Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Niezalutowany trzonek w kotwiczce


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Kupiłem sobie ostatnio podwójne haczyki na sandacze. Haczyki mają jednak niepołączony trzonek. Chcię do niego przypiąc stalkę i boję się, ży może ona przy holu spaść. Jak sobie z tym problemem poradzić? Czy jest możliwość, że agrafka się zsunie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Krzycho Wędkarz, zastanawiałem się dlugo, ale nie umie sobie wyobrazić Twojego problemu. Piszesz, że mają niepołączony trzonek, ale nie wiem, jak może spaść stalka :???: . Czy chodzi o to ze uskzo jest nie zalutowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzycho Wędkarz, zastanawiałem się dlugo, ale nie umie sobie wyobrazić Twojego problemu

chodzi o podwójną kotwicę wygiętą z jednego kawałka drutu, gdzie trzonek składa się z dwóch niepołączonych pojedynczych drucików.

co do tego czy spadnie - raczej nie sądzę, używałem takich kotwiczek na żywca i jkoa przednie do woblerków i się nie zdażyło, żeby spadła - ale może miałem szczęście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie ostatnio podwójne haczyki na sandacze. Haczyki mają jednak niepołączony trzonek. Chcię do niego przypiąc stalkę i boję się, ży może ona przy holu spaść. Jak sobie z tym problemem poradzić? Czy jest możliwość, że agrafka się zsunie?

Jak koniecznie chcesz na to łowić to nie rozmyślaj za dużo tylko zarzucaj :lol: Wszystko będzie ok.

Ja jednak namawiam Cię na stosowanie pojedynczego, niegrubego haka. Często się zdarza, że na haku zwiśnie niemiarówka i wtedy pozostaje cięcie przyponu. Z pojedynczym hakiem w żołądku sandacz ma prawie 100% szans (o ile nie gmerałeś mu wcześniej w bebechach tylko od razu odciąłeś po sprawdzeniu, że się "zażarł"). Z taką kotwiczką może mieć więcej problemów z egzystencją do czasu jej strawienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak namawiam Cię na stosowanie pojedynczego, niegrubego haka

Tylko widzisz, tomek1, każdy radzi mi inaczej. Przeszywam trupka, i gość, który tak jak ty łowi głównie w nocy sandacze i węgorze doradził mi podwójny, bo "pojedynczy może się żle ustawić i się nie wbije, a jak jest podwójny, to zawsze chociaż jeden grot dobrze się ustawi". Żle się ustawi tzn. będzie przylegał do skóry trupka.

I obiecane punkciki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"pojedynczy może się żle ustawić i się nie wbije, a jak jest podwójny, to zawsze chociaż jeden grot dobrze się ustawi". Żle się ustawi tzn. będzie przylegał do skóry trupka.

Oczywiście ma rację. Powstaje tylko pytanie- czy ważniejsze jest dla Ciebie 100% pewności zacięcia, czy 100% pewności, że krótki sandacz przeżyje spotkanie z Tobą :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu jest tez mozliwosc rozwiazania problemu bo pojedynczym przebijasz filecik a nastepnie przewlekasz zylke czy plecionke. zawiazujesz wiekszy hak i przebijasz nim skore (delikatnie samiutka skoreczke zeby przy zacieciu rozerwac ta skorke) w taki sposob zeby nie byl na powierzchni plaskiej fileta tylko na luku.To powoduje ze w 99% hak trafi na miejsce przeznaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.