Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Kutry


Paździoch

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Opinia dotyczyła Admirała II a to że zalogowałem się dopiero wczoraj nie świadczy że

o wędkarstwie nie mam pojęcia bo pewnie patrząc na wiek ,Kolegi tych lat nad wodą

i na wodzie spędziliśmy tyle samo.Poprostu nie czułem potrzeby logowania się.prze-

glądałem od czasu do czau postyi to wszystko ,widzę jednak że warto porozmawiac i wyjaśnic

sporne kwestje.Zdegustowany jestem ostatnimi wyprawami z Władka robi się naprawdę

coraz gorzej szczerze mowiąc czekam na odzew odnośnie ostatniego wyjazdu Panów z Zabrza,Warszawy,Suwałk .Na moją chandrę najlepszym lekarstwem będzie chyba jutrzejsze okoniowanie na dolach wiślanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie wrażenie że kolega Słowik dyskutuje sam ze sobą

Czy mógł byś się bardziej określić :wink:

z Zenkiem pływałem na WŁA-32 i atmosfera zawsze była ok, moim skromnym zdanie jest to jeden z najlepszych szyprów we Władysławowie Pozdrawiam

I tu masz 100% racji :wink:

Najlepszy jest bez wątpienia Olek

No i ja też tak twierdzę,ale zdażyło się i tak że po rejsie z Olkiem też wróciłem do portu bez ryby :razz:

Dodam jeszcze że ilu wędkarzy to tyle opini :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo mnie tu nie było ale w końcu udało się wygospodarowac chwilę :wink:

Tak czytam sobie te wszystkie opinie o kutrach, szyprach, a prawda jest taka, że era kutrów i duzych jednostek powoli się kończy.

Kutry były dobre kiedyś, jak nie było innych możliwości. Teraz jak ktoś chce na prawdę połapać ogarnia sobie jakąś małą łódkę czy motorówkę.

Admirał może się schować. Nie żebym miał cos przeciwko Olkowi(spoko gość, byłem kilka razy u niego i nigdy nie wróciłem bez ryby), ale się skomercjalizował. :sad:

Już mu się nie chce tak jak kiedyś. Teraz pływam małą motorówką. Łajba szybka, kameralna i szyper równiacha(Pływa aż każdy złapie :mrgreen: , czasem i 12 godzin)

Podsumowując, jak ktoś jedzie nad morze po przygodę i sam rejs po morzu jest dla niego frajdą, a ryby przy okazjii to kuter jest odpowiedni. Natomiast prawdziwe wędkarskie wilki morskie :mrgreen: powinny przeprowadzić się na małe jednostki. Może i mniej wygód i bardziej buja, ale frajda jest o wiele większa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale się skomercjalizował. :sad:

Nie wiem co masz na myśli :roll:

Już mu się nie chce tak jak kiedyś

A kiedyś pływał inaczej? Ja tego nie zauważyłem,i zawsze jestem zadowolony po każdym rejsie[nie koniecznie z Olkiem]

szyper równiacha(Pływa aż każdy złapie :mrgreen: , czasem i 12 godzin)

Mogę jakieś namiary na pw :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wyjaśniam wątpliwości:

Jedno wynika z drugiego.

Początkowo rzeczywiście bardzo się starał i było to widać, zwłaszcza na tle pozostałych jednostek. Ale dobre wieści szybo się rozchodzą. W miarę jak zainteresowanie Admirałem wzrosło i zaczęło przybywać ludzi to i jemu zaczęło mniej zależeć(kasa i tak leci) Krótko mówiąć biznes jest biznes. Itrudno mu się dziwić, z tego przecież żyje.

Co chciałbym wyraźnie podkreślić to fakt że chociaż Olek nie pływa juz z takim entuzjazmem to nie znaczy że olewa wędkarzy. Tego na pewno nie mogę powiedzieć(zawsze ład i porządek, zawsze jakąś rybę się do domu przywiozło). Z kutrów i tak jest to jedna z najlepszych opcji we Władku. I nie zanosi się żeby coś się w tej kwestii zmieniło :cry:

Nie chce nikogo zniechęcać swoimi przemysleniami. Wiele osób na pewno będzie bardzo zadowolonych z Admirała tak jak ty Słowik

Z drugei strony, apetyt rośnie w miare jedzenia i może to ja stałem się bardziej wymagający :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olek nie pływa juz z takim entuzjazmem

Z tego co wiem to nie pływa na żadnym z Admirałów już od pazdziernika :shock:

I nie zanosi się żeby coś się w tej kwestii zmieniło

Oj zanosi się zanosi :mrgreen:

Bo Olek kupił właśnie łajbę i zaczyna pływać na swoim :wink: z tego co wiem to od marca już ma zapisy :roll:

A jeśli będzie pływał na swoim, to starał się będzie jeszcze bardziej niż pływając wcześniej na WŁA65 Neptunie czy Admirale bo swoje to swoje :wink:

może to ja stałem się bardziej wymagający

Ja też przywykłem do luksusów w połowie dorszy,ale ten rok 2010 był ogólnie słaby dla wędkarstwa morskiego,bo ciężko się szuka ryb między sztormami,a tamten rok był wyjątkowo sztormowy :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bless napisał/a:

Olek nie pływa juz z takim entuzjazmem

Z tego co wiem to nie pływa na żadnym z Admirałów już od pazdziernika

Bless napisał/a:

I nie zanosi się żeby coś się w tej kwestii zmieniło

Oj zanosi się zanosi

Bo Olek kupił właśnie łajbę i zaczyna pływać na swoim z tego co wiem to od marca już ma zapisy

A jeśli będzie pływał na swoim, to starał się będzie jeszcze bardziej niż pływając wcześniej na WŁA65 Neptunie czy Admirale bo swoje to swoje

Bless napisał/a:

może to ja stałem się bardziej wymagający

Ja też przywykłem do luksusów w połowie dorszy,ale ten rok 2010 był ogólnie słaby dla wędkarstwa morskiego,bo ciężko się szuka ryb między sztormami,a tamten rok był wyjątkowo sztormowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bless napisał/a:

Olek nie pływa juz z takim entuzjazmem

Z tego co wiem to nie pływa na żadnym z Admirałów już od pazdziernika

Bless napisał/a:

I nie zanosi się żeby coś się w tej kwestii zmieniło

Oj zanosi się zanosi

Bo Olek kupił właśnie łajbę i zaczyna pływać na swoim z tego co wiem to od marca już ma zapisy

A jeśli będzie pływał na swoim, to starał się będzie jeszcze bardziej niż pływając wcześniej na WŁA65 Neptunie czy Admirale bo swoje to swoje

Bless napisał/a:

może to ja stałem się bardziej wymagający

Ja też przywykłem do luksusów w połowie dorszy,ale ten rok 2010 był ogólnie słaby dla wędkarstwa morskiego,bo ciężko się szuka ryb między sztormami,a tamten rok był wyjątkowo sztormowy

Panowie pozwólcie że wtrącę do waszej dyskusji swoje trzy grosze a wiec zgadzam sie cześciowo z kolegą Bless faktycznie na małych łódkach łowi się bardziej kameralnie stoi sie ramie w ramie z załogą widać ich starania panuje koleżenska atmosfera wyniki

przeważnie też lepsze niż na większych jednostkach, jest tylko małe ale do tego sportu trzeba mieć zdrowie bo to już mała ekstrema jest, mi mój kregosłup nie pozwala na czestsze wypady i dlatego tez wybieram większe jednostki

Poruszacie temat Admirała i jego byłego szypra Olka i tu też pare własnych spostrzezen dorzuce ;jak kolega Słowik napisał mieliśmy przyjemność poznać Olka jeszcze jak pływał u Pirata zrobił na nas pozytywne wrażenie wydawał sie byc naprawde sympatycznym gosciem w odróznieniu od p Grzesia .Na pokład Admirała zawitalismy na wiosne 2007r atmosfera super, ryby przewaznie też, ale z czasem zaczeło coś sie psuć nie ryby ale atmosfera , czasami uslyszelismy jakis komentarz pod naszym adresem z ust Olka gdzie byliśmy mocno zażenowani brakiem kultury z jego strony, ale to ze zmienilismy jednostkę zadecydowały dwie rózne sytuację które postaram się opisać, pierwsza z nich miała miejsce w czerwcu 2008 meldujemy sie z kolegami z południa Polski na Pokładzie Admirała wypływamy w morze po ok 2 godz pierwsze dryfy ryb ja na lekarstwo czas mija ryb nie przybywa o godz13.40 trzy dzwonki wchodzimy do sterówki i pytamy czy moze jednak warto by moze jeszcze próbować jakieś ryby znależć dostajemy taka odpowiedz cytuje jestem najlepszy jak ja dla was nie znajde to kto niema to niema wracamy do portu, ta odp wprawiła nas w osłupienie, sytuacja druga jakże odmienna tez meldujemy sie w duzej grupie na pokładzie poza nami jest jeszcze duża grupa z Bydgoszczy lub z Torunia Olek wita się z nimi bardzo serdecznie widać ze w wiekszości dobrze się z nim znają, wypływamy ryby też tego dnia srednio współpracowały ale tego dnia trzy dzwonki były tego dnia dopiero o 15,40 tego dnia pływaliśmy długo zeby każdy mógł połapac zaznaczam ze bez żadnej dopłaty ta sytuacja dała nam dużo do myślenia wniosek był jeden są lepsi i gorsi klienci najwyrażniej byliśmy w tej drugiej grupie .Zmieniamy jednostkę dla nas się liczy pewność ze jak jedziemy w morze to chcemy mieć pewność ze szyper bedzie sie zawsze starał najlepiej jak umie i ze bedziemy traktowani z kulturą.

Kolega Słowik napisał ze Olek teraz bedzie sie lepiej starał to ja zadaje pytanie czy do tej pory jak pływał jako pracownik na innych jednostakach to oszukiwał klientów bo mniej sie starał proszę to wziąść pod uwage gdyz teraz moze byc tak nowa łodka staram sie i zdobywam klientów i druga opcja mam juz klientów staram sie mniej bo po co Pozdrawiam Janek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy do tej pory jak pływał jako pracownik na innych jednostakach to oszukiwał klientów

Zauważ jedną rzecz,że jeśli płyniesz z właścicielem jakiejkolwiek jednostki to zawsze jest inaczej jeśli chodzi o atmosferę i podejście do klienta,Olek swoją prace zawsze wykonywał jako byłby armatorem jednostki a nie zwykłym szyprem czy pracownikiem,[to moje zdanie]

A czy oszukiwał?

Nie mi to oceniać!

Każdy rejs [nawet te bardzo słabe] czy to był z Krzyśkiem czy z Olkiem czy z p.Zenkiem,to uważam że wykonują swoją pracę bardzo sumiennie,a jak ryby nie ma to trzeba się czasem poddać :???:

Też tego doświadczyłem,jak i z Olkiem tak i z Krzyśkiem :wink:

teraz moze byc tak nowa łodka staram sie i zdobywam klientów i druga opcja mam juz klientów staram sie mniej bo po co

Wydaje mi się że będzie tak jak było dotychczas.

Czyli,będzie robił to co potrafi najlepiej,choć nie zawsze się udaje[nawet tym najlepszym] :cool:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Słowik ja nie twierdze ze oszukiwał tylko idąc twoim tokiem myślenia i tak też napisałeś ze teraz się będzie bardziej starał czyli wczesniej mniej sie starał jaki wniosek można wysnuć?Tak w nawiasie ja tak słyszałem że Olek w częsci był współwłaścicielem Admirała Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slowik,

Ja na admirale byłem ostatni raz pod koniec wrzesnia (płynałem z Olkiem), więc to jest mój ostatni punkt odniesienia. Byłem bo akurat naszła ochota a tak na szybko nie było miejsc na ''mojej'' łajbie.

Tylko utwierdziłem się w swojej opinii na temat wyższości małych łódek i jeżeli o mnie chodzi to już chyba nic tego nie zmieni, nawet nowa własna jednostka olka.

Co do twojej wypowiedzi, tez nie rozumiem czemu miałby nagle się bardziej zacząć starać :roll: (no może na początku). Dopadła go rutyna i tyle :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko utwierdziłem się w swojej opinii na temat wyższości małych łódek i jeżeli o mnie chodzi to już chyba nic tego nie zmieni, nawet nowa własna jednostka olka.

Tu masz 100% racji,bo jeśli ktoś znajdzie ławice dorsza na małej łajbie to ma ją tylko dla 6 osób a nie dla 20 :wink: I to jest ta różnica :wink: no i jeszcze jeden plus tego że jesteś swoją ekipą na całej łajbie :mrgreen:

tez nie rozumiem czemu miałby nagle się bardziej zacząć starać

Bo pracuje na siebie a nie na kogoś [mi się tak wydaje] :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo pracuje na siebie a nie na kogoś [mi się tak wydaje]

To on na poprzednich jednostkach pracował za darmo?

Kolego Słowik całkowicie cię nie rozumiem ponad 80 procent ludzi którzy pracują w Polsce

pracuja w wiekszości w firmach prywatnych czyli pracują na kogoś czyli żle bo nie pracują na siebie moje pojmowanie pracy jest całkowicie inne sam pracuje w firmie prywatnej staram sie jak moge najlepiej bo dostaje podwyżkę awansuje na wyższe stanowisko czyli według mnie zawsze pracuje w pierwszej kolejności na siebie i moze kolega nie zauważył ale mamy kapitalizm :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To on na poprzednich jednostkach pracował za darmo?

Tego nie napisałem :!:

sam pracuje w firmie prywatnej staram sie jak moge najlepiej bo dostaje podwyżkę awansuje

To jesteś super pracownikiem :wink: Pogratulować :wink:

Ale pewnie nie wypełniasz obowiązków szefa z pensją pracownika :roll:

A jeśli kolega janek_bor, chce zobaczyć różnicę to niech otworzy swoją firmę i zobaczymy czy nie będzie się bardziej starał mając swoją firmę. To tyle w temacie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pewnie nie wypełniasz obowiązków szefa z pensją pracownika

Akurat jestem szefem i pewnie chciałbyś mieć takiego :mrgreen:

od tego ma ludzi zeby sie wszystko kręciło

Jak by tak było u mnie,to nie było by mnie stać na wyprawy dorszowe i wypady do Norwegi :mrgreen:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janek_bor napisał/a:

od tego ma ludzi zeby sie wszystko kręciło

Jak by tak było u mnie,to nie było by mnie stać na wyprawy dorszowe i wypady do Norwegi

Nic z tego co teraz napisałeś nie rozumiem masz ludzi i mozesz zostawić wszystko i jechać na ryby?Czy nie masz ludzi i dlatego cie stać?

Ja jestem tylko pracownikiem i też mnie stać nawet na wyjazdy do Norwegi

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Slowik takiego szefa mieć jak ty to pełne szczęście i radość z tego faktu ze rozumiałbyś to ze gorzej od ciebie bym pracował bo to ty jestes szefem a ja tylko pracownikiem ,naprawde rzadko można spotkać takiego szefa z takim podejsciem do biznesu naprawde zazdroszcze twoim pracownikom Pozdrawiam Janek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w nawiasie ja tak słyszałem że Olek w częsci był współwłaścicielem Admirała

To złe wieści miałeś :mrgreen:

A tak w temacie, to według mnie, to i tak wła 65 i Neptun były na czele[początki] w wędkarstwie morskim a dominowali w tedy najbardziej ambitni [Grzegorz i Olek] :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracamy do tematu....

Witam.

Bardzo się cieszę, że koledzy zakończyli przepychankę w sprawie BOSSA.

Słyszałem, że Władek jest na cenzurze inspekcji połowowej dorszy.

Jakiś niezadowolony pacan zadzwonił z awanturą do kapitanatu że nie połowił ryb.

Teraz szyprowie niechcą by wędkarze złapali ponad limit, częste kontrole w porcie i na wodzie.

Wiadomo, że wędkarz jest odpowiedzialny za ilość sztuk i wymiar w kastrach ale ponoć pośrednio szyprowie też za to odpowiadają.

Takie informacje mam od pracownika na kutrze pływającego we Władku, sam radzi by zmienić port bo ryby już nie ma.

Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.