Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

WROCŁAWSKA ODRA


DAMIANO

Rekomendowane odpowiedzi

Wrócę do pytania z października zeszłego roku. Jeżeli interpretacja przepisu "50 metrów od urządzeń hydrotechnicznych" była nam wpajana błędnie, to następne spotkanie zaproponuję na betonach przy jazie. Frekwencja powinna być wtedy wysoka:)

Tak to jest, gdy brakuje prostej i zrozumiałej interpretacji przepisów. Na dokładkę egzekwujący te przepisy mundurowi i PZW, w problematycznych sprawach nie pomagają. Słynne powiedzenie, że "Wrocław, to jest jedna wielka budowla hydrotechniczna" może odejść w zapomnienie??? Osobiście otrzymałem odpowiedź od policjantów patrolujących z łodzi, że z betonów przy Jazie Opatowickim  łowić nie wolno. Było to kilka lat temu, przed remontem. W każdym razie sprawa wygląda tak, gdy kogoś mocno ciągnie pod jazy, przepławki itp., to może pomoże takie wyjaśnienie?

Zagadka.

Czy słusznie zwróciłem uwagę koledze wędkarzowi łowiącemu na wlocie przepławki, że prawdopodobnie łowi wbrew przepisom?

WP_20190929_16_52_59_Pro.thumb.jpg.f11675a9c442c31e4aecb6195acc446a.jpg

O tzw. "betonach" więcej się nie wypowiadam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Jaceen, dla mnie jako początkującego przepis był jasny. Próg to 50m w górę i dół. Przepławka jak na zdjęciu to 50m od wejścia i 50m od wyjścia. Dopiero po pewnym czasie zaczęły do mnie docierać absurdy o umocnionych brzegach wliczanych jako budowla. Dopiero po czasie zacząłem zastanawiać się, czy kontrolujący zrozumie na przykład czym jest dylatacja :). W centrum łowiłem klenie i Borys uświadomił mi, że nieczynna, pozostawiona jako zabytek, śluza jest budowlą hydrotechniczną, nawet jak uruchomienie jej w pierwotnej funkcji jest już niemożliwe. Ale dodam coś przerażającego: ostrogi zbudował człowiek i piętrzą wodę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2019 o 23:36, RSM napisał:

(..) Ale dodam coś przerażającego: ostrogi zbudował człowiek i piętrzą wodę. 

to akurat nie jest problemem bo jest wyłączenie "(...) Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych służących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne,(...) "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Panowie mam pytanie , czy tylko w " moich" rejonach tak niska woda ? czy w całym Wrocławiu ? , wczoraj byłem godzinę porzucałem i stwierdziłem że nie ma sensu , do lustra wody 3 metry + 3 metry zielonego , nawet jak by coś się uwiesiło to robić wszystko żeby się spięło bo podebrać nie da rady ( nawet podbierakiem ) dzisiaj byłem na Rędzinie , to samo , mała woda a na tych kamieniach to se można kulasy połamać , co prawda widać było aktywność ryb i trochę okonków przerzuciłem , brały tylko na jeden kolor , jutro powtórka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W granicach Wrocławia nisko. Jak długo to potrwa?❄️ W każdym razie kilka wypraw i same niewymiarowe króciaki przy takim stanie siadają. Tyczkarze dzisiaj też narzekali. Tyle sprzętu się natargali i mizerota. Kto może nogami ruszać, to śmigać za Wrocław!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie nie tu nie było, ale znowu wróciłem do męczenia kanału powodziowego, gdzie niczym zaklęte brały mi jedynie szczupaki. Na kanale byłem pięć dni z rzędu i złapałem 6 szczupaków w szerokiej gamie rozmiarów, zacząwszy od 20 cm chuderlaczka, kończąc na lekko ponad 70 cm potworze z niskiej wody. Od jutra robię sobie dłuższy weekend w rodzimych stronach, więc ruszyłem wykorzystać ostatnią wolną chwilę z kijem. Po dłuższym biczowaniu czuję silne branie, myślę "Jest! Siedzi!" Moją pierwszym podejrzeniem był kolejny szczupak, lecz ryba zbyt dobrze radziła sobie w nurcie kanału. Kręcę korbką raz, drugi i widzę go - Kleń, ryba jak dotąd nieosiągalna w moim przypadku, a jednak udało się, mam go już w dłoni. Na oko 45 centymetrów, jednak nie przyrównuje jej do dolnika, ba, nawet nie wypuszczam z ręki, z wielką troską i starannością wyjmuję kotwicę a rybę ustawiam do zdjęcia na zroszonej dłoni i gdy już wciskałem spust ta szybkim ruchem wyskakuje z mojej dłoni prosto do wody zostawiając mnie z lepką dłonią, jako pamiątką 😁

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolfan napisał:

Dawno mnie nie tu nie było, ale znowu wróciłem do męczenia kanału powodziowego, gdzie niczym zaklęte brały mi jedynie szczupaki. Na kanale byłem pięć dni z rzędu i złapałem 6 szczupaków w szerokiej gamie rozmiarów, zacząwszy od 20 cm chuderlaczka, kończąc na lekko ponad 70 cm potworze z niskiej wody. Od jutra robię sobie dłuższy weekend w rodzimych stronach, więc ruszyłem wykorzystać ostatnią wolną chwilę z kijem. Po dłuższym biczowaniu czuję silne branie, myślę "Jest! Siedzi!" Moją pierwszym podejrzeniem był kolejny szczupak, lecz ryba zbyt dobrze radziła sobie w nurcie kanału. Kręcę korbką raz, drugi i widzę go - Kleń, ryba jak dotąd nieosiągalna w moim przypadku, a jednak udało się, mam go już w dłoni. Na oko 45 centymetrów, jednak nie przyrównuje jej do dolnika, ba, nawet nie wypuszczam z ręki, z wielką troską i starannością wyjmuję kotwicę a rybę ustawiam do zdjęcia na zroszonej dłoni i gdy już wciskałem spust ta szybkim ruchem wyskakuje z mojej dłoni prosto do wody zostawiając mnie z lepką dłonią, jako pamiątką 😁

Cześć. Skąd my to znamy, latające klenie 😀 

Uważaj jednak, bo czasami widząc że wisi za skórkę pyska może narobić nam dużo krzywdy zostawiając kotwice w naszej dłoni. Podbierak czasem wskazany, nic złego im się nie stanie. Nie poddawaj się, pływają tam większe sztuki 😁

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę miałem jakieś 1,5h (zapomniałem o zmianie czasu i ciemność dopadła mnie o tą godzinę szybciej) łowienia i uganiania się za okoniem na ultralajtowym zestawie. Przez te 1,5h złowiłem więcej byczków niż okoni. Było chyba 6:4 na korzyść byczków.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2019 o 23:54, jaceen napisał:

Można brodzić:) Niska.

Tym razem starczyło czasu tylko na Ślężę ale piłka w grze. Na Ślęzie jeszcze dawało się do suchej podnieść klenie ale tylko małe - około wymiarowe (nieco zielska zeszło i jest miejscami gdzie do wody trafić muchą ale mam wrażenie, że przy obecnych "układach wodnych" to już ostatki kleni w tym siurku bo pewno "niedługo" łatwiej będzie tam o karasia czy linka niż o klenia.)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji tego że " u mnie" dalej niska woda postanowiłem udać się w miasto 😜 , i to był dobry pomysł 😀 okonie gryzły jak wściekłe , dzisiaj górą dropshot , fajne było to że brały na całej szerokości Odry , zarówno na dwójki i trójki kajtki , ale jazdę miałem jak wziąłem drugą wędkę z mikro jigem , co rzut to siedział , parę razy trzeba było się posiłkować podbierakiem ( 1,5 m. do lustra wody + kijek do 3.5 gr. ćw dawało frajdę 😜 ) wszystko skończyło się o 10ntej , cholery gryzły tylko w jeden kolor, dobrze że jak bezzadziorowy tak że nie było problemu z wypinaniem nawet tych małych

IMG_20191103_091721.jpg

IMG_20191103_102525.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak się to robi, że okoń za okoniem?:) Po krótkiej przerwie od ryb wczoraj późnym popołudniem wybrałem się na jeden z odrzańskich kanałów za okoniami. I co? Wielkie... hmm... zero:) Dawno takiej porażki nie poniosłem. Albo nie ta woda, albo po południu coś się odmieniło. Albo wędkarz wiadomo co:)

Jeszcze miałem nadzieję na aktywne nocne jazie. Zmiana miejsca i wody. Nic z tego. Wymiotło je chyba. Bywało gorzej, a w wodzie było widać jakieś zamieszanie, ruch. Wczoraj była martwica. Sprężałem się niesamowicie i walczyłem, chociaż o jedno branie.

WP_20191103_19_23_42_Pro.thumb.jpg.34bcb9e329d6f6ead46c290bdfad80d1.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, jaceen napisał:

I co? Wielkie... hmm... zero:) Dawno takiej porażki nie poniosłem. Albo nie ta woda, albo po południu coś się odmieniło. Albo wędkarz wiadomo co:)

Jacku, ja przesiedziałem cały weekend nad wodą i wczoraj kompletne zero- nawet okonia, które zawsze się meldowały jako przyłów. W sobotę było dosłownie 10 minut aktywności drapieżników- ja w tym czasie miałem dwa okonki a kolega sandacza i szczupaka- wcześniej i później znowu studnia. W piątek krótki wypad na spinning i zero kompletne.

Zmierzam do tego, że to był najsłabszy mój weekend tej jesieni, więc chyba to nie tylko u Ciebie tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątek - nocny spinning na jednym z kanałów - 0. Tylko przez 10-15 minut widziałem aktywność ryby i w tym czasie miałem spudłowane branie. Potem nic.

Sobota - kanał Odry, spokojniejszy odcinek gdzie zimą łowiłem fajne płocie. Próbowałem klasyka za płocią. Przerzuciłem sporo drobnicy i stado byczków. Pozytywne, że rzeczywiście skusiłem głównie płotki, negatywne, że małe.

Niedziela - zbiornik Łagiewniki klasyk i metoda, 4 wędki 0 kontaktu i podobnie u sąsiadów. Później staw we Wrocławiu i 0 kontaktu. Potem spinning Odra i 0 kontaktu. 

Niedziela była moim najgorszym wędkarsko dniem w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie jeden z lepszych weekendów w roku 

Piątek łódka- trochę krótkich sandaczy, kilkanaście okoni, krótki szczupaczek ognisko kiełbaska i rodzynek na koniec wyprawy 145cm

large.20191101_171734.jpg.f9d781318c1f8de45a188bae93c2c335.jpg

Sobota z brzegu - kolega obudził mnie zdjęciem okonia 40cm więc jazda nad wodę pierwsze 20 rzutów było najbardziej owocne ryba, ryba,ryba trace pieknego okonia +/-40cm ale w nagrode dostalem dwa szczupaki w tym 75cm ze zdjęcia.  dodam tylko że to mój pierwszy okoń w granicach 40cm którego straciłem nigdy mi się to nie zdarzyło zawsze hole kończyły się sukcesem ale błąd po mojej stronie zbyt cienki fluorocarbon. Pomyłka ktorej nie powtórze. 

 

large.20191102_154220.jpg.cac066da0228596e76a7169a99a44212.jpg

 

Niedziela z brzegu- bardziej spotkanie z kolegami niż wędkowanie było nas 4 trafiliśmy sandacze, szczupaki, bolenie, okonie,  dzień owocny z ogniskiem i kiełbaską, ja dwa bolenie i trochę okonia w tym 37cm 

large.IMG-20191103-WA0000.jpg.20500a0f92475c677beb7586ea0b072c.jpglarge.20191103_135637.jpg.5fff34f949a17d788fb589b1b097c251.jpg

Ręką po weekendzie jeszcze czuje 💪 ale już planuje kolejne poranne wyprawy 👌

  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już miałem pisać, że to przez bardzo duży spadek ciśnienia. W weekend w mniej jak dobę zleciało więcej jak 25 hPa - to bardzo duży skok. To już taka reguła, że przy takich skokach drapieżnik potrafi nie żerować. A ponieważ od każdej reguły jest wyjątek... wyjątkiem jest to co wkleił @Budek Graty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.