Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Bug i Zegrze - tony śniętych ryb....


trini

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

A co z ta wielką plamą płynącą razem z rybami,czemu sie o tym nie mówi!!!!czy już wyjaśniono co to za substancja...czy znów nawciskają nam kit..? skoro zdychają też inne zwierzaki to chyba nie od braku tlenu :evil:

Oj takie rzeczy to tylko w Polsce!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie istnieją jakieś prywatne instytucje, które mogłyby zbadać to skażenie ???????? . Przecież to się w głowie nie mieści. Byłem dziś nad Narwią poniżej zapory w Dębe na wysokości Pomiechówka - tak na kilka chwil , na szczęście nie zauważyłem śniętych ryb. Mam nadzieję że ominie ten odcinek Rzeki :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jednak i Narew od zapory pod Dębem do ujścia do Wisły płynie czarna jak smoła śmierdzi a ryby wyskakują same na brzeg!!!. To co dziświdziałem to kompletna tragedia , nawet raki i robactwo wychodziło z wody !!!. Pozbierałem trochę żywego narybku głównie miętusa i wpuściłem do Wkry w okolicach Szczypiorna .

Andrzej G., To jest nie możliwe że przyducha . Po prostu nie możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tvn24 podali że rozstawili hydrofory więc czekamy na dalszy rozwój sytuacji.Podobno jest ich 100 wiec może bedzie widoczna poprawa.Tylko czemu tak puzno zareagowali,można było to zrobić już pare dni wcześniej.Współczuje kolegom z tamtego rejonu :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w przyduchę. Dwumetrowe sumy które popadały w Zegrzu miały po kilkadziesiąt lat. I co? Przez te kilkadziesiąt lat co żyły wczesniej nie było takiej przyduchy? Na litość boską jaka przyducha, zeszłe lato i kilka poprzednich były bardziej gorące, nie było deszczy - i nic takiego się nie stało!

Łukasz wczoraj wyjechał na praktyki do Ciechanowca, długą część drogi jechał wzdłuż Liwca. Zatrzymał się jakis kilometr powyżej tamy w Kalinowcu - woda czarno brązowa, śmierdząca, wsadził kij - to nie woda, to jakaś maź!

No przepraszam bardzo, ale przyducha na rzekach w TAKĄ pogodę jak mamy teraz to smiech na sali. Nad Liwcem jestem co roku. NIGDY czegoś takiego nie było, a bywały lata kiedy 40 stopni ciepła było przez bite 3 tygodnie i nic takiego nigdy się nie wydarzyło.

Byłam wczoraj nad Zegrzem w okolicy Dębego. Smród na sto metrów, z daleka widać rybie truchła. W sobotę byłam na moście nad Bugiem w Wyszkowie. To samo. Wysokość mostu nad rzeką to jakieś 100 metrów, smród czuć jadąc przez most nie wysiadajac z samochodu!

I to przepraszam efekt przyduchy? Martwe bociany na brzegu rzeki też od przyduchy? Nie miałam aparatu, pokazałabym Wam jak to wygląda i moim skromnym zdaniem żadna przyducha nie poczyni takich spustoszeń. A gdzie sinice (te zielone glony pływające po wierzchu) co przydusze towarzyszą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzili zakaz połowu na :

Obwód rybacki nr 5 na dolnym Bugu oraz na rzekach Nurzec, Liwiec, Rządza, zbiornik Jez. Zegrzyńskie od mostu w Wierzbicy do zapory w Dębem oraz rzekę Narew poniżej zapory w Dębem do ujścia do Wisły

Zakaz obowiązuje do odwołania czyli do stwierdzenia "poprawy sanitarnego stanu wód".

Bez sensu powód i tak kto by chciał łowić w obecnym szambie, niech lepiej pomyślą o jak najszybszym odbudowie ekosystemu i zarybianiu oraz jak można by zapobiec w przyszłości takiej klęsce ...

Dodatkowo nie daje mi spać fakt, że ten cały syf spływa teraz do Wisły na wysokości twierdzy Modlin... czy to samo się stanie na Wiśle ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trini z całym szacunkiem ale twoim zdaniem wszyscy się mylą a tylko ty masz rację? Badania zostały przeprowadzone. Poza tym jak wszędzie na raz fabryki itp miałaby spuścić chemikalia? Przecież to śmieszne. Poza tym jak się jakiś syf spuści to widać skąd to płynie. A nie cała długość rzeki w syfie. Należy zaakceptować to że jest tak a nie inaczej i cierpliwie czekać.

Nad Liwcem bywam równie często. Działkę mam nad samym brzegiem. Owszem zdarzały się lata kiedy było po 40stopni ale nie padało wtedy tyle i akurat nie było to w czasie kiedy były koszone łąki. Skoszona trawa musi trochę poleżeć. Trochę w tym czasie zgnije wgłębi a wysuszy się na zewnątrz, i wtedy chłopi ją zbierają. Wszystko musiało się tak zgrać że efekt jest taki a nie inny. Jak macie jakieś inne sensowne wytłumaczenie to je przedstawcie. Dodam że w Liwcu woda już nie śmierdzi i ma normalny kolor. Narybek przetrwał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trini, zgodze sie z Tobą w 100%, u mnie na odrze w czasie powodzi w 97 kiedy wielki syf płyną , gdzie zalało szamba, oczyszczalnie ścieków i wiele zakladow nie było masowego śnięcia ryb, praktycznie wogóle nie zdychała ryba , chyba,że później jak woda opadła i te co w dołkach zostaały to zdychały... w tym roku też przeszła spora wodą odrą koloru kawy z mlekiem zalało łąki , pola ze zbożem...i nic...tylko karpiami dorybiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To waszym zdaniem nagle jednocześnie fabryki nad Liwcem i Bugiem jednocześnie spuściły taką ilość odpadów że zatruły taką ilość wody. i do tego zrobił to na umyślnie tuż przy samym źródle i przy większości dopływających rzek. Ludzie to jest NIEMOŻLIWE. Przecież wszędzie żyją ludzie i ktoś by zaalarmował Uwage czy coś w tym stylu. Zrobiłaby się afera na 100% A tak to to jest niemożliwe. Podajecie przykłady że w 97r popłynęła Odra. Dobra no popłynęła i ryby pozdychały w dołkach bo tam się woda nie natlenia dostatecznie. No ale nie podaliście innej możliwej przyczyny zatrucia sporej ilości wód mazowsza. zobaczcie sobie jaki jest przepływ na s. w bugu i w liwcu. Następnie popatrzcie ile dni zanieczyszczenie utrzymywało się na tym samym poziome. Potem wystarczy policzyć. Przyjmijmy że zawartość % ścieku powinna wynosić 20% aby tak skazić wodę. Przy stężeniu ścieku 20% w wodzie aby zanieczyścić Liwiec przez jedną dobę potrzeba 193536m3 ścieku. To są wyliczenia przyjmujące przepływ 11.2 m3 na s. W czasie wysokiej wody przepływ wzrasta nawet do 20m3 na s. Tyle apropo Liwca teraz przejdźmy do Bugu. Aby zanieczyścić Bug przez jedną dobę potrzeba 3868992m3 ścieku. Wyliczenia przyjmują przepływ 223.9 m3 na s. Ludzie nie ma takiej ilości ścieków żeby poczynić takie zanieczyszczenie. Widzicie no gdybanie jedno a czysty rachunek drugie. Jeszcze sobie pomnóżcie te liczby przez ilość dni przez jakie rzeki te były zanieczyszczone. A ile to jest 1m3 cieczy to chyba wiecie. W takim razie proszę nie mówcie mi tu o tym że musiał ktoś coś spuścić bo to jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nesh, a możliwe jest by siano z łąki zatruło wode? skąd wziełeś te 20 % stężenia ścieków?jakich ścieków komunalnych czy przemysłowych? pięknie rzucasz cyferkami z których nic nie wynika....u mnie pada prawie na okrągło woda wszędzie podwyższona i nic sie nie dzieje i nie chodzi tylko o odre ale i inne mniejsze rzeczki....chyba,że u Ciebie trawa na łące inna niż u mnie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjąłem że 20% to stężenie ścieku w wodzie. Sam ściek też nie jest koncentratem i ma w sobie koło 80-90% wody(przyjąłem ściek przemysłowy). Więc moim zdaniem takie powinno być najniższe stężenie ścieku aby tak zatruć wodę. Pytasz się mnie w jaki sposób siano miałoby zatruć rzekę? Proste. Siano jak trochę podgnije traci pływalność. Osiada na dnie i miesza się z osadem dennym. Wtedy gnije dalej. Powiem Ci że po skoszeniu mojej działki z wysokiej trawy miałem koło 500kg siana. A ma ona tylko 2500m2. Więc wystarczy pomyśleć ile tego gówna dostało się do wody i zalegało na dnie i sobie gniło, wciąż zanieczyszczając nową wodę. Fermentacja może jak wiesz pobiera dużo tlenu. Gdy tlen się skończył zaczęły powstawać bakterie beztlenowe. Wszystko zaczęło śmierdzieć itp. A plamy na powierzchni to właśnie efekt tej fermentacji. Nie wiem czemu na innych rzekach się to nie dzieje, może brakuje jakiegoś ogniwa, zalążka jakiejś bakterii w wodzie. Może wynika to z tego z jakiego materiału jest dno. Składu gleby itp. A trawa żebyś wiedział jest inna. Rośnie na innym typie gleby i jej skład chemiczny się lekko różni. Jak ktoś znajdzie jakieś sensowne wytłumaczenie to niech przedstawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przekonuje mnie tłumaczenie kolegi nesha, nie ma co tu szukać jakiś wielkich teori spisku, to wszystko trzyma się kupy, jak widać splot róznych zwyklych przypadków może spowodować prawdziwą katastrofe ekologiczną......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc moja teoria jest taka, że owszem całość ma związek z działalnością człowieka. Popytałam trochę ludzi nad rzekami (Liwiec, Nurzec, Narew, Bug), zwłaszcza rolników bo coś mi delikatnie mówiąc śmierdziało (z resztą polecam wycieczkę nad Zegrze. Nadal gdzieniegdzie śmierdzi). Sytuacja wygląda w ten sposób, że duża część z nich zaczęła używać nawozów "nakazanych" przez UE i to w dużych ilościach

. Po tych dużych deszczach jako że całe mazowsze to są piaski wszystko spłynęło wodami gruntowymi do wód, nastąpiło coś w rodzaju przerzyźnienia wody, zaczęły się tworzyć zakwity a więc i procesy gnilne.

Tak więc, to nie jest zwykła przyducha, tylko zatrucie wód nawozami, które spowodowało ubytek tlenu w wodzie, a jakie są tego skutki, to już wiemy.

Generalnie jest już podobno bezpiecznie na Zegrzu, więc zlotowicze mogą odetchnąć :) :

http://www.powiat-legionowski.pl/index.php?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=1358

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.