Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Heathen

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    65
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • AIM
    4030223

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Zabrze
  • Zainteresowanie
    PC/DIY/WĘDKARSTWO

Heathen's Achievements

0

Reputacja

  1. Spinning 2x na rybach Krótkie info: 3 sekcje Dlugość: 2,7m Długość transportowa: 96cm CW 20-60g Waga 195g 8 przelotek Żadnych rysek zadrapań popękań itd, nadal folia na korku. Sprzęt MADE IN KOREA nie żadne chinskie badziewie. Sprzedaje (otrzymałem w prezencie) gdyż wędka mi nie leży po prostu.. jest dla mnie za sztywna. I nie przypadła mi do gustu. Nawet moje największe przynęty spokojnie dają sobie radę na wędkach z CW do 30 które posiadam:) Tu pozostaje spory zapas mocy. Jednym słowem wolę coś delikatniejszego... Wędka prawdziwy rarytas! Akcja Fast, wysokiej jakości przelotki SIC Cena 250zł Pozdrawiam http://img84.imageshack.us/f/s6302192.jpg/ http://img819.imageshack.us/f/s6302200r.jpg/ http://img96.imageshack.us/f/s6302199.jpg/ http://img843.imageshack.us/f/s6302196.jpg/ http://img713.imageshack.us/f/s6302195.jpg/ http://img163.imageshack.us/f/s6302194.jpg/ http://img716.imageshack.us/f/s6302193.jpg/
  2. A ja dodam ludzie MYŚLCIE! Wysyłam kij za pobraniem, on wysyła kołowrotek za pobraniem potem tym samym i nawet jak ktoyrs przytnie w H** to drugi nie straci... Nie wiem jak naiwnym byc trzeba zeby wyslac komus cos na piekne oczy..
  3. Heathen

    Początek spiningu

    Zaczepienie przynety:) Bo jak robisz to o przelotki mozesz je uszkodzic...a co do przewleczenia przez to zylki...jeden znajomy tak zrobil:D i sie dziwil czemu rzuca na 5 m:D
  4. Chialem nawiazac do sluzu. Owszem ryby produkuja go jak my wlosy, i wiem ze pozbawienie go ryby nie spowoduje ze ona odrazu umrze:) Ale tu chodzi o obchodzenie sie z rybami, owszem pare łusek, troche sluzu NIC jej sie nie stanie, rownie dobrze rozetnijmy lekko pysk (szczupakowi) pewnie tez mu sie nic nie stanie. Masa ryb z bliznami plywa w wodzie i zyja:) Ale tu chodzi o etycznosc C&R...bo wypuszczenie ryby po tym jak pierw sie nad nia "poznecalismy" jest nieetyczne. Bo jeden wyjmnie delikatnie, a najlepiej odhaczy w wodzie, bo uzywa bez zadziorowych haczyków, i zapomni zaraz o rybie. Drugi wyszarpie ja na brzeg, pozbawi ja sluzu, łusek, pomęczy do robienia zdjec, na koniec wrzuci do wody, i cieszy michę....owszem ryba pewnie przeżyje...i obaj wedkarze beda sie szczycic ze sa C&R...przy czym tego drugiego to bym końmi ciągał co by sie dowiedzial co to znaczy ból:)
  5. Niska temperatura=wiecej tlenu w wodzie sie rozpuszcza= wiecej tlenu w wodzie mniej bakterii=mniej bakterii rany goja sie szybko Deuuu o to mi wlasnie chodzi, jak ktos wypuszcza musi zwiekszac szanse ryby na przezycie, a nie z góry zakladac ze jest ok, bo rybe wyposcil. Najlepszym dowodem sa okonie i mietusy (tak maniek, to akurat mam sprawdzone w praniu), wyciagamy je z 3 m niby plytko...jednak ryby te nie maja połaczonego pęcherza pławnego z przewodem pokarmowym, i nie sa w stanie szybko pozbyc sie gazu, wyrównując cisnienie. (przy wiekszych glebokosciach to widac, bo pecherz plawny wychodzi mu otworem gebowym), wypuszczam..a po chwili dziwie sie dlaczego okonik 30cm pieknie zaciety plywa do góry brzuchem mimo iz niczego nie bylo widac. A co do chwytaka...jakos dla mnie to wydaje sie logiczne...ryba w wodzie wazy mniej, budowa ciala nie jest przystosowana do zwisania za leb... wezcie 130km faceta i każcie mu sie powiesic na drążku za ręce...pomijam fakt ze sie nie utrzyma, ale ponadrywa sobie miesnie sciegna, plus pewnie mu bark wyskoczy:)
  6. Czy to stwierdzone masz z długoletniej praktyki[minimum 10lat] ,czy tylko powtarzasz bzdury z internetu . A co tu da doswiadczenie? I praktyka? Wszak NIE wiesz co sie dzieje z wypuszczona ryba...no chyba ze ja znakujesz i lowisz na 1ha stawie. (pomijam karpiarzy, bo ci sa najbardziej etyczni w obchodzeniu sie z rybkami:) dzieki czemu przez 30 lat lapia ta sama rybe:P Tu wystarczy znac sie troche na biologi, a argumentem najbardziej trafnym imho sa filmiki na youtube...gdzie kolesie pierw mecza rybe, a potem sie dziwia ze nie chce odpłynąć, lub jest na wpół martwa, na dodatek traci mase łusek (od pisaku) i ochronny śluz. Na koncu wycienczona, narazona na infekcje odplywa by...no wlasnie tak do konca nie wiadomo co sie z nia stanie! Prosze pamietac ze mowie o okazach, a okazy to STARE ryby, ktorych walecznosc raczej wynika z ich wielkosci i masy, a porównujac do ludzi nie każdy 70latek przeżyłby maraton. Reasumując hol (szczególnie siłowy) ryby, na pewno wplywa na jej metabolizm, i to od nas zalezy czy zwiekszymy jej szanse na przeżycie czy tez nie. Panowie co do karpia, to pisalem jasno ze karpiarze sa bardzo etyczni, i obchodza sie jak z jajkiem z karpiami, do tego budowa ciala (duzo tluszczu) karpia, powoduje ze dla niego taki hol to istny spacerek. Piszac: ale jak ryba jest przed okresem zimowym, dopiero gromadzi zapasy energii i spotka ja 30min hol+ stres (kładą na piasku itd)+ plus hak w przełyku to szanse są znikome. Chodziło mi o szczupaka:D, jak kazdy wie on dlugodystansowcem nie jest, jego budowa ciala jest przystosowana do szybkiego ataku z zasadzki...to nie bolen czy okon.
  7. http://www.szczupak.org/Wypuszczanie_Zrobmy_To_Dobrze.html <-tu mozna poczytac co nieco o reakcjach organizmu ryby. Prawda jest taka ze wszystko zalezy od nas. Spasiony 10kg karp, lądujący na macie z ktorym karpiarze obchodza sie jak z jajkiem:) ma spore szanse na przeżycie, ale jak ryba jest przed okresem zimowym, dopiero gromadzi zapasy energii i spotka ja 30min hol+ stres (kładą na piasku itd)+ plus hak w przełyku to szanse są znikome.
  8. Witam Panów. Chciałbym odnieść się do flame wara, który miał miejsce, a po którym nie ma śladu (pozostał jeno smród) Czy ktoś z szanownego grona może powiedzieć o co chodzi takim krzykaczom? No kill no kill i no kill, od tego no kill to sie juz chyba komus w dupie poprzewracało. Wedkarz z prawdziwego zdarzenia (tak, tak, nie pseudo wedkarzyna) złapał rybe swojego życia, po KILKUNASTU latach łowienia (jak nie kilkudziesięciu), co mozemy wywnioskowac biorac pod uwage jak czesto pada taka sztuka, a wiec jak juz powiedzialem, wedkarz w rownej walce pokonuje ogromna rybe, ktora nie wybacza brakow w doswiadczeniu czy złego doboru sprzętu, złapał ją zgodnie z regulaminem i zgodnie z prawem (brak wymiarow widełkowych) wział do domu...aby skonsumowac, lub tez aby zrobic trofeum! Zamiast słów uznania, spotyka sie z nagonką no killowców! Aż sie panowie odechciewa łowić....specjalnie używam zwrotu łowić, bo zwrot ten znajduje sie w RAPR, bo zwrot ten idealnie oddaje pierwotną formę tego zajęcia, ktore budzi w nas najbardziej prymitywne instynkty...kiedys lowcy wracajacy do obowiska, byli czczeni jak bogowie wrecz... i to tkwi w kazdym z nas, gdzies gleboko... gdy na obiedzie ląduje rodzinka ktora ze smakiem zajada sie PRAWDZIWA RYBA, ich pochwały łechcą ego kazdego z nas... Prosze mi tu nie pisac, ze rybe mozna kupic w sklepie. Bo poza wigilią, prawdziwa ryba w miescie to rzadkosc, czy wrecz rarytas! Same jakies mrozonki, czy inne dziadostwa z hipermarketu o nieznanym pochodzeniu i terminie przydatności do spożycia.... wiec jak raz na miesiac, gdy najdzie mnie ochota na rybke, z wypadu nad rzeke przywioze cos zgodnego z RAPR to jestem zły? Zły to sa moi mili, kolesie co tluka na potege wszystko co plywa w wodzie...niewymiarowe szczupaczki, malutkie karpiki.... Mysliwi... u nich (a znam kilku) nie ma głupiej gatki o nie zabijaniu:), u nich jedynie sa przechwalki i zazdrosne spojrzenia na trofea..., a połów podwodny kuszą? Kolejne hobby, ktore czerpie z tego samego źródła, co połów wędką... a przy ktorym padaja SAME okazy...ktore przyprawilyby o dreszcze nie jednego wędkarza. I co rozstrzelac ich? Bo lowia kusza? MAJA DO TEGO PRAWO! Nie plujcie jadem i żółcią, na tych ktorym sie udalo, ktorzy spedzili dnie, tygodnie na zasiadkach tylko po to aby zlowic tę jedyną.... no chyba ze wg waz połów ryb wedka ma jedynie sens gdy lowimy 100kg okazy?! Wtedy wasze żale sa uzasadnione, bo poprostu ZAZDROSCICIE, wiec moze zamiast gadac to na ryby marsz?! Ile jest okazow, tegoroczne przyduchy dobitnie nas uswiadomily... okazow byla/jest masa...wystarczajaca masa dla ludzi ktorzy na nie poluja! A ze te ryby nie braly... i dopiero ujrzały swiatlo dzienne wyrzucone martwe na brzeg... chyba tylko kwestia ich przebieglosci, a moze nie potraficie wędkować? I spójrzcie na tych ktorzy zabieraja cale reklamowki narybku "na kotlety", bo to oni przetrzebiają nasze wody! Wiec drodzy nawiedzeni no killowcy, zamiast marnowac swoj czas i energie, oraz wylewac żale wytykajac komus bledy, patrzac przez pryzmat swojego sumienia..weźcie sie do roboty, i stwórzcie petycje, zbierajcie podpisy, atakujcie PZW o wymiary widełkowe! Załóżcie fundacje, prowadzcie szkolenia, zajecia z etyki, promujcie postawe NO KILL, uswiadamiajcie mlode pokolenie, ale do cholery jasnej nie róbcie z pełnoprawnego czlonka PZW jakiegos bandyty czy miesiarza, tylko dlatego ze zlapal rybe swojego zycia. Najwazniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek! ps. a najsmieszniejsze jest to ze za te kilkaset zlotych rocznie, ludzie wymagaja takich polowow w Polsce, ktore za granica kosztuja grube pieniądze...chcesz duzego suma? Jedz nad Ebro...
  9. spodniobuty Lemigo....nareszcie można pobrodzić
  10. Nie używam podbieraka:P, totalna minimalizacja sprzętu (nie chce mi się nosić) A chwyt pod pokrywy jeszcze nigdy nie zawiódł
  11. zdecydowanie wole zębacze, okonki to sobie moge na płytach polowic..jak juz na rzeke jade to licze na zebacza:D:D:D
  12. Witam Panowie a co z drapieżnikami i spinningiem? Który odcinek polecacie (nie ma znaczenia gdzie, podjade jak bedzie warto:P) Najlepiej szczera dzicz, w spodniobutach co by poszalec...ale zeby nie bylo ciaglego przedzierania sie przez gąszcz krzakow i paru minut łowienia. No i zeby dojazd nie byl zbyt utrudniony (3km nie chce mi sie do rzeki isc:P) pzdr
  13. No i jeszcze jedno (szybkie rozroznienie) U leszcza pletwy piersiowe siegaja do nasady pletw brzusznych, a u krąpia nie...
  14. Ja tam zawsze patrze na oczy:) jak to Lord Konrad I wspomnial, tu nie ma żadnego liczenia, a zależność jest prosta jak drut i NIEPOWTARZALNA; Leszcz; SREDNICA OKA MNIEJSZA OD DLUGOSCI PYSKA Krąp: SREDNICA OKA WIEKSZA LUB ROWNA DLUGOSCI PYSKA łusek liczyc mi sie nie chce, ubarwienie bywa rozne (szczegolnie u mlodyszych osobnikow) A tu cos dla wzrokowców: http://img217.imageshack.us/img217/365/s6301741e.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.