Skocz do zawartości
tokarex pontony

Puste zacięcia


_barti_

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam problem. Łowie na sprężyne. Stosuje haczyk 14. Często bawi sie drobnica raz minimalnie bombka podejdzie do góry potem niżej. Ale nie ma konkretnego brania (walnięcia pod sam kij tak jak to kiedys bywało). Co mam zrobić, żeby te małe ryby sie nie psociły? Większy haczy? Łowie na białe robaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Niestety na białe robaki zawsze będą takie brania wg. mnie, nie da sie ich wyeliminowac no chyba ze wezmiesz tam szczupaczka 20-30 cm na łańcuchu ;D żeby odstraszal małe rybki...

Jedynym ratunkiem jest chyba kukurydza/pszenica/rosówka/inne duże ziarna.

Ewentualnie zakładaj robaki tak zeby nie wyciekło z nich to ,,coś'' i zaraz pod skórką przebijaj wzzdłuż, fakt jest ciężko no ale praktyka czyni mistrza.

Nic innego nie poradzisz większe ryby zostały wyłapane i są teraz ostrożniejsze lub zjedzone przez smakoszy ryb...

Aha i nie ma sensu oczekiwać w lipcu większych rybek... Ewentualnie na nocce ale jak patrze na wyniki całego lipca no to nic tylko sie załamać :)

Wg mnie większy haczyk to jedynie 12 większego osobiście nie używam... No chyba ze na karpie ;)

Jeżeli mi drobnica podskubuje to robie kanapke :D np 2 ziarka kukurydzy + 2 białe/3 pinka z tym ze wtedy już nie 12 :D haczyk.

Jeżeli byś chciał połapać te małe rybki to jedyny słuszny pomysł jaki ja stosuje to haczyk 16/18 :) i białego/pinke. Jednym szybkim ruchem przez środek robaczka przebijasz haczyk i jak biorą na zwykłe to na takie też... Przycinka przy najmniejszym skubnięciu i powinna byc rybka.

To tyle odemnie. Napewno ktoś doświadczony Ci pomoże w tym zagadnieniu ale był juz wiele razy poruszany temat pustych zacięć.

Pozdro Krzyś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji twojego wieku wnioskuję że wędkujesz w dzień. Większe rybki biorą częściej o świcie na zmierzchu lub w nocy ale i w największy upał zdarzało mi się połapać spore rybki Tak jak napisał Krzyś załóż np. kukurydzę i w 90% po sprawie. Jeśli skubie płotka to n akuku raczej też będzie to robiła ale jest szansa na złapanie coś większego. Jeżeli łowisz na rzece to spróbuj umiescić zestaw na głębszej wodzie np. w korycie rzeki na Odrze pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee chyba ciut przesadziłeś. A sandacz, szczupak czy choćby sum że o karpiach nie wspomnę

z haczykiem 16 jaki stosuje kolega :D

Wiadomo, że nie ma lepszej pory na suma niz lipiec

W moim :D zamiarze było napisać ,,większych'' z białorybu.

:D nie ważne dobrze, że mnie poprawiłeś. :)

Krzyś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skuteczność zacięć zwiększa odpowiedni rodzaj stosowanego haka.

najlepiej z krótkim trzonem, z szerokim kątem zacięcia (tzw. hak "samozacinający").

są to haki tego typu, szczególnie polecane w metodzie gruntowej:

00406-nr-4.jpg

1149064479.jpg

można znaleźć z jeszcze krótszym trzonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129

_barti_ ja łowię białymi robakami i nie mam takich problemów. Tylko ja łowię tak, że grunt ustawiam 0,5m większy jaki jest na łowisku. Tak łowię leszcze :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barti jeśli poławiaz leszcza to zrób w ten sposób zestaw żebyś mógł regulowac grunt (powinien ustąpić twój problem) gdyz ta ryba jak myślę że nie tylko ta podobnie np. jaź Czasem zdaża się tak że ryba zaczyna reagować na przyponie ok.1,5m a co za tym idzie drobnica się nie "czepia" :grin: a każdy ruch tak długiego przyponu prowokuję szczególnie większe ryby do żerowania. W celu zastosowania regulowanego przyponu proponuję ci zastosować krętlik potrójny oczywiście są specjalne patenty które umożliwiaja regulację przyponu bez konieczności wiązania nowego przyponu ale są dość drogie. Jeśli masz troche zdolności manualnych to jesteś je w stanie sam zrobić (nie jest to zbyt skomplikowane)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

_barti_, ja proponuję:

1. założyć większy haczyk (8 - 10) tylko cienki nie spłaszczony jak do robaków, żeby Ci nie wcisneli grubszych do kukurydzy z tekstem "nadaje się na robaki, nadaje"... (wiem bo sam to przeszedłem)

2. Zakładaj na haczyk spory pęczek robaków

3. Pozbądź się tej bąbki i obserwuj szczytówkę. Nawet jeśli nie masz wędki DS to branie większej ryby powinieneś widzieć.

4. Nie reaguj na skubanie a jedynie na bardziej zdecydowane brania. Jeśli skubanie się powtórzy - zwiń zestaw i wymień lub dodaj robaki na haczyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Zakładaj na haczyk spory pęczek robaków
Obawiam się że drobnicę to nie odstraszy to jak szarańcza
Jeśli skubanie się powtórzy - zwiń zestaw i wymień lub dodaj robaki na haczyku.
I tak do skutku :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość VooDoo
_barti_

3. Pozbądź się tej bąbki i obserwuj szczytówkę. Nawet jeśli nie masz wędki DS to branie większej ryby powinieneś widzieć.

.

Niech założy ewentualnie wiekszą bombkę lub swinger :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez mnialem duzy problem z pustymi braniami, w sumie nie znalazlem dobrej odpowiedzi na to czemu leszcze "bawia sie" zamiast walnac bombka o kij, dlatego kupilem sobie DS, moze to jakos pomoze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt jeszcze w tym temacie nie napisał o niezwykle skutecznej metodzie prowokowania ryb do agresywnego brania.

Jedynym wymaganiem jest w miarę czyste, nie zarośnięte dno. Jeżeli ryba delikatnie skubie przynętę to: w przypadku bombki- zwijam luz, tak by bombka znalazła się pod kijem (ale nie ruszam wędki) i podciągam sprężynę ciągnąc ręką za żyłkę tyle żeby bombka znalazła się w pierwotnym miejscu pod kijem po całej operacji.

W przypadku drgającej szczytówki- chwytam wędkę, podnoszę z podpórki, robię dwa, trzy obroty korbką jednocześnie podążając szczytówką w kierunku łowiska. Teraz podciągam delikatnie kij tak, by się znalazł w poprzedniej pozycji nad podpórkami, ale nie odkładam go od razu, lecz na napiętej żyłce czekam kilka sekund, bo w tym momencie często następuje branie. Jeżeli nie, odkładam na podpórki.

Stosuję metodę prowokowania odkąd pamiętam i wielokrotnie dopiero takie działanie przynosiło gwałtowne branie karpia, leszcza, karasia itd. Czasem zdarza się nawet wyrwanie żyłki z ręki przy podciąganiu na kiju z bombką- ciekawe wrażenie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eżeli ryba delikatnie skubie przynętę to: w przypadku bombki- zwijam luz, tak by bombka znalazła się pod kijem (ale nie ruszam wędki) i podciągam sprężynę ciągnąc ręką za żyłkę tyle żeby bombka znalazła się w pierwotnym miejscu pod kijem po całej operacji.

Też tak robię, poza tym podciąganie zestawu powoduje zbliżenie się robactwa do zanęty. Drugi patent, który wykorzystuję to: delikatne naciągnięcie żyłki na luzie, żeby przynęta delikatnie się ruszyła, a nawet przesunęła tak ok 1 cm najwyżej dwóch. Takie drażnienie się z rybką.

Też Tomek, stosuje tą metode... Efekt dzisiaj przez 3-4 godziny płotka z 5 cm...

No a dziś u mnie efekt: gigantyczny leszczu = 10cm jak miał może ....

Ale o tym to jutro, tam gdzie trzeba :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.