Skocz do zawartości
tokarex pontony

Koszyczek czy sam ciężarek - Co wybrać?


karpiarzo

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
to zalezy jak daleko chcesz rzucac, gdzie lowisz, co chcesz lowic..

Łowie na Bugu, a jeśli chodzi o rzuty to chce rzucać daleko choć nie dawno przerzuciłem na drugą stronę i zaczepiło o krzaki i musiałem rwać :mrgreen:

A i jeszcze jakie ryby chce łowić: leszcze,klenie i pozostałe z rodziny karpiowatych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zalezy jak daleko chcesz rzucac, gdzie lowisz, co chcesz lowic..

Łowie na Bugu, a jeśli chodzi o rzuty to chce rzucać daleko choć nie dawno przerzuciłem na drugą stronę i zaczepiło o krzaki i musiałem rwać :mrgreen:

A i jeszcze jakie ryby chce łowić: leszcze,klenie i pozostałe z rodziny karpiowatych.

nie wiem jak to sie sprawdza na rzece bo zazwyczaj jestem na jeziorze albo zbiorniku zaporowym ale.. na leszcza zawsze stosuje koszyk zanetowy (20-40g) i calkiem daleko leci, na rzece musisz miec ciezszy zestaw, a czy koszyk czy ciezarek to zalezy od lowiska, tzn czy necisz wczesniej i w trakcie lowienia, oczywiscie mozesz probowac bez necenia i z ciezarkiem ale jak dla mnie wtedy to tylko od szczescia zalezy czy zlapiesz cos wiekszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Odświeżę temat łowiłem kiedyś na Bugu ( zawadów było tam co nie miara) ale tubylcy stosowali ciężarki 100-120g( zwykle ten drugi) i do tego ewentualnie koszyczek , mieli do tego wszystkiego specjalne wędki o ciężarze wyrzutu min. 100g o akcji kija od szczotki ( wędziska chyba morskie) .Ale i tak trochę znosiło im całe te zestawy. A wcale byś nie powiedział ,że może być taki uciąg w tej wodzie. Ale podobno taki był na dłuższym kawałku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 3 weeks later...

Ja łowie na Wiśle koszyczkami 50g i nie narzekam, akurat teraz zaczęły na Wiśle leszcze brać, wczoraj szarpnąłem takiego 2kg nie chwaląc się :mrgreen:

Proponuje ci łowić na koszyczek, bo rzucasz zazwyczaj daleko, a do tego masz jeszcze zanętę, co prowadzi za soba lepsze wyniki w łowieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowie na Wiśle koszyczkami 50g i nie narzekam, akurat teraz zaczęły na Wiśle leszcze brać, wczoraj szarpnąłem takiego 2kg nie chwaląc się :mrgreen:

Proponuje ci łowić na koszyczek, bo rzucasz zazwyczaj daleko, a do tego masz jeszcze zanętę, co prowadzi za soba lepsze wyniki w łowieniu.

A na co dokładnie kolego łowiłeś?I co w koszyczku??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawcio_bra

Ja osobiście stosuję ołów 30-40g max. i na hak duże rosówki bo bardziej nastawiam się na duże okonie i węgorze na zalewie wiślanym. Koszyczki stosuj bardziej na ryby karpiowate.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ciekawy, ale zdania podzielone.

Teoria mowi co innego i praktyka niestety weryfikuje wszystko.

Ja lowie na wisle feederem 150g. Uzywam i ciezarkow i koszykow.

W nocy zakladam ciezarek i rosowke a na szczytowke dzwoneczek i mozna odpoczywac przy ognisku. Bez necenia to tylko szczescie potrzebne. W dzien jezeli nie neciesz to zapomnij o ciezarku chyba ze chcesz tak jak w nocy zarzucic i czekac 2 godziny albo wezmie albo nie.

Najlepieje rzucac z ciezarkiem i necic nie musisz rzucac daleko od brzegu bo jak jest zaneta to ryba podejdzie.

Jezeli lowsz z koszykiem to trzeba starac sie rzucac w to samo miejsce i tak zawsze zniesie ale trzeba probowac. Jak mam koszyk to nie donecam ale zawsze robie ciezko i sklejona zanete bo z koszyka z dnem i tak wymywa po kiku minutach ( na 1kg zanety 2 kg gliny rzecznej i jeszcze daje kleju) Zaneta do feedera na rzeke.

Generelanie z praktyki nie polecam zylki ale plecionke bo jej srednica jest duzo mniejsza i tez uciag wody tak nie sciaga. Przy ciezarach koszyczkow ponad 100g praktycznie nie trzeba zacinac bo taki zestaw sam zatnie rybe a jak jeszcze szarpniesz za ostro o to jej rozerwiesz pysk. NA plecionce widac fajnie brania.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Shaft

Ja nie używam koszyczków, bo:

1. Strasznie się plącze.

2. Dużo zachodu z odplątywaniem ;)

3. Dużo zachodu z zakładaniem zanęty.

Ja używam ciężarków 40-80g i w ten sposób łowie na sanie.

Malutki haczyk, odpowiednio nęcę, białego r. na haczyk i jazda do wody.

Nawet jak jestem na jeziorku/stawie to używam ciężarków, nigdy koszyczków.

Ostatnio nawet wpadł karp 3kg bez nęcenia na stawach na czerwonego robaka z kukurydzą :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość pawcio_bra
Ja nie używam koszyczków, bo:

1. Strasznie się plącze.

2. Dużo zachodu z odplątywaniem ;)

3. Dużo zachodu z zakładaniem zanęty.

Zakładasz koszyk na rurkę i jechana. Plątać się może jeśli zrobisz nie wiadomo jak długi przypon ale i tak gdy się zaplącze nie powinno być większego problemu z odplątaniem.

Ja osobiście nie stosuję zanęt ze sklepów wędkarskich...wolę własne naturalne zanęty bo po takich sklepowych zanętach to ryba się zapcha i tydzień to będzie trawić a po takim naturalnym na drugi dzień znów głodna pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.