Witam , tak jak pisałem wczoraj wybrałem się o 16 na jezioro wdzydzkie i łowiłem z łódki obok wyspy blisko tataraku , efekty bardzo mizerne kilka płotek 10-17cm i nic więcej przez 3 godziny , ale nie zrezygnowałem bo gdy tylko przyjechałem sprawdziłem mój staw w którym nie łowiłem już z 3 lata z powodu rzęsy. Jest jej latem tyle że nie ma jak zarzucić zestawu , ale dzisiaj rzęsy nie było dużo i los uśmiechnął się do mnie zarzuciłem 2 zestawy 1 z czerwonym robakiem a drugi z kulką chleba i nie trzeba było długo czekać bo po jakichś 2 minutach pierwsze branie i lin 36 cm (walczył jak cholera) po kilku minutach kolejne branie , karaś 16cm później sporadycznie brały. Około godziny 20 zaczęły brać karasie tak że gdy zarzuciło się wędkę to po kilku sekundach było branie ^^ i w ten oto sposób złapałem dokładnie 83 sztuki karasi xD 12-25cm widać muszę ogarnąć ten staw i się nim zainteresować bardziej :] pozdrawiam może niebawem wrzucę jakieś fotki stawów i rybek tylko muszę kabel do aparatu skombinować =]