Tomaszek Napisano 17 Czerwca 2006 Share Napisano 17 Czerwca 2006 Cześć, w czasie ostatniego wędkowania zauważyłem coś niepokojącego. Mianowicie po zarzuceniu zestawu widziałem drgania szczytówki, ale były na tyle małe, że nie było sensu zacinać. Zresztą nawet spróbowałem zaciąć, ale oczywiście było pusto. Jednak po ściągnięciu zestawu zauważyłem, że kukurydza z haczyka była solidnie oskubana – lub nie było jej całkowicie. Najwidoczniej ryby spokojnie oskubywały przynętę z haczyka a ja nic nie mogłem na to poradzić. W łowisku było sporo linów (ich najwięcej wyciągnąłem tego dnia) i dlatego sądzę, że to właśnie liny tak sobie poczynały z moją przynętą. Czy coś robię nie tak, czy może to normalka i trzeba się liczyć, że ryby będą bezkarnie oskubywały przynętę z haczyka? Może powinienem jakoś zmodyfikować zestaw? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 23 Czerwca 2006 Share Napisano 23 Czerwca 2006 Lin z natury jest bardzo plochliwy,mysle ze to nie lin byl tym plugawym cwaniakiem Po za tym panowie niespinningowcy prosze o pomoc dla Kolegi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 24 Czerwca 2006 Share Napisano 24 Czerwca 2006 tak, ale lin lubi smakować przynęte, i może stąd te puste brania, niewiem jakie czułe masz szczytówki, spróbuj założyć bardziej czulsze, jak wiesz lin jest bardzo ostrożną rybą może wyczówa opór i puszcza przynęte. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 24 Czerwca 2006 Share Napisano 24 Czerwca 2006 no ale obgryziona kukurydza...? Nieee... to musi być jakaś drobnica, i mało czuły zestaw, może za ciężki żeby pokazać delikatne podżerania drobnicy. Co można zrobić? Lżejszy zestaw, wtedy będzie widać wyraźne skubanie - ale z drugiej strony to no właśnie - będzie widać dosłownie wszystko. A jaki miałeś grunt? podawałeś z samego dna, czy nad dnem? Bo jeśli wysoko nad dnem to może dlatego się sama drobnica zleciała. Z doświadczenia wiem, że jak dodawałam do zanęty krwi to drobnica uciekała, a wieksze ryby do niej ciągnęły Moze spróbuj? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 24 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 24 Czerwca 2006 Przedewszystkim arek-legnica dzięki za pobudzenie wątku. Zestaw leżał na dnie z koszyczkiem 20g. Zanęta truskawkowa i kukurydza też truskawkowa. Zestaw faktycznie dość siermiężny ale jak pisałem było jednak widać drgania szczytówki podczas tego oskubywania. Niestety zacinanie na takie małe drgnięcia nic nie dawało. Ale opiszę jeszcze jedną "przygodę" która wtedy się zdarzyła. Może to Wam coś powie - bo mnie jedynie wprawiło w zdumienie. Po kolejnym podaniu zestawu i wielu drganiach (na które już nauczyłem się nie reagować) i braku zdecydowanego brania - postanowiłem zciągnąć zestaw i nałożyć nową przynentę - bo byłem świadom że ta z pewnością została już oskubana. Gdy zestaw już był przy brzegu zauważyłem że mam na haku kolejnego lina. Po bliższych oględzinach okazało się że lin nie tyle był zacięty ile haczyk przeszedł na wylot przez górną wargę, więc był w swój sposób "nanizany" na żyłkę. Bardzo mnie zdziwiło że stało się coś takiego bez wyraźnego znaku na szczytówce. A dodatkowo że zauważyłem to dopiero podczas zciągania zestawu - będąc przekonanym że jest pusty. Dodam że zestaw jednak nie był jakoś straszliwie sztywny bo widać na nim było brania małych płotek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 24 Czerwca 2006 Share Napisano 24 Czerwca 2006 Tomaszek - płotki skubią zdecydowanie agresywniej od brania lina... Skoro szczytówka przy płotkach drgała leciuteńko, to przy linie nie musiała wcale, bo skubanic strasznie ostrożny przecież jest... ... i miał najwidoczniej pecha - a Ty szczęście Dlaczego przeszło na wylot? Przy szarpnieciu się zaciął a potem coś musiało (roślinka, nie wiem... cokolwiek - przeciągnąć haczyk przez pyszczek. Teraz widzę, że masz zbyt mało czułą szczytówkę dlatego nie pokazuje brań linów, a delikatnie pokazuje brania agresywnych płotek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 24 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 24 Czerwca 2006 Ależ pokazywała brania linów. I to skubanie też pokazywała (szczytówka). Tyle tylko że nie byłem w stanie zaciąć. Wyraźnie odróżniałem skubanie od brania. Ale z tego wygląda że faktycznie moja szczytówka jest chyba za mało czuła. Tyle tylko że co by to zmieniło gdyby była czulsza? Bo w zasadzie pokazywała wszystko co się dzieje. Sądzisz że przy czulszej szczytówce był bym w stanie skutecznie zaciąć nawet podczas tego "oskubywania"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 24 Czerwca 2006 Share Napisano 24 Czerwca 2006 Nie - bo maluchy nie miały kukurydzy w pyszczkach tylko skubały ją "z boku" A ten lin - którego nie wyczaiłeś ze szczytówki - może chwycił w ostatnim momencie. W sumie ciężko stwierdzić - ryba to ryba, i nawet płochliwy lin może mieć "głupie pomysły" Zobaczył, że mu żarcie zwiewa to złapał co jego - i wpadł. Nie wiadomo co się może zdarzyć, i w tym wypadku (lina) sądzę, że po prostu tak własnie to było. Ok - teraz już wszystko kapuję... Reasumując... W moim mniemaniu - dragania to skubanie drobnicy - ataki małych płoci Skoro odróżniasz brania od skubania - to ze szczytówką musi byc wszystko ok. A ostatni lin - miał pecha bo sie najprawdopodobnie rzucił za żarciem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 Ja bym zluzował całkowicie szczytówkę o 50 cm i zostawił wolną żyłe na wodzie i obserwował żyłkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witia-62 Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 Łowiąc kiedyś metodą DS, zestaw miałem zmontowany tradycyjnie tzn, koszyczek, stoper, krętlik i przypon o dł. około 50 cm. I właśnie brania były tego typu jak to opisujeTomaszek, lina nie mogłem zaciąć w żaden sposób. A brały bo wędkarz łowiący obok wyciągał jednego po drugim. Zacząłem się zastanawiać co jest grane? Po wnikliwym podglądnięciu zestawu jakim łowił kolega obok doszedłem do wniosku, że diabeł tkwi w szczegółach. A dokładnie w sposobie zmontowania zestawu; najpierw przypon na tzw. boczny trok później dopiero koszyczek na końcu żyłki głównej. No i szczytówka grubości trawki; dosłownie niteczka. Dopiero jak przemontowałem wędkę to wtedy zaczęła się jazda. Był to koniec marca a ryby siadały jakby to była pełnia sezonu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 no i wracamy do punktu wyjściowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robert-darek Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 Witam Tomaszek, polecam metodę opisaną przez Jarosława tzn obserwacja lużnej żyłki. W ubiegłym roku łowiłem w okolicach Biskupca i miałem taki sam problem jak Ty. Brania bardzo,bardzo delikatne bez szans na zacięcie i oskubana kukurydza lub b.robaki.Przestałem patrzeć na wskażnik brań i obserwowałem żyłkę a dokładnie miejsce gdzie ;wchodziła; do wody. Efekt to kilka dorodnych gruntowych płoci :razz:Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 widzisz nawet nie liczy się szczytówa, a brania w niektórych przypadkach trzeba odczytywać według napiętej żyłki, niekiedy warto posłuchać rad starego wyjadacza jakim jest Yes Yes Yes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 25 Czerwca 2006 Obawiam się że obserwowanie żyłki nie jest możliwe - chyba że bym zmienił kolor. Czy z tą obserwacją żyłki chodzi o to że ryba nie czuje oporu w pierwszej chwili pochwycenia przynęty? Może lepiej w takim razie zestaw z bocznym trokiem - tylko jak to zarzucić? Delikatniejsza szczytówka może jednak? Był bym raczej za dostrojeniem szczytówki niż rezygnowaniem z niej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 25 Czerwca 2006 Share Napisano 25 Czerwca 2006 żaden tu nie pisał o rezygnacji szczytówki. posłuchaj i czytaj DS jest to przedłużenie żyłki, więc jeśli odbierasz brania na szczytówce to możesz wzrokiem sięgnąć 20 cm. dalej i odbierać brania na żyłce ,pozdro i życzę powodzenia na właśnie jeżeli twoja szczytówa jest koloru np. pomarancz to fajnie ją widać nio nie,. a żyłka taka biedna bez koloru ojejku , trochę wyobrażni Tomaszek pokombinuj przecież POLAK potrafi i myślę że pokumałeś o co chodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 26 Czerwca 2006 Share Napisano 26 Czerwca 2006 TEZ TAK SĄDZE ZE TO DROBINCA, ONE PŁYNA SOBIE W GRUPACH I PODPŁYWAJA I LEKKO SKUBIA ZE NAWET CI NIC NIE DRGNIE... NIE WIEM JAK Z TYM DZIALAĆ...ALE WSPÓŁCZUCIE BO TO JEST WKURZAJACE TEZ TAK MIAŁEM, SIEDZISZ SE A TU NIC NIE BIERZE, PATRZYSZ NA HAK A TU PUSTO... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 26 Czerwca 2006 Share Napisano 26 Czerwca 2006 jesooo... czy do ciebie nic nie dociera? Wyłącz duże litery jak nie rozumiesz co to cpsl :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 26 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 26 Czerwca 2006 trochę wyobrażni Tomaszek pokombinuj przecież POLAK potrafi i myślę że pokumałeś o co chodzi Nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 27 Czerwca 2006 Share Napisano 27 Czerwca 2006 może tam coś znajdziesz http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=category§ionid=7&id=89&Itemid=69 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 27 Czerwca 2006 Autor Share Napisano 27 Czerwca 2006 Już to czytałem - ale dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 2 Lipca 2006 Share Napisano 2 Lipca 2006 Tomaszek czy w tym łowisku są raki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 3 Lipca 2006 Autor Share Napisano 3 Lipca 2006 Nie sądzę. Na 80% nie ma. Myślisz że raki by się połaszczyły na kukurydzę truskawkową? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 3 Lipca 2006 Share Napisano 3 Lipca 2006 Myślisz że raki by się połaszczyły na kukurydzę truskawkową Witam Jeśli łowisko jest zaraczone ,to podskubywania są dziełem raka ,nie tylko kukurydza dości często nawet twarde kulki proteinowe są podskubywane przez raki i przypomina to właśnie to o czym pisałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 3 Lipca 2006 Share Napisano 3 Lipca 2006 mania zgadzam się kulki ponieważ w ich zawartości często występuje białko zwierzęce itp. ale kuku o smaku truskawki no nie wiem , ale cóz to się porobiło jeśli lesio czy misio udawają sandała, to widać że raczkom też się należy od czasu do czasu dieta wegetariańska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 4 Lipca 2006 Share Napisano 4 Lipca 2006 Tomaszek popytaj czy ktoś łowi z gruntu na żywca u was. Jeżeli są raki to będą często wyciągać rybki z wygryzionym brzuchem albo oczami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.