Skocz do zawartości
tokarex pontony

wedkarzmorski

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

wedkarzmorski's Achievements

0

Reputacja

  1. wedkarzmorski

    <<<Belona z Plaży >>>

    Wracając jeszcze do kotwiczek - ja łowiłem sporo belony w darłowie w czerwcu, fakt ,że z łódki ale blisko brzegu i miałem sporo zejśc ,lecz kolega antek z przystani dał mi patent, to znaczy kotwiczka na wąskiej długiej srebrnej blaszce boleniowej nr 10 owner, zamocowana na 3 cm plecionce a nie na kółkach .Jeszcze obawiam się ,że brodzenie da skutek tylko wieczorem i to na spokojnej wodzie wtedy widziałem ,że podchodziły prawie pod sam brzeg lecz w dzień trzymały się raczej tak 500 m od brzegu.Jeszcze jedna skuteczna podpowiedz jak było ostre słońce i była totalna flauta dosłownie lustro w samo południe wtedy całe stada na samej powierzchni dostawały szału żerowania ,nie było rzutu bez brania a nawet jak były pudła inne w to miejsce atakowały ,po prostu były w amoku.Ja na razie trafiłem 2 razy na taką pogode i oba razy były podobne.
  2. Nieoczekiwanie mam wolne miejsce na wyjazd na hitre za pół kosztów jakby był ktoś hętny to prosze o kontakt wyjazd 7 września rano
  3. Odwiedz moją stronke tam wszystko jest o cenach ,łowieniu ,pobycie itd
  4. Kolego napisz do mnie maila to podam ci numer tel do kolegi co ma łajbe w tym roku w ustce, to on ci wszystko wytłumaczy może nawet jest możliwość ,że się z nim zabierzesz ,on trzęśie tym sportem w zachodniopomorskim .Będziesz musiał powołać się na mnie.
  5. WITAM Kolegów po kiju po długiej mojej nieobecności.Kożystając z chwili obecności w Kraju pragne podzielić się wrażeniami z letnich połowów w Norwegii No i przy okazjii rozruszać ten temat bo troche się zastał .Po tych kilku wyprawach do Norwegii doszłem do wniosku ,że łowiska tam to nie szkółka niedzielna.Inaczej jest jak się pojedzie raz albo 2 i akurat trafi się na rybe,ale jak jest się tam 2 razy w miesiącu to dopiero wtedy trzeba się naganiać po wodzie.Wiosną i jesienią są to proste łowiska ,lecz latem chodliwość ryb jest ogromna.Jako klient gdy jezdziłem na wyprawy zawsze ktoś mi podpowiadał gdzie aktualnie pływać ,lecz jak zacząłem występować w roli przewodnika to wtedy dopiero jest to wyzwanie.Naprawde ciesze się ,że jakoś mi się to udaje,czasami tylko grupa nie chce współpracować tak jakbym chciał.Przykład ,na Lofotach cały czas łowiliśmy w fiordzie ,fakt,że dużo było ryb, ale największa ważyła 7 kg,grupa po prostu bała się wypłynąć na ocean,mało tego mieli jeszcze pretensje gdzie są te wielkie ryby z opowieści.Drugi podobny przykład to na hitrze -w fiordzie wogóle nie było ryb-tu zaś sprawa rozbiła się nie tylko o strach przed dużą wodą ale co niektórzy stanowczo stwierdzili,że jak przez 3 dni pływania nic nie było to szkoda paliwa bo drogie i zamiast wędkować nakupili wódy (130 zl za flache ,na to im nie bylo szkoda),No na to to zareagowałem tak ,że kupiłem sam paliwo wziąłem jednego odważnego i pojechałem na jakieś 11 mil w ocean nałowiłem w 3 godziny skrzynie ryb (100Litrów skrzynia)najmiejsza miała 5 kg a największa 10 kg.Podsumowanie jest tego takie-BEZ KOMENTARZA.Jakoś wogóle w tym roku mam szczęście do typowych turystów a nie wędkarzy.Jeszcze w tym roku jade 2 razy do Norwegii może w końcu trafią mi się jacyś wędkarze. Mimo wszystko jest jedna zasada w norwegii, można łowić dużo ale jednak najlepiej szukać ryby na dużej wodzie bo z tymi fiordami różnie bywa ,ostatnimi czasami ryby je opuszczają . Jeszcze co zauważyłem ,że zamiast pilkera skuteczniej łowi się na mięso rybie a w szczególności na głębokiej wodzie.Najlepsze wyniki są od 100 do 200m glębokości ,jest wprawdzie potrzebny solidny sprzęt bo i ciężarek musi być solidny ,ale za to nie ma takiej machaniny no i jak już wezmie ryba to solidna .
  6. Masz racje no i oczywiści (bo zapomniałem dodać )gumkami też połowisz śmiało natomiast na temat woblerów nie będe się wypowiadał gdyż na nie nie łowie i nie mam wiedzy.Z woblerami mam tylko do czynienia jak trolinguje (bardzo żadko )ale nieraz poluje za łosiem w bałtyku ,(jak na razie bez rezultatów. )
  7. Jak poczytałem odpowiedzi na twoje pytanie to czuje ,że jak i ja swoje trzy grosze dołoże to będziesz miał mętlik w głowie ,no ale sam chciałeś. Moim zdaniem to są dwa wyjścia ,możesz kupic kijek do 80g z akcją szczytową szybka (żeby nie była galareta)Sandaczowe są super,i wtedy bedziesz mógł łowić nawet i 150 pilkami.Druga opcja to kijek do 50g o pełnej koniecznie paraboli i też szybki i ten byłby najlepszy lecz wtedy zapomnij o łowieniu pilkami pow 120g i gdy nawiniesz plecionke 12- 14 to sam zobaczysz jaka finezja przy łowieniu pilkami 50-100g. W obu wypadkach przywieszki w odstawke
  8. Drodzy koledzy nie wiem jak mam was przekonać do zaopatrzenia sie w naprawde dużo poręczniejszy lżejszy sprzęt ,przecież nawet na kuter wędka trociowa do 120g spisuje się znakomicie i warto np dać te 50 zł(nie majątek) więcej a kupić sprzęt naprawde dobry i poręczny.jeszcze rok temu na kutrach łowiłem dragonem (już nie pamiętam jak się nazywał)50-120g i kołowrotkiem ryobi aplaus 4000 i cały zestaw kosztował mnie raptem 260 zł. Do tej pory sprzęt spisuje się u kolegi bo mu to sprezentowałem.Sprzęt typu Baltica moim zdaniem (miałem go w rękach kilka razy)jest delikatnie mówiąc do bani i jak ktoś nie miał nic o 1 oczko wyżej w rękach nie wie co traci.Cała sztuka to dobrać do kija nieduży ale i nie zamały kołowrotek tak aby korbką pracować nadgarstkiem a nie całą ręką jak to jest w balticach ,robinsonach itp.Plecionke góra 18 -tke .słonia się na tym wyciągnie bo kij odpowiednio pracuje kołowrotek zmieści sporo linki no i przynęty można stosować lżejsze bo linka nie jest gruba i nie wypycha do góry pilków.Suma sumarum pilki lepiej pracują,lepiej się je kontroluje no i człowiek się tyle nie namęczy a i z rybą lepszy kontakt bo wtedy się ją czuje.Jak już kiedyś pisałem obecnie łowie (ostatnio nawet na 50m)kijkiem 50g.kołowrotek mały multiplikator rozmiar 20 a plecionka 12.pilka miałem 80g i wysłałem cały kuter w kosmos.
  9. No i przez przypadek dostałem FAJNY DOMEK NA LOFOTACH zbieram chetnych na wyprawke od 5,05 do 12,05,2007r termin pobytu już tam tak ,że vihals koło hitry odwołane w tym terminie ,bo w tym czsie naprawde wole jechac za koło polarne .
  10. CO NIE CZYTA !! CO NIE CZYTA !! Po prostu nie zwracałem uwagi na zakwaterowanie użytkowników
  11. NO i jeszcze dwoje odważnych niech sie podłączy i jadymy . A tak nawiasem to dopiero teraz skumałem ,że tomaszek gdzieś w Irlandi się zawieruszył. Rad nie rad trzeba chłopa ściągnąć do Polski
  12. No i to byłby najrozsadniejszy termin sobota i niedziela (2 dni) Nocleg jest prawie na miejscu za grosze .Czyli w piątek trzynastego po południu czekam na przystani na trzech wariatów (kurde ale data)
  13. Z G A D Z A M S I E !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. Pomyślałem ,że jak już pośród polskich wędkarzy zaczyna się robić popularne łowienie w norwegii to warto by było w tym temacie rozpocząć jakąś dyskusje,tym bardziej ,że okazuje się ,że może to być dostępne prawie dla każdego jak się dobrze zorganizuje taki wyjazd.Jeszcze do niedawna byliśmy skazani na pazerne biura podróży które jakby mogły to zdarły by skóre i jeszcze szpik wyssały.Poza tym ,że łowie dużo w bałtyku to czasami łowie w norwegii .Mam kilka dobrych miejsc na różne pory roku,ale z chęcią poznam inne miejsca ,metody łowienia no i wogóle temat rzeka ,sam ze swojej strony doradze co ,jak, gdzie i kiedy.Może nawet uda się tu montować jakieś wyprawy,mam w tym doświadczenie i z chęcią pomoge.tym bardziej ,że posiadam łodzie i duże auto.oraz kupe sprzętu.Piszcie gdze byliscie lub gdzie się wybieracie,a jak się nawet nie wybieracie to zawsze można pogadać zamiast nudzić się wieczorami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.