Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

WROCŁAWSKA ODRA


DAMIANO

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Okonie na razie odpuściłem bo są strasznie porozrzucane po miejscówkach i doszedłem do wniosku że trzeba korzystać z ryb które na jesieni troszkę odpuszczą bynajmniej na moim przydomowym odcinku. 

Jazie zacząłem łowić od tygodnia wyjeżdżają w ilościach "hurtowych" lecz te z 5 z przodu skutecznie mnie omijają ryby w przedziale 30÷40z małym + chętnie współpracują i dają dużo emocji na żyłce 0.14

Dzisiaj już bliżej 50 niż dalej 

20180825_132749.jpg.e892fcac04f4e049b6a79bdc62f870d5.jpg

47 bardzo cieszy ale czekam na 50+

Wszystkie rybki łowione na stone fish od Oleix nie wiem czemu ale nic innego im nie smakuje próbowałem wszystkiego co mam a "stonke" posiadam w trzech kolorach dzisiaj odpowiadała im czarna z czerwonym brzuszkiem wczoraj grafit i oska więc kolorystycznie też kombinacje.

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj sporo brań. Z drapieżnego białorybu były dwie ładne płocie i osobnik ze zdjęcia. Były też cztery klenie ale nie duże - największy pod 40cm. 

Piszę bo miałem ciekawe zdarzenie. Mojego woblerka zaatakował włochaty zwierz. Nie czy była to norka czy inny piżmak ale na wydrę było chyba za małe. Zakotłowało mi się pod nogami a na końcówce zestawu był luz. Na szczęście ów włochaty zwierz nie trafił w wobka bo wyciągałem go już z wody. Atak był z gejzerem na wodzie do 30cm. Woblerka aż wyrzuciło w trawy. 

20180826_001018.thumb.jpg.56bb0775cd408e86af53548bba6d5124.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracam do gry 😉 po urlopie , miałem być z rana na " mojej " mecie żeby się przeprosić z wodą 😁 , ale dobrze się spało i jestem koło 10tej , dwa kije do ręki i do boju , najpierw okoń potem następny , mały boleń i zebaty taki około 60 cm. Dał popalić, już dawno nie widziałem tylu świec nad wodą ( dobrze ze nowa żyłka i kolowrotek do tego metrowy fluokarbon 0,25) wziął na 10 gr. Cykadowoblera spin mada , znowu zaczęły się brania na drop shota ( kolor kajtka oczywiście jedyny słuszny 😁) woda żyje coś się dzieje znaczy się że zbliża się jesień 😁 p.s. w .upie mam taki urlop gdzie nie ma ryby , w przyszłym roku zostaje we Wrocławiu

V__0CAA.jpeg

V__2F72.jpeg

V__216C.jpeg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znowu ja 😜 dzisiaj miałem jechać do stolycy ale jadę jutro , trzeba to było wykorzystać , nad wodą jestem koło 14stej , dzisiaj okonie bardzo chimeryczne , ponad 10 było ze dwa ładne , spinka szczupaka ( taki koło 50cm)przy podebraniu ( ds Kajtek nr.2) wczoraj pod wieczór też byłem i zabawa z okoniami była 😀 , teraz dwie uwagi , na stojącej wodzie woda czysta i brania okonia są , na płynącej wodzie , zielony Kożuch i zero brań , po raz pierwszy widziałem dzisiaj jak po Odrze gościu popylał bejli bots ( nie wiem jak to się pisze , mały ponton i zapycha się kopytami odzianymi w płetwy) 😜

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była kiedyś dyskusja na forum o nocnych okoniach. Po kilku wypadach na jedną miejscówkę mogę stwierdzić, że te typowo miejskie gryzą także w nocy.  Równe 30 cm,  zassał raczka z ali na 10 g główce. Nie był to przyłów, bo na lądzie wylądował jeszcze jeden, ale już bez foto. Okonie na miejscówce lubią się uaktywnić około północy. Było jeszcze kilka puknięć, do tego spinka ryby, która do teraz nie daje mi spokoju... jeszcze kiedyś wyląduje tutaj na zdjęciu ;) 

1.thumb.jpg.eb19e41ae99ca82fb2958d6244d7da02.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może był już temat o Mistrzostwach Świata w spławiku kobiet we Wrocławiu..ja miałem to szczęście i byłem sędzią stanowiskowym na tej wyjątkowej wędkarskiej imprezie. Było o tyle fajnie, że " moje podopieczne " czyli w sobotę Rosjanka Julia, a w niedzielę Slovenka Eva otwierały zabawę, więc można było się domyśleć, że będzie sporo ryb i tak też było zarówno w sobotę (wynik Rosjanki 8,35kg i 1 miejsce w sektorze, oraz 2 w całych zawodach tego dnia ! Czy Slovenka 2 w sektorze z wynikiem ok.4 kg ). Zawodniczki, które obserwowałem łowiły liny (ponad kg), leszcze (niektóre po 1,5kg), sumiki, krąpie itd. Miały ryby, które jak to mówiły po zacięciu stanęly, jak kamień i były nie do wyjęcia. Impreza wypaliła organizacyjnie, pogodowo i zwycięskie Francuski zaliczyły orzeźwiającą kąpiel w Odrze, brawo dla Polek, które łowily piękne leszcze i zajęły ostatecznie 5 miejsce. To był ciekawie spędzony weekend :)

12745932_IMG_20180824_191129.jpg

12745923_IMG_20180825_065417.jpg

12745918_IMG_20180825_080311.jpg

12745857_IMG_20180825_140727.jpg

12745839_IMG_20180825_141622.jpg

12745871_IMG_20180825_135308.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jaroslav napisał:

 

@Booseib liny?! Chyba uskutecznie stacjonarke 1x w roku jak pod domem siedzą!!

Jarosławie zawody się zaczęły o 10;00 a Słovenka o 10:03 już miała dwie ryby na pokładzie w tym pięknego lina :)

W tym roku na różnych wodach we Wrocławiu obserwuję spory potencjał tej ryby, trafiają się nawet na spina.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj szybki wypad 19:30-22:00 nad Odrę. Nad wodą cisza. Zero aktywności ryb. Jednak to był ciekawy wieczór. Wypracowałem bardzo fajne miejsce gdzie można z powodzeniem trafić na nocne spinningowe płocie. Wczoraj złowiłem ich 5. Wszystkie z przedziału 29-32cm. Do PB w tym gatunku daleko ale dla mnie to już piękne płocie. Pięknie walczą nawet na kiju do 20g. Co ciekawe najwięcej brań było przy prowadzeniu wabika z prądem rzeki. Mam wrażenie, że to dopiero początek. Jak przyjdzie prawdziwe ochłodzenie to i w rybach spokojnego żeru uaktywni się drapieżna strona mocny. Na okrasę był też kleń równo 40cm. C&R.

20180828_215205.thumb.jpg.8c4ce7d9efa7ea141be6e2497a2e4073.jpg

20180828_212954.thumb.jpg.e0ad9b42048034ba65aae389844c2b69.jpg

20180828_221223.thumb.jpg.aff212da258d46427fb8a0fdd28bf961.jpg

 

  • Super 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od 9 do 12stej , trochę okoni ale szału nie ma , od poniedziałku woda spadła około metra , w przypadku brania czegoś większego duży problem z podebraniem , brania zaczęły się jak zmieniłem fluocarbon na 0,18 i obciążenie z 15gr na 7gr. niestety dzisiaj kajtki poległy , wszystkie ryby na ukraińskie larwy , dosłownie dłubanie w zielonym , czego efektem dużo strat 😫 jutro z rana powtórka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj poszedłem z synem za dużym leszczem. Testuję swój sposób na selekcję dużych, ale nie będę się rozpisywał bo to, że mi się 2x udało nie znaczy, że metoda jest warta polecenia :) Grunt że w tym wypadku haczyki używałem duże, w rozmiarze 2 lub 4, grube, kute karpiowe. Żyłki też oscylujące koło 0,3 i przynęty też pokaźne. Wyciągnąłem kilkanaście okoni, z gruntu, z haczykiem połkniętym do gardła. I to maleństwa były, niektóre bez wymiaru. Także selekcja słabo mi poszła :) .  Masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend był zaje... fajny, totalne eldorado ;) Od 6-10 rano wypad nad Odrę. Chyba pierwszy raz udało mi się złowić podczas jednej wyprawy tak wiele gatunków ryb.

Wyjęte z wody : 3  niewymiarowe sandaczyki (największy 46cm) w tym jeden na małą obrotówkę(pierwszy raz),  kilka okoni największy 29cm, 1 mały boleń , 2 klenie , 1 jaziu i mały pistolet. Zabawa przednia. Okonie standardowo na kajtki 2 najlepiej reagowały-główka 1,5 -2 g.  Klenie i jaź na małą srebrną aglie 1, dużo brań nie zaciętych w porę, więc mogło być jeszcze lepiej

IMAG1779-20180906-0934255.jpg

IMAG1824-20180906-093420578.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj 4h szukania kleni. Zaczęło się dopiero po 22:00. Sporo tych kleni przerzuciłem. Cztery z nich ~40cm a największego zmierzyłem i miał 45cm. Już długo nie mogę się dobić do 50cm.

Tym razem do łaski powrócił szerszeń od kolegi @jaceen ( a pomyśleć, że zaczął już kurz zbierać w pudełku).

20180905_195236.thumb.jpg.2da6fbec573258bbb06eab9ac382457d.jpg20180905_220108.thumb.jpg.8e2aa768c1bd5f4c6229f6ecdd18027e.jpg

 

20180905_222442.thumb.jpg.6eac38f4acaff3ab55668d2a8e07acbc.jpg20180906_093019.thumb.jpg.55e21b740efe6edae5e03816a2cda574.jpg

Zawsze jak kończę nocne spinningowanie to święcę czołówką po wodzie. Wczoraj też tak zrobiłem i stanąłem jak wryty bo w kamieniach, pod samymi nogami, jakieś 30 cm ode mnie stał sandacz 60+ w wodzie na ok 20cm. Był równie zaskoczony jak ja bo nie spanikował i nie odpłynął od razu. W całym tym natchnieniu złożyłem jeszcze pływającą rapalkę ale dołowiłem tylko sumka ok 40cm.

Obiecałem sobie, że następnym razem spróbuję z większymi wobkami.

  • Super 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większy wobek większe rybki?! Niekoniecznie...

Wczoraj 2h nad wodą. Łowiłem tylko na duże woblery. Na większy model Widła skusił się kleń 49cm.

Po 0,5h dojechał kolega, który na miejscu obłowionym przeze mnie przed chwilą łowi klenia 58cm na 3,5cm wobka.

Także tego....no...

20180906_220123.thumb.jpg.a5602cc50442c0d34d54727ddc0cdb98.jpg20180906_220256.thumb.jpg.107df61119c046f928ddb45230240dfd.jpg

  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większy model woblera to przeważnie większa selekcja. Rzadziej startuje do nich młodzież, tym samym nie płoszy niepotrzebnie te wypatrzone klamoty. Jednak z kleniami jest różnie. Wiemy, że lubią smakować małe kąski. Na małą suchą muszkę na haku nr 10 złowiłem 54cm a na woblera 11 cm klenia 39 cm. Producenci przynęt pod klenia w większości ofert polecają modele w przedziale np. 3-5 cm. Jednak, gdy nastawiam się na tego jednego, wypatrzonego nocnego profesora, to drobiazg idzie w odstawkę i często na tym korzystam:) Liczy się tylko on, wypatrzony:)

Także tego...no...:)

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam towarzystwo , dzisiaj od 6tej do 11stej  "moje" rejony , w sumie po nad metrowy szczupak ( tyle by miał po zmierzeniu 4 pistoletów jakie złapałem 😜 ) do tego odgroma okonki , po dziesiątym przestałem liczyć , teraz uwaga , dzisiaj nastawiłem się na ciężko , mocniejszy kij do tego plecionka 0,18 i młynek rozmiar 4000 , zero finezji , specjalnie zostawiłem małe przynęty  w domu , nawet w spinmadach zmieniłem kotwiczki z trzy ramiennych na dwu i to oczko większe , raz że mniej zaczepów , dwa że małe okonie się nie zatną ( dużo skubania małych okoni ) , kolega był uzbrojony na lekko i tylko cztery okonki , wszystko na dwu calowe kajtki , nie wiem o co chodzi ? 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek wybrałem się za okoniem/sandaczem z opadu. Sandacza nie uświadczyłem do tego złowiłem dosłownie jednego okonia. Przydarzył się niebrzydki kleń 40+. Uderzył w kopytko relaxa prowadzone z wachlarza.

20180913_183910.thumb.jpg.1d7a9624163b0d11139683ff7837a7b8.jpg

Niestety... sprawdziło się powiedzenie, że najwięcej wypadków zdarza się w domu. Dzisiaj wypadł mi z ręki zauber 2000. Dosłownie z 40cm. Niestety uszkodził się. Nie kręci. Nie rozkręcałem go. Dostawie to komuś kto się zna.

Możecie mi polecić kogoś sprawdzonego od serwisu kołowrotków (nie jest na gwarancji)? Najlepiej z Dolnego Śląska...

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu mogę łowic! 

Przez ostatni miesiąc leczyłem kolano, które niestety mnie znowu zawiodło, aż do takiego stopnia, że nie mogłem łowić. W tym tygodniu udało się wyskoczyć dwa razy z dość fajnymi sandaczowymi wynikami. Wtorek dwa sandacze jeden maluszek, drugi pod wymiar. Dziś już fajniejszy 53cm i kilka Brań kleniowych, jeden około 40cm na brzegu. 

20180914_212731.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marienty napisał:

 

Niestety... sprawdziło się powiedzenie, że najwięcej wypadków zdarza się w domu. Dzisiaj wypadł mi z ręki zauber 2000. Dosłownie z 40cm. Niestety uszkodził się. Nie kręci. Nie rozkręcałem go. Dostawie to komuś kto się zna.

Możecie mi polecić kogoś sprawdzonego od serwisu kołowrotków (nie jest na gwarancji)? Najlepiej z Dolnego Śląska...

Ryobi zauber to naprawdę prosta konstrukcja nie ma w środku żadnych sprerzynek i dziwnego rodzaju niespodzianek spróbuj sam ja swoje dwa raz na trzy miesiące przeglądam w tych młynkach niema co się bać z zaglądaniem  do środka 😀

Godzinę temu, Danek. napisał:

W końcu mogę łowic! 

Przez ostatni miesiąc leczyłem kolano, które niestety mnie znowu zawiodło, aż do takiego stopnia, że nie mogłem łowić. W tym tygodniu udało się wyskoczyć dwa razy z dość fajnymi sandaczowymi wynikami. Wtorek dwa sandacze jeden maluszek, drugi pod wymiar. Dziś już fajniejszy 53cm i kilka Brań kleniowych, jeden około 40cm na brzegu. 

20180914_212731.jpg

Jest i on 🤗 gdybym Cię nie miajał jak jadę do roboty to bym pomyślał że Cię jakiś potwór wciągnął do wody 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.