lakas Napisano 25 Maja 2010 Share Napisano 25 Maja 2010 Witam wszystkich, kiedy tylko będzie koniec okresu ochronnego sandacza mam zamiar na niego zapolować. Łowisko to rzeka, połów z gruntu. Niestety nie posiadam kołowrotka z wolnym biegiem taki podobno jest najlepszym rozwiązaniem, mam zamiar użyć kołowrotka z hamulcem który to poluzuję tak aby nurt rzeki nie wyciągał żyłki. Czy do takiej metody potrzebny jest sygnalizator brań, czy można się wsłuchać w dźwięk szpulki (w te klikanie kiedy to wyciągana jest żyłka przy luźnym hamulcu), no i jak zaciąć rybę w momencie kiedy jest owe branie? z góry dziękuję i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BIDA Napisano 25 Maja 2010 Share Napisano 25 Maja 2010 Ja otwieram kabłąk a między kołowrotkiem a przelotką przysypuje żyłkę delikatnie w miarę możliwości piaskiem a przed szczytówką na żyłkę zakładam kawałek styropianu po braniu sandacz wyrywa żyłkę z piachu a styropian pokazujejak daleko odpływa raz czekam dłużej raz krócej zależy od wielkości przynęty zamykam kabłąk czekam aż napręży żyłkę i tnę raz i po podciągnięciu poprawiam zacięcie i rozpoczynam hol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 25 Maja 2010 Share Napisano 25 Maja 2010 BIDA, nie zauważywszy małej wzmianki autora ,chodzi o rzeki .lakas, jest o tym sporo na forum czytać i pytać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.