmic chyba tez jakiś był i wszystkie sprzedał wymieniając je na 4 Diaflexy. Zaryzykowąłem i nie żałuje. Uzbrojenie Fuji, mocny, cienki blank, Super akcja jak dla mnie no i to wykonanie...Polecam go głównie z tego względu że ma dosyć atrakcyjna cenę biorąc pod uwage z jakich materiałów jest wykonany i jakimi parametrami dysponuje. Jesli chodzi o Mikado to są bardzo niedoceniane kije i nie chodzi tu tylko matche. Niestety Mikado jest stawiane często obok drugiej naszej rodzimej firmy na J i chyba przez to ma taką ch****ą opinie która wg mnie jest kompletnie nie na miejscu.
  8. i tutaj dochodzimy do indywidualnych preferencji, które wraz z biegiem lat/sezonów czasem się zmieniają. Musze koledze Unisesowi przyznać w tym wypadku bardzo dużo racji, na początku zeszłego roku wydawało mi sie że super szybki kijek jest najlepszym wyjściem, ale po kilku miesiącach nabyłem drugi równiez szybki ale nie tak jak ten pierwszy, różnica jest dosyc spora i tak jak napisałem wcześniej jest on bardziej miękki a jego ugięcie nie jest już aż tak wbitnie szczytowe. Rzuca sie pięknie, celnie i daleko, hol to prawdziwa przyjemność, tak jak powiedział Unises to dosyc indywidualna sprawa i tutaj przyznaje 100% racji, kto wie może kiedyś przekonam się do półparabolików.... Jasne Marc_28 nie ma sprawy. Ja osobiście łowie na kije firmy Robinson, posiadam stary model którego już nie można dostać w sprzedaży 3,9m 5-20g, to jest ten pierwszy. Drugi to również Robinson z serii Diaflex 3,9m 4-18g. Przyznaje że o wiele lepiej łowi mi się tym drugim. Jest zbudowany z tego samego materiału co słynne i bardzo dobre spinigi i karpiówki tej firmy również z serii Diaflex (HM80mln PSI-ciekawostką jest że Dragon robi kije na podobnych blankach tyle że kosztują ponad 1000zł...). Pomimo dosyć dużej ceny katalogowej ok 500zł mozna go wyrwać za jakieś 340zł. Jak chcesz to Ci powiem gdzie Jezeli mimo wszystko cena jest za duża moge Ci polecić również kijek Robinsona z serii Aquarius 3,9m c.w. 7-20g. Kijek ten kosztuje ok 220zł i ma kapitalną wg mnie akcje dla początkującego wędkarza, jest średnio szybki a ugięcie jest podobne jak w moim Diaflexie. łowiłem na niego przez prawie rok i bardzo byłem z niego zadowolony. Zapytaj jeszcze Unisesa bo z tego co sie orientuje on łowi kijaszkami Shimano. Są one bardziej miękkie i przewaznie mają akcje o jakiej mówił. Więc jeśli wolałbyś coś o wiekszym ugięciu i coś nieco wolniejsego mysle że kolega Unises napewno coś doradzi
  9. Kolega Unises ma rację. Im szybsza wędka (na chłopski rozum to taki sztywny bacik, który zaraz po machnieciu wraca do swojej pierwotnej pozycji) tym ugiecię bedzie bardziej szczytowe. Kolega Unises poleca Ci wędke nieco wolniejszą o półparabolicznym ugieciu czyli kijek podczas holu będzie giął się mniej wiecej do połowy swojej długości. Plusem jest to że przy takiej akcji będziesz mógł holować wiekszą sztukę bez większego stresu (pamiętaj że matche to delikatne kije!) Ja osobiści posiadam dwa matche z czego jeden jest sztywny i szybki zaś drugi nieco wolniejszy i bardziej miękki. Mam tutaj dosyć wyraźne poorównanie ponieważ oba mają podobny C.W i taką samą długość. Tym drugim bardziej miekkim o wiele lepiej mi się łowi tzn holuje ale przede wszystkim celniej i dalej rzuca. Ja osobiście jestem zwolennikiem akcji szybkiej, ale musze przyznać że o wiele lepie operuje mi się kijem również o akcji szybkiej aczkolwiek nieco wolniejszej niż ta która mam w pierwszym matchu. Dodam że napewno nie wybrałbym kija który poleca mój przedmówca, a raczej wybrałbym kompromis coś pomiędzy extra szybkim a półparabolikiem.
  10. Witam, Ja co prawda nie posiadam modelu z tylnym hamulcem, ale jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch z przednim. Przy moich maczach pracują od roku i musze przyznać że to bardzo dobre kołowrotki. Ich plusem niewątpliwie jest to że żyłkę nawijają wprost idealnie, równiutko, kołowrotek nie skręca jej. Ogólne wykonanie sprawia również wrażenie solidnego sprzętu i tak jest w rzeczywistości. Mają wszystko to co powinien miec kołowrotek do odległościówki. Hamulec jest żyletka. Nie miałem modelu który Cie interesuję w rękach, ale ja osobiście nie uznaje tylnego hamulca. Podejrzewam że pracują podobnie, ale ja bym nie wybrał tylnohamulcowego kręcioła.
  11. Koledzy niesety zagadka nie została rozwiązana pojechałem w to samo miejsce delikatny zestaw, spławiczek 4g żyłeczka główna o,24, małe żywczyki i przez 5 godzin zero brań...
  12. Po1 na kiju mieliśmy dwa razy 100% rybe Po2 Kotwica przy braniu raczej nie odgrywa roli, mógł ja poczuć po chwili dlatego przy 3 braniu kiedy czekalismy dłużej wypluł karasie Po4 Nie możliwe żeby karaś wciągnąl spławik gdyż nie był w dobrej kondycji a spławikbył co tu duzo gadac dosyc spory... Po5 karasie miały małe ślady zdartej łuski, chodziło mi oto że nie było typowych ran jak ma to miejsce w przypadku szczupłego
  13. Witam haczykowców:) Mam dla Was mała zagadkę. Wczoraj wybrałem się z odległościówką na niewielki zbiornik zaporowy w moim ieście żeby pobawić się z płotkami i leszczykami. Zbiornik ten słynie w moim miescie z sandaczy a niegdyś ze szczupaków których niestety od kilku lat jest jak na lekarstwo. We wrześniu połapałem trche na trupka 2 kilowych metnookich...ale wracając do tematu. Rozłorzyłem sprzęcik pogruntowąłem łowisku na które wybrałem nie jak to miało miejsce przy sandaczach czyli dosyc sporą i głęboką na 3 metry zatoke ale odnoge oodchodzącą od niej, coś na kształt rzeki wpadajacej do zalewu. Z tym że to nie rzeka tylko taka kicha. Po gruntowaniu ze zdziwieniem stwierdziłem że 3-4metry od brzegu jest prawie 3,5m dno twarde piaszczyste. Płotki brały kiepsko dlatego czas umilałem sobie robiąc zdjęcia pieknej złotej jesieni. Nagle dzwoni telefon i dostaje od kumpla informacje że zaraz podjedzie z żywcówką. Po jakiejś godzince przyjechał z kijaszkiem i małymi karaskami kupionymi w naszym ulubionym sklepie. Zerknąłem na jego zestaw i pomyślałem troche za duża kotwica ale nic, jak weźmie szczupły (bardzo sceptycznie do tego podchodziłem) to razej i tak sie zatnie. Pierwszy karasek wylądował na sam środek kichy i delikatnie dryfował na 2,5m gruncie. Nie minęło 10minut i jest branie. Myśle o pewnie jakiś pistolet, ale spławik wynurza się poczym jedzie pod wode i tak kilka razy. Czekamy ze 3 minuty, ciecie i tepy opór na kiju bez żadnych odjazdów. Kumpel podciąga rybe z 10 metrów a ta spina sie. Rzut w to samo miejsce mija 5 minut sytuacja sie powtarza. Wkurzeni zaczelismy kombinować, na kotwice wędruje płotka rzut pół godziny i nic. zakładamy więc karaska rzut i piekne branie, spławik znika a żyłka tak jak w poprzednich braniach wysnuwa się bardzo powoli, widac że ryba ma gdzieś blisko kryjówkę czekamy z 5 minut nagle spławik wynurza się z karaskiem na kotwicy. Co ciekawe na żadnym z karasków nie było widac śladu zębów. Mój wniosek jest taki że to był sandacz a przyczyną niepowodzenia był źle dobrany zestaw tj za ciezki spławik a raczej boja i ta kotwica....a Wy co o tym sądzicie?
  14. czerwcowy0520

    wybór spinningu

    Złapałem na niego juz 3 prawie dwu kilowe szczupaki, kij pieknie posyła uzywane przeze mnie przynety, 7cm woblery pływajce czuc na nim bajecznie nie ma uczucia wyrywania kija z reki. zastanawia mnie tylko fakt dlaczego wiekszosc producentow o kijach w podobnej gramaturze mówi szczupakowo sandaczowe a robinson kleniowo jaziowy....?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.