Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

buncio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Kraków

buncio's Achievements

0

Reputacja

  1. Suma z dawnych zarybień jest sporo. Ryby są w granicach 7-20 kg.
  2. Pytacie na pw jak łowić pstrągi i palie. Przynęty takie same jak w rzece. Spining i mucha. Ryba chodzi płytko i często blisko brzegu.
  3. Witam, Ponownie udostępnione jest do wędkowania, znane Krakusom, stare dobre łowisko przy Puszczy Niepołomickiej. Kiedyś prowadzone przez koło PZW z Niepołomic, obecnie posiada prywatnego właściciela. Miałem przyjemność wykonać inweteryzację ichtiofauny jesienią zeszłego roku. Przyjemność, bo rzadko spotyka się tak bogaty rybostan w tego typu zbiornikach. Stare, zdziczałe ryby. Kapitalne sumy, duże karpie, sporo sandacza, szczupaka i węgorza. Ładne liny, przyzwoite okonie i płoć. Stawy zostały dodatkowo zarybione karpiem, szczupakiem, jesiotrowatymi i łososiowatymi (tęczak i palia). Przy czym te ostatnie w dużych ilościach. Dla lepiej łowiących, nie ma problemu ze złowieniem kilkunastu tęczaków i pali w ciągu kilku godzin. Tęczaki do 1,5 kg, palia 0,4-0,8kg. Na muchę czy delikatny spining jest dobra zabawa. Bierze już karp z jesiennego zarybienia (1,5-2,5 kg). O ile mały staw (4 ha) został bardzo mocno zarybiony karpiem i nie ma tam problemu ze złowieniem ryby, o tyle duży (ponad 20ha) zachował swój „dziki” charakter. Kilka praktycznych info: dniówka 12/15zł (w tyg/weekend) + zabrana ryba wg wagi (pstrąg 17zł, karp 14zł) możliwość wypuszczania ryb, co jest rzadkością na tego typu łowiskach Więcej informacji na stronie: http://www.lowisko-niepolomice.pl (strona wciąż w budowie, ale można doszukać się przydatnych informacji, jest mapa batymetryczna) pozdrawiam serdecznie, Sylwester Wójcik http://www.ekspertyzy-rybackie.pl/
  4. buncio

    rozmnażanie karpia???

    no i smok wawelski się pojawił. Zdanie zaczynało się: „Jeżeli wiosną nastąpi ochłodzenie, karpie nie przystępują do tarła i resorbują jaja.” A to trochę zmienia znaczenie Na to pytanie już padły odpowiedzi. Mogę tylko dodać, że w zależności od dojrzałości gonad, proces resorbcji przebiega mniej lub bardziej dotkliwie dla ryby. Im bliżej było tarła, im bardziej była gotowa do wytarcia, tym gorzej dla ryby. Oczywiście część osobników nie przeżyje.
  5. buncio

    Troć w morzu

    Mieszkam nad wodą, łowię w pobliżu potoków, zawsze po drodze mam jakiś mostek, jeziorko. Nie mam problemu z płukaniem. Ale jak tak, to może kołowrotek zapakować do reklamówki, nie wyschnie przez 2h. Obiecane fotki, niestety jeszcze nie te, o których myślałem:
  6. buncio

    Troć w morzu

    Ja na morze (zasolenie 34 promile) zabieram zwykłe kołowrotki. Wytrzymują kilka lat. Bardziej w kość dają ciężkie przynęty. Warunek jest jeden: ZAWSZE PO ŁOWIENIU, nim sprzęt wyschnie, DOKŁADNIE PŁUCZEMY W SŁODKIEJ WODZIE. Nalepiej zaraz połowieniu, dokładnie i wszystko, wędzisko, przelotki, szpulkę z plecionką/żyłką... wtedy nei ma problemu. Jak nie wypłuczemy od razu, to sól się wykrystalizuje w trudno dostępnych miejscach, tam woda się zbiega i powoli wysycha, zostawiając śmiercionośny kryształek. Jedno łowienie z zasolonym kołowrotkiem i czy mamy morski czy nie, to możemy już szukac w katalogu nowego Zwykły szczupakowy. Łowię na jacksona 10-60g, 270-275..nie pamiętam. Ale 3m też może być, krótszy do łowienia z brzegu się nie spisuje. 3m trochę mało poręczny przy śmiganiu, wolę 2,7...a le kwestia przyzwyczajenia. Jak siądzie łosoś, to i tak jest pozamiatane. W zeszłym roku 2x wyjechała mi cała plecionka z podkładem, używam 0,21. Kołowrotek zakręcony na maksa + ręka trzymająca szpulę. Ryba idzie po prostej z taką szybkością, że się w głowie nie mieści. 250m wylatuje w ułamku sek., a do tego jęk kołowrotka jest nie do opisania Jeden mi wyskoczył, drugiego widziałem w polaroidach.
  7. buncio

    rozmnażanie karpia???

    W tym temacie tak naprawdę podano wymogi do rozrodu karpia oraz przyczyny dla których karp u nas się nie rozmnaża (mogą trafić się wyjątki). Niestety podano również wiele nieprawdziwych informacji. Nie tyle, co do samego rozrodu karpia, ale z zakresu biologii. Pomieszano definicję gatunku i kilka innych. Karp rzeczywiście potrzebuje do rozrodu wody w granicach 18-23 st. C w okolicach czerwca, oraz świeżo zalanych traw przez podniesiony poziom rzek. Tak ma w swoich naturalnych rejonach występowania jego dzika forma – sazan. Do prawidłowego rozwoju gonad również potrzebuje odpowiednio wysokiej temp. Karp jest ciepłolubny, najlepiej czuje się w temp. 20-30 st. C. Również nie co roku gotowość do przystąpienia do tarła jest taka sama. Jeżeli wiosną nastąpi ochłodzenie, karpie nie przystępują do tarła i resorbują jaja. Teraz odpowiedzcie sobie sami, przez jaki okres czasu w Polsce możemy mu w naturalnych warunkach zaoferować taką termikę. Nie raz jeszcze na pocz. kwietnia jest lodzik przy brzegu, po nocnym przymrozku. W maju zakładamy krótkie rękawki, a za chwilę znów polary. Czasem w czerwcu trafi się woda 20 st., tylko czy akurat w tym roku karpie są gotowe, czy wiosna była jak należy i czy znajdą odpowiednią roślinność? A czynników jest duuużo więcej…. Płytkie sadzawki, zrzutowe wody z zakładów o podniesionej temp., + odpowiednia roślinność….. może raz na jakiś czas się uda. Biorąc pod uwagę ile karpia pakujemy w nasze wody, to prędzej by nam się rozmnożyły wieloryby Szczepionka zawiera martwe lub osłabione patogeny (czynniki chorobotwórcze), ich wstrzyknięcie zdrowemu i silnemu organizmowi, powoduje wytworzenie przeciwciał i uodpornienie w przyszłości na ten patogen. Oczywiście szczepienie nie daje 100% ochrony przed danym czynnikiem chorobotwórczym. Nie wiem jak można w ten sposób wywołać owulację czy dojrzewanie gonad. Podanie w zastrzyku np. hormonów, to nie szczepienie. Do tego nie wiem jak się odnieść. Już na pocz. wypowiedzi, autor zauważa, że karp co roku przystępuje do tarła, by w kolejnym zdaniu napisać, „bo nie co roku mogą przystępować do tarła”. Ale to najmniejsze piwo. Tak najprościej: Gatunek, to grupa osobników podobnych do siebie, mogących się swobodnie krzyżować i dających płodne potomstwo. Gatunek jest pojęciem szerszym od odmiany, rasy, populacji. Wszystkie one w obrębie tego samego gatunku mogą się ze sobą swobodnie krzyżować i dawać płodne potomstwo. Czy dwie rasy psów mogą się ze sobą krzyżować i czy „kundle” dają płodne potomstwo? Co innego krzyżówki międzygatunkowe i międzyrodzajowe. Tutaj „matka natura” broni się przed płodnymi mieszańcami. I tak, krzyżówki karpia właściwego (Cyprinus carpio), którego w Polsce mamy dwie odmiany (dziką i udomowioną), mogą krzyżować się w naturalnych warunkach np. z karasiem srebrzystym (Carassius aureatus gibelio).W warunkach hodowlanych otrzymano krzyżówki z karasiem pospolitym, amurem, linem i nie tylko. Oczywiście potomstwo jest bezpłodne, a w większości szybko ginie, nawet w trakcie rozwoju embrionalnego, rozwija się nieprawidłowo itd. Jedynie krzyżówki międzygatunkowe blisko spokrewnionych ze sobą gatunków przeżywają, ale przeważnie żyją krócej od ich rodziców. Napisał kolega Maniek, że 99,9% karpi to krzyżówki… ale skąd takie dane? Krzyżówki czego z czym? Karpia z karpiem? Hmmm… to powinny się rozmnożyć Jeżeli nie wybitna płotka z jednego jeziora skrzyżuje się po zarybieniu z inną nie wybitną płotką z rzeki, to skąd wezmą „wspomagacze” żeby się rozmnożyć? A co dopiero z tą skrzyżowaną płotką po nie wybitnych rodzicach... A może ta zasada dotyczy tylko karpi? A może gatunek „karp” ma w sobie więcej gatunków niż 1? A może podgatunki karpi, ich odmiany i rasy mają jakieś inne zasady? A co powstaje z zapłodnienie ikry karpia plemnikami okonia? Na jednym ze żwirowisk, na którym kiedyś polowałem, pojawiły się małe karpiki. Jeden rocznik, widywałem je to tu to tam. Miejscowi wędkarze również je łowili i sie cieszyli, że karp się im rozmnożył. Pływało trochę sztuk w okolicach 5-10 kg, ale warunków do tarła tam wyszukac nie mogłem... Po jakimś czasie znalazła sie matka natura, co w beczce przywoziła lipcówkę karpia ze stawów oddalonych o kilkadziesiat km. Oczywiście jak to matka natura, za karpiki gospodarzowi nie płaciła, bo matka natura zarybia za darmo Czasem wędkarze puszczają coś do swojej wody i utrzymują to w tajemnicy, bo po co nam konkurencja na naszej wodzie. Nie ma się tez co chwalic kradzinym materiałem zarybieniowym Nie wszystkie małe karpiki w naszych łowiskach, to naturalne tarło... Kto z Was złowił samicę karpia wypchana ikrą na wiosnę? Te ryby u nas nie mają dobrych warunków. Nie rozumiem dlaczego się wciaż zarybia karpiem, tak jak nigdy nie rozumiałem dlaczego z uporem maniaka PZW pchało tęczaka w potoki. O barbarzyństwie przez puszczenie źródlaka już nawet nie wspomnę, czy zarybieniu jezior mezotroficznych amurem. Eksperymentów było więcej, bas więlkogębowy, sumik karłowaty... Mamy kapitalna rybę, która doskonale czuje się w naszych wodach, naszą rodzimą i dziką. Zajmuje podobne siedliska do karpia i ma podobne spektrum pokarmowe. Ma kapitalne mięso, jest trudnym i walecznym przeciwnikiem. Dlaczego jej nie chcemy? Oczywiście, bo kg karpiszonów kosztuje mniej, bo karpiszon rośnie szybciej i rośnie większy. Ale tańsze są kurczaki, może je należy rozdawać przy opłacaniu karty? Np. 50kg na osobę? Nie mam nic przeciwko "kilku" dużym karpiom wpuszczonym do jeziora, dla podniesienia adrenaliny... wszystkie żwirowiska, bajora itp, gdzie siedzi tłum, a gdzie ciężko mówić o jakimś naturalnym ekosystemie, też ok. Choć wolałbym tam piękną płoć i okonia, z dużym szczupakiem i domieszką okonia (w żwirowiskach) niż nawalone do wody kurczaków (1,5kg). Ale zarybianie niektórych pięknych ekosystemów tonami karpiszonów... Ja bym tam wpuścił piękne liny. Tam ich miejsce. Piękne nie koniecznie znaczy duże, lin jest śliczna rybą, naszą rodzimą, a na wędce 3kg okaz....
  8. buncio

    Troć w morzu

    Ze zdjęciami dramt. Kiedyś padł mi komp przy instalacji jakiegoś programu i strciałem wszystko. Wypalałem coś tam na płytkach... ale nie mogę się do nich dokopać, nie wiem czy będą na nich te zdjęcia. Jeżeli znajdę, to umieszczę, ale najwcześneij w marcu
  9. buncio

    Troć w morzu

    Łowię trocie w morzu norweskim. Niestety nie udało mi się ich jeszcze rozpracować i namierzyć w sezonie letnim. Łowię je pod koniec zimy i bardzo wczesną wiosną. Trzymają się w tym czasie cofek fiordów, gdzie miesza się słodka ze słona wodą. Dobre są wyspy na morzu z potokami. W okolicach ujść potoków można trafić na niezłe łowienie. (ps: należy zachować odległość 150m od ujścia rzeki do morza przy najniższym stanie morza). Trotki łowię płytko i niedaleko od brzegów. Najlepiej biorą jak jest niewielka falka od wiatru, błękitne niebo z białymi chmurkami i oczywiście w okolicach maksymalnego przypływu. Dobre przynęty, to małe wahadłówki. Ponoć w bezwietrzne dni biorą na muchę. Niestety nie widziałem nigdy oczkujących. W wodach północy troć nie osiąga takich rozmiarów jak u nas. Czasem trafi się okaz powyżej 50 cm. Przeważnie od 35-50cm. Moja najwieksza 72. Ale jest to miłe urozmaicenie od morskich połowów ciężkimi zestawami, szczególnie dla miłośników łososiowatych.
  10. buncio

    rozmnażanie karpia???

    Ależ wcale nie neguję, że karp może rozmonożyć się w polskich wodach. Z pewną dozą ironi pozwoliłem sobie zacytować wypowiedzi kolegów, na kilka tematów związanych z krzyżowaniem się w obrebie własnego gatunku i nie tylko. Wygląda to tak, jakbym ja zaczął pisać posty o budowie silników odrzutowych na jakimś forum technicznym
  11. buncio

    rozmnażanie karpia???

    Mówimy o dwóch odmiennych sprawach ,co innego jest wytarcie się podczas tarła ,do którego co roku karp przystępuje ,a co innego jest tarło zakończone rozmnożeniem .A teraz wyjaśnię po ludzku w czym rzecz ,karpie mogą lub nie ,bo nie co roku mogą przystępować do tarła. Mogą też się wytrzeć ,czyli złożyć ikrę ,ale z tej ikry nie będzie narybku ponieważ ikra karpia nie dojrzewa w warunkach naturalnych.A dlaczego ? ,bo 99,9% karpie to krzyżówki a wiadomo powszechnie że wszelkie krzyżówki normalnie się nie rozmnożą .Ba wszelkie krzyżówki się nie rozmnażają bo to jest obrona matki natury przed deformacją gatunku,to jest generalna zasada w przyrodzie .Ale oczywiście zdarzają się wyjątki [czyt cuda ] wszystko to zależy od dziedziczenia cech po rodzicach ,a nawet po pra pra pra dziadkach i tak jeśli spotkają się karpie o wybitnych cechach po rodzicach i obdarzą swoje dzieci swoimi cechami i cechami dziadków to istnieje duże prawdopodobieństwo że będą mogły odbywać tarło bez wspomagaczy.Jest to bardzo skomplikowane i trudno mi do opisania w paru zdaniach. Witam Maniek i dobrze że wróciłeś alee nie zgodze się z Tobą. Karpie w Polsce właśnie dobrze się rozmnażają. NAsze wody w lecie i na wiosnę osiągają wysokie temperatury co bardzo im sprzyja. Krzyżowki róznych gatunków owszemteż mają sie dobrze, choćby karasie, jesiotry czy wspomniane już karpie. Wszystko zależy od środowiska w którym ryby się znajdują. Nie wiem czy wiesz do zapłodnienia ikry karpia w warunkach hodowlanych używane sa plemniki leszcza, karasia czy lina tak więc sa to nawet krzyżówki międzygatunkowe ( ale cały czas wśród rodziny ryb karpiowatych) o dziwo akceptowalne sa nawet plemniki okonia! Ale sandaczy czy jazgarza już nie. Niestety człowiek to taka bestia że kod genetyczny już parwie złamała i potrafi czynić "cuda". Brakuje jeszcze tylko smoka wawelskiego mistrzostwo świata
  12. Przeglądam temat, myślałem że ten etap myślenia już zostawilismy w PRLu. Przypomina mi się historia bałtyckiej populacji morświnów. Po wojnie rybacy uważali, że za drastycznie spadającą liczebność śledzia w Bałtyku winę ponoszą morświny (bałtycki delfin). Wzięli sprawę w swoje ręce i wybili wszystkie morświny, do głowy!!! Śledzie się nie odrodziły, rybacy jakoś nie potrafili dostrzec korelacji między rabunkowymi połowami, a spadającą liczebnością śledzia w bałtyku. Przykro czytać, że dzisiaj w naszym społeczeństwie, są ludzie którzy dalej tak postępują. Jazgarz jest jednym z ogniw ekosystemu, od zarania dziejów w naszych wodach. Nie zmieniajmy tego, bo nam się wydaje.... pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.