Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Multiplikator- pierwsze kroki


stu6-60

Rekomendowane odpowiedzi

Ja z ciekawości chcem nabyć jakiś multik i wędkę do jerkowania takimi przynetami w granicy 30-50 g wędka to napewno bedzie jaxon bo nie widze sensu kopowania lepszej ... a multik tez chyba kupię jaxona parę razy nim połowie zobacze popróbuję a jak mi sie spodoba to kupię sobie coś lepszego .

Mam pytanko miał kto multik badziewnego jaxona w rękach ? łowił nim ? czy bedę pierwszym kamikaze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Turbo, chyba będziesz pierwszym. Ja bym chyba nie zaryzykował. Co do wędki to pewien znany mi "castingowiec" łowiący dobrym sprzętem wyrażał pochlebne opinie o wędce Dragona z serii Milenium co do multików to najniższa półka na którą warto zwrócić uwagę to wg mojej opini Okuma, łowiąc jaxonem można się zniechęcić do castingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wędka to napewno bedzie jaxon bo nie widze sensu kopowania lepszej ... a multik tez chyba kupię jaxona parę razy nim połowie zobacze popróbuję a jak mi sie spodoba to kupię sobie coś lepszego .

To od razu sobie odpuść! Oszczędzisz sobie rozczarowań. Mówię serio. Jaxon to największy gniot. To musi być firma która posiada castingowe tradycje, a nie taka która tylko markuje chiński syf. Jeżeli dobierzesz dobrze zestaw, ot powinno Ci się spodobać, ale Jaxonem tylko się zniechęcisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbo, nie mogę Tobie nic polecić bo żadnej nie używałem, mówię tylko o własnych odczuciach. Niestety sprzęt castingowy jest droższy od spinningowego. Osobiście brałem pod uwagę Okumę VS Baitcaster niestety jest to koszt okolo 500 PLN i niewiem czy nie lepiej byłoby zakupić coś używanego z Shimano lub Daiwy lub poszukaćw tej cenie w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawid rozumiem że masz doświadczenie castingowe ? Bo o ile wiem to wędzisko jaxona zostało wysoko ocenione sam mam spinning do cięższego łowienia jaxona i jakoś na niego nie narzekam . Co do kołowrotków jaxona to inna historia badziewiaste są były i będą . Ale myślałem żeby poczuć jak łowi sie multiplikatorem to sie sprawdzi ....... Bo jaki jest sen kupić sprzęt za 500 zł stwierdzić że jednak mi sie nie spodoba i sprzedać go za 300 .

Artech jeżeli bym sie obył ze sprzętem to mam na oku daiwe viento . Ale jak mówię szukam czegoś na miesiąc może 2 do nauki i obycia sie z metoda castingową .

ps. test jaxona http://www.multiplikator.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=47&Itemid=39

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekstrapoluję na podstawie tego co już miałem w ręku.

W ten sposób mogę powiedzieć, że cały asortyment Shimano to nic niewarty szmelc.

Ja nie kupię nic ze sprzętu Jaxona ponieważ zawiodłem się na nim wielokrotnie, ale wędzisk tej firmy nie miałem w ręku, więc nie mogę powiedzieć, że to chłam. Co innego Dragon tu miałem do czynienia i z wędkami i kołowrotkami i mogę śmiało powiedzieć że to co miałem/mam to przyzwoity wyrób za niewygórowaną cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wyjaśnienie - moje stwierdzenie

Na multiplikatorze Dragona też chwalili Wszystko to chłam - a Jaxon największy z nich.

było odpowiedzią na:

Co do daiwe viento to oczywiście nie mam pojęcia, choć producent jest markowy, a to zwykle dobrze wróży ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okuma V-200LXa kosztuje niecałe 500zł. Jestem jej szczęśliwym posiadaczem. Jest świetna. To multiplikator do cięższego łowienia (20-60gr), ale ja z powodzeniem rzucałem nim gumami na 10gr główce.

Z tanich konstrukcji polecam niezniszczalny Abu C3. Nowy kosztuje 75-100$ i na pewno będzie lepszy od Jaxona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Witam :!:

Czytam od dłuższego czasu posty na temat multików i tak na prawdę zastanawiam się czy jest sens przezbrajać się z lekkiego spiningu na lekki casting -

w planach mam wyjazd do Szwecji na szczupaki i zastanawiam się co robić czy pozostać przy sprzęcie obecnym czy wybrać coś nowego do jerkowania z multikiem...

Dodam, że chciałem łowić nie dużymi przynętami pd 5 do max 30g

Możliwe że łowienie multikiem jest wygodniejsze ale czy opłaca się wydać jak myślę minimum 500zł czy pozostać przy starym sprawdzonym sprzęcie spiningowym :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość naleśnik27

ja jerkuje na zwykłym sprzecie i jest dobrze :) jak oglądam różne filmy to prowadzenie zestawem castingowym nic sie nie różni od stałoszpulowego ?! wiec zastanów sie czy 500 nie przyda sie na coś innego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jerkuje na zwykłym sprzecie i jest dobrze :) jak oglądam różne filmy to prowadzenie zestawem castingowym nic sie nie różni od stałoszpulowego ?! wiec zastanów sie czy 500 nie przyda sie na coś innego :)

no właśnie za 500zł można kupić sporo woblerów

tylko znów gdy ja oglądam filmy wydaje mi się że praca castingiem wygląda z deka inaczej niż zwykłym co może przekładać się na ilość brań - ale chyba faktycznie odpuszczę sobie ten zakup - widziałem jeszcze że któryś z chłopaków ze Szczecina "feder chyba" zapodał multika - ciekaw jestem jego opinii

Naleśnik27 a jakiego sprzętu używasz do jerkowania - i jakimi przynętami łowisz :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 months later...

Fakt, polskie społeczeństwo jest podatne na wszelkiego rodzaju "mody".

Kupujemy sprzęt, którego używa Matt Hayes, używamy systemu imperialnego do określania długości wędzisk, wytrzymałości linek, kupujemy pody Foxa płacąc dodatkowe 300zł za sam znaczek itp itd

Ale wśród tych wszystkich negatywów, tego snobizmu jest coś dobrego.

Mamy duży wybór zarówno sprzętu jak i technik i każdy znajdzie coś dla siebie.

Multik czy stałoszpulowiec? To tak jakby pytać: DS czy bombka? Albo: spinning czy mucha?

Odpowiedź jest prosta: to co komu pasuje! To co komu sprawia radość i daje satysfakcję.

Wracając do tematu. Jakiś czas temu nad rzeką spotkałem Kolegę, który łowił pstrągi za pomocą zestawu z pazurem. Kij o c.w. 1-7g, multik z żyłką, blaszka obrotowa i jazda.

Krótki kij i multik pozwalały mu posyłać przynętę w miejsca dla mnie niedostępne.

Podstawą jest znać wady i zalety danej metody, mieć określone własne oczekiwania i znać odpowiedź na pytanie "czemu używam tego, a nie tamtego?".

Wtedy o modzie nie może być mowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.