Ja to dziś mialem lipe. Wziąłem ze sobą pełno zanety, łowie sobie normalnie , rybki biora ,2 fajne leszczyki 35 cm i kilka plotek , powoli zaczyna coraz bardziej wiac i padac, pozniej slychac grzmoty, ale niebo w miare jasne ale zachmurzone, czekam 2 godziny az przejdze, nie przechodzi , wiec mysle sobie pewnie i tak caly dzien bedzie padac a ,ze bylem rowerem bo lato i dla zdrowia to wrocilem w deszczu do domu na krotkich spodenkach i bluzie. Jeszcze musiałem stać pod blokiem bo strazacy wode wypompowywali.A teraz juz nie pada. Mogłem jednak poczekac te 3 godziny, trzeba wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość.