Witam
Wczoraj razem z kolega bylismy na Lough Owel wyprubowac jego nowy silnik i przy okazji troche powedkowac. Pogoda piekna, jezioro jak lustro i wyroj jetki jezioro jakby sie gotowalo, w pewnym momencie pstragi mozna by bylo wyciagac podbierakiem. Efekty mizerniutkie 3 kropki (2 brownie i potok) i jeden szczupaczek. Ale i jeden wniosek wynioslem z wyprawy, trzeba sie nauczyc mucharstwa.
Pozdrawiam Vini