Skocz do zawartości
tokarex pontony

dbary

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Zielona Góra

dbary's Achievements

0

Reputacja

  1. dbary

    Wydra

    krew na wydrę to chyba nie za mądry pomysł na odstraszenie jej. U mnie tej zimy spisał się pastuch na 5!
  2. dbary

    Wydra

    Wydra nie zabija dla przyjemności, tak działa jej instynkt. Na dużym akwenie wydry współpracując zwabiają ryby na płytszą wodę i wtedy atakują wyławiając ile się da w takim miejscu. W nienaturalnie przerybionym akwenie jakim jest mój staw taka wydra działa podobnie sądząc, że właśnie on jest tym płytkim miejscem gdzie zwabiono ryby i dlatego je wybija do końca. Uczyła też na moich rybach swoje potomstwo jak skutecznie polować. Dla mnie jest szkodnikiem, bo jest zbyt skutecznym myśliwym Na jednym stawie założyłem pastuch i tam już wydra nie wchodzi, przeniosła się na drugi staw i wyjada kilogramowe złote karasie. Mam zamiar zdążyć z drugim pastuchem do zimy.
  3. dbary

    Wydra

    dziś znowu były straty i świeże ślady. Ktoś ma wątpliwości, że to wydra?
  4. dbary

    Wydra

    dziś w nocy znowu coś buszowało. Od kilku dni odchody zmieniły swój wygląd, albo jest to mniejsza wydra, albo coś innego i tutaj moja prośba o pomoc w rozszyfrowaniu tropów. Tym razem padły mniejsze karpie i najważniejsze, że prawie w całości zostały zjedzone, a nie jak wcześniej wywleczone i podgryzione. Wydaje mi się, że to kilka innych zwierzątek dzieli się moimi rybami ...
  5. dbary

    Wydra

    Zimą lata tam pełno psów i zaciera ślady, więc mogłem uchwycić akurat jego trop. Niemniej jednak mam niezbity (ale zabity) dowód na istnienie wydr. Na przyszły weekend porobię zdjęcia świeżych śladów oraz odchodów, mam nadzieję, że nie będzie to znowu nad moim stawem. (Nie ukończyłem jeszcze budowy pastucha.) Żywołapkę mam ustawioną, ale na zabitą rybkę złapał się jedynie kot. Tym razem włożyłem na przynętę kacze jajo. Magazyn ma dno usypane z piachu. Wyobraź sobie sytuację gdzie wpuszczasz jedną wydrę do niewielkiego magazynu gdzie jest 300 sztuk kroczka...
  6. dbary

    Wydra

    wiem jak wygląda wydra, bo mam z nimi problem od wielu lat. Nie ważyłem też żadnej, ale na oko ta , którą widziałem miała na pewno ponad 10kg. Zawsze na zimę odławiam staw i ryby trzymam w magazynie. W tamtym roku zaniepokoiła mnie mętna woda w magazynie w połowie zimy... Okazało się, że pod magazyn prowadził podkop, który zasypałem gruzem. Niestety na drugi dzień woda była dalej zmącona. Okazało się, że zamknąłem wydrę w środku magazynu! Po spuszczeniu wody oczom ukazał mi się ten szkodnik. Poradziłem sobie z nią szybko Niestety to była młoda wydra. Jej matka jest dalej na wolności. Mam pełno śladów na brzegu, jedne mniejsze, inne większe. W ciągu jednej nocy w wielu miejscach były łuski, na każdym wystającym elemencie odchody wydry, a w niej ości i łuski rybie. Zimą też przychodziła pod magazyn. Oto trop w zimie na tle kabury telefonu:
  7. dbary

    Wydra

    jeżeli w stawie jest wydra to ZAWSZE zostawia po sobie ślady. najczęściej znakuje teren pozostawiając odchody na wystających elementach terenu (kopce kreta, wzniesienia, kamienie, zwalone drzewa). Do stawu zazwyczaj przychodzi rowem, jeśli taki jest. Szukaj łusek na brzegach, wyślizganych tuneli w trawie i na brzegu. To, że nie widzisz ryb albo nie możesz ich złapać nie znaczy, że ich tam nie ma. Żeby zobaczyć ryby wodę w stawie musisz opuścić prawie maksymalnie, tak, żeby było widać ich grzbiety, bo karp potrafi być niewidoczny nawet w 20 centymetrowej kałuży albo innej wyrobionej przez siebie dziurze Moje wydry są bardzo cwane a przy tym ogromne. mam psa rasy używanej kiedyś do walk i widząc kiedyś swoją wydrę zastanawiałem się czy dałby jej radę i powiem szczerze, że mógłby mieć problem, bo na oko waży tyle co on
  8. dbary

    Wydra

    niestety moje wydry przyzwyczaiły się do radia. Robią kolejne spustoszenie. Prosiłem łowczego o odstrzał, stwierdził, żebym sobie wnyki postawił, bo na swoim stawie mogę... Niestety będę musiał ją niehumanitarnie załatwić
  9. dbary

    Wydra

    Podnoszę temat, bo chciałbym opisać swój przykład przygody z wydrami. Kilka lat temu dzierżawiłem staw w lesie. aż pewnego razu po jednym sezonie, wpuszczeniu 600 sztuk kroczka nie odłowiłem ani jednej sztuki. Jako, że straty były ogromne a kupę lat zajmowałem się strzelectwem sportowym, zaczaiłem się w nocy na tego szkodnika. Niestety mając dwie bawiące się na tafli wydry w zasięgu strzału zafascynowany ich zabawą spóźniłem się ze strzałem. Postanowiłem kupić własny teren jakieś 15km oddalony od tego miejsca, bliżej gospodarstw -licząc na to, że ucieknę przed wydrą. Niestety- w tym roku na kilkanaście tarlaków karpia (10-15kg) został jeden z wyraźnymi śladami walki na ciele. reszta albo pływała przy brzegu obgryziona, albo śnięte podnosiły się po jakimś czasie z dna. Niestety wydra zaczyna żer od największych sztuk ryb. Zabija nie dla zabawy, a niestety ma taki instynkt, gdy trafia na sztucznie "przerybniony" zbiornik wodny. poza tym u mnie też uczy młode polowań. Na żywołapkę złapać się nie chce, bo jest za duża i 1,5 metrowa pułapka na nią nie starcza. Do prądu się przyzwyczaiła i szuka miejsc gdzie pastuch może podkopać. Po jej śladach dotarłem do miejsca jej bytowania, po drodze mijając niewielkie jezioro, które również wytrzebiła. Raz ją nawet widziałem- nie sądziłem, że wydry mogą być tak dorodne, nie dziwne więc, że moja żywołapka była za mała... Sąsiad, który poniżej miał staw - zastawił wnyki z linki stalowej, w którą się złapała, ale urwała linkę owijając się wokół własnej osi. Miał a nie ma ten staw, bo dał sobie spokój z rybami i nie piętrzy już wody. Powoli brakuje już osób, które nie wiedziałyby co to za okropny szkodnik, więc dziwią mnie postawy pseudoekologów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.