eM_Si

peekol, jacolan, piękna "wysepka", za każdym razem kiedy była odkryta, wyciągałem po kilka okoni z szybkiego nurtu między nią i osuniętym brzegiem. Jest również zdradziecka - na własne oczy widziałem gościa, który zsunął się z kamieniami, na szczęście na płytką wodę. Do tego zakręt na przeciwko młyna, tam każdy drapieżnik siedzi.

Skoro ktoś temat odkopał, to i ja coś jeszcze napiszę - żyłki używam po 3 sezony, wymieniam tylko dlatego, że są tanie (a i mógłbym częściej, ale nigdy się nie chce), za taką cenę lepiej nie robić sobie słabego punktu zestawu z żyłki (mówię oczywiście o tych najtańszych Caperlan!). Używałem łącznie 4 zestawy składające się z topornej gruntówki i kołowrotka z tylnym - dwie mam już 7 lat, trzecią połamałem rzucając 40 gramowy ciężarek (wyrzut 40-100), czwarta wzięta z gwarancji na połamaną popękała od piasku - złożyłem wędkę nie wycierając/przedmuchując jej uprzednio. Moja wina. Z kołowrotków tylko jeden przestał z tyłu "grzechotać" przy dokręcaniu hamulca, ale podczas holu nie ma z nim najmniejszego problemu. Jeśli komuś nie przeszkadza gruntówka na styl "ruskiego teleskopu", tyle że lepszy lakier i klejenie przelotek to polecam. Inne pierdoły - śruciny, krętliki, spławiki, gumy itd - zero zastrzeżeń poza ceną - biorę tylko, gdy jest jakaś okazja, bo poza śrucinami ceny trochę wyższe niż w przeciętnym wędkarskim.

Baroszka jest na Strachowicach. Tu jest Piotr. Swoją drogą, o wszechwiedzący, czyj w końcu jest ten staw? Z tego co pamiętam miał go Piotr, ale odkąd zaiwanili mu słupki od ogrodzenia, które chciał tam postawić, chyba grubo zaczął się zastanawiał nad dalszym posiadaniem tego terenu. Stare pasy, jak to nazwałeś - nie sądzisz, że są zbyt blisko obsadzone drzewami i ogólnie za wąskie, aby rzeczywiście były pasami? Chyba, że znowu mówimy o innej stronie lotniska, Kolego. Co do celu wygadywania głupot - podaj mi jakiś dobry powód proszę, może powinienem zacząć?

buk1991, widzisz, przynajmniej tu się zgadzamy

Julian, jakoś mnie to nie dziwi. Pytanie - czy od następnego roku będę mógł, jak na prawdziwego chłopa pańszczyźnianego przystało, usiąść z gruntem i spławikiem? Czy tak już zostanie, rzeka pstrągowa bez pstrąga?

Koleżko, jak chcesz jechać po kimś, to najpierw zastanów się o czym sam piszesz. Baroszka to staw od zupełnie innej strony lotniska, więc nie siej tutaj. Co do bredni i głupot - większość z własnego doświadczenia, a beczki dalej tam jeżdżą Zwyczajnie rozszerzali teren lotniska - to dlaczego płot stoi dalej w tym samym miejscu? To, że Ty czegoś nie widziałeś, to nie znaczy, że nie miało to miejsca. Pozdrawiam

Kiedyś prywatne, teraz stan nieznany mi przynajmniej. Podobno dzielni strażnicy obdzielają mandatami, domniemuję więc, że to Zieleń Miejska, bądź coś innego związanego z miastem. Do tego ekipie lotniska bardzo nie podoba się przebywanie w okolicy, potrafią stać za płotem i patrzeć na Ciebie póki nie pójdziesz. Inna sprawa, spuszczają tam gnojówkę, często niezbyt fajnie to wygląda i niezbyt fajnie to pachnie (ale małże i raki są tam dalej). Do tego nie jest to żadna ulica Gałowska i zapewne nie jest to już Jerzmanowo (choć krąży kilka podziałów miasta, ale cóż, taki to mamy standardowy syf). Drzewa nie są powalone tylko wycięte, kiedyś tam ostro teren równali. I proszę, używaj przecinków. Na zakończenie - myślę, że znajdziesz coś ciekawszego.

Zajedź o 7:00, podjedź do pewnego starszego Pana, spyta Cię skąd jesteś, usłyszysz "pozwolenia już się skończyły". Zejdź na ziemię kolego, mają własny folwark za kasę z okręgu i tyle. Tacy to pożyją.

Już od dawna nie należy.

przemass71, co Ty nie powiesz... To był skrót myślowy, tyczący się ludzi ze spławikami i koszykami, mój błąd

Wyniki owszem, w łapaniu przez straż rybacką. Ludzie nie mają pojęcia o tym, że już łowić nie wolno, na szczęście z tego co słyszałem strażnicy na razie pobłażliwie podchodzą do tematu. Tak poza tym to podobno jakieś małe pstrążki ktoś łowił, ale mnie tam nie było, ja tylko słyszałem.

Witam, był ktoś w tym roku? Jak wygląda sytuacja?

bjpol, odkąd łowię na Bystrzycy jest to coroczny standard, nawet uklejki lub kiełbika, także podpisuję się pod Twoim postem.

1. To tylko odnośnik do strony z docelowym, zwykłym zdjęciem, wszystko jest ok kolego. 2. Kupić lepszy telefon lub aparat 3. No to nie ma co się dziwić efektom

Myślę, że w zaistniałej sytuacji tłumaczenie się przed zarządem głównym nic nie da, gdyż skoro cofnięto porozumienie z Jelenią, to trzeba jakoś to wynagrodzić "miłośnikom salmonidów". Co z tego, że kosztem innych wędkarzy? Tak czy tak, pan prezio uwalił już dwie sprawy, za co również i klubowicze Kingfishera powinni mieć do niego pretensje, w końcu dodatkowo zapłacą sobie za Jelenią, co najmniej przez następne 2 lata, bo cudów nie ma, Bystrzyca nie stanie się nagle np. Bobrem.

Podpisane. Może by to podpiąć na górze, dać jakiś komunikat na głównej stronie, czy coś? Jest nas tu dużo, możemy przecież pomóc inicjatywie!

Nie pochlebiaj sobie Erin, do prośby o interwencję temu postowi daleko, raczej była to uszczypliwa uwaga do administracji związana z moim wcześniejszym postem. Tym bardziej nie można mówić o szczuciu, nasz Ty szanowny kolego o lotnym pojmowaniu sensu naszych wypowiedzi.

Zastanawiam się gdzie jest kochana administracja, kiedy to nazywa się niektórych członków forum "ciemnotą"? Kiedy to taki oto troll podpuszcza całą grupę osób, a wy nie reagujecie. Tacyście aktywni i pilnujący porządku przecież, o jejku jejku! Pokłony! Co do wypowiedzi o tańcu, muzyce i porównania do wędkarstwa - jak się łowić nie umie to nigdzie nic się nie złowi. Pstrąg w tym nic nie pomoże

"Erin", czytanie ze zrozumieniem boli, co? Już nawet posłów chcesz bronić, żeby tylko coś napisać, jakoś się dowalić. A może jednak rżniesz głupa bo nie masz argumentów? Nie chciałem się wypowiadać, bo myślałem, że zostanę zjedzony, jednak jak widzę, nie tylko mi nie podoba się ten pomysł. Mówicie o kontakcie z ichtiologami, delegatami, ale jak prosty wędkarz ma do nich dotrzeć? Szczególnie gdy owy wędkarz nie ma czasu na oficjalne pisma i załatwianie spotkań? Oraz czy naprawdę myślicie, że takim "kmiotkom" udzielą jakichkolwiek informacji?

Ja również nie wstydzę się swojego zdania, mimo usunięcia mojego postu dalej twierdzę iż jest to zwykłe *************. Gdzie byliście, wielcy miłośnicy, jak trzeba było ganiać stąd tych co kotwice na grubych żyłkach z mięsem przywiązywali do mostu i wrzucali, grzecznie tłumaczyć, że zabieranie niewymiarowych ryb i ogólnie wszystkiego co się rusza jest złe, spławianie śmieci z nurtem rzeki to wcale nie jest taka dobra zabawa i tym podobne? No gdzie? Zapewne Bystrzyce znaliście tylko z TVP czy innego TVN jak było mówione o podtopieniach. Przykładowo - mam ciągnący się długi czas uraz kolana, spinnig (nie mówimy o 20 minutach stania i rzucania błystką) to dla mnie katorga. Blisko miałem super wodę, akurat żeby sobie na łonie natury siąść z koszyczkiem, wyluzować się i w ogóle, ale nie! Ktoś robi sobie poligon pstrągowy NA CAŁEJ DŁUGOŚCI odcinka. Nie wystarczy wam np 2-3 kilometry OS-a? Nawet i 10, ale nie jesteście jedynymi wędkarzami. A gdzie miejsce dla tych "chłopów pańszczyźnianych", "tubylców" co łowią tu od zawsze? Każecie ponad 60-letniemu dziadkowi tłuc się z Jarnołtowa na Odrę rowerem? A może na Mietków? Widzę po wypowiedziach (szyderczy ton na temat ludzi łowiących na spławik i koszyk), że fanatyzm spinningowo-muchowy zaczyna być faktem, już nie mogę się doczekać błystkowej świętej inkwizycji na każdej możliwej wodzie, robaczkarze-innowiercy nie mają prawa bytu na naszych świętych wodach! (Oczywiście jest to przerysowanie, ironia i sarkazm, zwolennicy OS-a nie spinajcie pośladów, bo się hemoroidów nabawicie). A Ty, "tmtt" moich epitetów nie przyrównuj do "prawdziwego wędkarstwa", taktyką świń z Wiejskiej już przepełnione są telewizja, internet, radio, gazety, możesz sobie darować teksty w tym stylu. Z resztą, nie ma nawet co dyskutować, macie swoją "żelazną" logikę i zaraz mnie zjecie. Powodzenia w walce o lepszy świat!

Trawa piękna, podobno jakieś 3 - 4 metry mułu są do usunięcia, do tego podobno moją teraz udrożnić, uregulować miejsce gdzie potok wpadał do zbiornika, bo tam stoją takie 3-4 domy co je często zalewało, co dodatkowo zabierze czas i kasę. Jednak jak widać, nikomu się nie spieszy. Chyba gmina nie docenia jaki skarb w postaci tego zbiornika miała, a na pewno na razie nie dostaje dotacji na ten cel. Się powtórzę - szkoda.

Witam! Proszę o wskazanie miejsc gdzie można połowic w Gdyni na grunt / splawik, oczywiscie w morzu. Jakieś miejsca oprócz Skweru Kościuszki? Jak wygląda sytuacja z łowieniem w porcie, gdzie można łowic w nim? Rzucać daleko / blisko? Prosze o nawet szczątkowe informace, wszystko się przyda! Z góry dzieki!

No dobra. To teraz tak, nigdy nie miałem okazji spojrzeć jak "działa" spławik w takim porcie. Grunt w New Jersey to chyba jednak co innego. Więc, jak ocenić gramaturę spławika potrzebną tak, aby spławik nie szedł pod wodę na falach i jednocześnie nie przeszkadzał rybom? 10 gram? 6 gram? 15 gram? Wiem, wiem, zależy od wiatru, a co za tym idzie od fal itd, ale na co się przygotować?

Cześć, dzieki za odpowiedz. Masz na myśli port w Gdyni? Tam mozna normalnie poławiać w jazdym miejscu? I to juz pewnie ze spławikiem, tak?

Witam! W sierpniu wyjazd nad morze, interesują mnie okolice Mechelinek jak rownież Rewy. Co nasza droga Brać Wędkarska moze powiedziec mi na temat plaż w tych okklicach? Słyszałem, że wcale nie trzeba daleko rzucać, a do dyspozycji z "mniej finezyjnych wędek" mam 2 teleskopy o cw 100g z decathlona i karpiówkę 3,5 lbs... Więc odległość zeby polowic jest dla mie ważna. Proszę o wszelakie uwagi na temat tych okolic, z góry dziękuję!