Tak to czytam wszystko i krew mnie zalewa. A im więcej takich wiadomości do mnie dociera tym częsciej zastanawiam się nad opłacaniem karty w przyszłym sezonie. Na Brodach ryb praktycznie już nie ma a "oni" odławiają bo jest "za dużo". Na Wiórach w tym roku jest katastrofa jeżeli chodzi o brania, a wcale nie sądzę że to powoduje dość fikuśna i zimna pogoda. Ryb poprostu na Wiórach już nie ma... PARANOJA!!!!!!!!!