Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Grand Prix 2017 bieżąca dyskusja


tomek1

Rekomendowane odpowiedzi

Czy da radę uśrednić liczbę zgłaszanych ryb? Równo dla wszystkich? 4-5szt. w kategorii?  Byłby to krok do uproszczenia zasad.

Chciałbym dorzucić do kapelusza kilka swoich woblerków. I pytanie do Tomka. Czy możliwe jest stworzenie w ramach GP rywalizacji w jednej kategorii? Na początek widziałbym tu klenia. Możliwość łowienia różnymi metodami i jest to ryba występująca w większości naszych wód. W następnym GP można by wziąć na tapetę okonia, leszcza, pstrąga itd. Wedle życzeń startujących. Byłaby to dodatkowa kategoria "bonusowa" w całym tym torcie. Przy okazji może stać się motorem do całego GP.

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
2 godziny temu, jaceen napisał:

Czy da radę uśrednić liczbę zgłaszanych ryb? Równo dla wszystkich? 4-5szt. w kategorii?  Byłby to krok do uproszczenia zasad.

Co masz dokładnie na myśli? Zwróć uwagę, że ilość ryb do zgłoszenia w ramach danego gatunku wynika ze skali trudności i determinuje punktację. Im trudniejszy i rzadziej spotykany gatunek, tym mniejszy limit sztuk do zgłoszenia a tym samym więcej punktów za każdą zgłoszoną rybę w ramach tego gatunku.

2 godziny temu, jaceen napisał:

I pytanie do Tomka. Czy możliwe jest stworzenie w ramach GP rywalizacji w jednej kategorii?

Nie widzę przeszkód, żeby łowca największego klenia, czy też największej liczby punktów za klenie- otrzymał dodatkową nagrodę ufundowaną przez Ciebie. W tej chwili również promujemy łowców największej ryby danego gatunku, przyznając ekstra punkty dla uczestnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzi ciągle o to

18 godzin temu, maryaChi napisał:

Łowisz fajną sztukę, wrzucasz - Centymetry/rekord kraju, dodajesz do wyniku i jest. Nikt nie miał wątpliwości co robić, żeby wygrać. Łowić, dokładać i jest.

Jestem za:)

7 godzin temu, tomek1 napisał:

 w kilku pozycjach obniżymy progi zgłoszeniowe.

 

18 godzin temu, maryaChi napisał:

obniżmy progi :)

W takim razie postaram się coś w miarę fajnego wystrugać dla zawodnika, który na półmetku będzie właścicielem

2 godziny temu, tomek1 napisał:

największej liczby punktów za klenie

Cytuj

W tej chwili również promujemy łowców największej ryby danego gatunku, przyznając ekstra punkty dla uczestnika.

Czy te ekstra punkty rzeczywiście są potrzebne?

Mowa o tym:

Cytuj

 

Wprowadza się dodatkowe premie punktowe:

- za wszechstronność wędkarza. Za zgłoszoną pierwszą rybę danego gatunku zawodnik otrzyma premię w postaci dodatkowych 100 punktów,

- za złowienie rekordu tury- za złowienie największej ryby danego gatunku w turze Grand Prix, zawodnik otrzymuje dodatkowe 200 pkt,

- za złowienie każdej ryby-"Króla Wód"- głowacica (góry), sum (niziny), łosoś (Pomorze)- zawodnik otrzymuje dodatkowe 200 pkt.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1 może trochę doprecyzujmy za co wg. regulaminu GP naliczane są punkty i tzw. punkty bonusy gdyż jak widać nie wszystkim chce się zagłębić w regulamin. Nie chcę wybiegać przed szereg więc czy mógłbyś pokrótce streścić obowiązujące bonusy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki bez urazy ale przeczytałem wszystkie wasze wypowiedzi i mam podobne odczucie jak Wernicjusz, nie "zgłębiliście" regulaminu co zresztą niektórzy sami przyznali. Może i ciężko zrozumieć i przebrnąć do końca regulaminu ale może przedstawię jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Otóż zabawa ponieważ tak traktuję GP polega tak naprawdę na tym, iż idziesz na ryby i łowisz rybkę, i jedyne co musisz wiedzieć to to czy "okaz" spełnia wymagane minimum zgłoszenia do konkursu czy nie. Jeśli spełnia to pstrykasz zdjęcie z miarką jeśli nie jest większa niż wymiar plus 5 cm natomiast jeśli przewyższa minimalny wymiar o więcej niż 5 cm to nawet bez miarki możesz pstryknąć fotkę i tyle.
Wracasz do domu wrzucasz do tematu i praktycznie koniec.
Jeśli, któryś z uczestników chce kontrolować na bieżąco punkty to pisze do Robala i tak jak pisał Tomek dostanie arkusz excela wykonany przez maryaChi'ego i wklepuje tylko cm i wszystko mu się liczy.
Naprawdę jak komuś się chce to po otrzymaniu arkusza może przeliczyć w pół godziny wszystkie punkty wszystkich uczestników GP2016.

Andrutone dwie sprawy:

O 30.12.2016 o 10:24, andrutone napisał:

Cześć,

Z niewielkim zainteresowaniem obserwowałem GP, bo uczestnicy dodają tu mnóstwo ryb i nietrudno w tym zgubić rachubę.....

1.Nie bardzo rozumiem jak można tracić rachubę skoro Robal w miarę na bieżąco w drugim temacie wrzuca aktualną punktację??

O 30.12.2016 o 10:24, andrutone napisał:

Myślę także, że w dziale "jak było dziś na rybach" znacznie lepiej wyglądają okraszone zdjęciami relacje z wypraw, jakie by one nie były, niż "zwykłe" chwalenie się okazami na tle miarki (tylko proszę nie obrażajcie się na mnie koledzy wstawiający takie zdjęcia;)). Na to najlepszym miejscem mogłoby być właśnie Grand Prix Haczyka. Może mógłby to być dobry zwyczaj na tym forum?

2. Też uważam, iż fotki w dziale jak dziś było na rybach plus opis najlepiej oddają klimat wypraw. Jednak czy w lidze Ślęży (którą notabene śledzę z zainteresowaniem i zazdroszczę Wam takiej zdrowej rywalizacji-zabawy oraz związanych z nią spotkań) osoby, które wrzucają ryb z miarką to też tylko "zwykłe" chwalenie się okazami??

Jaceen, naprawdę super pomysły, jednak wydaje mi się, iż większość ich sprawdziła by się tylko jeśli warunki dla wszystkich są takie same tak jak ma to miejsce u Was na "Ślumpie". Natomiast rozpatrując rywalizację na cały kraj warunki dla każdego praktycznie są inne. Sam zapewne doskonale wiesz z autopsji jaka jest różnica i radość ze złowieniu miarowego klenia a miarowej troci (czego szczęściarzu doświadczyłeś;) )!?! Dlatego ciężko by było nagradzać takimi samymi punktami łowcę klenia 40 cm i łowcę troci 50 cm i właśnie to zrównoważenie warunków oraz gatunków było powodem powstania regulaminu GP jaki jest obecnie. Przynajmniej tak mi się wydaje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm..... :)

To wcale nie jest aż tak skomplikowane jeśli się przyglądniemy.

Z mojej strony biorąc pod uwagę to że nie uczestniczyłem do tej pory w GP i nie zagłębiałem się w zasady regulaminu,

(a kto wie może się przyłączę )

widzę to tak wiele gatunków rybek, większość do złowienia w całym kraju  które można wstawić i zapunktować.

Nie ma potrzeby złowienia maksymalnej ilości ryb z każdego gatunku aby stanąć na podium :) 

Dla bardziej ambitnych chcących podgonić swoje wyniki wystarczy wypad lub dwa na jakąś komercję :)

I tak to widzę chodzę na rybki łowię to co lubię a jeśli cm wystarczy wstawiam do GP i nawet liczyć nie muszę bo liczą za mnie :)

Łowiąc pospolity białoryb w Niedzielę można liczyć na przyłów różnych gatunków np. na pinkę wymiarowy Zębaty sporadycznie trzeba mieć szczęście  ale jest to możliwe :), spiningując można złowić Leszcza i to całkiem ładnego czy piękną Płoć i pkt lecą.

Nie ma co się roztrząsać nad regulaminem to wszystko zależy od tego czy ktoś chce brać udział w takiej zabawie, przede wszystkim myślę że tak trzeba traktować GP jako zabawę która może przynieść nie oczekiwane wyniki. :).

Dla chcącego nic trudnego a to jakie będą efekty zależy tylko od szczęścia i odrobiny doświadczenia zdobytego na wodach na których łowimy. 

 

 

 

 

 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Booryss !!! :):):)

Dokładnie to samo miałem na myśli. Najważniejsza jest zabawa i przyjemność i robienie a raczej łowienie tak jak lubimy a rybki przy okazji do GP wrzucamy i tyle :)
Uda się coś osiągnąć to się uda, nie uda to i tak wygrałem gdyż spędzałem czasu nad wodą a dla mnie w tych zabieganych czasach to i tak już zwycięstwo ;)

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy wszyscy, co się deklarują tutaj bawić, w rzeczywistości przyłączą się do GP?;)

Zanim Tomek utnie nasze paplanie i przyklepie obowiązujące zasady na 2017, to jeszcze sobie poględzę:)

4 godziny temu, Booryss napisał:

I tak to widzę chodzę na rybki łowię to co lubię a jeśli cm wystarczy wstawiam do GP i nawet liczyć nie muszę bo liczą za mnie :)

Jednak wolałbym ogarniać moje wyniki. I tak teraz to wygląda, że łowię, tak jak wspomniałeś, a ktoś wcześniej wstał i poszedł na rybki i dostaje jakiś z sufitu bonus. Złowi większą rybę od mojej i nie dość, że otrzyma więcej punktów, to jeszcze mi ( lub komuś bardziej ambitnemu) podetniecie skrzydła również jakimś dodatkowym bonusem. Zaczyna wyglądać to, jak w skokach. Wywalił chłopina skok masakra, policzyli metry i lądowanie a drugiemu trochę w dupę powiało i za to punkty doklejają. Jest cały sezon, aby udowodnić rzeczywistymi wynikami swoją pozycję, bez ratowania się bonusami. Tutaj dam dużo uśmiechów:))) żeby nie wyglądało, że jestem przejęty i mocno poważny w tym, co tu wypisuję:)

10 godzin temu, KrzysiekG napisał:

Jaceen, naprawdę super pomysły, jednak wydaje mi się, iż większość ich sprawdziła by się tylko jeśli warunki dla wszystkich są takie same tak jak ma to miejsce u Was na "Ślumpie". Natomiast rozpatrując rywalizację na cały kraj warunki dla każdego praktycznie są inne. Sam zapewne doskonale wiesz z autopsji jaka jest różnica i radość ze złowieniu miarowego klenia a miarowej troci (czego szczęściarzu doświadczyłeś;) )!?! Dlatego ciężko by było nagradzać takimi samymi punktami łowcę klenia 40 cm i łowcę troci 50 cm i właśnie to zrównoważenie warunków oraz gatunków było powodem powstania regulaminu GP jaki jest obecnie. Przynajmniej tak mi się wydaje.

 

Zdecydowanie mam odmienne zdanie. Na Ślęzie początkowo było ograniczenie do trzech ryb. Słuchamy się nawzajem i wynikła potrzeba modyfikacji. Doszliśmy do wniosku, że nie ma potrzeby na jednym łowisku ograniczać ilość zgłaszanych gatunków. A macie we mnie przeciwnika takiego podejścia w GP. Z uporem maniaka będę namawiał do ograniczenia. Nie byłoby takiego podejścia, że idę i cokolwiek złowię, nadaje się i wrzucam. Liczą za mnie i ma być pięknie i przyjemnie. Jak biorę udział, to chociaż troszkę powinienem pomyśleć, że biorę w tym udział. Mam zaszczyt rywalizować z kolegami po fachu. Jeżeli ma być wrzucanie, jak do wora ze śmieciami, to zastanawiam się, czy warto. Szanujmy się, proszę:)

Czy kleń 40 a troć 50 więcej emocji przysporzy? Zapraszam na ślumpę i zobaczymy, czy ta kluska będzie miałka w stosunku do troci:)

10 godzin temu, KrzysiekG napisał:

mam podobne odczucie jak Wernicjusz, nie "zgłębiliście" regulaminu co zresztą niektórzy sami przyznali

To świadczy, że może być coś nie tak. Tu powinni wypowiedzieć się wszyscy zainteresowani. Niekoniecznie jest mus uczestnictwa. Czasem głos z boku też warto posłuchać:)

A ja wypomnę tym, co tu się deklarują, że wezmą udział, a nie wezmą :)

Tym samym podsumowując chcę powiedzieć, że nie docierają do mnie argumenty, że można równorzędnie połowić w takiej wersji GP. Byłoby to możliwe na jednym łowisku, gdzie wszyscy łowimy w podobnych warunkach. Niestety, ale szczupaka, nie wspomnę o sandaczu, czy sumie, nie połowimy przez pełne tury, jak wzdręgę, klenia, leszcza, itd. Tu trzeba by bardzo ograniczyć ilość gatunków, które można by zgłaszać. Dosłownie do kilku najbardziej uniwersalnych. Albo do kilku, które mogą występować w rejonach wędkarza uczestnika. Mieszkaniec wód pstrąga i lipienia przykładowo rzeźbi wynik na pstrągu, lipieniu, troci, kleniu i coś jeszcze do koszyka. Wędkarz wód nizinnych rzeźbi w leszczu, szczupaku, sandaczu, kleniu, okoniu? Ktoś, kto ma dostęp do wszystkiego, może wybierać do woli, ale nie więcej, jak te kilka gatunków. Czy to będzie cztery, pięć, czy sześć, to kwestia prób i dopasowania. Wiem, że za pięć gatunków mogę maksymalnie uzbierać jakąś ilość punktów wynikającą z wyliczenia i dążę do maksa. W tym pomyśle GP, według mnie, brakuje ograniczenia. Aż się prosi o taki zabieg. Pamiętacie sytuację jak koledzy powstrzymywali się przed wstawianiem swojego dorobku? W wymienionej przeze mnie sytuacji nie powinno to mieć miejsca. Przypuszczalnie najlepsze okazy leciałyby do tabeli. Fakt, byłby limit, ale to tylko zabawa:)))

 

Więcej nie będę zabierał głosu, bo wyjdę na pieniacza. Ja do wora byle czego nie będę wrzucał;)

PS

Mogę być źle zrozumiany.  Nie chodzi mi o ograniczenie ilości zgłaszanych gatunków, tylko liczenie końcowej punktacji z ograniczonej ilości zgłoszonych ryb. Jak pisałem we wcześniejszych postach, łowię np 15-tą, czy 20-tą rybę i później pozostaje rzeźbienie wyniku. Łowię ile chcę, jednak do wyniku liczy się maksymalnie wspomniany limit. Czy to będą w tym dwa sumy, osiem leszczy, pięć okoni, itd., ale maks np. 20 wszystkiego.

Wyłączam kompa i biorę się za ważkę, hej!;)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku jakie tam ględzenie i jaki z Ciebie pieniacz?! Po to jest forum i po to został rozpoczęty ten temat przez Tomka by każdy wyraził swój punkt widzenia i wypowiedział się. Im więcej opinii tym większa możliwość wyborów i udoskonaleń regulaminu. Ja tam sie cieszę jak ktoś ma zgoła odmienne poglądy acz racjonalne oczywiście. ;)
A wracając do tematu.....

10 godzin temu, jaceen napisał:

Zdecydowanie mam odmienne zdanie. Na Ślęzie początkowo było ograniczenie do trzech ryb. Słuchamy się nawzajem i wynikła potrzeba modyfikacji. Doszliśmy do wniosku, że nie ma potrzeby na jednym łowisku ograniczać ilość zgłaszanych gatunków. A macie we mnie przeciwnika takiego podejścia w GP. Z uporem maniaka będę namawiał do ograniczenia. Nie byłoby takiego podejścia, że idę i cokolwiek złowię, nadaje się i wrzucam. Liczą za mnie i ma być pięknie i przyjemnie. Jak biorę udział, to chociaż troszkę powinienem pomyśleć, że biorę w tym udział. Mam zaszczyt rywalizować z kolegami po fachu. Jeżeli ma być wrzucanie, jak do wora ze śmieciami, to zastanawiam się, czy warto. Szanujmy się, proszę:)

I tu się z Tobą nie zgodzę. Uważasz, że ktoś idzie na rybki łowi leszcza 45 cm, płoć 30 i klenia 35 i wrzuca rybki do konkursu to to jest wrzucanie śmieci do wora i to jest okazanie braku szacunku dla kolegów po fachu?? Nigdy nie pomyślałbym, że może to być brak szacunku dla reszty uczestników i że może to być tak odebrane. Przecież też mógł mieć farta, złowił - złowił więc zgłasza taki połów. Jednak obecny regulamin raczej nie daje większych szans nazwijmy "fartownemu wędkarzowi" na wyprzedzenie ambitnych uczestników konkursu którzy śrubują wyniki. Przynajmniej ja tak uważam.

10 godzin temu, jaceen napisał:

Czy kleń 40 a troć 50 więcej emocji przysporzy? Zapraszam na ślumpę i zobaczymy, czy ta kluska będzie miałka w stosunku do troci:)

Oczywiście Jacku przyjmuje zaproszenie i jeśli tylko czas pozwoli zawitać w Wasze rejony to chętnie Cię pomęczę spotkaniem nad Ślumpą. :)
W kwestii Klenia 40 cm ja nie twierdzę, że będzie miałki w stosunku do troci. Mi chodzi o to, że kleń 40 cm ze Ślumpy jest dla Ciebie jak i Twoich znajomych wspaniałą rybą jednak tylko jak na tę rzeczkę, gdyż 40 cm kluski na przykład z Odry nie robi na większości z Was wrażenia, gdyż nie rzadko widuję u Was 50+ z Oderki. Tu chodzi raczej o ilości tych rybek, klenie są dość często spotykanym gatunkiem w porównaniu do troci i dlatego więcej trzeba zgłosić kleni by mieć tyle punktów co za troć. Sam powiedz ile złowionych kleni u Ciebie przypada na jedną złowioną troć.... ;) 

10 godzin temu, jaceen napisał:

To świadczy, że może być coś nie tak. Tu powinni wypowiedzieć się wszyscy zainteresowani. Niekoniecznie jest mus uczestnictwa. Czasem głos z boku też warto posłuchać:)

Oczywiście, że masz rację, nic nie jest doskonałe i po to własnie dyskutujemy i słuchamy głosów z boku.:)

10 godzin temu, jaceen napisał:

Mogę być źle zrozumiany.  Nie chodzi mi o ograniczenie ilości zgłaszanych gatunków, tylko liczenie końcowej punktacji z ograniczonej ilości zgłoszonych ryb. Jak pisałem we wcześniejszych postach, łowię np 15-tą, czy 20-tą rybę i później pozostaje rzeźbienie wyniku. Łowię ile chcę, jednak do wyniku liczy się maksymalnie wspomniany limit. Czy to będą w tym dwa sumy, osiem leszczy, pięć okoni, itd., ale maks np. 20 wszystkiego.

Wyłączam kompa i biorę się za ważkę, hej!;)

Jacku jak możesz rozwiń myśl punktacji przy tym załóżmy limicie 20-tu ryb. Dajmy przykład jeden uczestnik łowi 3 sumy i jak liczyć punktację za 3 sumy powiedzmy mają 100 cm, 150 cm i 200 cm i drugi uczestnik łowi 3 klenie powiedzmy 35 cm, 45 cm, 55 cm. I jak byś przedstawił punktację??

Ps. Czekam z niecierpliwością by zobaczyć skończoną ważkę, pewnie jak zawsze lepszą niż oryginał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym worem na śmieci, to palnąłem:) Proszę się mi tu tylko nie obrażać;)

2 godziny temu, KrzysiekG napisał:

Jacku jak możesz rozwiń myśl punktacji przy tym załóżmy limicie 20-tu ryb. Dajmy przykład jeden uczestnik łowi 3 sumy i jak liczyć punktację za 3 sumy powiedzmy mają 100 cm, 150 cm i 200 cm i drugi uczestnik łowi 3 klenie powiedzmy 35 cm, 45 cm, 55 cm. I jak byś przedstawił punktację??

 Zacznę od bonusów, z tego bym zrezygnował. Bonusem byłby sum, bo jego przelicznik dawałby łowcy dużych okazów największe korzyści.

Punktację przyjąłbym z zawodów street fishing, czyli 18pkt za wymiar i za każdy cm ponad + 1pkt.  Bez wyjątków się nie obejdzie nigdzie, to i tu taką widzę potrzebę. Za suma 0,5pkt za dodatkowy cm, albo co 2cm 1pkt. Dla ryb, które nie mają wymiaru ochronnego ( np.leszcz 30cm? itd) trzeba by taki ustalić.

Teraz szybka symulacja. Łowimy tylko leszcze 20sztuk i każdy ma 50cm. Czyli wymiar 18pkt + 20 za dodatkowe cm = 38. Złowiłem 20 takich samych ryb to 38x20=760pkt.

Kleń. Liczymy podobnie, czyli łowię 20 kleni powiedzmy po 45cm każdy. Baza 18 za wymiar i punkty ponad, to 20 i wychodzi za taką rybę, tyle samo, co za leszcza 50cm, czyli 38pkt. Łowię 20kleni i mam 760pkt.

Sum:))) łowię 20 sumów:))) :))) powiedzmy po 110cm. Sytuacja się powtarza. Dziesięć sumów  po 110cm daje 760pkt.

Tu jest tylko do uwzględnienia najbardziej dla nas odpowiednia podstawa. 18 a może 30? Przy trzydziestu lepiej wygląda sytuacja pstrąga.

I w ten sposób łowię ryby jakie chcę, czym chcę i wrzucam do koszyka. Po uzbieraniu 20szt zaczynam rzeźbić, czyli dokonuję podmiany na większe z korzystniejszą punktacją. Można by trochę jeszcze skomplikować, o czym wcześniej wspomniałem. Dwadzieścia ryb na maksa, ale nie więcej, jak np. 5 z gatunku. Co daje, że jak ktoś chce mieć te 20szt.,  to minimum 4 gatunki muszą być w koszyku. Co nie przeszkadza mieć 20gatunków. Oczywiście ja bym z tego drugiego rozwiązania na początek zrezygnował i poszedł na żywioł.

Trzeba by jeszcze sprawdzić pozostałe ryby, które mogą brać udział w GP i uwzględnić te, które nie mają obecnie wymiarów ochronnych według RAPR.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jaceen napisał:

Teraz szybka symulacja. Łowimy tylko leszcze 20sztuk i każdy ma 50cm. Czyli wymiar 18pkt + 20 za dodatkowe cm = 38. Złowiłem 20 takich samych ryb to 38x20=760pkt.

Kleń. Liczymy podobnie, czyli łowię 20 kleni powiedzmy po 45cm każdy. Baza 18 za wymiar i punkty ponad, to 20 i wychodzi za taką rybę, tyle samo, co za leszcza 50cm, czyli 38pkt. Łowię 20kleni i mam 760pkt.

Sum:))) łowię 20 sumów:))) :))) powiedzmy po 110cm. Sytuacja się powtarza. Dziesięć sumów  po 110cm daje 760pkt.

Jaceen trochę generalizujesz a tu najważniejsza jest za-ba-wa.

6 godzin temu, jaceen napisał:

I w ten sposób łowię ryby jakie chcę, czym chcę i wrzucam do koszyka. Po uzbieraniu 20szt zaczynam rzeźbić, czyli dokonuję podmiany na większe z korzystniejszą punktacją. Można by trochę jeszcze skomplikować, o czym wcześniej wspomniałem. Dwadzieścia ryb na maksa, ale nie więcej, jak np. 5 z gatunku. Co daje, że jak ktoś chce mieć te 20szt.,  to minimum 4 gatunki muszą być w koszyku. Co nie przeszkadza mieć 20gatunków.

Na chwilę obecną wg. regulaminu GP 2016 gdyby Ktoś złowił 20 gatunków i je zgłosił do konkursu to raczej wygrałby zawody. Nie ma możliwości aby tak wszechstronny wędkarz nie zgarnął po drodze kilku bonusów:

Im bardziej zaczniemy komplikować reguły tym mniejsze będzie grono osób biorących udział w zabawie. Dzięki ograniczeniu liczby zgłaszanych ryb z gatunku zawodów na pewno nie wygra skuteczny łowca np. płoci 30+, leszczy 50+ czy karpi z komercji. I to już daje możliwość przyłączenia się niedzielnego wędkarza - takiego choćby jak jaB) - do udziału w konkursie. Za kilka dni jak GP2016 dobiegnie końca Robal przedstawi pewnie jakieś statystyki. Ciekawi mnie ilu uczestników "zamknęło limit" z jakiegoś gatunku ryby?

 

9 godzin temu, KrzysiekG napisał:

Oczywiście, że masz rację, nic nie jest doskonałe i po to własnie dyskutujemy i słuchamy głosów z boku.:)

Dokładnie.

 

 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja. Generalizuję i w tym upatruję wygodę, prostotę i fajną zabawę o której wszyscy tu wspominamy:) Nie koncentruję się tylko na poławiaczach leszczy, płoci, czy kleni. Ktoś lubi je łowić niech łowi, ale punktowanych będzie maksymalnie 20 ryb. Nie będzie w tym systemie potrzeby wstrzymywania się od wklejania fajnej ryby w oczekiwaniu na ruch kolegi (bywało tak). Z początku każdy powinien dążyć do uzyskania maksymalnej ilości a później doławiać lepsze sztuki.

Wydaje się Wernicjusz, że nie skupiłeś się nad tym co pisałem. Albo nie potrafię w prosty sposób wyjaśnić, jakbym widział rywalizację. Co jest skomplikowanego w tym, że łowię wymiarową rybę, za wymiar dostaję 18pkt (każda wymiarowa ryba startuje od tego współczynnika) i za każdy dodatkowy centymetr doliczam 1 punkt? W tym systemie potrafię sobie w pamięci wyliczyć, że za jedną turę mogłem wycisnąć około 800pkt. Jeżeli każdy z nas zbliży się do tego pułapu, to później powinno robić się ciekawiej, bo walka zacznie się o każdy centymetr.

 Prostsze zasady, to liczyć za każdy centymetr regulaminowej ryby;)

W tym co piszę idę jeszcze bardziej na rękę poławiaczom leszczy, płoci, karpi. W obecnej wersji ktoś kto lubi łowić leszcza więcej jak 10szt nie pokaże. W mojej wersji  wkleja 20,  doławia i wymienia na większe. Lubi łowić płocie, proszę bardzo dawaj 20 fajnych płoci. Przynajmniej zobaczymy, kto w czym jest mocny. Przy okazji może się stworzyć rywalizacja w poszczególnych gatunkach. Przypomnę, że w całym sezonie w mojej propozycji może pojawić się 40 ryb. I to nie małych ryb widząc Wasze zgłoszenia. Za frajer nie uzbierało się ponad 4000pkt w obecnej edycji;)  Zwróćcie uwagę, że kilka osób wkleiło parę ryb i zamilkło. W wersji proponowanej przeze mnie, nawet nie mając szans o wygranie może wywiązać się rywalizacja w poszczególnych gatunkach. Kleniarze zaczną narzucać tempo, płociarze swoje tempo a ktoś inny sandaczami.  Podsumowując moje pisanie. Miałem dobry sezon. Złowiłem dużo ładnych kleni i jazi. Na samej Bystrzycy średnia z dziesięciu największych ryb wyszła mi 47cm. Z Odry spokojnie przekroczyłbym średnią 50. Wziąłem pod uwagę 16 ryb plus 4 z innych gatunków, które by zapunktowały. Myślę, że końcowy wynik, jaki bym wyklepał, to między 1700-1800pkt (cały sezon).

 Z góry wiem, jaki mogę wykręcić na następny sezon. Oczywiście, jak będzie udany i pozwolą inne czynniki. Porównuję do łowcy 40 leszczy sześćdziesięciocentymetrowych (przyjmując wymiar na 30cm) i wychodzi 1920pkt. Daj Panie Boże, żeby ktoś zgłosił tyle dużych leszczy. Byłaby zaciekła walka:)

 

Ja tu dużo piszę a cała zabawa sprowadza się do wyżej wytłuszczonego zdania.

 

Łowię wymiarową rybę, za wymiar dostaję 18pkt (każda wymiarowa ryba startuje od tego współczynnika) i za każdy dodatkowy centymetr doliczam 1 punkt

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku tak mi się wydaje, iż przy Twoich założeniach i pomyśle praktycznie pozbawieni szans zostaną wszechstronni łowcy a tak jak to napisałeś:

O 8.01.2017 o 13:06, jaceen napisał:

W tym co piszę idę jeszcze bardziej na rękę poławiaczom leszczy, płoci, karpi. W obecnej wersji ktoś kto lubi łowić leszcza więcej jak 10szt nie pokaże. W mojej wersji  wkleja 20,  doławia i wymienia na większe. Lubi łowić płocie, proszę bardzo dawaj 20 fajnych płoci. Przynajmniej zobaczymy, kto w czym jest mocny.

A z tego co pamiętam głównym założeniem GP miało być wyłonienie najbardziej wszechstronnych wędkarzy.
Nie mam nic przeciwko takim zmianom, po prosto nie było by to wtedy GP tylko zupełnie inny konkurs na zupełnie innych zasadach. Z drugiej jednak strony wydaje mi się, iż takie zasady podcięły by skrzydła szerszemu gronowi uczestników zabawy.
Ze mnie grunciarz jak... z koziej d...y trąba, a mimo to na jednej wyprawie udało mi się złowić 14 leszcze od 39 cm do 71 cm, ot zwykły fart, tak mi się wydaje. Średnia wyszła na pewno grubo ponad 50 cm. Jakbym takich wypraw zaliczył z 5 to jaki miałbym wynik?? A co by było jakby się tak ktoś zasadził kto się na tym rodzaju wędkowania zna i w nim specjalizuje. Rywalizacja o pierwsze miejsca praktycznie była by zakończona w dość szybkim tempie. Wynik, o którym pisałeś w całorocznym rozrachunku na 40 leszczach z tego co się orientuje od grunciarzy bywających nad Wisłą nie jest niczym szczególnym. Ba nawet wyobraź sobie byłem świadkiem jak typowy mięsiarz złowił leszcza, takiego z 60 cm i wyrzucił z powrotem do wody bo jak stwierdził "przejadły mu się a jeszcze ma sporo pomrożonych i czeka na coś innego"....
To był przykład tylko na leszczach, a pewnie można go i na innych rybkach przedstawić.
Wydaje mi się, że przy Twoich założeniach bardzo fajnie rzeczywiście się to wszystko liczy, jednak jest jeden podstawowy problem,  a mianowicie ryby mają różne wymiary ochronne i różne maksymalne rozmiary, oraz występują w różnych skupiskach w różnych wodach i różnych regionach kraju. Co za tym idzie trzeba by wprowadzić do Twojego pomysłu limity gatunkowe oraz zrównoważyć punktację za każdą rybę w zależności od wielkości tak by:

- wymiarowy sum dawał tyle samo punktów co wymiarowy kleń,
- rekord polski suma dawał ilość punktów równą rekordowi polski klenia.

A jeśli spełniamy te dwa warunki to mamy praktycznie dokładnie obecne założenia regulaminu GP, z takimi różnicami iż:

- regulamin odnosi się do rekordów polski długości ryb według Wędkarskiego Świata
- zawiera zróżnicowanie ilość zgłaszanych ryb w obrębie gatunków
- ma dodatkowe bonusy za gatunek oraz za króla wód

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

8 godzin temu, KrzysiekG napisał:

takie zasady podcięły by skrzydła szerszemu gronowi uczestników zabawy.

Brakuje mi młodego pokolenia. Taki tetryk jak ja, to tylko marudzi i zbyt bardzo się przejmuje, żeby coś ruszyło z kopyta;)   Może się tak prędzej czy później stać z LŚ. Chłopaki wskakują na inny poziom, mają już inną wiedzę, umiejętności i szukają czegoś ciekawszego. I dlatego zabieram tu głos.

 

 

8 godzin temu, KrzysiekG napisał:

Wynik, o którym pisałeś w całorocznym rozrachunku na 40 leszczach z tego co się orientuje od grunciarzy bywających nad Wisłą nie jest niczym szczególnym.

 

I o tym wiem. Chciałbym tu zobaczyć tych poławiaczy sześćdziesiątek, siedemdziesiątek. To ile siedemdziesiątek zawitało w GP:)

 

 

8 godzin temu, KrzysiekG napisał:

Co za tym idzie trzeba by wprowadzić do Twojego pomysłu limity gatunkowe oraz zrównoważyć punktację za każdą rybę w zależności od wielkości tak by:

- wymiarowy sum dawał tyle samo punktów co wymiarowy kleń,

W koncepcji o której piszę, wymiarowy sum daje tyle samo punktów, co wymiarowy kleń, czyli 18pkt:)

 

Wielki szacun za dopracowanie obecnego regulaminu, że sprowadzono przeliczniki do względnej sprawiedliwości. Jednak przeliczniki oparte na rekordach totalnie mi nie pasują. Rekordowe ryby, to są wyjątki. Dla przeciętnego wędkarza nieeosiąągaalnee! Ogromna większość nie zbliży się nawet do wyniku na brąz. A ryby z wymiarem wszyscy łowimy. I to powinno być głównym czynnikiem liczenia punktów. Czy w innych zawodach przeliczniki oparte są na rekordach, czy liczy się od wymiarowej ryby? Dla mnie, to jakby wyliczanie podatku dochodowego oparte na wygranej w totolotka. Bo potencjalnie każdy może wygrać a nie od średniej z gospodarki, którą znaczna część społeczeństwa osiąga.

Rekordy wiszą latami. To jakieś ryby napasione napromieniowaną wątróbką lub genetycznie zmodyfikowane:) Szczerze. Nie od rekordów, ale od wymiarów bym się zabrał. Pewnie i tak, gdzieś po środku te przeliczniki by się spotkały, ale nie przy rekordzie:)

8 godzin temu, KrzysiekG napisał:

przy Twoich założeniach i pomyśle praktycznie pozbawieni szans zostaną wszechstronni łowcy

Toż o tym pisałem kilka postów wyżej. Jak boicie się dominacji 40 leszczy 60-centymetrowych (o które aż się modlę w GP;), to proponowałem wprowadzić ograniczenie w kategoriach. Łów ile chcesz, ale do ogólnej klasyfikacji będzie brane np. 5 największych ryb z gatunku. Żeby zgłosić 20 ryb, to minimum 4 gatunki trzeba ogarnąć. Mało? Ile gatunków obecnie jest zgłaszanych przez poszczególnych uczestników. Dalej. Ilu zawodników, tak z ręką na serduchu, widzi dalszy rozwój i zainteresowanie GP? Uważam, że jak nie podejmiemy ryzyka, to możemy zdupić sprawę fajnego pomysłu.

  Jeszcze na pierwszych edycjach wyczuwałem atmosferę rywalizacji, podpuszczania, kalkulacji. Teraz jakoś blado.  Brałem udział w podobnej rywalizacji na Bystrzycy. Wiecie jak tam było pod koniec sezonu? Wszyscy kibicowali koledze, żeby w okoniach osiągnął limit. Pozostałym zawodnikom było daleko, ale przysłowiowe kciuki trzymano. Inna sprawa. Przecież uczestnicy LŚ łowią piękne ryby. Nie wszystkimi się chwalą, bo wiadomo, że zbyt dużo pokażesz, to ci zadepczą miejsce. A co ich trzyma przy Ślumpie? No co? Czy chęć pochwalenia się rekordowym leszczem, sumem?  Tak liczę ile za rekordowego suma 200cm;) i klenia 63cm wyjdzie punktów LŚ. Sum 155, kleń 68? Czy ktoś się tym przejmuje?

 

Zasadnicze pytanie brzmiało.

O 26.12.2016 o 10:03, tomek1 napisał:

To jak Panowie, robimy GP 2017? :) Czy regulamin Waszym zdaniem wymaga jakichś korekt?

Odpowiadam. 2 x tak:)

Kto następny?

:)

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę wasze wpisy a w szczególności wpisy jaceena i w 100% sie z nim zgadzam. Jeśli zostanie zmodyfikowany regulamin moim zdaniem nikt nic nie traci a możemy zyskać bardzo fajną rywalizację do ostatnich dni tak jak w LŚ pod koniec tury myślisz tylko jak wyskoczyć na ryby i podskoczyć chociaż jeden punkt 😃

GP 2017   TAK!

Korekta regulaminu    TAK!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jaceen napisał:

Brakuje mi młodego pokolenia. Taki tetryk jak ja, to tylko marudzi i zbyt bardzo się przejmuje, żeby coś ruszyło z kopyta;)   Może się tak prędzej czy później stać z LŚ. Chłopaki wskakują na inny poziom, mają już inną wiedzę, umiejętności i szukają czegoś ciekawszego. I dlatego zabieram tu głos.

Jacku jakby tak wszyscy byli takimi jak to nazwałeś tetrykami i tak marudzili sensownie jak Ty i chcieli dobrze dla wszystkich to by nam się lepiej żyło, więc jak dla mnie to mnie pasuje, że taki jesteś. Powtórzę też po raz kolejny, iż bardzo dobrze, że zabierasz głos w tej dyskusji. :)

12 godzin temu, jaceen napisał:

Wielki szacun za dopracowanie obecnego regulaminu, że sprowadzono przeliczniki do względnej sprawiedliwości. Jednak przeliczniki oparte na rekordach totalnie mi nie pasują. Rekordowe ryby, to są wyjątki. Dla przeciętnego wędkarza nieeosiąągaalnee!

Przecież nikt nie wymaga łowienia rekordowych ryb od uczestnika, ba nawet ryb spełniających normę brązowego medalu, o których wspominasz iż ciężko się do nich zbliżyć. Rekord to jest tylko wyznacznik albo raczej nazwijmy go "stała matematyczna dla gatunku" dzięki, której było możliwe to o czym piszesz czyli sprowadzenie przeliczników do względnej sprawiedliwości i tylko w tym sensie bym rozpatrywał te rekordowe ryby. 

12 godzin temu, jaceen napisał:

A ryby z wymiarem wszyscy łowimy. I to powinno być głównym czynnikiem liczenia punktów. Czy w innych zawodach przeliczniki oparte są na rekordach, czy liczy się od wymiarowej ryby? Dla mnie, to jakby wyliczanie podatku dochodowego oparte na wygranej w totolotka. Bo potencjalnie każdy może wygrać a nie od średniej z gospodarki, którą znaczna część społeczeństwa osiąga.

Masz rację, w zawodach albo raczej ich większości liczą się ryby od wymiaru, jednak dla każdego gatunku są przyjmowane inne przeliczniki punktowe za każdy centymetr lub inne punkty bazowe za wymiar. Przynajmniej w tych zawodach co brałem udział tak było. Zabieg ten był potrzebny po to by ktoś kto złowi dwa okonie 18 cm ,18 cm nie był przed zawodnikiem który złowił szczupaka 60 cm, co niestety ale ma miejsce przy przyjęciu Twoich zmian.
Widzę też tutaj taki paradoks i wrócę to Twojego niefortunnego stwierdzenia o wrzucaniu co popadnie do wora. To czym byś nazwał wrzucanie okonków 18 cm czy wzdręg 18 cm.... jeśli przyjęto by Twoje zmiany do regulaminu??Wtedy nawet nie musisz się zastanawiać czy jakieś normy są spełnione tylko wrzucasz jak leci bo ma wymiar...
Oczywiście jest to skrajność gdyż raczej nikt ambitny tak nie będzie robił jednak czy na pewno...??

13 godzin temu, jaceen napisał:

Toż o tym pisałem kilka postów wyżej. Jak boicie się dominacji 40 leszczy 60-centymetrowych (o które aż się modlę w GP;), to proponowałem wprowadzić ograniczenie w kategoriach. Łów ile chcesz, ale do ogólnej klasyfikacji będzie brane np. 5 największych ryb z gatunku. Żeby zgłosić 20 ryb, to minimum 4 gatunki trzeba ogarnąć. Mało? Ile gatunków obecnie jest zgłaszanych przez poszczególnych uczestników. Dalej. Ilu zawodników, tak z ręką na serduchu, widzi dalszy rozwój i zainteresowanie GP? Uważam, że jak nie podejmiemy ryzyka, to możemy zdupić sprawę fajnego pomysłu

Jaccen ja się wypowiadam w swoim imieniu a nie za wszystkich uczestników GP. Nie boje się dominacji 40 leszczy 60-cio centymetrowych, jeśli trzeba będzie poświęcę im trochę więcej czas w tym roku jeśli oczywiście znajdę ten czas, a chociażby po to by Twoje modlitwy zostały wysłuchane ;)
Podpisuje się obiema rękami pod podjęciem ryzyka i zmianami tylko takimi, które są na plus. Jacku nie daj Bóg nie odbieraj przypadkiem moich wpisów jako ataki w Twoim kierunku i przeciwko Tobie. Ot taki jestem, iż staram się patrzeć zarówno optymistycznie jak i pesymistycznie na nowe pomysły i podyskutować o tym. Choć i tak wiadomo ostateczna decyzja leży w kwestii organizatora a więc Tomka.

13 godzin temu, jaceen napisał:

Inna sprawa. Przecież uczestnicy LŚ łowią piękne ryby. Nie wszystkimi się chwalą, bo wiadomo, że zbyt dużo pokażesz, to ci zadepczą miejsce. A co ich trzyma przy Ślumpie? No co? Czy chęć pochwalenia się rekordowym leszczem, sumem? 

Jak to co ich trzyma, przedewszystkim Ty i reszta zapaleńców wędkarstwa z Waszego regionu. :)
Tak tak, to Wy tworzycie tę atmosferę zarówno nad wodą jak i poza nią co też nam prezentujecie w różnorakich relacjach, a rywalizacja w Lidze to w tym wypadku wydaje mi się drugoplanowa sprawa. ;)

13 godzin temu, jaceen napisał:

 Tak liczę ile za rekordowego suma 200cm;) i klenia 63cm wyjdzie punktów LŚ. Sum 155, kleń 68? Czy ktoś się tym przejmuje?

Nikt się nie przejmuje gdyż z całym szacunkiem dla Ślumpy ale jest to mało realne do wykonania na tej rzeczce, choć chciałbym nacieszyć oko jak któremuś z Was się to uda, czego Wam oczywiście życzę :)

Jednak wracając do LŚ to też popatrz na uczestników... tak duże zainteresowanie a na 42 zawodników w poprzednim sezonie punktowało w pierwszej turze 15 osób a w drugiej tylko 10, co sumarycznie daje 17 punktujących uczestników na cały rok. Jest to porównywalna ilość z GP gdyż w pierwszej turze GP brało udział 15 zawodników a w drugiej 10 ilu chciało wziąć udział się nie dowiemy gdyż nie są prowadzone zapisy. Jakby teraz jakoś zmotywować wszystkich do wzięcia udziału w GP gdyż z GP nie bardzo możemy wziąć udział w LŚ... to byśmy podwoili frekwencję...

Podsumowując i patrząc na GP i LŚ to moim zdaniem jakich byśmy zmian nie zrobili to i tak kto będzie chciał będzie się bawił i rywalizował i wrzucał rybki, a kto nie będzie to i tak się go nie zachęci dając możliwość wrzucania wymiarowych ryb i takiego prostego przelicznika punktowego.

O 26.12.2016 o 10:03, tomek1 napisał:

To jak Panowie, robimy GP 2017? :) Czy regulamin Waszym zdaniem wymaga jakichś korekt?

GP2017 Tak,
Korekty cóż tak jak widać temat rzeka, jak dla mnie może być tak jak jest. Jeśli nastąpią zmiany też je zaakceptuje i jeśli czas pozwoli (a szykują mi się globalne zmiany życiowe ;) ) będę się z Wami bawił i rywalizował i w tym roku.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że po tej dyskusji nie ubędzie chętnych do udziału w GP:) I mam taka nadzieję, że nie odbieracie tego jako jakiś atak na całość. Chyba lepiej powiedzieć szczerze, co na sercu, niż przyglądać się z boku. Wystawiam się tu na odstrzał, jakby się okazały moje pomysły bzdurne. Tu jest bardzo trudno pogodzić wszystkie metody łowienia. I potrzebna była

Godzinę temu, KrzysiekG napisał:

"stała matematyczna dla gatunku" dzięki, której było możliwe to o czym piszesz czyli sprowadzenie przeliczników do względnej sprawiedliwości

Dzisiaj specjalnie zajrzałem do regulaminów zawodów sportowych. Pierwszy raz. Nigdy się tym nie interesowałem. I w każdym przypadku preferowane są okazy. Im większe ryby gatunkowo, tym lepszy przelicznik. I dlaczego mam się bać, że ktoś wydziabie 40 pięknych 60-centymetrowych leszczy. Będę się cały rok takiemu kłaniał. To nie jest przypadkowy wędkarz, co tak łowi. Ja w swoim życiu może dwa takie złowiłem:) Mnie w tym wszystkim interesuje np. taka rywalizacja. Ktoś ma sadzawkę i pływają tam piękne krasnopióry. Łowi w turze dwadzieścia 35-centymetrowych i z takiego przelicznika uzbiera 760pkt. Inny wędkarz ma łowisko z jaziami i łowi na turę dwadzieścia 45-centymetrowych. Wynik taki sam. Inny wędkarz nastawia się tylko na suma. Przy tym przeliczniku, aby zdobyć 760 punktów na turę średnio musi złowić 20-ścia sumów po 110cm. Pamiętajcie, że za suma wyjątkowo proponuję za centymetr ponad wymiar 0,5pkt, bo dopiero przy większych robi się różnica w jego punktowaniu. A jest ktoś, kto by żałował więcej punktów za dużego suma? W każdym regulaminie zawodów spinningowych suma stawiają na pierwszej pozycji i za sam wymiar dostaje b.dużo punktów. Uniwersalny wedkarz zacznie doławiać ryby i wymieniać na lepsze. Bedzie kolorowo. Ale dajmy szansę wędkarzom, co mają "ubogie" wody i naprawdę nie mogą sobie pozwolić na wiele gatunków, które mogą łowić inni. Te 18 punktów za wymiar, to jest tylko propozycja. Bardziej chyba pasowałoby zacząć od 30pkt. Wtedy znacząco poprawiłaby się sytuacja np. pstrąga, troci.

 

Godzinę temu, KrzysiekG napisał:

jakich byśmy zmian nie zrobili to i tak kto będzie chciał będzie się bawił i rywalizował i wrzucał rybki, a kto nie będzie to i tak się go nie zachęci

To jest jasne. Nie podlega dyskusji. Pytanie było, czy ruszamy i czy coś zmieniamy. Może jakieś drastyczne zmiany podetną skrzydła całej zabawie? Nie wiem. Napisałem, co myślę i czekałem na odzew zainteresowanych. Szału nie ma;) Z nikim się nie kontaktuję i nie oczekuję wsparcia. Każdy ma swój rozum i wie co dla niego dobre:) Interesu w tym żadnego nie mam. Jeszcze dołożę żeby chętni tylko się znaleźli. Odłożę najładniejsze woblerki jakie uda się mi wystrugać dla najskuteczniejszego łowcy kleni w turze:) Nie ważne, czy to będzie limit 4-ech sztuk czy 20-ścia. 

Cytuj

Zabieg ten był potrzebny po to by ktoś kto złowi dwa okonie 18 cm ,18 cm nie był przed zawodnikiem który złowił szczupaka 60 cm, co niestety ale ma miejsce przy przyjęciu Twoich zmian.

O to bym się najmniej martwił:)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeden zabieg który skutecznie pogodzi dwie strony. Chodzi mi o  za i przeciw zmianom w regulaminie.

Najprostsze wydaje się zrobienie dwóch odrębnych zawodów i wtedy zobaczymy który  przyciągnie więcej uczestników.

Zrobić Ligę Haczyka według założeń Jaceena i dotychczasowe GP2017 ,czy raczej uważacie że to przesada??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, szczypior napisał:

Jest jeden zabieg który skutecznie pogodzi dwie strony. Chodzi mi o  za i przeciw zmianom w regulaminie.

Najprostsze wydaje się zrobienie dwóch odrębnych zawodów i wtedy zobaczymy który  przyciągnie więcej uczestników.

Zrobić Ligę Haczyka według założeń Jaceena i dotychczasowe GP2017 ,czy raczej uważacie że to przesada??

 

Dokładnie tak, jednocześnie prowadzić dwie równoległe punktacje, a w trakcie  trwania Ligi podważyć którąś z zasad?Myślę, że nowych uczestników powinno wtedy przybyć. Chodzi o elastyczność, bo nie każdy może połowić wszystkich gatunków ryb, będzie "dłubał" pod nosem, a główne motto to przecież zabawa z odrobiną rywalizacji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ostatnim zamiarem tej dyskusji miało by być to by ubyło chętnych w udziale w GP.

3 godziny temu, jaceen napisał:

. Chyba lepiej powiedzieć szczerze, co na sercu, niż przyglądać się z boku. Wystawiam się tu na odstrzał, jakby się okazały moje pomysły bzdurne. Tu jest bardzo trudno pogodzić wszystkie metody łowienia. I potrzebna była

Dokładnie tak uważam dlatego się wypowiadam w tych kwestiach. Równie dobrze mogę powiedzieć iż też się wystawiam na odstrzał gdyż od razu nie aprobuje Twoich zmian regulaminu tylko nazwijmy "czepiam się" albo szukam udogodnień, które te zmiany za sobą niosą i chcę się do nich przekonać. ;)

3 godziny temu, jaceen napisał:

Dzisiaj specjalnie zajrzałem do regulaminów zawodów sportowych. Pierwszy raz. Nigdy się tym nie interesowałem. I w każdym przypadku preferowane są okazy. Im większe ryby gatunkowo, tym lepszy przelicznik. I dlaczego mam się bać, że ktoś wydziabie 40 pięknych 60-centymetrowych leszczy. Będę się cały rok takiemu kłaniał. To nie jest przypadkowy wędkarz, co tak łowi. Ja w swoim życiu może dwa takie złowiłem:) Mnie w tym wszystkim interesuje np. taka rywalizacja. Ktoś ma sadzawkę i pływają tam piękne krasnopióry. Łowi w turze dwadzieścia 35-centymetrowych i z takiego przelicznika uzbiera 760pkt. Inny wędkarz ma łowisko z jaziami i łowi na turę dwadzieścia 45-centymetrowych. Wynik taki sam. Inny wędkarz nastawia się tylko na suma. Przy tym przeliczniku, aby zdobyć 760 punktów na turę średnio musi złowić 20-ścia sumów po 110cm. Pamiętajcie, że za suma wyjątkowo proponuję za centymetr ponad wymiar 0,5pkt, bo dopiero przy większych robi się różnica w jego punktowaniu. A jest ktoś, kto by żałował więcej punktów za dużego suma? W każdym regulaminie zawodów spinningowych suma stawiają na pierwszej pozycji i za sam wymiar dostaje b.dużo punktów. Uniwersalny wedkarz zacznie doławiać ryby i wymieniać na lepsze. Bedzie kolorowo. Ale dajmy szansę wędkarzom, co mają "ubogie" wody i naprawdę nie mogą sobie pozwolić na wiele gatunków, które mogą łowić inni. Te 18 punktów za wymiar, to jest tylko propozycja. Bardziej chyba pasowałoby zacząć od 30pkt. Wtedy znacząco poprawiłaby się sytuacja np. pstrąga, troci.

A czy my nie chcemy preferować okazów?? Przecież chcemy by one triumfowały. Pozwoliłem sobie sporządzić tabelkę przeliczenia punktów. Policzyłem dla czterech gatunków punktację według regulaminu, który proponujesz oraz wzoru, który w obecnym regulaminie się znajduje - z dwoma zmianami, jedną dość istotną a mianowicie wyrzuciłem ze wzoru ograniczenia ilościowe zgłaszanych ryb w obrębie jednego gatunku, oraz druga zmiana przyjąłem za maksymalną wartość dla gatunku 100 punktów zamiast 1000 jak to jest obecnie, tak by liczby były o rząd mniejsze. Wyniki prezentują się następująco:

large.58750b060f5f2_Porwnanie.PNG

(Dla porównania dorzuciłem na koniec tabeli obecny rekord Polski w danym gatunku według WŚ, i jego połowę obrazując przyrost punktów. Wiadomo rekord jest oficjalny a nieoficjalnie wielkości do jakich mogą dorosnąć poszczególne gatunki mogą się różnić jednak myślę, że nieznacznie)

Wnioski jakie mi się nasunęły to takie iż łowcy ryb które osiągają mniejsze rozmiary ze względu na gatunek będę mieli dużo gorzej według proponowanego przelicznika, gdyż wzdręga będąca rekordem Polski dostanie tyle punktów co kleń 47, sum 114 cm i szczupak 72 cm. Wydaje mi się to niesprawiedliwe i umniejsza bardzo sukcesowi, który osiągnął łowca takiej wzdręgi.
Wiadomo to taka teorii i wtedy trzeba by było się zastanowić co z takim przypadkiem, ja jednak wolę dmuchać na zimne. ;)

3 godziny temu, jaceen napisał:

Napisałem, co myślę i czekałem na odzew zainteresowanych. Szału nie ma;) Z nikim się nie kontaktuję i nie oczekuję wsparcia. Każdy ma swój rozum i wie co dla niego dobre:) Interesu w tym żadnego nie mam. Jeszcze dołożę żeby chętni tylko się znaleźli. Odłożę najładniejsze woblerki jakie uda się mi wystrugać dla najskuteczniejszego łowcy kleni w turze:) Nie ważne, czy to będzie limit 4-ech sztuk czy 20-ścia.

Dokładnie szału w odzewie nie ma. ;) 
Też piszę jakie mam własne przemyślenia. Interesu w tym również żadnego nie mam chodzi mi tylko o dobą zabawę i w miarę sprawiedliwe zbieranie punktów dla wszystkich.
Do puli od siebie też coś dorzucę, jeśli miało by to zachęcić do rywalizacji. Raczej nie rękodzieło bo te mi marnie wychodzą ale na pewno coś się znajdzie w koszyku.

Godzinę temu, szczypior napisał:

Jest jeden zabieg który skutecznie pogodzi dwie strony. Chodzi mi o  za i przeciw zmianom w regulaminie.

Najprostsze wydaje się zrobienie dwóch odrębnych zawodów i wtedy zobaczymy który  przyciągnie więcej uczestników.

Zrobić Ligę Haczyka według założeń Jaceena i dotychczasowe GP2017 ,czy raczej uważacie że to przesada??

 

Jakie tam pogodzenie jak my się nie kłócimy, przynajmniej tak mi się wydaje, od czysta wymiana poglądów, i to nawet nie między stronami a mną i Jackiem z domieszką kilku forumowiczów ;)

Wydaje mi się że forum i takie konkursy powinny łączyć ludzi a nie dzielić, dlatego raczej bym nie tworzył dwóch odrębnych konkursów. Prędzej jakieś głosowanie, albo lepiej brzmi referendum w sprawie zmian, albo poczekać na zabranie głosu przez organizatora w tym temacie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, szczypior napisał:

Zrobić Ligę Haczyka według założeń Jaceena i dotychczasowe GP2017 ,czy raczej uważacie że to przesada??

 

56 minut temu, MARCIN82 napisał:

Dokładnie tak, jednocześnie prowadzić dwie równoległe punktacje, a w trakcie  trwania Ligi podważyć którąś z zasad?

Rozumiem, że zgłaszacie się na ochotnika do prowadzenia rywalizacji? ;)

4 minuty temu, KrzysiekG napisał:

Wnioski jakie mi sie nasunęly to takie iż łowcy ryb które osiągają mniejsze rozmiary ze względu na gatunek będę mieli dużo
gorzej według proponowanego przelicznika, gdyż wzdręga będąca rekordem Polski dostanie tyle punktów co kleń 47, sum 114 cm i szczupak 72 cm. Wydaje mi się to niesprawiedliwe i umniejsza bardzo sukcesowi, który osiągnął łowca takiej wzdręgi.

I to jest sedno problemu. Wierzcie lub nie, ale w gronie administracyjnym przeprowadziliśmy dziesiątki symulacji i analiz tego typu. Obecny sposób obliczania punktów gwarantuje maksymalnie równe zasady dla wszystkich i eliminuje opisane wyżej przypadki, że rekord Polski w jednym gatunku osiąga tyle punktów co średniaki innych gatunków.

Dlatego, żeby wyeliminować niepotrzebne analizy. Proponuję ustalić, że:

- sposób naliczania punktów pozostaje bez zmian na sezon 2017

- dyskutujemy o progach zgłoszeniowych (wymiar minimalny), limitach sztuk w obrębie gatunku, ewentualnych bonusach.

Pamiętajcie proszę o całościowym spojrzeniu na punktację. Porównanie kilku gatunków np. drapieżników może wydawać się miarodajne, ale dołożenie kilku innych gatunków pokazuje, że nie tędy droga (tak jak to wykazał Krzysztof).

 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem zmienianie czegoś co się spisywało nie ma sensu.

Nie da się zrobić regulaminu, który by w 100% zadowalał każdego.

Obecny regulamin premiuje uniwersalnych wędkarzy, którzy polują na drapieżniki jak i na białą rybę. Bonus za każdy gatunek wynosi 200pkt. Im więcej gatunków zgłosisz tym więcej punktów . Samym spiningowaniem nie ma raczej możliwości na zdobycie 1 miejsca.

Ktoś pytał, ile osób wypełniło jakiś koszyk to tak:

2 tura:

michalvcf - 2/2 sumy

Gofer - 6/6 karpi

EsoxHunter - 6/6 szczupaków

KrzysiekG - 10/10 leszczy, 8/8 jazi

1 tura:

Gofer - 6/6 pstrągów pot.

KrzysiekG - 8/8 jazi,

EsoxHunter - 6/6 szczupaków

mikwed - 10/10 leszczy, 8/8 jazi, 8/8 karasi

wernicjusz - 8/8 jazi

 

Jednak jak jest taka wola, to można regulamin  delikatnie zmodyfikować, np. zmniejszyć liczbę ryb w koszyku tak, żeby częściej dochodziło do podmiany mniejszych ryb na większe (wszystkie gatunki gdzie jest limit 10 i 8 - zmniejszyć), Wymiarów bym nie tykał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Robal napisał:

Wymiarów bym nie tykał.

Ja akurat kilka bym zmniejszył, żeby zwiększyć ilość zgłoszeń

Cytuj

 

- amur - 60 cm

- belona – 60 cm

- boleń - 55 cm

- brzana - 45 cm

- certa - 33 cm

- dorsz - 55 cm

- głowacica - 70 cm

- jaź - 35 cm

- karaś - 34 cm

- karp - 50 cm

- kleń - 35 cm- na 30 cm?

- leszcz – 45cm na 40 cm?

- lin - 33 cm na 30 cm?

- lipień - 33 cm

- łosoś - 55 cm

- miętus - 30 cm

- okoń - 30 cm na 25 cm

- płoć - 30 cm na 25 cm?

- pstrąg potokowy - 35 cm na 30 cm?

- pstrąg tęczowy - 35 cm

- sandacz - 55 cm

- sieja - 35 cm

- sum - 80 cm

- szczupak 60 cm

- świnka - 25 cm

- tołpyga - 70 cm

- troć wędrowna - 50 cm

- troć jeziorowa - 50 cm

- węgorz - 60 cm

- wzdręga - 25 cm na 20 cm?

 

 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, szczypior napisał:

zrobienie dwóch odrębnych zawodów

Wcale nie ignorowałbym pomysłu. Na początku tworzenia GP była wzmianka o tym.

4 godziny temu, MARCIN82 napisał:

nie każdy może połowić wszystkich gatunków ryb, będzie "dłubał" pod nosem,

Ciągle mi o to chodzi. Pozyskać dłubacza, nawet jednego gatunku:)

1 godzinę temu, Robal napisał:

 Samym spiningowaniem nie ma raczej możliwości na zdobycie 1 miejsca.

W tym widzę poważny problem.

 

27 minut temu, tomek1 napisał:

Ja akurat kilka bym zmniejszył, żeby zwiększyć ilość zgłoszeń

Zawsze to coś. Krok po kroku i dojdziecie, że moja racja, jest większą racją, niż wasza racja:)

Jeszcze, jak ograniczycie ilość ryb maksymalnie zgłaszanych-liczonych do końcowej klasyfikacji, to będzie bardzo duży krok;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.