Skocz do zawartości
tokarex pontony

Kilka prostych pytań - hol.


Dawido

Rekomendowane odpowiedzi

Wczorajsze niepowodzenie, spięcie kolejnej życiowej ryby, tym razem okonia, zdeterminowało mnie, ażeby zadać kilka – wydaje się – prostych pytań, niemal upokarzających, odnoszących się do holu ryby, a na które odpowiedzi powinny uchronić przed jeszcze sromotniejszymi klęskami…

1. Tuż po zacięciu pod jakim kątem względem wody należy trzymać wędzisko? 90-70 stopni? 70-45?

2. Spięty okoń (30-35cm) był przeze mnie ciągnięty jakieś 30 sekund, chciałem go wylądować ślizgowo, miałem cwaniak w odległości metra, zbliżyłem rybę do powierzchni – tak, że łeb wystawał jej z wody, wtedy znów zaczął się szamotać i spięty. Czy to zbyt krótki czas? Wyglądał na otumanionego, stał po tym kilka dobrych chwil przy dnie. Zauważyłem, że zacięty był za koniec wargi, jak więc należy prowadzić taką rybę? Spokojnie? Co to znaczy spokojnie? Czy może na całego – jak mój kolega – który, gdy mu się coś uwiesi, zwija zestaw jakby od tego zależała wielkość zdobyczy (im szybciej, tym większa :P)? Prawie nic mu nie spada, w tym jednak nie ma finezji, znakomitego uczucia pulsowania.

3. Czy podczas holu wolno zaprzestać ściągać żyłkę, w ten sposób, iżby ta była napięta, gdy ryba szaleje w toni? Tyle się mówi, że luz na lince jest wielką szansą dla ryby, a nie mówi się dlaczego, więc dlaczego?

4. Szczupak, z tymi to dopiero mam przejścia. Najwięcej spadów moich (jeśli nie wszystkie) ma miejsce w ciągu pierwszych sekund holu, czy należy poprawić zacięcie? Z jaką siłą? W stronę przeciwną do przemieszczania się ryby?

5. Kiedy mamy do czynienia ze szczupakiem skoczkiem, szczytówkę trzymamy nisko? Czy raczej wysoki nie powinny robić na wędkarzu większego wrażenia poza estetyką?

Wielkie DANK za wszelkie odpowiedzi, rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Kijaszki, do połowu okoni używam daiwy infinity 3-18g i wklejanki team dragon 3-12g, rozpatrujac problem chciałbym się skupić wyłącznie na tej drugiej wędce. Przynęty - woblery, błystki (głównie obrótówki - najmniej spadów), gumki -maksymalnie 5cm. Używam żyłek 0,14 HM 80 i 0,16 flexa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kijaszki, do połowu okoni używam daiwy infinity 3-18g i wklejanki team dragon 3-12g, rozpatrujac problem chciałbym się skupić wyłącznie na tej drugiej

Myślałem, że używasz sztywnych kijów, ale widzę, że to nie to.

Generalnie ja okoni praktycznie nie zacinam. Robię minimalny ruch kijem i zaczynam hol. Okoń ma delikatny pysk i łatwo go rozerwać.

Podczas holu nie można ani zbytnio się spieszyć ani zwlekać. Jeżeli ryba robi zryw to warto przestać kręcić kołowrotkiem czy pompować. A zaraz po tym znowu wrócić do holu.Do tego ustaw hamulec kołowrotka i powinno być dobrze. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie ja okoni praktycznie nie zacinam. Robię minimalny ruch kijem i zaczynam hol.

Ja także, co mnie gubi, gdy na drugim końcu żyłki jest szczupak.

Podczas holu nie można ani zbytnio się spieszyć ani zwlekać. Jeżeli ryba robi zryw to warto przestać kręcić kołowrotkiem...

Aaaaa, czyli przy odjeździe jej za bardzo nie przeszkadzać... a hamulec? Przyzwoity (np. 35cm) okoń przy zrywie powinien choć trochę wyciągać żyłki z kołowrotka? Do tej pory mój jest skręcony tak, że muszę włożyć sporo siły, żeby ten zaczął grać.

Dodam, że większość okoni tracę w ostatniej fazie holu, kiedy ryba jest na niemal wyciągnięcie ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że większość okoni tracę w ostatniej fazie holu, kiedy ryba jest na niemal wyciągnięcie ręki.

Najczęściej tak bywa. Zachowaj spokój i umiar :wink:

Do tej pory mój jest skręcony tak, że muszę włożyć sporo siły, żeby ten zaczął grać

To błąd. Hamulec (wraz z elastycznością wędki) ma chronić żyłkę przed zerwaniem, przy dużej rybie zerwiesz żyłkę.

Nie sądzę żeby w Twoim przypadku hamulec miał decydujące znaczenie, bo okonia 35 cm tak elastycznym kijem powinno się wyciągnąć nawet na sztywnym hamulcu. Raczej postępujesz zbyt gwałtownie podczas holu (albo dajesz rybie luz). Używaj podbieraka i trzymaj nerwy na wodzy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Czy podczas holu wolno zaprzestać ściągać żyłkę, w ten sposób, iżby ta była napięta, gdy ryba szaleje w toni? Tyle się mówi, że luz na lince jest wielką szansą dla ryby, a nie mówi się dlaczego, więc dlaczego?

Wolno zaprzestać, kiedy wybiera żyłkę albo mocno szarpie szczytówką jest to nawet wskazane. Musisz tylko trzymać linkę napiętą cały czas. Wędka wygięta i utrzymana w pozycji takiej żebyś mógł ją zarówno podciągnąć do tyłu przy luzowaniu żyłki, jak i do przodu przy ciasno ustawionym hamulcu

5. Kiedy mamy do czynienia ze szczupakiem skoczkiem, szczytówkę trzymamy nisko? Czy raczej wysoki nie powinny robić na wędkarzu większego wrażenia poza estetyką?

Szczytówkę trzymaj przy samej tafli, wręcz zanurz ją lekko. Jeśli spodziewasz się skoku- wędka w dół i szybko zwijaj żyłkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tuż po zacięciu pod jakim kątem względem wody należy trzymać wędzisko? 90-70 stopni? 70-45?

ad1.Wędzisko powinno tworzyć kąt prosty, lub zbliżony do prostego ale z osią żyłki ,wtedy najlepiej amortyzuje odjazdy i pracuje na Twoją korzyść

2. Spięty okoń (30-35cm) był przeze mnie ciągnięty jakieś 30 sekund, chciałem go wylądować ślizgowo, miałem cwaniak w odległości metra, zbliżyłem rybę do powierzchni – tak, że łeb wystawał jej z wody, wtedy znów zaczął się szamotać i spięty. Czy to zbyt krótki czas? Wyglądał na otumanionego, stał po tym kilka dobrych chwil przy dnie. Zauważyłem, że zacięty był za koniec wargi, jak więc należy prowadzić taką rybę? Spokojnie? Co to znaczy spokojnie? Czy może na całego – jak mój kolega – który, gdy mu się coś uwiesi, zwija zestaw jakby od tego zależała wielkość zdobyczy (im szybciej, tym większa :P)? Prawie nic mu nie spada, w tym jednak nie ma finezji, znakomitego uczucia pulsowania.

ad2.Po podcholowaniu w pobliże brzegu - poluzuj hamulec.Ryby lubią w tej fazie wariować.Ciąganie na siłę nie sprawdzi się przy większej rybie.

3. Czy podczas holu wolno zaprzestać ściągać żyłkę, w ten sposób, iżby ta była napięta, gdy ryba szaleje w toni? Tyle się mówi, że luz na lince jest wielką szansą dla ryby, a nie mówi się dlaczego, więc dlaczego?

ad3.Jak najbardziej.Masz jeszcze hamulec w kołowrotku i tu jego rola.

4. Szczupak, z tymi to dopiero mam przejścia. Najwięcej spadów moich (jeśli nie wszystkie) ma miejsce w ciągu pierwszych sekund holu, czy należy poprawić zacięcie? Z jaką siłą? W stronę przeciwną do przemieszczania się ryby?

ad4.Próbowałem docinać i próbowałem nie docinać-efekt ten sam i tak spadają.Jedyna rada to ostre groty haków i kotwic.

5. Kiedy mamy do czynienia ze szczupakiem skoczkiem, szczytówkę trzymamy nisko? Czy raczej wysoki nie powinny robić na wędkarzu większego wrażenia poza estetyką

ad5.Szczytówka nisko ale tylko jak chce wyskoczyć[patrz pkt.1].Niestety udaje się to tylko [przynajmniej mi] na długim dystansie[żyłka jedzie do góry-wychodzi z wody].

Życzę połamania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się mówi, że luz na lince jest wielką szansą dla ryby, a nie mówi się dlaczego, więc dlaczego?

Danie rybie luzu na lince to zwiększenie jej szans na spięcie się, jeden z istotnych elementów holu to utrzymywanie cały czas kontaktu z rybą przez napięcie linki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozjaśniliście mi, Panowie, wiele kwestii. Dodam, że jeden z moich kołowrotków ma tzw. hamulec walki, przed chwilą, szykując się na wypad jutrzejszy, wpadłem na pomysł, że w końcowej fazie holu mógłbym hamulec ostro poluzować (to też poradził darekp, więc zakładam, że pomysl niezgorszy) i wtedy w razie szamotania ryba powinna zamiast spinać się, zrobić zryw z hakiem w pysku, tak?

tomek1, w tym rzecz, żeby nauczyć się bez... :mrgreen: podbieraka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, w tym rzecz, żeby nauczyć się bez... :mrgreen: podbieraka.
mały poręczny podbierak muchowy, najlepiej z siatką pokrytą gumą). jest właśnie idealnym rozwiązaniem do wyjmowania z wody mniejszych i średnich rybek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o hamulec kołowrotka to gdzieś przeczytałem ze powinien być ustawiony w taki sposób ze podczas pustego zacięcia minimalnie pracuje, dosłownie kilka kliknięć. Natomiast podczas holowania złowionej ryby nie ma się co spieszyć, jak dla mnie jest to za raz po braniu najciekawszy element wędkowania. Jeśli ryba pozwala się bliżej podciągnąć to to robimy, jeśli mocno walczy to amortyzujemy jej ucieczki wędka i kołowrotkiem. Oczywiście nie bawimy się z ryba do momentu aż nam sama wypłynie do góry brzuchem, tym bardziej jeśli planujemy ja wypuścić. Wydaje się to proste bo na prawdę takie jest, doświadczenie i ilość złapanych ryb jak zawsze działa na naszą korzyść. Ważne żeby z przegranych pojedynków wyciągać wnioski i nie popełniać tych samych błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.