Witajcie!
Z góry przepraszam za odświeżenie tematu. A propos Rusałki- spędziłem tam kawał dzieciństwa. W wędkarstwo wmieszali mnie podwórkowi koledzy. Im po 2 latach zapał minął, mi niestety nie . Miałem przerwę ok 2 lat, jednakże przeglądając forum i swoje dawne wypowiedzi znów mnie natchnęło.
Przedstawiam wam zdjęcie mojego pierwszego szczupca. Puki co jedynego, którego udało mi się wytaskać na ląd- pod koniec 2010 miałem 3 ładne okazy które zerwały mi się pod nogami z powodu braku podbieraka. Byłem wtedy niedoświadczony i za szybko zacinałem żywcowe szczupaczki które nie zdążyły na dobre połknąć przynęty.
Zdjęcie bodajże z '09 Wstawiłem od razu po złowieniu na forum wedkarskiswiat.
P.S Do teraz pływają tam dorodne okazy. Mam na starym telefonie filmik, jak znajomy holuje metrówkę na brzeg. Jeśli się do niego dokopie to wstawię.