Skocz do zawartości
tokarex pontony

Czy na spinning koniecznie dużo łożysk ?


aiding

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

w dobrym kołowrotku wystarczą dwa -trzy ..pamietam czasy gdy porzadne kręcioły niemiały wogóle łożysk kulkowych czy wałeczkowych a wytrzymywały "wieki"

nie ilość świadczy o jakości ale dokładnośc wykonania i zastosowane materiały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 warto mieć na pewno bo dopiero 4 idzie do rolki kabłąka (bynajmiej nie spotkałem się z innym rozwiązaniem). 1 idzie na ośkę 2 kolejne na mechanizm korbki. warto mieć łożysko stożkowe na osi (oporowe) co zapewnia blokadę biegu wstecznego w każdym położeniu korbki kołowrotka. zasadniczo im kołowrotek ma więcej łożysk tym bardziej jest stabilny (mniejsze bicie które obciąża rękę ) co ważne jest w spinningu, bo każda część ruchoma kołowrotka porusza się na łożyskach... i ma mniejsze luzy i mniejsze bicie. chociaż powyżej pewnej ilości dodatkowe łożyska są dla pracy kołowrotka prawie nie zauważalne (chociaż czasami prawie robi wielką różnicę :mrgreen: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak w temacie czy na spinning trzeba koniecznie duzo lozysk ??
Nie. Ilość łożysk w kołowrotku zostaw inżynierom którzy go produkowali. Ty skup się na rozmiarze i marce (jej renomie) no i dostosuj to do zasobności swojej kieszeni. A łożyskami nie zaprzątaj sobie głowy. Ich ilość nie ma żadnego wpływu na jakość kołowrotka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich ilość nie ma żadnego wpływu na jakość kołowrotka

nie no Tomaszek, chciałbyś wykonać kilkaset rzutów na spinnning kołowrotkiem na 1 łożysku lub tulejce :?::?: pewnie że można ale naprawdę czuć to na nadgarstku....zresztą sam pewnie wiesz jak nie było w handlu kołowrotków więcej niż jednołożyskowych.... :wink:

w jednym masz rację nie liczba łożysk świadczy o jakości wykonania i przydatności do łowienia na spinning :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc zgadzasz się ze mną ale zaprzeczyłeś tak sobie ;) Odpowiem. Jeśli inżynierowie z Shimano czy Daiwy uznali by, że wystarczy jedno łożysko - a kołowrotek ten był by adekwatny do mojej bieżącej potrzeby i w stosownej klasie - z pewnością nie przejął bym się tym że ma jedno łożysko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z pewnością nie przejął bym się tym że ma jedno łożysko

nawet nad jakość daiwy i shimano (przy jednym BB) w przypadku spinningowania przedłożyłbym co najmniej 4BB firmy o mniejszym prestiżu ( i jakości pewnie też). zrobiłbym to ze względu na żyłkę bo jak uczyłem się spinningować ładnych parę lat temu i miałem kołowrotek spinning90 (tylko 1BB) to skręcał ją niemiłosiernie mimo że był to cormoran z nrd (prezęt od wójka :mrgreen: ) całkiem dobrej jakości. jak i również na własne ręce...zawsze po wykonaniu kilkuset rzutów kołowrotkiem który nawet delikatnie bije czuje sięto na ręce (bynajniej ja czuję)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasadniczo im kołowrotek ma więcej łożysk tym bardziej jest stabilny (mniejsze bicie które obciąża rękę )

idąc tym samym tropem wyważanie kół wsamochodzie jest zbędne bo są minimum po dwa łozyska na koło wiec niepowinno byc bicia...

-od kiesdy to łożyska eliminują bicie????? myślałem że o tym decydyje wyważenie elementów ruchomych ale może fizyka sie zmieniła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale może fizyka sie zmieniła

nie, nie zmieniła się ale jednym z podstowowych sposobów wyważenia elemetów ruchomych (co najmniej tych wykonujących ruch obrotowy) jest stosowanie łożysk. jokość wykonia łożyskowania i dopasowanie pozostałych elementów ruchomych to inna historia...jednak samochód dzięki tym 2 łożyskom na koło ma mniejsze bicie i gdyby tych łożysk nie było to nawet perfekcyjne wyważenie kół (a to jakie robią nawet autoryzowane serwisy jest delkatnie mówiąc różne...) nie przeciwdziałałby biciu. tak wynika z fizyki na którą siępowołujesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanawiajace.............

mozliwe że jestem niedouczony wszak tytularium to niewszystko ale jak mi wiadomo jedynym skutecznym sposobem na tłumienie wibracji czesci obracajacych sie jest dodanie bądź ujecie wagi po przeciwnej stronie od strony powodujacej powstawanie naprężeń odosiowych .

łozysko nigdy niewytłumi wibracji może jedynie zmniejszyc ich poziom ale wtedy samo dostaje "po dupie" -jesli konstruktor skopał np kosz szpuli i nidał przeciwwagi naprzeciw kabłąka to niewiem czym chciałbyś zrównoważyc drgania które szarpią kijem na lewo i prawo ???

workiem łożysk ? dwoma workami? im wieksza masa tym niższa czestotliwość rezonasowa? niestety nie w tym przypadku ...

pozdrawiam...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ,powiedzmy że wszystko jest wywazone perfekt ,oczywiscie wracamy do kołowrotków,to czy lepsze jedno łożysko czy cztery.Tomaszek nie wiem czy jednak niema w ofercie Daiwy kręciołków jedno łożyskowych ,obawiam się że są.Ale sprawdze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...marce (jej renomie)...
oj zalatuje snobizmem...według mnie kupujący powinien sugerować się przede wszystkim opinią użytkowników a nie maką, czy liczbą łożysk...a c do tematu to myślę że gdy łożyska są lepszej jakości to lepiej jak jest ich więcej, ale jeżeli raczej średnie czy też kiepskie to nei za dużo bo tylko komplikują pracę itd, tak więc nei za dużo nie za mało :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj zalatuje snobizmem
No tak to jest w zaściankowej Polsce, że jak ktos mówi o marce to zaraz znajdą sie tacy, którym "zalatuje to snobizmem". :roll: Jeśli wolisz kupić audi niż fiata - to czy to jest snobizm? Przeczytaj jedak paweln_tbg co sam napisałeś. A czym że innym jest renoma marki jak nie sumą opinii użytkowników?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmował bym się iloscią łożysk, panewek czy jak tam zwał .

1- trwałość i niezawodność

2 jak chcesz wybrać taki co ci pasuje to weź kilka modeli w sklepie -ujmij mocmo dłonią stopkę kołowrotka i szybko zakręć korbą - te które są do tego by były tanie i ładne odrazu wyjdą w tej próbie bo jak szpula bedzie się kreciła drgania przeniosa się na rękę -to samo czuc na kiju .dobry kręcioł ma ledwo wyczuwalne wibracje -a i dobry nie znaczy drogi ! (choć niesety czesto tak jest )

swoją drogą widziałem na targowisku takie fajne kołowrotki z napisem 14 łożysk kulkowych -kosztował 30złotych .... wolałem niedotykać by się niewysypały :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia wiem że łożysko na rolce kabłąka jest potrzebne, a że

dopiero 4 idzie do rolki kabłąka
to
4 warto mieć na pewno
. Miałem Shimano z 3 łożyskami + oporowe i nie chcę więcej tej renomowanej marki............... Ale napewno wolę kołowrotek dobrej marki z 4 łożyskami niż jaxonokongeromikado z 10.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomaszek, wolę jeździć fiatem 126p bo według mnie wbrew pozorom ma klasę niż na przykład zgruchociałym, powypadkowym sprowadzanym audi, czy też bmw w którym najważniejszy jest znaczek...po Twoich wypowiedziach zauważyłem że bardzo lubisz kołowrotki firmy shimano, według mnie renomę to ona ma dzięki kołowrotkom produkowanym jakieś 10 lat temu, a dzisiejsze chińskie, czy tez malezyjskie zabawki nijak się do nich mają. Poza tym gdzieś widziałem Twoją wypowiedź na temat firmy dragon w której opisujesz to jako tani polski chłam, a mimo to na tym forum w/w producent jest bardzo wychwalany(szczególnie jeśli chodzi o wędziska, ale też przy kołowrotkach), zauważ że jeśli ktoś pyta czy wziąć spinning Shimano Catana czy Dragon Impulse, zawsze pada ta druga odpowiedź, zresztą jeśli chodzi o opinie użytkowników wolę sugerować się bardziej doświadczonymi wędkarzami jak np. Artech niż kimś kto kupił swój pierwszy kołowrotek, dzięki "renomie" zazwyczaj catanę i jest nią zachwycony, przy czym zachwyt przechodzi po wzięciu do ręki wyrobu firmy mniej renomowanej(właśnei dzięki takim opiniom nie kupiłem Catany tylko Dragona Maximę).

a to:

No tak to jest w zaściankowej Polsce

naprawdę mnie rozśmieszyło, całe szczeście że wyemigrowałeś do Wlk. Brytanii a nie do ju es ej, bo mam wrażenie że jak byś wrócił to zaciągałbyś z lekka po "amerykańskiemu" (bez urazy :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według mnie renomę to ona ma dzięki kołowrotkom produkowanym jakieś 10 lat temu, a dzisiejsze chińskie, czy tez malezyjskie zabawki nijak się do nich mają
Dlatego masz takie wrażenie, że patrzysz wyłącznie po najniższych półkach. ;)

Ja też bym chciał żeby Dragon prezentował klasę. Dałem szanse a nawet wierzyłem w firmę. Niestety rzeczywistość okazała się inna, z tym nie można polemizować - suchy fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoich wypowiedziach zauważyłem że bardzo lubisz kołowrotki firmy shimano, według mnie renomę to ona ma dzięki kołowrotkom produkowanym jakieś 10 lat temu, a dzisiejsze chińskie, czy tez malezyjskie zabawki nijak się do nich mają.
He he ,to pojechales kolego ,w pewnym sęsie przyznam ci racje ,shimano trochę się "zeszmaciło" ,ale też nie do konica tak całkowicie masz racje ,bo to firma jedyna po Dajwie co wrowadza na rynek świetne nowości ,lansuje nowe materjały ,wprowadza nowe tredy ,kołowrotki z najnowszych materiałów,fakt klepie i chlam ale tak zacna firma jak dajwa też zaczeła chlam klepac ,dodam ze uzytkownikiem Shimano [kołowrotków ]jestem od 30lat .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wrażenie że aiding poszukuje czegoś z ceną dla "ludzi", a jeśli mam dobra intuicję to porządne kołowrotki shimano zaczynają się od conajmniej 500 zł...przy moim obecnym stanie finansowym myślę że przy zakupie kołowrotka pozwoliłbym sobie na góra 300zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mam wrażenie ze shimano jedzie na renomie kołowrotów z lat '90 gdzie najtańszy model kosztował 500-600zl.A co do Dragona to mam model FD935i,i jest bardzo solidny i dobry,wyprodukowany na zlecenie przez firme Ryobi-może dlatego.Za to oglodalem pare Shiman w cenie od 120-450zl,i jakos mnie nie porywaly,a zwlaszcza denerwowalo mnie ze kablaki jakos nie chodza tak plynnie jak w Ryobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja ostatnio kupiłem kołowrotek z 8 łożyskami firmy TEAM DRAGON. W sklepie wyglądał na dobry, jednak nad wodą po wypróbowaniu chodzi gorzej niż mój stary kołowrotek z 4 łożyskami firmy Sheakspir. Ten drugi lepiej się "prowadzi" i hamulec lepiej działa. Więc nie ma reguły, że im więcej łożysk tym lepszy kołowrotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Dragona to mam model FD935i,i jest bardzo solidny i dobry,wyprodukowany na zlecenie przez firme Ryobi-może dlatego
Mam tego Dragona niby 9 łożysk, ale kołowrotek do kitu :!:
Ja ostatnio kupiłem kołowrotek z 8 łożyskami firmy TEAM DRAGON. W sklepie wyglądał na dobry, jednak nad wodą po wypróbowaniu chodzi gorzej niż mój stary kołowrotek z 4 łożyskami firmy Sheakspir.
Musieliśmy źle coś trafić bo wszyscy na forum go wychwalają...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Dragona to mam model FD935i,i jest bardzo solidny i dobry,wyprodukowany na zlecenie przez firme Ryobi-może dlatego
Mam tego Dragona niby 9 łożysk, ale kołowrotek do kitu :!:
Ja ostatnio kupiłem kołowrotek z 8 łożyskami firmy TEAM DRAGON. W sklepie wyglądał na dobry, jednak nad wodą po wypróbowaniu chodzi gorzej niż mój stary kołowrotek z 4 łożyskami firmy Sheakspir.
Musieliśmy źle coś trafić bo wszyscy na forum go wychwalają...

Ale co do kitu?Wyjasnij kolor ci sie nie podoba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.