Skocz do zawartości
tokarex pontony

Wydra


piotr 880

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

No i klapa - dzisiaj zagryzione [ rano ] na brzegu 5 karpi w granicach 1kg

od godziny 11 zacząłem przekopywać upust i spuszczać wodę

trochę trudno to idzie bo do stawu rowkiem po opadach dopływa sporo wody - do teraz zostało jeszcze max 50 cm wody [ ale od 3 godzin poziom opuścił się o 5 cm ]

jeśli jutro zejdzie to i tak problem z mułem - od 50-80 cm jest go i nie wiem czy wejdę w biodrówkach [ wodery z truchlały ] a nowych już nie kupię , na razie ]

mniejszy poziom wody pokazał że duże tarlaki jeszcze są ,kilka średniaków i stadko mniejszej ryby co trzyma się tych dużych - ile tego trudno powiedzieć , słabo widać a chodziły ze 30 m od brzegu

tak że jeśli wyłapię [ ciekawe czy w muł nie pójdą ale spróbuję ] to podaruję znajomemu 10 km dalej , a ja na ten rok zostałem bez ryb [ własnych ]

Ot i do czego może doprowadzić działalność ............ wydry i durnych przepisów , nie wspomnę o eko oszołomach

no ale ja humanitarnie - głodem ją wezmę

pozdrawiam Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo smutne to co mówisz :cry:

Powiem szczerze, że zaczynają mnie denerwować polskie przepisy dotyczące zwierząt chronionych, bo nie nadążają za życiem :evil: Przykład kormoranów i wydr jest najbardziej jaskrawy.

Jeżeli Państwo chce chronić dane zwierzę, które wyrządza szkody prywatnej osobie, to powinno albo zapewnić odłów tego zwierzęcia i wypuszczenie w ustronnym miejscu, albo ponosić wszelkie koszty jego "działalności"

no ale ja humanitarnie - głodem ją wezmę

I tak podziwiam, za stalowe nerwy... Kocham przyrodę, ale nie wiem jakbym się zachował na twoim miejscu.... :oops::roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na ten temat ; o przepisach nie będę pisał , z wiadomych względów

natomiast wracając do tematu ryb , stawu itp . to dzisiaj byłem już o 5,30

woda jeszcze nie zeszła [ jest ze 30 cm + muł jak już pisałem] oczywiście na brzegu 2 karpie takie po 0,5 kg

tarlaki jeszcze pływają - było je widać z wiadomego powodu [ ponad 10 kg sztuka ] widziałem dwa , ale jest chyba jeszcze spory amur i b mało mniejszej ryby

jesienią szacowałem że powinno być w granicach +- 300-500 kg , teraz jak jest 50-80 kg to pewnie wszystko

dodam że drapieżnik zaczyna się zabierać za karasie [ tzw patelniaczki , płoci już nie widzę ]

dzisiaj spróbuję siecią od znajomego wyłowić to co jeszcze pozostało ale może być kłopot właśnie z tym mułem a siatka trochę za krótka [ staw szeroki max 45 m a sieć 30 m ]

pozdrawiam moczykiji - Piotr i życzę połamania kija ale nie o drzewo - co pewnie mnie czeka w tym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydra jest zwierzakiem , które ma dość duży rewir łowiecki, krąży sobie w promieniu 20 km a czasami więcej.. jeśli warunki na to pozwalają gniazduje w miejscach niedostępnych i zacisznych , a poluje niestety tam gdzie jest dużo łatwej ryby..stąd konflikty z ludźmi.

Myślę, że jeśli masz staw na terenie ogrodzonej posesji, obecność swobodnie biegającego roztropnego psa{który z natury jest zwierzęciem terytorialnym i mało gościnnym} :wink: może ją skutecznie zniechęcić.

Nie mam tu na myśli polowania z nagonką itp..

Wystarczy że psiak będzie sobie ganiał po obejściu, gdzieś tam szczeknie, w innym miejscu podleje kwiatek, lub wykopie dołek i poszczeka..itd, w zależności od charakteru zwierzaka jego ruchliwości i czujności, bardzo ograniczają się eskapady intruzów; szczurów ,kretów, łasic i wydry chyba też.

Następne posty w tym temacie typu wnyki ,pułapki ,psy, itp. będą kasowane z całą stanowczością .

Kasuj Waść jeśli musisz :roll:

Ps. Coś w temacie "elektrycznego pastucha " http://www.joemonster.org/filmy/14569/Mieczaki_z_Dzialdowa :mrgreen::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mieszkałem w górach przy leśniczówce i o różnych sytuacjach się słyszalo.

Moja rada w kwesti wydry: wydaje mi się że zgodnie z prawem możesz żądać odszkodowania tylko nie wszędzie jest tak samo np. za szkody wyrządzone przez dziki odpowiada koło łowieckie danego rejonu a co do wydry to myśle że kilka pytań i powinieneś wiedzieć do kogo uderzć. (proponuje podpytać na najbliższym komisariacie policji)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już odpuściłem sobie

dzisiaj trochę wyłowiłem , do końca tygodnia myślę że resztę , pewnie coś zostanie - ale trudno się mówi

nie będzie mi szkodnik wyżerał ryb którymi zajmowałem się od ponad 6 lat [ od pierwszego zarybienia ] , co roku coś dopuszczane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dam fotkę jakie rybki zaczęła mi kaleczyć a mniejsze zjadać

wiem że kilka dużych jest - po dzisiejszym czesaniu siecią , ale niestety siatka o dobre 15 m za krótka i sporo idzie bokiem

fotka jednej z 3 złowionych dzisiaj tołpyg [ między innymi ]

20090311411.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

całkowity finał z moimi rybami - na około 300 w porywach nawet do 5oo kg ryb --

po długim sieciowaniu , wyłapałem może łącznie około 100 kg ryby , z małymi karasiami okonkami itp

tak że ten rok mam z głowy , dodam że 2 tarlaki powyżej 10 kg wyłowiłem i przewiozłem na inny staw - strzeżony , a jednego karpika co złapałem i wypuściłem latem ub roku [ 8,5 kg ] nie ma , było kilka tołpyg - [ które od wpuszczenia - ok, 15-20 cm długie , urosły w przeciągu 3 lat do 4-5 kg ] , amura i kilka większych drapieżników - mniejsze poszły do innych stawów , kilka małych karpi wpuściłem z powrotem , amur też został bo co trochę przeskakiwał siatkę więc mu odpuściłem ,

dodam że najprawdopodobniej też miałem wytarte karpie bo kilkanaście złowiłem wielkości ok15 cm [ wróciły do wody ]

wędkującym życzę ładnych okazów - mi pozostała figa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią.

czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona nie

poluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama

na inny staw z dużymi rybami. :cool:

Skąd tak absurdalne stwierdzenie oparte jak podejrzewam na plotkach i pogłoskach. Wydra poluje na stawach bo tam ma łatwiej zdobyć pokarm niż w rzece do tego w takim stawie jest spore zagęszczenie ryb co dodatkowo wabi poza tym wydra żywi się nie tylko rybami,ale także żabami,ślimakami,jajami ptactwa wodnego,pisklętami.

a u mnie już się do tego stopnia znarowiła że teraz z nudów zaczyna zabijać i kaleczyć

Nie zabija z nudów,a kaleczy ryby bo są większe i nie daje sobie z nimi rady.Tym rybom udaje się wyrwać.

karpia o wadze 8.5kg wydra napewno nie wzięła raczej zapytaj zaprzyjażnionego gospodarza kto tego karpia odłowił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

No to teraz moje zdanie. Nie wiem dlaczego wydra wciąż jest pod "ścisłą" ochroną. Mieszkam we wsi na podmokłym terenie. Prawie w każdym domu ma ktoś staw i jest tu prawdziwa PLAGA wyder!!! Totalne piekło... Wszyscy się na nie skarżą. Mi w ciągu 4 lat pożarły i zamordowały ryb za około 14000zł. nieźle co? I oczywiście nie tylko mi. Ja osobiście nie lubię wyder za wyjątkowe okrucieństwo, złośliwość i złodziejstwo. U mnie też było tak z rybami jak ktoś dał fotkę jeszcze żywego karpia i to nie raz. Przecież ona zabija też dla przyjemności, takich zwierząt nie powinno być, a ja kiedyś myślałam że tylko ludzie są tak okrutni :neutral: Kumpel jedną zabił a za dwa tygodnie była u niego już następna. Ja nie będę bawić się w zabijanie (mimo że to by było raczej sprawiedliwe) na wiosnę będę miała staw ogrodzony i w ogrodzeniu będą moje dwie ostre sunie. Może to piekło się skończy, przynajmniej mam nadzieję. Bo pastuch u mnie odpada. Zielsko za szybko rośnie a staw duży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu powyższych postów uznałem,że niektórzy są na bakier z biologią.
giepol napisał/a:

czekanie aż wydra zamorduje wszystkie większe ryby( ona nie

poluje dla głodu, jak jest syta to zabija dla "rozrywki") i się wyniesie sama

na inny staw z dużymi rybami. :cool:

niestety nie są oni na bakier czytałem że jedynym zwierzęciem które zabija dla przyjemności jest pies dingo i wydra ...
Magnolia1988
Jeżeli chcesz ogrodzić to tylko dobrą siatką stalową nie jakieś powlekane bo może ją przegryźć .. i minimum 30cm musisz wpuścić siatkę w głąb ziemi lub zalać na taką głębokość fundament a i tak to nie gwarantuje sukcesu .. Pieski jak najbardziej wskazane :) W necie też można znaleźć żywo łapki i je gdzieś przewieść daleko .. choć tez na to trzeba pozwolenie. U mnie w okolicy raczej drastyczne metody królują .. które działają chwilowo ..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin186, wydra zabija aby się nasycić a potem znęca się z nudów, czytałam to wiele razy na różnych stonach a co najważniejsze widziałam u mnie na własne oczy. Ryby, które miały między innymi może z pół kilo pływały rozszarpane ale żywe... były też rozszarpane trupy. To było straszne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko :grin: będzie fundament i dobra siatka
już te 14000zł które "zjadły wydry pewnie już by się ładnie ogrodziło .. nie dziwie się że popierasz "drastyczne metody" każdy kto jest za delikatnym obchodzeniem się w takich sprawach sam nie przekonał się ile można stracić $ przez zwierzęta np dziki, sarny, lisy ...

a tak w ogóle to witam Panią Magnolia1988, na forum :) niestety mało kobiet na tym forum :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh :grin:

gdybym wiedziała że tak będzie to bym miała ogrodzenie od początku :neutral:

na pewno by ryby jeszcze żyły :neutral: a miałam z takimi zwykłymi rybami też oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra miał już z 45 cm. Był świetny, jak weszło się do wody to pływał obok nóg, na pewno bym go nauczyła żeby dał się dotknąć ręką. Taki spokojny i oswojony zniknął jako pierwszy, po nim spokojne karasie ozdobne i inne ryby... Właśnie niektóre z karasi między innymi widziałam rozszarpane jak jeszcze żyły i męczyły się :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oswojone karasie ozdobne(shubunkiny) i oswojonego jesiotra
takie oswojone to i kot potrafi złapać skutecznością czapli nie odbiega :lol: cwany kot złapie rybę która pływa pod powierzchnią ale to byś na pewno zobaczyła bo koty kręciły by się tam cały czas przy takim jedzonku ;) większych sztuk nie dałyby rady :)

Przez wydry odkładam wykopanie sobie stawu bo jak nie ogrodzę to wszystko mi wytną dodatkowo nie upilnowałbym tych najgorszych wydr na dwóch nogach :mrgreen: a tak po ogrodzeniu puszcze 2 Kaukazy i niech odważni wchodzą :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby taka zagrożona a u nas jest tego plaga :cry:
zagrożona to jest właśnie z zamiłowania do łatwego zdobywania pokarmu w stawach :) a jak ma dużo pożywienia to szybko się rozmnaża .. chwila i każdy kto ma staw dowie się o jej obecności :)

W tym roku widziałem jak polowała na młode kaczki niczym :mrgreen: delfin wynurzała się za nią co chwile a kaczka że młoda to nie odleciała .. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.