Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak dziś było na rybach Maj


wasyl1968

Rekomendowane odpowiedzi

Poranna wyprawa w deszczową pogodę z kolegą @jamnick85 na Starorzecze oraz Odrę :)   Ta druga woda dała mi dziś wyrównanie PB szczupaka (71 cm). Pike połakomił się na 10 cm cannibala w kolorze niebiesko-białym (tzw. policjant) na 5g główce.

image.thumb.png.03c48fa08a9f90a94d1dbed90db255c9.png

Zdjęcie na miarce trochę przekrzywione, szczupły delikatnie się przesunął, ale cyk cyk i do wody.large.2060182572_Szczupak71cm23_05.2020(2).jpg.2f4471c2b23f15f9f7e7f560d2a1e596.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Wczoraj kolejne podejście do miejskich kleni i w końcu sukces. Ostatnie miejsce, które miałem tylko na szybko sprawdzić i zwijać do domu przed północą. Parę rzutów, przestawiam się o kilka kroków w górę rzeki. W pierwszym rzucie mam fajny strzał, ale jakże - pusty. Bez wielkich nadziei podaję woblera ponownie i ku mojemu zdziwieniu powtórzył. Od razu zjechał z silnym nurcie parę metrów, kilka bardzo mocnych kopnięć upewniło mnie, że mam do czynienia z godnym przeciwnikiem. Początkowo obawiałem się, że może to być przyłów, ale zarówno branie jak i walka była typowa dla kluski. Gdy w końcu złapałem kontakt z rybą, byłem przekonany że ma spokojnie 60+. Zdjęcie tego nie oddaje, ale tak nabitego klenia nie widziałem w życiu, był po prostu POTĘŻNY. Miarka wskazała 56cm, czyli wyrównane PB, ale ze względu na gabaryt ryby spokojnie mogę powiedzieć że zostało pobite. 😃

large.klen56.jpg.f4e1fc24d540ff86c2f17e4

  • Lubię to 1
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend udało się zaliczyć 3 sesje.

Sobota rano z @Larry_blanka starorzecze/Odra - szczupaczek około 40stki w pierwszym rzucie, kilka drobnych okoni i szczupak (krew moja nie ryby)

image.thumb.png.28296ba321fcaf4e75a6f239b1137afc.png

Sobotnie popołudnie wypad na pobliski odcinek Odry poszukać okoni na opaskach. Kilka mniejszych i jeden średniak, do tego szczupakowa obcinka przyponu z fluo.

image.thumb.png.15af46f7e6169e2aa735f2042de224f3.png

Niedzielny poranek kolejny raz z @Larry_blanka tym razem wypad na powodziowy. Silny wiatr i uciąg nie sprzyjały dłubaniu okoni ale kilka udało się wyciągnąć w tym jeden całkiem przyjemny.  Dodatkowo przegrałem kolejne starcie z sumem (branie na 2calowego westina), miałem nawet nadzieję, że tym razem uda się wyholować mimo zestawu UL ale nie wytrzymał przypon z fluo i po kilku odjazdach, szarpnięciach przetarł się.

image.thumb.png.26c3ea41a02c078a89e209c97d7283ce.png

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tylko jeden 30 cm pistolet na blachę.  Jednak, ze to moj 2 szczupak w życiu wiec i tak cieszy. Zastanawia mnie to że jeszcze nigdy nie mialem brania na gumę. Moze to kwestia  prowadzenia ... nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Środa 20.maja była dniem mojej wyprawy na rybki.Łowiłem jak zawsze odległościówką i jak prawie zawsze łowiłem niewielkie rybki.Wiał silny wiatr z trzech kierunków na zmianę powodując zmienne prądy powierzchniowe.W zasadzie brały tylko rybki w granicach 5 do 15cm.Udało mi się złowić kilkanaście płotek i leszczyków trochę większych.e8939868e74c27cf.jpg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś posiedziałem sobie z federkiem a efekt to leszcz na 57 cm , nie wiem czy już się wytarł czy dopieroro się będzie tarł ale ten był w wysypce tarłowej i dużym brzuchem

IMG_20200524_073920.thumb.jpg.11b447730607a917a480714ce3ff8c80.jpg

Gdyby nie pogada posiedziałoby się dłużej , pierwsza burza zaliczona

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela miała być bez ryb. Jakoś nie chciało się rozpadać, to przed osiemnastą ląduję z małym pudełkiem smużaków na Ślęzie. Postanowiłem zostawić osy w spokoju. Na agrafce były tylko imitacje żuków. Zmieniłem też sposób. Najczęściej na Ślęzie staram się łowić od "ogona". Dzisiaj łowiłem pod nurt. Nie nudziłem się, bo brań miałem sporo. Z tego wszystkiego wyjąłem około dziesięciu kleni. Wybierałem smużaki dobrze wyważone, do których były założone mniejsze kotwiczki. W gąszczu, jaki jest na Ślęzie, taki manewr pozwala na bardziej ryzykowne prowadzenie. Mam wtedy mniej szarpania z zaczepami, ale skutkiem jest więcej pustych brań. Dodatkowo zakładam na takie warunki plecionkę minimum 0,10mm. Nie mogę sobie pozwolić na cieniowanie jak na Odrze i oddawanie rybie trochę pola na hamulcu. Tu musi być błyskawiczne wyprowadzenie z bałaganu.

WP_20200524_20_09_57_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.7c7e111fef298a531a7e83bd7fadcb28.jpg

Największe klenie miały 25-30cm. W praktyce każdy żuk, jakiego założyłem, zapunktował.

WP_20200524_19_05_58_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.1021693464a38882d1880a3c25c4423e.jpg

WP_20200524_19_44_11_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.026a6dfc63ba8d49e895a83500549ffe.jpg

WP_20200524_20_09_34_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.2d13949e0eaf7cea1922acd16b716e81.jpg

WP_20200524_19_35_15_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.2f63f57db98812939df48f2f8f429911.jpg

Zanosi się, że w tym roku z koszeniem traw może być słabo. Niedawno koszono miejsca, tylko przy kolektorach. Dzisiaj miałem podwójny problem. Właśnie przez gąszcz na brzegu i gąszcz w wodzie. Mimo tych niedogodności było przyjemnie. I tego się trzymajmy:)

👊;)

  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odra, trochę za boleniem trochę za okoniami. Bolenie biły we wszystko tylko nie w moje woblery. Okonie się trafiały ale nie przekraczały 20cm. Trafił się krąpik, pierwszy w życiu na spining. Na koniec założyłem większą gumkę z nadzieją na większego okonia i jak to mówią "bunkrów nie ma ale też jest zaje......."

image.thumb.png.9b8ae3cc504679ddee382c01b02e02ff.png

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiła się mała luka między deszczami więc wyskoczyłem nad wodę , z mała przerwą na przeczekanie ulewy w aucie. Pada od kilku dni więc rzeka odpada. Okazało się już na miejscu, że ta fajna zatoczka na zalewie zarosła w expresowym tempie, wszędzie rogatek tak wylazł że nie da się łowić więc na ten rok już tu nie zaglądnę :(

Druga miejscówka też zaczyna już zarastać. Co gorsza zaczyna mocno dominować "orzech wodny" więc tylko na mocny zestaw można jeszcze coś tam między zielskiem podrażnić. 

Łowiłem tylko żabą , miałem 3 wyjścia do przynęty. Z uwagi na umiejscowienie haków w antyzaczepowej żabce całowanie jej w brzuch nie wiele daje ;) trzeba zagryźć też od góry, a biorąc również pod uwagę wizualny efekt tych ataków to były to jakieś niewielkie potworki :) 

 

IMG_20200527_195317.jpg

IMG_20200527_195646.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś z rana wypad na 3h. Przez godzinę ostro coś bąbelkowało na drobno, pewnie te leszcze. No i miałem coś dziwnego, podejrzewam żółwia. Już dwa stamtąd wyjechały. Z linem walczyłem z pół godziny. Tak zarasta, że ledwo zestaw się mieści a walka potem bardzo nierówna.

1.thumb.jpg.256bcbd35d41f535b5258ef825d909f5.jpg2.thumb.jpg.f9fede3db5c19f51fc9f571db933319b.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@oldBolo - ogólnie byłem za jazem rędzin. Największą aktywność zauważyłem pod mostem, blisko brzegu tam gdzie nie byłu uciągu albo był prąd wsteczny , waliły bardzo blisko brzegu, tam gdzie było płytko i dużo kamieni i gdzie stała drobnica, chyba ukleje. Pod drugim brzegiem był gościu na pontonie i rzucał wzdłuż brzegu i wyciągnął kilka sztuk, nie wiem ile dokładnie bo nie przypatrywałem się bardzo szczegółowo.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miejski Wisłok od 17 do 21. Woda podeszczowa podwyższona o jakieś pól metra, ale nie taka tragiczna , już się oczyszcza. Przez 3 godziny martwa woda , nic się nie chlapnęło nawet , nie widziałem oznak aktywności ryb, nawet ukleja nie zaoczkowała. Różne gumeczki, woblerki, wahadełka i wirówki i zero reakcji. 

Po 20 kilka razy pogoniły bolenie więc biorę drugą wędkę uzbrojoną pod bolenia. Wobler to 10 cm i 10 gramowy plastikowy chińczyk. Nie zanurza się wcale, idzie po powierzchni, nie robi zakosów jak "wtd" i nie plumka jak popper. Ja go prowadzę krótkimi skokami i przerwa na 1-2 sekundy pomiędzy pociągnięciami. 

W 20 minut 3 brania w tym jedno obstawiał bym klenia jednak . Mniejszy boleń 53 cm przy zalanych trawach pod brzegiem , większy 70 cm w dołku na zalanej kamienistej rafie . Oba zasygnalizowały wcześniej swoją obecność w tych miejscach . 

Nie miałem jeszcze bolka z 7 z przodu więc wygląda na to że to PB :) 

Nie było szalonych odjazdów ani gwałtownych zrywów , raczej pewność siebie i majestat wielkiej ryby . W pewnym momencie stanął sobie po prostu w silnym nurcie przy tej podwyższonej wodzie i stał z minutę :) jak bym nie wiedział że tam nic nie ma to bym obstawiał że w zaczepy wlazł. Nie dał się ruszyć z miejsca. Żyłka 0.16 to ja też nie szarżowałem za bardzo. Karczycho takie że nie dałem rady objąć i wyjąć z wody :) 

IMG_20200528_203334.jpg

IMG_20200528_204452.jpg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.