Miras Napisano 16 Lutego 2009 Share Napisano 16 Lutego 2009 Czy posiada ktoś z Was feedera o zmiennej długości np coś takiego Takie wędzisko było by bardzo praktyczne, ale większa ilość składów nie wpływa negatywnie na pracę wędki? Ma ktoś doświadczenia z tego typu wędziskami? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 17 Lutego 2009 Autor Share Napisano 17 Lutego 2009 Widzę, że chyba raczej nikt nie ma takiej wędki. Może chociaż ktoś "macał" takie wędzisko w sklepie, lub słyszał jakieś opinie na ten temat? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 17 Lutego 2009 Share Napisano 17 Lutego 2009 Dobrze zrobiona wędka z dodatkowym elementem tzw. "dopałem" {spiningisci też używają tej nazwy określając dodatkowe obciążenie} wcale nie pracuje gorzej niż zwykły kij , który ma o jeden skład mniej. Kije z "dopałem" w tym feedery produkuje nawet takie firmy jak Shimano {seria multi-length oczywiście w Polsce prawie nie do zdobycia} czy też Daiwa, Rodzaje "dopałów" można podzielić na dwie grupy; Pierwsza to "dopał", który pozwala na przedłużenie kija, zwykle o około 1-2 stopy dzięki temu można nieco zwiększyć zasięg rzutów, lub gdy trzeba skrócić kij, zyskując w zamian wierszą manewrowość na zadrzewionym brzegu. Zwykle taka przedłużka montowana jest bezpośrednio na dolnik. Ogólnie fajna sprawa dla wędkarzy którzy zmieniają często łowiska. Drugi rodzaj "dopału" zwykle nie przedłuża wędki ale natomiast zwiększa jej moc, ciężar wyrzutu. Polega to na wyposażeniu takiego kija w dodatkowy środkowy element o nieco innej charakterystyce niż ten standardowy. Można czasami spotkać multifeedery które mają np. dodatkowy zamienny element środkowy i pięć szczytówek z czego trzy pierwsze stosuje się z standardowym składem natomiast dwie pozostałe montuje się tylko po wymianie środka na "dopał" by przypadkowo nie pozamieniać szczytówek te stosowane z "dopałem" mają większą średnice i nie pasują do standardu Gdyby "dopał" rzeczywiście był ślepą uliczką, czy dobre firmy produkowały by nadal takie wędki (w tym spiningi!) narażając swoją renomę, poszerzając minimalnie ofertę? Oczywiście jest to na pewno jakiś tam kompromis..choćby np. wyważenie takiego spiningu. Nie wiem jak zrobiony jest ten kij który masz na oku, czy "dopał" w tym przypadku to tylko marketingowy dodatek , który w rzeczywistości będzie pogarszał akcje/ugięcie i po dwóch tygodniach przestaniesz go używać, czy też został zrobiony poprawnie i nie będziesz miał żadnych zastrzeżeń...musisz sam to pomacać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 17 Lutego 2009 Autor Share Napisano 17 Lutego 2009 Dzięki za obszerną odpowiedź, dostałeś "pomógł" Widziałem w necie multifeedery Browninga, czy Daiwy ale w cenie +/- 1000 zł natomiast w sklepie nie spotkałem jeszcze tego typu wędzisk. Jest w Wawie jeden sklep ze sporym asortymentem Mikado, zapytam tam o ten konkretny model, może będą coś wiedzieć. Zwykły Mikado Ultraviolet bez "dopalacza" jest o ponad 100zł tańszy, więc wcale nie mało sobie liczą za ten dodatkowy element. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Unises Napisano 18 Lutego 2009 Share Napisano 18 Lutego 2009 Zwykły Mikado Ultraviolet bez "dopalacza" jest o ponad 100zł tańszy, więc wcale nie mało sobie liczą za ten dodatkowy element Tak zawsze jest to jakiś koszt, ale jeśli trafisz kij tego typu pod siebie na pewno będziesz zadowolony z tej uniwersalności - pytanie natomiast czy będziesz u siebie na łowiskach miał możliwość/potrzebę realnego wykorzystywania tej opcji...bo jeśli nie, to lepiej za te same pieniądze kupić 'zwykły' patyk tego samego producenta ale np. troszkę lepszy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miras Napisano 18 Lutego 2009 Autor Share Napisano 18 Lutego 2009 Feederek byłby na Wisłę, więc jak dla mnie im dłuższy tym lepszy. Z drugiej strony kijem 4,20 nie wszędzie da się łowić (drzewa krzaki itp.) Jak spotkam w sklepie to pomacam i pomyślę. A może poczekam jeszcze dwa miesiące i kupię coś lepszego. Muszę to dobrze przemyśleć, ostatnio kupując na pałę (wakacyjny wyjazd) trafiłem na taką tandetę, że nawet wstyd to komuś odsprzedać. Co nagle to po diable Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.