Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Muszkarstwo - Wrocław i okolice.


mza

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
Panowie ja lecę jutro na lipienie. Jak ktoś chce się zabrać z wrocka to na PW.

Ot i masz:), ale się dzieje.

Oby więcej takich propozycji.

Panowie,

Wynegocjowałem po wielkich bojach wolną niedziele 29.11. Ja i mój wóz jesteśmy do dyspozycji :mrgreen:

Pozostaje dać Wam, z naciskiem na Wam, błogosławieństwo i szerokiej drogi.

Oby tym razem te grubsze nie spadały z kija:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pojechałem sam, ale sobie połowiłem :) Co prawda bez okazów, za to ilościowo super. Pogoda ciężka, ale brania na szklaku rekompensują niedogodności i rozgrzewają :)

Do 10 siadały na suchą, później jak wiało tak, że łeb urywało to nimfy i mokre.

lip.jpg

PS Jak można z chęcią dołączę do następnego wypadu.

PS2 Mam na zbyciu używaną linkę pływającą vision extreme distance. Otulina sparciała i miejscami jest popękana. Mogę oddać jak ktoś chce, inaczej idzie do kosza.

PS3 Może jakieś spotkanie szczupakowe?

szcz1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie proponujesz szczupaka na muchę ? Jedyna woda o jakiej ostatnio myślałem( Łacha Jelcz) została zamknięta przez jakiegoś dyrektora czegoś tam . Jak masz jakieś propozycje gdzie można wybrać się na kaczodzioba z muchą to dawaj znać . Ja jestem chętny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też chciałbym z Wami się wybrać. Czy ktoś mnie zabierze? Bym nie musiał na piechotę, bo za Legnicą to już nogi zaczynają boleć :razz:

Sznura nie wyrzucaj u nas nic się nie marnuje może komuś się przyda.

A wyjazd z nami czemu nie - zapraszamy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witajcie kilka fotek z dzisiejszej wyprawy haczyków nad rzekę Bóbr.

Było ekstra, ekipa bombowa.

Zimno w przymałych gumowcach stopy odpadały ale daliśmy radę, rybki były małe ale licznie się nabierały zwłaszcza na brzydale bacyka

Dzięki Panowie za udany dzień nad urokliwą rzeczką.

Zmęczony okrutnie już rozmyślam kiedy i gdzie by tu pojechać...

Nie nie 4 pary skarpet nie wchodzą wcisnę tylko 3

normal_IMG_20151129_081854.jpg

i dublet się trafił w wersji mini ale cieszył

normal_IMG_20151129_131339.jpg

normal_IMG_20151129_104845.jpg

normal_IMG_20151129_113424.jpg

normal_IMG_20151129_121550.jpg

normal_IMG_20151129_121602.jpg

normal_IMG_20151129_121810.jpg

normal_IMG_20151129_121813.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę koledzy, że byliście w moim rodzinnym mieście i łowiliście pod zamkiem :grin:

A byłem nawet u rodziców wczoraj, tyle że już wieczorem. Ale może bym przyjechał wcześniej, żeby was spotkać.

Cieszę się, że się wam podobała rzeka mojej wczesnej młodości - mnóstwo godzin niegdyś nad nią spędziłem... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Gratuluję fajnej wyprawy i to w tak pięknych okolicznościach przyrody ;) Sam też od dłuższego czasu się zbieram żeby podjechać gdzieś nad Bóbr , ale nie mam pomysłu gdzie .

Podacie na priv co to za odcinek ?

Pozdrawiam i połamania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnim zlocie LŚ umówiliśmy się na zakończenie sezonu muchowego. To miało być w tą niedzielę, nie szkodzi że 13-tego twardziele takich cyfr się nie boją. Szybka wymiana wiadomości na poczcie co wiązać, na co będziemy łowić i każdy miał na ten dzień jakiegoś własnego kilera

normal_01a.jpg

W niedzielę jeszcze po ciemku wyruszyliśmy, każdy z nadzieją że to On będzie najlepszy :wink: bo to już nie grupa początkujących lecz średniozaawansowanych.

Marcin (GuCek), Bartek (Bacyk), Grzesiek (Booryss), Patryk (Szymek07) Jacek (Jaceen) i ja Krzysiek (Ventus). Na miejscu miał na nas czekać Przemek (PPu88) oraz Andrzej (andrutone).

Po dojechaniu na miejsce okazało się, że ta 13-tka ma jednak duże znaczenie.

Po wyjściu z samochodów bardzo silny wiatr i deszcz pokazał nam, że w tym miejscu to na pewno nie połowimy :cry: krótka dyskusja i jedziemy dalej gdzie jest szansa schować się przed nawałnicą. 15 kilometrów dalej bajka ani deszczu ani wiatru jak byśmy byli w innym świecie. Szybko przebieramy się, składamy wędki i do wody. Bo przecież po to tu jesteśmy. Podzieliliśmy się w „pary” i hajda w teren, każdy na swoje upatrzone łowisko.

Niestety 13-tka zdążyła nas znaleźć i znów wiatr wyrywał nam kije z ręki i owijał linki wokół szyi przy rzutach.

Wiatr deszcz i co chwilę pojawiająca się tęcza która kończyła się w rzece i pokazywała nam gdzie mamy szukać tego garnka ze zło… rybami ( i to działało) tak wyglądał nasz cały dzień łowienia.

normal_02a.jpg

Marcin przekonywał się do wędeczki 4 i dziwił się że można nią machać cały dzień i ręka nie boli

normal_03a.jpg

i hol ryby może być atrakcyjniejszy

normal_04a.jpg

normal_05a.jpg

normal_06a.jpg

Królem polowania został Patryk który swoją 40-ką pokazał nam gdzie nasze miejsce w szeregu.

Jego spokojny hol zaowocował tym, że Lipek znalazł drogę do podbieraka (ciekawe kto Ci instrukcji udzielał?)

normal_07a.jpg

normal_08a.jpg

Mi również dopisało szczęście i mogłem pochwalić się lipaskami

normal_09a.jpg

Wielka radość mnie rozpiera, że grupa pod względem umiejętności bardzo szybko się rozwija, a uczniowie zaczynają przerastać nauczyciela :mrgreen: (nie szukajcie nowego pozwólcie mi zostać chociaż do matury) Mam nadzieję, że to będzie dalej szło w dobrym kierunku.

Dzięki za ten zapał i atmosferę :grin:

Bartek wrzuć zdjęcia swoich ryb by był przekrój całego wyjazdu.

Grzesia i innych to też dotyczy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna relacja Ventus, :smile:

Ja dodam od siebie, że na moje muszki większą chęć miały pstrągi niż lipienie:)

Bardzo ucieszyła mnie kontrola, która spotkała mnie w trakcie łowienia. To fajne, że ktoś rzeczywiście opiekuje się tą wodą.

I najbardziej cieszą mnie wyniki kolegów! Piękne okazy! Lipionków zdaje się było mniej niż na poprzedniej wyprawie ale trzeba przyznać, że grupa przeszła z ilości w jakość :razz: .

Było świetnie i pogoda też nie przeszkadzała kiedy coś podgryzało muszkę :wink:

P.S. Polecam muchę, którą Ventus, umieścił w relacji, to killer :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że udało się wam połowić . Moje ostatnie dwa wypady na Bóbr skutecznie zniechęciły mnie do tej rzeki i do łowienia na muchę . Ale widać że rzeka żyje . Może w przyszłym roku też tam się wybiorę o ile czas pozwoli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety takich okazów nie połapałem, ale ilościowo super cały czas coś się działo zwłaszcza u kolegów.

Słychać bacyka za plecami chodz z tym aparatem zrób fotkę.

Kolejny super wyjazd z super ekipą.

Pozdrawiam łowców okazów.

A dla Patryka specjalna pieczątka Mistrza Jody niech moc będzie z tobą (tylko dorwę twój rejestr a pieczątkę dostaniesz.

Kilka foto

normal_IMG_20151213_115356.jpg

normal_IMG_20151213_115417.jpg

normal_IMG_20151213_114617.jpg

normal_IMG_20151213_145515.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.