Witam!
Mam na imię Agnieszka mieszkam w Sosnowcu i niedawno postanowiłam rozpocząć przygodę z wędkarstwem. Decyzję tę podjęłam jakieś 2 tygodnie temu. W związku z tym postanowiłam zdać egzamin wędkarski i zdobyć kartę wędkarską, zakupić sprzęt i wyjeżdżać na ryby. A żeby was jeszcze bardziej rozbawić to nie mam zielonego pojęcia o łowieniu ryb, nie mam żadnego doświadczenia w tej dziedzinie, nikt w domu i w rodzinie nie łowił i nie zamierza łowić, dlatego jestem zielona jak szczypiorek na wiosnę. Nawet nie słyszałam żadnych opowieści związanych z łowieniem, ponieważ nawet żaden z moich znajomych nie łowi. Pisząc ten tekst uświadomiłam sobie ze jestem w moich poczynaniach sama jak palec i zastanawiam się tak hmmm….. czy nie porywam się z motyką na słońce? No ale raz kozie śmierć, pies to trącał i pies pogrzebany.
Ale co tam! Pochłaniam informacje z Waszego forum megabajtami czytam od rana do nocy do 200 nawet. Zakupiłam już 2 książki o wędkowaniu i zamierzam wykupić wszystkie jakie mi w ręce wpadną i jakie znajdę na Allegro. I Uczę się uczę i uczę.
Mam tylko jedno pytanie… z czego jest ten egzamin? Czy mam się uczyć jakichś konkretnych tematów? Czy ktoś ma mnie tego uczyć? Czy ja sama?
Z góry dziękuję za odpowiedź i kłaniam się nisko wędkarskiej braci.