Witam. Byłem ze znajomymi czwartek-piątek-sobotę.
Po prostu DRAMAT. Przez 3 dni i 2 noce, złowiliśmy jednego leszczyka... 27 centymetrów. Prócz tego nic. Niedaleko gościu łowił na spławik to coś tam wyciągał, później podeszłem pogadać i były to małe uklejki i okonie. Przez dwie noce może jedno brani było na jeziorze, żeby było słychać dźwięk. Straszna posucha.
Pozdrawiam
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.