Gobio Gobio

Ostatnio przyłowiłem 155cm na kijek o mocy10lbs opisany do 14gr i linkę 10lbs hol trwał nie dluzej niż 10min i sum w dobrej formie wrócił do wody. Dodam ze nie należał do chuderlaków~25-28kg. Nie mniej jednak nastawiając sie na sumy proponuje znacznie mocniejszy zestaw: kij 120-150gram minimum i 300m plecionki 30lbs gwarantuje emocje z holu i gwarancje ze ryba wróci żywa do domu.

Ostatnio przyłowiłem 155cm na kijek o mocy10lbs opisany do 14gr i linkę 10lbs hol trwał nie dluzej niż 10min i sum w dobrej formie wrócił do wody. Dodam ze nie należał do chuderlaków~25-28kg. Nie mniej jednak nastawiając sie na sumy proponuje znacznie mocniejszy zestaw: kij 120-150gram minimum i 300m plecionki 30lbs gwarantuje emocje z holu i gwarancje ze ryba wróci żywa do domu.

Brawa dla Filipa! Elegancka postawa. Jade nad rzekę może też coś znajdę.

Na małego horneta malowanego na raka, żyłka 0,16+kleniowy patyk=45minut zabawy

To nic tylko odwiedzać Plaze i Podgórki!

szczupak28 Wysłany: Dzisiaj 7:22 Temat postu: Nie martw się .......rybka wróciła do wody. Nie zabrałem jej. Idzie ku lepszemu. Aż wierzyć się nie chce! Gratuluje postawy i oby tak dalej.

Apeluję o wypuszczanie 30cm węgorzy w kropki spowrotem do wody!

Bardzo ciężki technicznie odcinek ale warto się pomeczyć.

A ja dziś bylem w Czechach i troche poniżej. Powiem Wam że jeśli chodzi o ryby to taka troche zagranica.

Zdrowy!

Gryza ...ale niestety same małe sandałki. Co do odgryzionych ogonków to prawdziwa plaga.

3 Bolce 70+ w jeden dzień ...naprawde gruby wynik. Gratulacje.

Bolenie gryzą ale są już mega ostrożne...tylko "podszczypują" woblery.

Coś się dzieje na Wisełce ? Rapy? Zedy może???

Sigma 30mm f1.4 zapięta do alfy 700

ja chciałem mieć ładną GO i robiłem na f1.4. a to że się nie przygotowałem do tej fotki to fakt...następnym razem najpierw ustawie aparat a dopiero później zacznę rzucać. ten z pierwszej fotki ok 60cm

mój SB:73cm Oczywiście AF wyostrzył nie ten pysk co trzeba... Była też lokomotywa ale nie zatrzymała się do zdjęcia.

Wybrałbym się chętnie ale komary mnie skutecznie zniechęcają. Pstrągi mają w tym roku wyjątkowego farta, najpierw pół roku wysoka woda a teraz cienkonogie...może to zaowocuje w przyszłym sezonie. Na to liczę.

taki standard wiślany ostatnio ogólnie lepiej gryzły cieńkonogie

Pstrągi wskakują same do panierki. Nic tylko smarzyć!

Uploaded with ImageShack.com Uploaded with ImageShack.com 63 waleczne centymetry

Coś tam skubie na "naszej" Wiśle. Głównie bolenie i czasem kleń się zdarzy, połowy okupione mega stratami przynęt bo biorą raczej bliżej dna.

Bromba? Cała masa hand made'ów...

Znajome klimaty. Na smużaki nie brały?