Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Przylasek Rusiecki


big_tood

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Sandacz jest na pewno, tylko trafić go jest bardzo ciężko. Łowię na 1 i niestety tego zbiornika dobrze jeszcze nie znam jeśli chodzi o sandacza. Sporo sandacza kilka lat temu padło na tym zbiorniku i pogłowie jeszcze się nie odbudowało a zarybienie tym gatunkiem to porażka, zresztą tyczy się to i innych gatunków.

Do tego dołożymy takich wędkarzy http://www.cs-kopytko.pl/index.php?/topic/25729-rybki-przylasek-rusiecki-krak%C3%B3w/ i mamy co mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Na Przylasku niestety pełno jest tego typu wędkarzy – zasada, że „karta musi się zwrócić” to ich motto. Szkoda słów.

Wracając do tematu: wczoraj od świtu walczyłem trochę z opadu. Znalazłem fajną górkę i nawet nie było w pobliżu wielu wędkarzy – widocznie większość katowała na „9”-ce wyławiając niedobitki tęczaka z ostatniego zarybienia. Tuż za górką miałem potężne branie. Szczupły uderzył zaraz po poderwaniu gumy z dna, odjazd taki, że nawet po dokręceniu hamulca wybierał linkę. Wyciągnął dobre 20 metrów. Niestety nie chciał przypozować do zdjęcia – spiął się po kilku minutach holu. Guma poharatana na całej długości nadawała się już tylko do wyrzucenia. Widoczne ślady zębów, głębokość cięcia i rozstaw imponujący. W ramach pocieszenia połowiłem trochę okoni. Około 10 pasiaków w przedziale 25 – 30 cm. Super ubarwione – sami obadajcie:

IMG_3425_zps70036b92.jpg

Po tego szczupłego jeszcze wrócę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock::shock::shock:

Masakra..... cóż może ktoś mu headshot walnie w realu jakimś młotkiem czy czymś....

pablo_pw, fajne pasiaki i w sporej ilości, mi przeważnie jako przyłów max parami się trafiają. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Przylasku niestety pełno jest tego typu wędkarzy – zasada, że „karta musi się zwrócić” to ich motto

Całkowita racja..

Motto na dzień - zanęta musi się zwrócić

Motto na sezon - karta musi się zwrócić

pablo_pw wiesz.. chyba, że jakiś mięsiarz Cię uprzedzi i nie doznasz spotkania z tym szczupłym :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zarybieniach zawsze można poczytać tutaj , tylko trzeba chcieć:

http://www.pzw.org.pl/29/wiadomosci/104453/60/zarybienie_narybkiem_jesiennym_sandacza_cd

Różnie może być z godzinami bo i załadunek + transport + droga dojazdu, ale zawsze odbywa się zgodnie z tym co napisano.

A kontrola? Też bywa stałą praktyką podczas zarybień. Dobrze że KrzyśkuG byłęś tego naocznym świadkiem. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zarybieniach zawsze można poczytać tutaj , tylko trzeba chcieć:

http://www.pzw.org.pl/29/wiadomosci/104453/60/zarybienie_narybkiem_jesiennym_sandacza_cd

Różnie może być z godzinami bo i załadunek + transport + droga dojazdu, ale zawsze odbywa się zgodnie z tym co napisano.

Wiem Czaplosiwa, bardzo często tam zaglądam coby nie mieć niespodzianki i nie łowić kiedy jest zakaz po zarybieniu. Tym razem informacja pojawiła się dopiero dzień wcześniej i to chyba popołudniu gdyż rano sprawdzałem i nie było. Ale to nie istotne, super tak jak napisała loolekk, że inne rybki niż karp i tęczak, oby się przyjęły i zdążyły dorosnąć. Co roku są zarybienia narybkiem sandacz z tego co pamięta ale jakoś nie widać dorosłych osobników.. :(

A kontrola? Też bywa stałą praktyką podczas zarybień. Dobrze że KrzyśkuG byłęś tego naocznym świadkiem. :wink:

I bardzo dobrze! Tak powinno być i powiem szczerze drugi raz w tym roku miałem kontrolę, pierwszą sam mi przeprowadziłeś z Robertem W. nad Dłubnią ;) A tym razem kolega, który szkolił na SSR. :)

Biorąc pod uwagę że to moje pierwsze kontrole w życiu.... więc progres duży... :cool:

Podobno bardzo dużo jest spraw w toku za łamanie regulaminu na Przylasku.... i to się chwali.. oby jeszcze kary dla "tych osobników" były współmierne do czynów i zrezygnowali z tych praktyk.

Do zobaczenia nad wodą. :smile::smile::smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie i ładnie tylko jaka ilość została wpuszczona na poszczególne zbiorniki, bo jeśli na każdy zbiornik po takim pojemniku to jest kropla w morzu. Z tego co wyczytałem to przeżywalność narybku jesiennego w sprzyjających warunkach wynosi max.20%, a ile z tych 20% dorośnie do wymiaru omijając inne drapieżniki czy mięsiarzy. Dlatego w naszych wodach jest tak trudno o sandacza, może gdyby lepiej chronić sandacza, pomóc mu w tarle budując np. krześliska mielibyśmy lepszą populację tej ryby.Ale aby się o tym przekonać trzeba coś w tym kierunku robić bo same zarybienia jak widać nie wystarczają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to co pisałem wyżej.... zarybienia narybkiem są ale większych nie widać. Zastanawiam się czy nawet zakaz zabierania sandaczy by pomógł... może któryś ze Strażników by się wypowiedział czy w ogóle widać by wędkarze czy zabierali czy w siatkach mieli sandacze?? Bo cóż, że się nawet wprowadzi zakaz zabierania czy wygórowany lub widełkowy wymiar ochronny jak po prostu tych ryb w większym rozmiarze jest jak na lekarstwo......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję pomimo zapowiadanych przymrozków coś pomachać w niedzielę rano, Wisła wysoka więc w okolicy są w sumie jedynie 3 opcje: Brzegi, Bagry i Przylasek; do tej pory nie odwiedziłem jedynie przylasku bo mam z Ruczaju najdalej. Pytanie czy warto ? Jak subiektywnie oceniacie gdzie warto jechać bardziej a gdzie mniej. Ostatnio byłem na Brzegach, kilka kontaktów, 3 niewielkie szczupłe zeszły w trackie holu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję pomimo zapowiadanych przymrozków coś pomachać w niedzielę rano, Wisła wysoka więc w okolicy są w sumie jedynie 3 opcje: Brzegi, Bagry i Przylasek; do tej pory nie odwiedziłem jedynie przylasku bo mam z Ruczaju najdalej. Pytanie czy warto ? Jak subiektywnie oceniacie gdzie warto jechać bardziej a gdzie mniej. Ostatnio byłem na Brzegach, kilka kontaktów, 3 niewielkie szczupłe zeszły w trackie holu.

W sumie nigdy nie byłem na Brzegach ale jeśli brać pod uwag to co słyszałem o nich i resztę zbiorników to wydaje mi się, że są praktycznie takie same. Do tego towarzystwa można dodać jeszcze Podgórki do których z Ruczaju masz bliżej. Wiadomo wszędzie się może trafić konkretny drapieżnik gdyż są na każdym z tych zbiorników ale trzeba trochę szczęścia albo go "wychodzić". Mnie zaskoczył Przylasek w tym roku, lecz to było tak do sierpnia...... od września ciężko tam o konkretnego drapieżnika. W większości zbiorników szczupak w granicach 30 - 50 cm to standard więc bez szał. Podobno na Brzegach na no kill'u częściej się trafiają 60+... ale nie sprawdziłem tego jeszcze gdyż jakoś mi tam nie po drodze... Powodzenia jutro i zdaj relację ja dopiero po weekendzie się gdzieś wybiorę... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarybianie mini sandaczykiem na jesień to niezbyt dobry pomysł, sandacz to wbrew pozorom słaba ryba i jak 10% do wiosny przeżyje to będzie dobrze.

Druga sprawa jak myślicie ile kg było w tym wiaderku tego sandacza ? 3-4 kg ?

kwota netto jesiennego dla PZW to około 30zł x 4 kg = 120zł poważna inwestycja :)

Dla porównania, przejeżdżałem kiedyś koło stawu przy Bonarce i widziałem jak zarybiali (Małopolski Związek Wędkarski) kilkadziesiąt (50-60) sztuk szczupaka 40cm i tyle samo karpia. Jeśli to robią regularnie to za 3 lata będzie tam szczupakowe eldorado, zwłaszcza że nikt tam nie łowi poza jednym dziadkiem co siedzi tam dzień w dzień i łowi karpiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarybianie mini sandaczykiem na jesień to niezbyt dobry pomysł, sandacz to wbrew pozorom słaba ryba i jak 10% do wiosny przeżyje to będzie dobrze.

Druga sprawa jak myślicie ile kg było w tym wiaderku tego sandacza ? 3-4 kg ?

kwota netto jesiennego dla PZW to około 30zł x 4 kg = 120zł poważna inwestycja :)

Dla porównania, przejeżdżałem kiedyś koło stawu przy Bonarce i widziałem jak zarybiali (Małopolski Związek Wędkarski) kilkadziesiąt (50-60) sztuk szczupaka 40cm i tyle samo karpia. Jeśli to robią regularnie to za 3 lata będzie tam szczupakowe eldorado, zwłaszcza że nikt tam nie łowi poza jednym dziadkiem co siedzi tam dzień w dzień i łowi karpiki.

Poczytaj na forum MZW jak cudownie jest z rybami, zwłaszcza z drapieżnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne dwie zasiadki i nadal zero, ostatnio nawet wysondowaliśmy dno gdzie był żwir i kamienie i też nic.

Prawda jest taka że nie ma co oczekiwać ze będzie lepiej, okręg zarybia tyle na ile starcza pieniędzy, a że karp i pstrąg jest najtańszy to się nim najwięcej zarybia, nie oczekujmy że za 350zł. będziemy mieli zarybienia na zadawalającym poziomie. Wystarczy porównać ile kosztuje licencja roczna na łowisko specjalne a ile płacimy za możliwość łowienia na wodach na których gospodaruje okręg. Przy obecnych zasadach i limitach połowu składka pełna powinna wynosić min.1000zł. wtedy zarybienia były by choć w części adekwatne do tego ile jest zabieranych ryb z łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.