Skocz do zawartości
tokarex pontony

Czy na spinning koniecznie dużo łożysk ?


aiding

Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim hamulec nie jest taki jaki powinien być. Żyłka wypuszczana jest nierównomiernie ze szpuli. Trzeba kilka razy przekręcić pokrętło aby zmienić siłę hamulca. W sheakspir wystarczy że minimalnie przekręce a już widać zmianę w pracowaniu kołowrotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
Przede wszystkim hamulec nie jest taki jaki powinien być. Żyłka wypuszczana jest nierównomiernie ze szpuli. Trzeba kilka razy przekręcić pokrętło aby zmienić siłę hamulca. W sheakspir wystarczy że minimalnie przekręce a już widać zmianę w pracowaniu kołowrotka.

Naszczescie nie mam tych problemow co wy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Twoich wypowiedziach zauważyłem że bardzo lubisz kołowrotki firmy shimano, według mnie renomę to ona ma dzięki kołowrotkom produkowanym jakieś 10 lat temu, a dzisiejsze chińskie, czy tez malezyjskie zabawki nijak się do nich mają.
He he ,to pojechales kolego ,w pewnym sęsie przyznam ci racje ,shimano trochę się "zeszmaciło" ,ale też nie do konica tak całkowicie masz racje ,bo to firma jedyna po Dajwie co wrowadza na rynek świetne nowości ,lansuje nowe materjały ,wprowadza nowe tredy ,kołowrotki z najnowszych materiałów,fakt klepie i chlam ale tak zacna firma jak dajwa też zaczeła chlam klepac ,dodam ze uzytkownikiem Shimano [kołowrotków ]jestem od 30lat .

Przepraszam ale zapytam : gdzie i za ile kupowałeś kołowrotki Shimano jako 17-latek w 1977r?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie i za ile kupowałeś kołowrotki Shimano jako 17-latek w 1977r?
We Wrocławiu były dwa miejsca gdzie mozna bylo dostać sprzęt z zachodu ,to Pewex i Bazar na ul. Krakowskiej ,najcześciej kupowalem na bazarze z prywatnego importu ,a cena wybacz mi ale nie pamiętam akurat tej ceny.Ale jako ciekawostke moge ci podac cene kołowrotka Shimano GT2000 z roku 1990 -995000,- starych zlotych ,kręciołki mam do dziś i służą mi bez awaryjnie.Kupione w sklepie na Poniatowskiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mili Państwo, tylko spokój może nas uratować. Nie ma co sie podniecać ilością łożysk. Łożyska maszynowe, te używane w kołowrotkach mogą być dobrej jakości i złej - jak wszystko. Wartość takich łożysk w stosunku do ceny końcowej jest bardzo malutka - są to łożyska w przeważającej części rozwiązań typowe. Tak naprawdę liczy sie projekt i wykonanie całej reszty. Odpowiednie wyważenie, jakość materiału. Rzeczywiście firmy z tradycjami radzą sobie z tym lepiej.

Ostatnio usyszałem opinię - mimo to, że kołowrotki shimano chodzą jak masło, to są, że tak powiem filigranowe i w cięższych zastosowaniach np. ciężki spinnig szybciej padają od tańszych, ale mocniejszych konstrukcji. Między innymi bardziej wytrzymałe są Dragony choć posiadają większe opory.

Polecane do cięższych zadań kołowrotki SPRO seria Red czy Blue Arc - te również chodzą jak masełko - może wiecie coś o nich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafalus, pewnie jak zawita na forum to sam coś tu napisze - co ja mam więcej wyjaśniać? Ja bym go nie kupił.
Też chciałbym coś wiedzieć na temat tego młynka(trochę opisał mi jego pracę, ale na "sucho").Używałeś już go trochę więc czekamy :wink:

ps.Może pojechał już do Szwecji, więc trochę poczekamy.

Pewnie Spro przeżyje tam wielki TEST :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie tez mam Spro Red Arc. Uzywam go ponad pol roku. Co moge na jego temat powiedziec? Moim zdaniem ma lepsze opinie niz rzeczywiscie jest. Ma duze luzy na osi. Ponadto regulacja hamulca chodzi ciezko, jezeli chcemy dokrecic hamulec do "fulla". Takie sa moje spostrzezenia.

Od okolo miesiaca mam tez w uzyciu Shimano Catana. Mysle ze za takie pieniadze ten kolowrotek jest naprawde wysmienity, i szczerze wole go na razie od Spro Red Arc´a.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie tez mam Spro Red Arc. Uzywam go ponad pol roku. Co moge na jego temat powiedziec? Moim zdaniem ma lepsze opinie niz rzeczywiscie jest. Ma duze luzy na osi. Ponadto regulacja hamulca chodzi ciezko, jezeli chcemy dokrecic hamulec do "fulla". Takie sa moje spostrzezenia.

Od okolo miesiaca mam tez w uzyciu Shimano Catana. Mysle ze za takie pieniadze ten kolowrotek jest naprawde wysmienity, i szczerze wole go na razie od Spro Red Arc´a.

Pozdrawiam

Z tego co wyczytałem jesteś na razie jedyną osobą, która ocenia go negatywnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiedzialbym ze oceniam go negatywnie. Jest to naprawde dobry kreciol.

Ale, ... kreciolek ktory nazbieral naprawde tyle pozytywnych reflekcji nie powinienen miec takich luzow na osi. Mnie takie usterki np. bardzo denerwuja.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli Ci sie ten kolowrotek podoba, kup go. Najwazniejsze jest, zeby sie Tobie podobal, i zebys Ty byl nim prekonany, bo to Ty nim bedziesz lowil.

Ale najpierw sobie obejrz w sklepie. Jakie ma luzy na osi, jak mu regulacja hamulca chodzi itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie wczoraj testowałem w warunkach bojowych Spro Red Arca 10100 ( miał być 200 ale nie mieli).

Szpula troszkę mała, ale nawinąłem prawie 110 metrów pleciony berkleya fireline 0,15, a zarzuty mam tak na 30-50 metrów max. (na oko).

Kołowrotek fajnie chodzi, w sumie 0 luzów, nie skręca pleciony( może kwestia szczęścia przy nawijaniu).

Dla mnie na chwilę obecną kołowrotek dostaje 8/10 pkt. (bo mniejszy niż chciałem i jeden profilaktycznie na -)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że Artech wrócił, może coś napisze o SPRO
Powiem krótko za tą kasę chyba nie znajdziemy narazie nic lepszego niż Spro red i blu oraz bliźniacze modele Ryobi, Team Dragon i jeszcze kilka innych. Niestety jest to tylko przyzwoita półka średnia. Wadą, podobno większości, Spro są słabe łożyska - potwierdzam u mnie na rolce kabłonka zaczyna pomrukiwać, fakt że dostał już w dupę na boleniowych woblerkach i trochę w Szwecji na ciężkich gumach ale bez przesady.
Może pojechał już do Szwecji, więc trochę poczekamy.

Pewnie Spro przeżyje tam wielki TEST

Wielkiego testu nie przeżył, moim głównym kręciołem była tam Okuma EPIX Pro FD EPF 30 i tu jestem pozytywnie zaskoczony. W dobrej kondycji przeżyła około 70 godzin ciężkiego trola, woblerami takimi jak: Salmo Pike 16 (tonący ze stalowym sterem) - 68 g, takimi Siekami, STORM Deep Thunder 60 g oraz 15 cm kopyta 6 z obciążeniem dochodzącym do 120 g. Dodam że woblery czasami dociążane były 60 g łezkami. Kołowrotek nabył trochę luzów ale tylko na korbce i są naprawdę niewielkie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.