Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Janek12

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Janek12

  1. Bardzo ważna jest, ze względu na stabilność, szerokość łódki, dlatego ja np. na Zegrze wybrałem Romanę (1.8 m). Ale na małą wodę bez motorówek można wziąć węższą, choć stabilność to nie tylko fala ale i komfort np. przy spiningowaniu czy podbieraniu ryby. Długość ma duże znaczenie przy ilości osób.
  2. Jak masz co zrobić z łódką to nie pakowałbym się w ponton, który dużo szybciej się niszczy, może się rozpruć. Wydaje mi się, że łódka jest wygodniejsza podczas wędkowania mimo, że teraz pontony mają sztywne podłogi. Dochodzi kwestia pompowania, pawęży. Co do łódki to nie wygląda źle. Osobiście czasami pływam po Zegrzu i tam bardziej odpowiada mi większa czyli w tym momencie Romana ale tam zdarzają się ekstremalne warunki. Tobie ta może wystarczyć. Co do przyczepek to Niewiadów miał w ofercie zawsze taką za około 2000 zł z jedną belką po środku, choć przy innych może być łatwiej np. z wodowaniem.
  3. Na Okoniu jest dużo białej ryby w której łowieniu może przeszkadzać babka. Co ciekawe nieraz trzeba się postarać aby ta biała ryba współpracowała, po za tym to nie jest łowisko gdzie się pojedzie i zawsze połapie. Zaobserwowałem kiedyś zima - wiosna ciekawy efekt (miałem takie szczęście) jakby gatunki białej ryby zaczynały żerować z jakimś opóźnieniem w które się wstrzeliłem, za bardzo sobie nie przeszkadzały, za każdym wędkowaniem co tydzień łowiłem inne ryby (każdy wyjazd głównie jeden gatunek), raz pstrągi, drugim razem liny, trzecim karasie, czwartym jazie, piątym karpie. Nie złapałem tam jeszcze np. leszcza, jesiotra, sandacza, suma a parę razy tam byłem.
  4. Janek12

    plecionka

    Słyszałem, że Daiwa Tournament potrafi się łatwo zerwać i to nie koniecznie w pobliżu przynęty... Czy okonhel miałeś taki przypadek? Mam kupioną szpulę takiej i zastanawiam się, czy warto nawijać. Jakbyś tą nową Daiwy przetestował to daj znać jak się sprawuje. Sporo plecionek przetestowałem i nic ciekawego nie wpadło mi w ręce po za wybranymi PP, kiedyś Dragon miał dobrą ale jej następca okazał się kiepski, miałem coś Daiwy ale była bardzo cienka i nie nadawała się do ciężkiego spina - kupiłem dużo za cienką, nie spodziewałem się, że Daiwa trzyma grubość, chyba jako jedyna firma.
  5. akosa1994, łowisko trudne dla spinningisty. Dużo drobnicy, od jakiegoś czasu jest zatrzęsienie babki - tak mi się wydaje, że to ta rybka. Drapieżnik (szczupak) najedzony, woda czysta tak, że go skusić na spinning jest ciężko co nie znaczy, że nie wykonalne. Łatwiej jest z pstrągiem po wpuszczeniu a to mniej więcej ten czas. Jeżeli chodzi o spinning (szczególnie szczupak) to odradzam to łowisko, moim zdaniem szkoda czasu. Jesteś przydzielony do pomostu ale często po południu robi się luźniej, nie przypuszczam żeby ktoś Ci robił problem, że ze spinningiem się przeszedłeś po kilku pomostach, no chyba, że ściągniesz kilku karpiarzy. Tak z pamięci to od stanowiska 22 do 29 może być więcej zaczepów.
  6. Janek12

    kara za brak karty wędkarskiej

    A na walnym byłeś i zapytałeś o to? Co Ci odpowiedzieli?
  7. Wędkuję na zalewie jesienią i wcale tak nie widzę aby tam wędkarze kosili sandacze. Znajomy który tam jest często, ma duże doświadczenie łowi od jednej do góra kilku sztuk w sezonie, chodzi mi o ryby 70+. Proszę napisz ile i jakich sandaczy łowisz przez te dwa miesiące, tylko bez ściemniania.
  8. Teren ogrodzony, jest gospodarz, monitoring, oświetlenie. A co do sprzętu to wszystko zależy jakie ma się szczęście, jakiego sąsiada. Nie jestem pewien ale chyba kiedyś ktoś pisał, że na tym łowisku rano (w nocy kimał w namiocie), okazało się, że przy jednej wędce brakuje kołowrotka. Niestety w naszym kraju człowiek nigdzie nie może do końca czuć się bezpiecznie. Po za tym uważam, że łowisko to jest na wysokim poziomie, osobiście je lubię, nigdy nie miałem na nim żadnych problemów.
  9. Janek12

    Narew

    Niestety na Mazowszu z rybą nie ciekawie. Najciekawsze zawsze było Zegrze. Większość osób, jeżeli chodzi o Narew, łowi od Strzyży w dół aż do Nowego Dworu (Modlin, ujście do Wisły). Łódki można wypożyczyć (nie zawsze dostępne) w miejscowości Strzyże, Pogorzelec, Wierzbica, Serock (koło nr. 6), Zegrze (koło nr. 4, 13). Wędkarze upodobali sobie okolice mostu w Wierzbicy wraz z rynną (stare koryto Narwi) aż do czaszy zbiornika. Ładne miejsca (krajobrazy, zieleń) są w okolicach Pogorzelca, który najbardziej lubię i uważam, że to jest dobre miejsce na ryby, niestety z dużą presją. Najczęściej łowione są okonie, jest trochę szczupaka. Poczytaj jeszcze tu: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=9266&start=15
  10. Janek12

    Narew

    W jakie okolice Narwi się wybieracie? Parę kilometrów ma, bez tego trudno doradzić z miejscówkami. Na górnej raczej nikt ich nie zdradzi. Chcecie łowić z brzegu, łódki, macie własne pływadełko? Bez szczegółów trudno pomóc.
  11. Janek12

    Narew

    Bolenia na Narwi łowi się jedynie przez przypadek, jeżeli chodzi o tą rybę to zdecydowanie polecam Wisłę. Z sandaczem również nie jest wesoło, skuszenie na spinning wymiarowej sztuki jest nie lada wyczynem. Co do bolenia i Wisły to odradzam jedynie lewy brzeg poniżej Warszawy - straszny syf, papier toaletowy itp.
  12. A na silniki są wymagane umowy? Na Allegro jest sporo silników z zerwaną tabliczką znamionową zawierającą numery, czy kupno, używanie takiego silnika jest legalne?
  13. Janek12

    Wisła (Góra Kalwaria)

    Dla mnie czasy świetności dawno minęły. W tej chwili trzeba się naszukać aby w tym rejonie znaleźć miejscówkę w której są ryby. Miejscówki te, jak na pewno wiesz często się zmieniają. O rybę coraz trudniej ze względu nie tylko na rybaków ale i działania wędkarzy. Osobiście jeszcze ten teren wiele razy sprawdzę zanim zupełnie z niego zrezygnuję. Czasami mam wrażenie, że ryby się na nas uodporniają i do sukcesu potrzeba pewnej wiedzy. Trzeba być perfekcjonistą aby mieć sukcesy, dotyczy to zarówno: - wyboru miejsc, - sprzętu, - przynęt, - techniki, - zachowania nad wodą. Do tego potrzeba jeszcze dużo samozaparcia - poświęcenia czasu. Ja ostatnie swoje dobre wyniki miałem, kiedy już wszyscy uciekali z nad wody, bo nic nie brało a mi wtedy jedno dobre branie wystarczało na kilka miesięcy zadowolenia W zeszłym roku na jesieni w takiej chwili wziął sandaczyk 78 cm, rok wcześniej sumik 120 cm. Ale się rozpisałem, reasumując, Wisła jest wymagającą rzeką, nad którą nie wystarczą same chęci. Moim zdaniem są w niej jeszcze ryby, które można złowić ale poświęcając się im. Woda już niestety bardziej dla hardcorowców niż spokojnych wędkarzy, którym bym bardziej polecał łowiska komercyjne, np. Okoń. Niestety na Zegrzu też już jest dużo słabiej niż kilka lat temu... Zdarza mi się że jeszcze w grudniu brodzę nocą po Wiśle w spodniobutach, jak ktoś ma takiego bzika to polecam Choć uwaga, to jest ryzykowne.
  14. Janek12

    Wisła (Góra Kalwaria)

    Rybacy robią swoje. Ponoć jest ich trzech, wydzierżawili po około 10 czy 15 km każdy i "łowią".
  15. Janek12

    plecionka

    0.13 to niestety tasiemka słabej jakości, chyba, że trafiłem na podróbkę. Po za tym ten zapas mocy na pewno pozostawi w torbie trochę więcej przynęt. PP 0.15 zawsze było dla mnie optimum. Polecam eBay'a. U nas to trochę ruletka z mam wrażenie dużym prawdopodobieństwem przegranej. Oczywiście zakup w USA też nie gwarantuje wygranej...
  16. Janek12

    plecionka

    Moim zdaniem najlepszy wybór jeżeli chodzi o szczupaka.
  17. Zgadza się, tylko na końcu jest najpłycej i wg mnie nagrzewa się tam najszybciej. Niestety czasami mała różnica temperatur wystarczy aby wyniki były różne.
  18. Czy przez przypadek nie łowiliście na głębokiej wodzie? Wydaje mi się, że teraz najlepiej powinno być na płytkiej, czyli np. około stanowiska 40. Niestety ostatnio nie mam czasu na wędkarstwo, bo bym to sprawdził.
  19. Powodzenia! Zdaj relację po powrocie.
  20. Osobiście jeszcze nie, obawiam się, że jeszcze może tam być lód. Moim zdaniem warto przed wyjazdem zadzwonić do nich i się o to zapytać.
  21. Janek12

    plecionka

    Też jestem z Wawy, mam kilka plecionek kupionych w zeszłym sezonie, których nie używałem bo np. jest fluo, co mi się przestało podobać po zakupie Jakbyś miał ochotę je zobaczyć, gdyby któraś Ci się spodobała to myślę, że z ceną byśmy się dogadali tak żebyś był zadowolony. Mam między innymi jakiegoś czerwonego Dragona z którego trochę ućknąłem na kilka omotek, coś PP i chyba Rapali coś było.Kiedyś kupowałem wszystko co ktoś polecał i niestety najczęściej się zawodziłem. Teraz tak, jak wcześniej pisałem chyba przerzucę się na Ebay i zaryzykuję jakiś zakup z USA.
  22. Janek12

    plecionka

    Ile można mieć kilometrów podkładu? Dobry sprzedawca jest zadowolony, że ktoś za niego wykonał robotę i będzie wiedział co polecać następnym klientom. Tak naprawdę to wolę zawszę kupić dobry towar za pierwszym razem, niż dostać mały rabat bo przypuszczam, że dużego w wędkarskim nie dostaniesz. Jestem uczulony na wiele tekstów, zagrywek sprzedawców w sklepach wędkarskich, często to szybko wyczuwają i się oddalają. Na szczęście zdarzają się inni sprzedawcy.
  23. Janek12

    plecionka

    Słyszałem o tym, na tej zasadzie opisy na żyłkach, plecionkach w naszym kraju będą zupełnie nic nie znaczyły, do niedawna w pewnym sensie można się było nimi kierować. Pozostanie nam chodzić do sklepów ze zrywarką... Osobiście wile razy wiązałem żyłki do siebie i sprawdzałem, która jest mocniejsza. Niestety często żyłka mocniejsza, wg opisu na szpuli, w rzeczywistości była słabsza a często dużo słabsza. Zastanawiam się czy nie wiązać przy sprawdzaniu żyłek, plecionek do krętlika aby uniknąć efektu przecinania żyłki cieńszej grubszą, twardszej bardziej miękką, choć tak naprawdę, między innymi chodzi mi właśnie o to aby wybrać twardszą do spinningu.
  24. Janek12

    Ciuchy na lód

    Moim zdaniem kup luźniejsze, chodź bez wkładek, wtedy będzie lepsza wentylacja nóg a jakby przez przypadek nogi zmarzły to zawsze wkładki możesz założyć. Ja mam około 4 rozmiary większe i jest ok, choć trochę inny model, pisałem o nich wyżej. Warto przed zakupem przymierzyć aby nie przesadzić z rozmiarem, żeby później nie zsuwały się podczas chodzenia. Jak kupisz to podziel się wrażeniami.
  25. Janek12

    Ciuchy na lód

    Dokładnie takie:http://allegro.pl/lemigo-grenlander-roz-41-super-lekkie-kalosze-i2815676576.html Uwaga! One są ciemno zielone, są jeszcze inne Lemigo Grenlandery jasno zielone, widzę jednak sporo różnic. Ja osobiście brałbym drugi raz takie jak mam aby nie ryzykować. Niestety najlepiej przed zakupem je przymierzyć, noszę buty około 43 a kalosze mam 47. Od jakiegoś czasu nie wkładam wkładek ocieplających, nie widzę takiej potrzeby, może na duży mróz... Nie pamiętam dobrze bo je kupiłem parę lat temu ale wydaje mi się że z dwa, trzy pierwsze wypady były troszeczkę niedopasowane, sztywnawe na zgięciach, później się ułożyły i są bardzo wygodne. To tak jak z moim SeaFoxem. Ja w moim jak odepnę na maxa suwak, delikatnie się pochylę i trochę pociągnę dół suwaka do dołu to też daję radę. Coś w tym jest, z chęcią dokupiłbym dwuczęściowy, żółty, oddychajcy SeaFoxa bo taki mi się podoba a do firmy jestem przekonany, ale to koszt około 800 zł. Mając jeden nie zdecyduję się chyba na drugi..., pod tym względem mam i pewnie dalej będę miał rozterki. Wydaje mi się, że mając dwuczęściowy zawsze bym to jego wybierał z wygody, czasami wbrew zdrowemu rozsądkowi. To też jest bardzo ważne, w sumie to i bez kombinezonu też się można nieźle spocić. Ostatnio mam trochę prac fizycznych i wystarczy nieraz podkoszulka, sweter, bluza aby po dłuższym czasie większego wysiłku być mokrym mimo niskich temperatur.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.