Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak dziś było na rybach - lipiec 2018


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, DawidSokołowski napisał:

To tym bardziej zasłużone uznanie z mojej strony. Tak duże karasie w moich rejonach to raczej marzenia - niestety😑

Przez kilka lat łowiąc tam, nie wiedziałem o istnieniu karasi, bo to kompletnie nie karasiowa woda. Później miałem je za niewyobrażalny rodzynek, że jest ich dosłownie kilka, biorą tylko w jednym miejscu o określonej porze itd. Od 2 lat wpadają regularnie, niezależnie od miejsca. W tym roku mam ich 8 lub 9, rok temu 6. Wszystko powyżej 40 (w tym 2x46 oraz 2x47), kilka się spięło - jednego oceniam na grubo ponad 50 no ale... zawsze stracone ryby są największe. Jeszcze 3 lata temu bym Ci powiedział że tam nie ma żadnych karasi, tylko ogromne liny. A propo tych ogromnych linów - gdzie one są? Jak już gryzmole to wrzuce fote tego 20stego lina, niestety przedszkolak jak na ta wode. Pozdrawiam ;)

IMG_20180716_202353.thumb.jpg.cbd1463d0c54a28fe34f850ffa0e6b68.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

@Don Gucak Rozwalasz system. Zmobilizowałeś mnie, w przyszłym roku jak będzie ciepła wiosna to kwiecień i maj poświęcę linom. Dawno się na nie nie nastawiałem, w tym roku znalazłem piękne wzdręgi 30+ i na nich się skupiłem w kwietniu. W przyszłym roku postawimy poprzeczkę wyżej :) Jeszcze raz graty rozpracowania łowiska i umiejętności. Kapitalne ryby już od chyba 2 miechów wstawiasz. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Don Gucak napisał:

Przez kilka lat łowiąc tam, nie wiedziałem o istnieniu karasi, bo to kompletnie nie karasiowa woda. Później miałem je za niewyobrażalny rodzynek, że jest ich dosłownie kilka, biorą tylko w jednym miejscu o określonej porze itd. Od 2 lat wpadają regularnie, niezależnie od miejsca. W tym roku mam ich 8 lub 9, rok temu 6. Wszystko powyżej 40 (w tym 2x46 oraz 2x47), kilka się spięło - jednego oceniam na grubo ponad 50 no ale... zawsze stracone ryby są największe. Jeszcze 3 lata temu bym Ci powiedział że tam nie ma żadnych karasi, tylko ogromne liny. A propo tych ogromnych linów - gdzie one są? Jak już gryzmole to wrzuce fote tego 20stego lina, niestety przedszkolak jak na ta wode. Pozdrawiam ;)

IMG_20180716_202353.thumb.jpg.cbd1463d0c54a28fe34f850ffa0e6b68.jpg

Wiem, wiem - widziałem te Twoje ryby. Już wcześniej szarpałeś mi nerwy😋

Swoją akurat wiedzę opieram nie tylko na podstawie tego, że takich nie łapię, ale i mam wielu znajomych - wędkarzy - którzy poszukują takich okazów i niestety - kicha😉 Za to linów na Warmii mnogo😉

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykorzystałem 2 godzinki wieczorem wczoraj na rybki. Akurat przestało padać i nawet trochę obeschło. Złowiłem 3 klenie tylko, największy na fotce 34 cm na mikrojiga a dwa mniejsze na małego 2 cm woblerka. Kilka brań nie zaciętych i spora aktywność żerujących boleni, ale w miejscu gdzie wody było około 30-40 cm nad kamienistymi pełnym zaczepów dnie. Na lekkie i małe przynęty nie reagowały a na ciężko w tym miejscu szkoda łowić bo duże straty w przynętach :) 

IMG_20180719_092651_887.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ESSOX napisał:

spora aktywność żerujących boleni, ale w miejscu gdzie wody było około 30-40 cm nad kamienistymi pełnym zaczepów dnie.

Essox, spróbuj na woblery typu "walk the dog". Często używana jest nazwa "banan". U niektórych twórców tych przynęt wobler ma podobny kształt. W trudnych warunkach, to może być jeden z niewielu sposobów by sięgnąć z takich miejsc aktywne ryby. W takich miejscówkach próbuję na lżejsze (pływające) wersje. Uczę się na swoich woblerach. Brania mega widowiskowe.

P1340003_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.c9cec7c5078843d2ae99b25562df8025.jpg

Gdy woda bez "problemów", to mam w odwodzie cięższą (tonącą) wersję. W poprzednim sezonie łowiłem nim okonie a ostatnio szczupaczki go polubiły.

P1330992_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.026bfb4dcede0b44af4984268cf2213e.jpg

 

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie 2h przed robotą, 2 liny z bomby, nawet piwa nie zdążyłem otworzyć. Potem przyszedł kumpel i troche hałasował... miałem jeszcze na koniec srogi odjazd ale na pusto. Wypadałoby już wymienić ten hak :P

Solidna 40

IMG_20180720_195612.thumb.jpg.d971bb5d93afb9a0e5d0b29665f64644.jpg

 

  • Lubię to 2
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne fajne rybki widzę!😎

U mnie weekend rodzinny, więc mam przerwę od wędkowania. Za to od poniedziałku zaczynam linowe podchody. Wiem gdzie się kręcą, więc ruszam z dłuższym nęceniem i zobaczymy co się uda złowić.😁

Spokojnej soboty i wielu niespokojnych ryb na haczykach życzę!😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 19.07.2018 o 16:39, jaceen napisał:

Essox, spróbuj na woblery typu "walk the dog"

Jaceen nic na siłę :)

Taki styl łowienia jak na filmie w ogóle mnie nie rajcuje. Na razie jest na topie jak najdelikatniejsze łowienie i frajdę sprawiają mi okonki wielkości palca łowione na wodzie o głębokości "do kolan" ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ESSOX napisał:

Na razie jest na topie jak najdelikatniejsze łowienie

Jasne, że nic na siłę:) Wrzucam na bieżąco swoje obserwacje, które mogą się sprawdzić na innych łowiskach. Jeżeli mowa o delikatnym łowieniu, to jestem zwolennikiem takiego, a ciężka orka, to u mnie ostateczność. Woblery powierzchniowe nie muszą być kojarzone z dużą masą. Moje cudaki mają w większości gramaturę ok. 4-7g i łowię ostatnio wędką z cw 7g z plecionką 0,08mm. Woda do kolan? Bardzo często. Moja taktyka to lżej i płycej:)

Jak jestem przy głosie, to przed wolnymi dniami trafiłem na dobrą w brania noc. Dużo się działo. Kilka ryb spadło, kilka szczęśliwie doholowałem. Był sumek, bolenie, sandacze i drobne klenie. Przynętą tym razem był płytko chodzący wobler PanicZ 10".

(53)

P1340054.thumb.JPG.fba7f27d86bc138d2cb567daf566290b.JPG

P1340062.thumb.JPG.a862c5874c5d7d27cb0a46aac759d8ce.JPG

(70)

885119980_P1340024-Kopia.thumb.JPG.9ecbb3e1ee25284ff150908454f53b10.JPG

Gdy rzeki przybrały, to poganiałem trochę za pasiakami. Łowne okazały się NIMBLE 1,6" UV (40 mm).

P1340119.thumb.JPG.ebccc56f3563565e4e7cc6cf86fae352.JPG

Brały okonie w przedziale 18-25 cm. Była też okazja przetestować swoje cudaki. W poprzednim sezonie obiecałem sobie więcej czasu poświęcić popperom. Powoli zaczynam się wciągać. Brania przeurocze, jeżeli można tak powiedzieć. Kilka potężnych ataków. Niestety nie udaje się jeszcze nic godnego złowić. Większość zapiętych ryb ledwo przekracza ochronkę. W każdym razie na wędce 7g z lekkimi popperami to przyjemność wędkowania. Gdy na zewnątrz upały i ryby na nic nie chcą reagować,  podszarpywany lekki popperek w środku dnia i wodzie ciepłej jak zupa,  potrafi sprawić cuda.

WP_20180721_08_02_38_Pro.thumb.jpg.adcddb11999fa491a625eb969420bd30.jpg

P1340155.thumb.JPG.94a14701d74ce36935e9b7de41ab84f3.JPG

P1340149.thumb.JPG.44ef8883daebffd3e66ebe8afab8472c.JPG

P1340129.thumb.JPG.2fe507f50cc39eb4c3c771bba7bb892b.JPG

WP_20180721_06_07_12_Pro.thumb.jpg.24693bcf2bde8daba39ab0f43dc792b4.jpg

Gdy w zasięgu rzutu pojawi się zajadle ścigające ukleje stado okoni, to celnie podany woblerek w praktyce nie wraca bez ryby;)

  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po krótkiej przerwie i zarazem gratuluję wszystkim wyników :)

Jeśli o mnie chodzi jestem świeżo po powrocie z Bagien u Mańka ( pozdrawiamy Maniek ). Na bagna przyjechaliśmy w piątek ok 08:30 i nasz pobyt trwał do dziś do ok 10:30. Trochę połowiliśmy, ale głównie chodziło o odpoczynek od miejskiego zgiełku ;) 

Co do samych bagien, dla nas miejsce świetne, daleko od "cywilizacji" piękne widoki, dosyć trudne wędkarsko warunki lecz jakieś małe sukcesy były. Jeśli chodzi o rybki skupiliśmy się jednak na starorzeczowym białorybie, dominowała płoć, wzdręga, leszczyki, i okonki, ale też udało się przechytrzyć kilka pięknych bużańskich linów :P był też jeden szczupak na kiju, lecz okazał się sprytniejszy :D 

Generalnie pobyt baardzo udany, sam gospodarz bardzo o nas zadbał dowoził nam wszystko czego nam było trzeba :) Szkoda że czas tak szybko minął :roll: 

Poniżej kilka pamiątkowych zdjęć :

large.37608717_1803492256354174_28861169

large.37652714_1958298454215504_28071948

large.37680017_1958291684216181_63088322

large.37602482_1958291724216177_54478263

 

  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem nad Odrą testować nowy nabytek - Mikado Black Draft Picker :) Były klenie, płocie krąpie, także jestem zadowolony. Złowiłem jeszcze rybkę, którą ciężko mi rozpoznać - ni to płoć, ni to leszcz/krąp? Może ktoś pomoże? :P 

a4mrtz.jpg

 

jqoope.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem 2 godzinki ze spinem, ryby dosyć aktywne, złowiłem 6 kleni (26-29 cm) i okonia 24 cm . Wszystko na mikrojigi. Może coś jeszcze by wpadło ale na mecz Legii się śpieszyłem i przed zachodem słońca się zwinąłem a te patałachy przewaliły gładko 2 do zera ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ESSOX napisał:

Może coś jeszcze by wpadło ale na mecz Legii się śpieszyłem i przed zachodem słońca się zwinąłem a te patałachy przewaliły gładko 2 do zera ;) 

:) Ja na szczęście zapomniałem o tym meczu.

Jak to cię pocieszy, oni też ponoć cierpieli- na grypę żołądkową. :lol:

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jaroslav napisał:

@Marex !! Proszę, tylko nie mów, że porzuciłeś jedyną słuszną metodę ;) !!! Co z muchówką?! Chyba, że ten picker to i suchara obsłuży!

Przyznam że jedyna słuszna metoda u mnie ostatnio trochę niedomaga 😋 Chociaż ostatnio jak była wyższa woda to boleń tak ładnie chodził, że żałowałem, że nie miałem ze sobą muchówki. Po ostatnich wpisach o łowieniu sandaczy na muchę to nawet przynęty porobilem, no ale... 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jaceen napisał:

Na krąpia słabo mi wygląda. Obstawiam 80% na jazia a 20% na mieszańca krąpia i płoci;)

Szczerze mówiąc jazia nie obstawiałem bo te zaokrąglone kształty mnie myliły, ale co ja tam się znam 😋

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem znowu chwila ze spinem. Złowiłem 3 kleniki do 30 cm i solidnie polało. Zdążyłem się schować przed deszczem na szczęście :) 

Po deszczu ogromna aktywność drapieżnika, niestety stałem poniżej kolektora burzowego a waliło z niego jak z Niagary tyle wody spłynęło ulicami a wraz z nimi wszystkie śmieci. Co rzut to oczyszczanie żyłki z brudów. Nie chciało mi się przenosić na inną miejscówkę z uwagi na te ataki drapieżników. Niestety pomimo prób i zmian przynęt nic więcej nie złowiłem.

Nie wiem jak sytuacja pogodowa u was ale ja czuję się jak w porze deszczowej w Azji ;)

Leje codziennie od kilkunastu dni, po kilka raz w ciągu dnia. Co obeschnie to już pada, w przerwach pomiędzy deszczem słońce mocno świeci, do tego temp. powyżej 28' C i ogromna wilgotność powietrza. W czerwcu było sucho to teraz deszcz nadrabia ;)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Dwie wyprawy zaliczyłem w ostatnim czasie.Najpierw 20.lipca łowiłem na stawie komercyjnym,gdzie udało mi się złowić kilka rybek tj. 4 amurki,2 karpie,6 karasi i 2 płotki.Ryby złowiłem na kukurydzę w kanapce z robakiem barwionym na czerwono.Druga wyprawa miała miejsce dn.25.lipca na inne łowisko,tu łowiłem tylko leszczyki.Łowiłem na mady i pinki w różnych kombinacjach.

Nie wiem dlaczego mi się te zdjęcia poprzestawiały.Nie wiem jak to poprawić.Pozdrawiam.

6e21f6f5280536dc.jpg

ryby

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończenie wakacyjnego, wyjazdowego wędkowania:

received_1794652500618992.thumb.jpeg.89710599475d8b4766265cdefed2379c.jpeg

72cm, praca zespołowa. Młody po prawej zaciął szczupaczka na oliwkowego cannibala. Nie miał siły utrzymać ryby, więc holowanie pozostawił młodemu po lewej. Ja instruowałem i podebrałem, bo zapomnieliśmy nad wodę podbieraka. Miłe zakończenie wyjazdu. Ryby z tej wody miały wyraźnie żywsze żółte barwy, przez co świetnie wyglądały. 

Potem zacięliśny kolejnego sporego, który przy brzegu uwolnił się efektowną świecą. Ja natomiast bawiłem się z okonkami:

IMG_20180727_134721.thumb.jpg.94255b06bc462b62e395e033a75e58b1.jpg

Z 20 sztuk w krótkim czasie, w rozmiarze 25-30cm dało sporo radości przy testach nowo zakupionego kijka. 

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś udało się na chwile, choć trochę zaspałem. Nad wodą 4:30 do 6:45. Od 6 była już taka lampa że wypalało oczy, pogodziłem się z 3 wypadem na zero pod rząd co mi się tam nigdy w tym roku nie zdarzyło i powoli myślałem o zbieraniu zabawek. 6:20 i jest - pewny że 40+ karach bo branie nie przypominało klasycznego odjazdu. Czemu nie wzięło nic - skoro świt? Tylko jak już drobnica dostała szału i wyszło potężne słońce? 

IMG_20180729_053143.thumb.gif.fe46c6acbf39401a2437bc012b26e30e.gif

  • Lubię to 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.