Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Podyskutujmy o regulaminie


artech

Rekomendowane odpowiedzi

Poprawcie mnie jeśli się mylę- właściciel wody może skonstruować regulamin dowolnie pod warunkiem, że nie jest on bardziej liberalny niż regulamin PZW ( np. w zakresie okresów ochronnych, zakazu używania podrywki, albo jak kiedyś- żywca, nakazu przetrzymywania żywych ryb w siatkach itp.).

No więc Cię poprawię, z tego co mi wiadomo to nie regulamin PZW jest tu wyznacznikiem a regulamin RAPR.

Władze naszego stowarzyszenia usiłowały np. skrócić okres ochronny suma (na własnej wodzie ) o jeden miesiąc i niestety nie udało się tego zrobić.
no jeżeli chcieliście zrobić krótszy niż w RAPR to się nie dziwię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 135
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
No więc Cię poprawię, z tego co mi wiadomo to nie regulamin PZW jest tu wyznacznikiem a regulamin RAPR

No to miałem właśnie na myśli :wink: Nieprecyzyjnie się wyraziłem :oops::mrgreen:

no jeżeli chcieliście zrobić krótszy niż w RAPR to się nie dziwię.

No i w tym cały sęk, zaostrzać wolno, łagodzić nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"....Postanowienia Regulaminu obowiązują wszystkich wędkujących w wodach będących w użytkowaniu Polskiego Związku Wędkarskiego / PZW / zarówno zrzeszonych w Związku, jak i nie zrzeszonych obywateli polskich oraz cudzoziemców...."

Maniek - regulamin obowiązuje wyłącznie na wodach PZW, a to, że w regulaminie powtórzono dosłownie szereg postanowień zawartych w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i ustawy o rybactwie śródl., oznacza tylko tyle, że na innych wodach obowiązują te właśnie akty prawne, ale nie regulamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to, że w regulaminie powtórzono dosłownie szereg postanowień zawartych w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i ustawy o rybactwie śródl., oznacza tylko tyle, że na innych wodach obowiązują te właśnie akty prawne, ale nie regulamin.

Zapewne masz rację. Chodzi o to, że jeśli w ustawie (a co za tym idzie w uproszczeniu mówiąc także w regulaminie) są pewne obostrzenia to nawet na prywatnej wodzie nie można ich złagodzić (nie mówię oczywiście o przemysłowej hodowli i odłowie ryb)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek - regulamin obowiązuje wyłącznie na wodach PZW, a to, że w regulaminie powtórzono dosłownie szereg postanowień zawartych w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i ustawy o rybactwie śródl., oznacza tylko tyle, że na innych wodach obowiązują te właśnie akty prawne, ale nie regulamin.
Tak masz racje ,ale właściciele wielu akwenów [cztaj łowisk] nie piszą ze obowiązuje akt prawny taki a taki tylko piszą ze obowiązuje [wędkarzy] regulamin PZW.Wiem że to jest z ich strony łatwizna ,nie spotkalem się jeszcze aby np. PGRyb miało swój regulamin dotyczący wędkarzy ,ale moge się mylić bo nie wędkowałem na wszystkich wodach w kraju .Nawet niektóre prywatne łowiska stosują regulamin PZW jako podstawe a zmiany są tylko nieliczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jak na temat przepisów wypowiadają się fachowcy (wcale nie mówię o sobie), bo takie gdybanie prowadzi do wypatrzeń. Wydaje mi się, że sprawa jest bardzo prosta. Wystarczy przeczytać (dokładnie) ustawę i RAPR. Wszystko co nie jest w ustawie a jest w RAPR podlega pod PZW i powinno być rozliczane w PZW przez sądy koleżeńskie. Jeżeli nie jest to znaczy, że PSR Policja i sądy łamią prawo. :( Bo nie wszystko co jest w RAPR wprowadzone Uchwałą podlega karom w sądach. Prywatni dzierżawcy, powtarzam dzierżawcy a nie właściciele bo takich nie ma, mogą wprowadzać sobie dowolne regulaminy , najlepszy dowód że za ryby trzeba płacić. Nawet taki co wykopie sobie dołek koło domu musi mieć pozwolenie wodno -prawne, bo niszczy przyrodę odprowadzając ścieki z dołka. Właściciel każdej posiadłości jest prawowitym właścicielem tylko na głębokość jednego metra a głębiej jak znajdzie ropę to jest Państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prywatni dzierżawcy, powtarzam dzierżawcy a nie właściciele bo takich nie ma,

A wieczyste użytkowanie to dzierżawa (a tak jest w naszym przypadku)? :wink:

Prywatni dzierżawcy, powtarzam dzierżawcy a nie właściciele bo takich nie ma, mogą wprowadzać sobie dowolne regulaminy , najlepszy dowód że za ryby trzeba płacić.

Daj jeden przykład wody niezależnego stowarzyszenia, na której np. wolno łowić na podrywkę, nie okresu ochronnego suma itp. to przyznam ci rację :mrgreen: Jak mówię- w kluczowych sprawach zaostrzać można, ale łagodzić niestety nie :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel każdej posiadłości jest prawowitym właścicielem tylko na głębokość jednego metra a głębiej jak znajdzie ropę to jest Państwa.
Troszke namieszałes Jarku ,bo jak rope bym znalazł na tym 1 metrze to by była moja.Chyba nie ,kurcze a skarb mi zabrali a nie był głębiej jak metr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wieczyste użytkowanie to dzierżawa (a tak jest w naszym przypadku)? :wink:

Daj jeden przykład wody niezależnego stowarzyszenia, na której np. wolno łowić na podrywkę, nie okresu ochronnego suma itp. to przyznam ci rację :mrgreen: Jak mówię- w kluczowych sprawach zaostrzać można, ale łagodzić niestety nie :sad:

Ja mam na myśli dzierżawę wód od RZGW czyli Państwa

Ja wcale nie powiedziałem,że prywatni dzierżawcy maja przepisy mniej restrykcyjne tylko powiedziałem, że swoje, choć dla zachęcenia to mogą czasami dać fory. Sam znam łowiska specjalne gdzie w pierwszym roku można było ryby (niewiele) zabierać a w następnym już trzeba było płacić z kg. W innych na wczasach agro za ryby się nie płaci bo i tak nikt nie zabiera bo gdzie, chyba że na kolacje wspólną i wtedy można łowić pstrągi na robala i za siebie zgodnie z RAPR :lol: (pewnie dostanę za to bana :evil: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie dostanę za to bana :evil: )

Bez przesady :wink::lol:

Proponuję na tym zakończyć dyskusję nad regulaminem w tym temacie, bo nie do tego został założony :wink:

Jarosław masz pole do popisu- zakładaj temat dotyczący regulaminu w dziale PZW i jedziemy z dyskusją :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszke namieszałes Jarku ,bo jak rope bym znalazł na tym 1 metrze to by była moja.Chyba nie ,kurcze a skarb mi zabrali a nie był głębiej jak metr.

Napisałem, że głębiej niż metr. A na drugi raz zakop w piwnicy :lol: Tylko zależy co albo kogo :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosław masz pole do popisu- zakładaj temat dotyczący regulaminu w dziale PZW i jedziemy z dyskusją :razz:

Jedziemy znaczy kto? O regulaminie się nie dyskutuje tylko trzeba go egzekwować. Ja mówiłem o statucie (projekcie) PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel każdej posiadłości jest prawowitym właścicielem tylko na głębokość jednego metra
:shock: No to ja czekam co na to nasz niezawodny Lesio, haczykowy prawnik. ;)

Tomaszek, za porady prawne, to ja Ci niedługo fakturę wystawię :mrgreen:

Koledzy nie będę robił wykładu, bo jestem karnistą, nie cywilistą i moja wiedza w tym zakresie jest ograniczona.

Sprawa wygląda tak, że granice przetrzenne nieruchomości (gruntu) sięgają do pewnej wysokości i głębokości - tak jak to wynika ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia gruntu. Czyli właściciel nie może zabronić przelatywania samolotów nad jego gruntem, czy kopania przez górników korytarzy podziemnych. Ale jest jedno 'ale'- mianowicie, jeżeli korytarze będą płytkie i istnieje np. zagrożenie osunięcia sie ziemi lub samoloty latają zbyt nisko - wtedy możemy mówić, że ma miejsce ingerencja w prawo własności i właściciel może żadać zaprzestania takich działań. Prawo nie określa precyzyjnie tych granic, wszystko zależy od przeznaczenia gruntu - mogą być szersze lub węższe.

Jeżeli mówimy o własności wód - tutaj znajduje zastosowanie prawo wodne.

Pytaliście także o dzierżawę i wieczyste użytkowanie. Z tego co pamiętam z dawnych lat, to:

1)wieczyste użytkowanie jest prawem rzeczowym - użytkownik może korzystać z oddanego mu gruntu tylko w sposób określony w umowie, można tym prawem rozporządzać (np zbyć)

2)dzierżawa jest prawem obligacyjnym - wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków, a dzierżawca zobowiązuje sie płacić czynsz - a więc występuja tu takie cechy jak odpłatnośc i wzajemność świadczeń.

Co do rozróżnienia praw rzeczowych i obligacyjnych nie będę czynił szerszych wywodów, bo - z całym szacunkiem dla Was - mało kto to zrozumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo nie określa precyzyjnie tych granic, wszystko zależy od przeznaczenia gruntu - mogą być szersze lub węższe.
Wiéc jak zwykle nic nie wiadomo :evil::roll: Oczywiscie - niewazne - ciekaw bylem jak z tym metrem bo to przeciez piwnice sá glebiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekaw bylem jak z tym metrem bo to przeciez piwnice sá glebiej.

Te przepisy nie dotyczą posadowienia budynku zgodnie z planem przestrzennym i planem zagospodarowania. Dlatego można bez planu budować coś co jest nie związane z podłożem trwale a jak już trzeba budować choćby małe fundamenty poniżej strefy przemarzania, (1,5 m)musi być plan zatwierdzony.Nawet na studnie wierconą trzeba plan i pozwolenie. To samo dotyczy np wykopania na działce oczka wodnego, o czym mało kto wie, ale się dowie jak trzeba będzie zasypać :lol::sad: i nazywa się to doprowadzenie terenu do stanu pierwotnego.To nas czeka z Rospudą :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiéc jak zwykle nic nie wiadomo.

Tomaszek, prawo nie może być tak bardzo kazuistyczne, jak byś chciał, tutaj trzeba kierować się rozsądkiem - zależy do czego jest przeznaczony grunt - inaczej są wyznaczone granice dla gruntu rolniczego, inne dla przeznaczonego pod odwierty głębinowe. Jeżeli udowodnisz przed sądem, że latający nad Twoja działką na wysokości 2km samolot narusza Twoje prawo własności - to będziesz miał tę granicę na takiej wysokości.

Jarosław - żeby nie było spekulacji podaje stosowny przepis Ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane:

Art. 29. 1. Pozwolenia na budowę nie wymaga budowa:

pkt 15) przydomowych basenów i oczek wodnych o powierzchni do 30 m2;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
Gość wobler129

Znalazłem coś w necie. Zapraszam na tą stronkę:

http://www.pzw.org.pl/home/mod.php?dir=wiadomosci&file=cascade&id_wiadomosci=3059&id_kategorii=35&opcja=wiadomosc&pozycja=0

I proszę zobaczyć podpunkt 7. Wynika na to, że nie tylko chodzi tu o szarpanie. Chodzi również o zwykły OPAD! Czyli jak za koguty piszą mandaty to za gumy także powinni ?! Moim zdaniem bzdura. Wnioskuję, że cały OPAD jest niedozwolony. Wypowiedzcie się na ten temat :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sposób ciągły

Chyba jak łowisz z opadu, to nie ciągle, tylko zawsze po opadzie trochę przyciągasz przynęte do siebie. Tu chyba chodzi o ruch pionowy, ciągły np. z pomostu, lub z łodzi upuszczasz przynęte na samej żyłce i ruszasz z dołu do góry. Czyż nie mam racji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129
Czyż nie mam racji?

Nie masz. Szarpiąc też się odczekuje. Tutaj chodzi o to, by powtarzać czynność. Gdy szarpią - to energicznie ciągną przynętę po dnie przerwa itd.

Tu chyba chodzi o ruch pionowy, ciągły np. z pomostu, lub z łodzi upuszczasz przynęte na samej żyłce i ruszasz z dołu do góry.

Tak się nie szarpie. Widzę, że mało jeszcze widziałeś :mrgreen:

Teraz wnioskuję, że powinno się zabronić w ogóle spinningować :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się nie szarpie. Widzę, że mało jeszcze widziałeś

Mowie o tym przepisie, a nie o szarpaku.

A po co wogole przerwy w szarpaniu? Myslalem, ze polega to na zahaczeniu ryby, ktora przebywa przy dnie np za pletwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129
A po co wogole przerwy w szarpaniu? Myslalem, ze polega to na zahaczeniu ryby, ktora przebywa przy dnie np za pletwe.

Po energicznym podciągnięciu przynęta idzie nad dno. Przerwę się robi po to, by przynęta opadła i z powrotem próba podhaczenia ryby :evil: Zawsze jak jestem nad wodą to to widzę :evil: Na szczęście teraz idzie im coraz gorzej :!:

tylko zawsze po opadzie trochę przyciągasz przynęte do siebie.

Tej metody nie znam. :roll:

Czekam aż jakiś Koguciarz się wypowie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.