Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jezioro Głuszyńskie


crosmen

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 73
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Mozesz spodziewac sie wszystkiego i jednoczesnie niczego.

Z brzegu na gluszynskim? Ciezko. Ma bardzo trudne (zróżnicowane) dno, musialbys znac mape jeziora. Przeważa leszcz, płoć. Mozna zlapac lina, ale o niego juz znacznie ciężej. Z drapieznikow szczupak, wegorz, sandacz. Niestety nie w takich ilosciach zeby mozna bylo jechac tam na "pewniaka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam to jezioro od strony Głuszynka. Z mojej obserwacji wynika, że miejscowi wędkarze (mający łódkę) ustawiają sie w okolicach wyspy - na leszcza, a na sandacza naprzeciwko mola przy ośrodku Osięciny. Z brzegu w tych okolicach można złapać ładne płocie, wzdręgi a nawet , przy odrobinie szczęścia - ładnego lina. Niestety ale przy łowieniu z brzegu nie ma nic " z marszu ". Chyba że zadowolą cię uklejki.

Można też zostać samemu złapanym, jeśli nie posiadasz zezwolenia :lol:

Można je kupić w sklepie wędkarskim w Topólce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś miałem Mapkę tego jeziora

Gdyby kolega zlokalizował tą mapkę to byłbym zobowiązany :grin:

Słyszałem, raczej przez głuchy telefon niż przez wiarygodne źródło że w tym roku łowiono tu regularnie szczupaki "metrowce

:mrgreen: Ja jeżdżę tam od sześciu lat i złapałem dwie rozsądne ryby. Szczupaka 65 cm i lina ok.40 cm. nie licząc drobnicy. :grin:

A o metrowcach to nawet nie słyszałem. :grin: W tych okolicach gdzie bywam to nawet ten mój szczupak wywołał sensację :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Panowie piszecie tutaj tez cos o Gople

To ja z innej beczki

Kilka dni temu osoba z firmy gdzie pracuje powiedziala mi ze kupila sobie 8 sandaczykow w atrakcyjnej cenie

Podobno byly wlasnie z Gopla (no to juz macie mniej sandalkow do lapania) z czego jedna z rybek miala ikre

Kupila je od klusoli

Jedyny wniosek ktory sie nasuwa to ze mieli tych rybek na sprzedaz znacznie wiecej co oznacza ze o tyle mniej bedziecie mieli do lapania (a jesli klusowali pradem to juz masakra na maxa byla)

Coz mam powiedziec po prostu rece opadaja

Jesli dowiem sie jak to wyglada na Gluszynskim to tutaj sie wpisze (predzej czy pozniej bede wiedzial bo rodzinka mieszka w okolicy wiec przy okazji spytam)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam w okolicy i wiem ze w gople jest wiecej ryb.

Maryachi ja nie mowie w ktorym jeziorze jest wiecej ryb

Napisalem tylko o informacjach na temat klusownictwa ktore do mnie dotarly

A poniewaz Goplo bylo wspominane w tym temacie napisalem to tutaj

W innym temacie juz tez pisalem nieco o klusownictwie

Dla uzupelnienia dodam ze opisywany stawik przy domu z ktorego w nocy wlascicielowi wybrali ryby (pisalem juz gdzies o tym) miesci sie w Topolce

Ci z was ktorzy beda wybierac sie nad Gluszynskie skojarza nazwe

Zglowiaczka jest strasznie sklusowana

Bylem u rodziny na 1 listopada i kuzyn mowil mi ze na Zglowiaczce to mozna sobie tylko okonki wielkosci palca polapac a jedyna sensowna ryba ktora zlapal przez caly rok byl dosc spory karas

No ale co mial probowac wedkowac skoro mowi ze regularnie na podworkach wisza suszace sie siatki a nad rzeka widac tylko polozone krzaki jak klusole sobie laza nad woda

Straz widziano tam tylko raz na wiosne

O Gluszynskie go nie ptalem bo nie wiedzialem ze ktos sie nim zainteresuje

Ale podpytam przy najblizszej okazji

To jest opinia autochtona ze skoro tam sie nie boja wybrac ryb ze stawu kolo domu to nad rzeka juz masakra bywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki niestety los polskich wód.

Gopło jest jeszcze jako tako rybne, bo do rybactwa i wedkarstwa jest przeznaczona jego naprawde mala część.

Zglowiaczka? Nie wiem... W tym roku zamierzam ją testować ale w jej dolnym a nie górnym (topolka) biegu.

Kłusownicy są wszędzie - moj wspollokator z akademika mieszka tuż nad Narwią i Pisą (Nowogród - okolice Łomzy). Kłusują tam całe wsie - każde - bez wyjątków. I mowcie sobie co chcecie, ale to oni - klusownicy - są glwonymi winowajcami aktualnego rybostanu.

Mieszkam w naprawde jałowym wędkarsko terenie, szczupak tutaj to ryba niemal egzotyczna. Zeby pomarzyć o jaziu, kleniu, boleniu brzanie - musze jechac 50km nad wisłę, ktora kosztuje mnie tyle co pozwolenie na okoliczne wody. Nie mam jednak poki co wyboru. Wedkuje gdzie moge ;]

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużym utrudnieniem dla wędkarzy w poruszaniu się wzdłuż obydwu jezior jest zagradzanie właścicieli działek do samej lini brzegowej Rolnicy wkopują szlabany i traktują teren jako prywatny. I wszędzie psy bez smyczy ,o kagańcu nie wspomnę.Jeżeli wędkarze się nie dostaną ,to strażnicy też się nie pofatygują ,a kłusole tzn. tutejsi mają pole do popisu .Wszystko się dzieje za przyzwoleniem odpowiadających za nadzór urzędników, których można ugłaskać za sielawkę lub węgorza-a może się mylę ?Koledzy życzę połamania kija -na takich łobuzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa piękne duże jeziora. Głuszyńske do tego z bardzo urozmaiconym ukształtowaniem dna - bardzo głębokie. Wydawałoby się - raj dla wędkarza.

Niestety idiotyczne przepisy w stylu "zakaz łowienia na ciężką gruntówkę" (w rezultacie - tylko spławik i spinning - przy powolnym spadku głębokości w Gople, praktyczny brak możliwości z brzegu), czy "zakaz łowienia w nocy" i paskudni tubylcy... Bardzo ten obraz rozmazują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Jezeli chodzi o mnie to moje osobiste zdanie:

Mozna tam spedzic spoko wakacje jezdzilem tam w wakacja w ubieglym roku i 2lata temu jezeli znasz lowisko i wiesz gdzie sa jakie ryby to naprawde mozna polowic :)

a i jak kolega wyzej pisal.... wedkowanie utrudniaja wlasciciele posesji, ktorzy grodza sie tak, ze nie mozna dojsc do pomostu jezeli nie ma sie tam kogos znajomego to trzeba isc na obkolo a to jest bardzo meczoce a szczegolnie kiedy niose 2wiosla, kotwice, siatki, podbieraki, pare wedek itp.... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No przydalo by sie regularne zarybianie akwenu ale idzie tam naprawde polapac ja swoje ubiegloroczne wakacje wspominam bardzo milo nawet jak na pierwszym brzegu na ktorym mieszkalem szalal wiatr to i tak mozna bylo spokojnie zapolowac na rybki na drugim brzegu (troche wioslowania bylo :PP ) i kolo takiej wysepki cos takiego mozna fajnie powedkowac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

odświeżam temat o tym jeziorze, co słychać tam?? ktoś był ?? ktokolwiek był kto ktokolwiek słyszał niech pisze :lol: jadę tam w piątek na tydzień byłem w tamtym roku , trochę płotek leszczyka wzdręgi okonka można złapać od czasu do czasu szczupak widziałem także lina słyszałem o węgorzu . Byłem w okolicach Wincentowa wrażenia ogólnie dobre , łowiłem z prywatnego pomostu , raz z łódki , mając łódkę można poszaleć......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.