Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Zalew Zesławice


piootrek

Rekomendowane odpowiedzi

W Krakowie, po spiętrzeniu dłubni powstał zalew. Chodzą słuchy, że ryb tam mało (albo bardzo mało), ale teren bardzo przyjemny. Myślę, że doskonały aby rozłożyć kocyk, zapalić grilla, a przy okazji pomoczyć kij.

9ffacfd4567dc8dcm.jpg

7437d7d61a3ec54em.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • 10 months later...
  • 2 years later...

Witam.

W tym roku zaraz po dokonaniu opłat pierwsze co to udałem się na Zesławice ze znajomymi jako ze mam do niego najbliżej.

Niestety nic konkretnego nie udało się wyciągnąć. Znajomy złowił kilka Jazi - (max 10 cm). Wiec albo tam nie ma ryb... Albo zostały zamarynowane przez "emerytów" :grin: Albo moja cierpliwość nie jest aż taka duża aby siedzieć tam nagminnie i patrzeć w nie drgający spławik :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Wpadłem dziś na Zesławice sprawdzić co się tam dzieje. Od 5:00 do 9:00 - stagnacja. Kilka pyknięć nic poza tym. Podczas zwijania żyłki wpadł na na haczyk "jakiś" okoń :grin:

311c555fe9fe9b5a.jpg

Tak ze okoń jest :grin: widywałem okonia na Przylasku zalew 1 ale jak się ma obecnie tam sytuacja - nie wiem. Sam jak na razie badam zbiorniki. Może ktoś bardziej doświadczony rzuci więcej światła na temat okonia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela poniedziałek tj: 10 i 11 wpadłem na około 4h. Dzień pierwszy stacjonowałem od strony Raciborowic. 1 - Luka w trzcinie z drewnianymi schodkami - cisza. 2 - miejscówka obok, koło źródełka - cisza. 3 - zatoczka koło rury spustowej obok zasuwy i parkingu - kilka pyknięć.

Dzień drugi - zatoczka koło rury spustowej - cisza. Luka w trzcinie - cisza.

Postanowiłem zmienić miejscówkę na przeciwko. Szybki myk na rowerku i zarzuciłem. Odwróciłem się na chwile - spławika nie ma. Szybka reakcja :mrgreen:

edda8361f969410dm.jpg

Niestety nie tego się spodziewałem po tak konkretnym braniu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

Jeżeli chodzi o zbiornik to zapewne będzie to zbiornik po prawej wjeżdżając od strony ogródków działkowych. Ale Zesławice? Serio? :mrgreen: Pytam ponieważ z mojego doświadczenia na palcach mogę policzyć ile tam ryb złapałem w 2012 :wink: No chyba że planują tam jakieś zarybienie zrobić. Miło by było...

Zbiornik głęboki od 50 cm do 150 cm max 200 cm. Dno zbiornika muliste. Łowiłem tam na pinkę, białe i dżdżownice. Nęciliśmy zanętą o każdym aromacie. Jeżeli chodzi o wyniki to: Leszcze(Jeden potwór, pozostałe około 20 cm), Wzdręgi(max10 cm), Okonie(max 10 cm). Znajomy na spławik kilka Jazi wyciągną (około 15cm) , Jazgarz, 1 mały Sum (około 25cm)

Podobno ale nie potwierdzę są to zeznania ludzi co tam łowią od lat można spotkać: Karasia, Karpie (podobno duże) , Sumy (większe niż 25 cm :) ) i Węgorze. Ile w tym prawdy nie wiem mi się nie trafiło poza małym sumem nic z tej listy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz789,

Byłem na zawodach w zeszłym roku na zalewie w Zesławicach.

Na 20-30 wędkarzy tylko dwie osoby miały ryby i były to dwa jazie 25-32cm.

Mi wziął na smużaka na zbiorniku gdzie jest tama pod drzewami drugiemu zawodnikowi w miejscu gdzie wpływa Dłubnia.

Ogólnie pustynia. Nastawiłem się na okonia na boczny trok i nie miałem nawet brania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o spinning na zesławicach to jest to strata czasu. Na żywca/trupa można ewentualnie w nocy próbować te pojedyncze sandacze tam łowić lub sumki. Tylko poco jak są lepsze miejsca za drapieżnikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no znając moje kolo to pewnie są to zawody spławikowe .Czyli zaczynam się zastanawiać czy w ogóle jechać jak tam taka pustynia , może sobie akurat te odpuszczę. Inne zawody w chyba lepszych miejscach choć nie do końca ( bo np. ostatnimi laty zbytnich efektów na Podgórkach nie mam ale podobno ryba tam jest a z drugiej strony tam wykręciłem swój rekord płoci , którego długo pobić nie mogłem). Nic zobaczy się wychodzi an to ,że Zesławice to taki zbiornik ,że prawie 99% będzie się liczyło szczęście ( zawsze się liczy ale nie aż tak) ew. miejscówka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Zesławice to trudne łowisko ale nie jest to na pewno pustynia. W lecie nastawiam się na leszcze ok. 50 cm. Jesień to okres drapieżnika czyli sandacz i szczupak najczęściej łowiony na martwą rybkę. Spinningiści również mają wyniki ale trzeba systematycznie obrzucać stanowisko po stanowisku. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Na innym forum opisują ten zalew i piszą o nim w samych superlatywach .Według nich jest tam spory lin w sporej ilości. oprócz tego wcale nie mniej karasia , leszcze ,płocie i spore okonia .Z innych drapieżników spore sandacze i szczupaki .Teraz to aj zgłupiałem do reszty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na innym forum opisują ten zalew i piszą o nim w samych superlatywach .Według nich jest tam spory lin w sporej ilości. oprócz tego wcale nie mniej karasia , leszcze ,płocie i spore okonia .Z innych drapieżników spore sandacze i szczupaki .Teraz to aj zgłupiałem do reszty...

Byłem tam nie raz , i rezultat był taki że rybę dopiero w Dłubni złapałem :grin: , duże liny i szczupaki zeby złapać to trzeba mieć szczęście , i trochę wiedzy wędkarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim duże liny jest trudno tam przechytrzyć (o ile jeszcze tam są). W Zesławicach jest bardzo "żyzna" woda i ryby mają pod dostatkiem pokarmu. Lin jak to lin, jest cwany, a im starszy tym mądrzejszy i bardzo go tam trudno złowić.

Ja bym nie wierzył w opowieści o ładnych rybach w Zesławicach. Polecam 1,2,3 wyjazdy - bez podnęcenia to myślę będzie ciężko, a w ogóle co konkretnego złowić to sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w zeszłym roku byłem parę razy ze spinem, zazwyczaj bez pyknięcia, ale łowię na grubo, poznany kolega nad łowiskiem który bywa dość często mówił że tragedii nie ma, ale staliśmy tam pół dnia we dwóch i zlapane 3 ryby koło 20cm (okoń szczupak i sandacz), pocieszające jest że są małe rybki może kiedyś dorosną, tak czy inaczej będę tam jeździł po prostu mam blisko:). Widziałem na stronie pzw że zarybili dość pokaźnie okręg d1 więc może będzie tam lepiej, presja na łowisko nie jest jakaś gigantyczna (sporo grunciarzy i spławikowców) drapieżniki koszone głównie na żywca i trupa spinerów góra 3-4 na dzień sie spotyka.

jak kolega ma takie wyniki na Dłubni to może się zabiorę na korepetycje z tej dziwnej rzeki majową porą:)

Pozdrawiam i pamietajcie C&R i tępić mięsiarzy a będzie lepiej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.