Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak bylo dzisiaj na rybach?? Pazdziernik 2011.


dziara

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś w końcu kontakt z rybą, 2h spina i 2 szczupaczki takie po 40-50. Ale byłem zmuszony ostatnio do nawinięcia nowej zyłki, nawinałem jakas tania karpiówke 0.30 z powodu braku funduszy na trabucco, zreszta na koniec sezonu nowa zylka to chyba glupota. Wymienilem na to co mialem i brania czuć bardzo bardzo źle... Nie wiem ile delikatnych mi umknęło ale te dzisiejsze uderzenia szczupaczków były bardzo delikatne w co wątpie bo zawsze biły jak szalone. Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma, trudno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 212
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ostatnio trochę więcej ganiam za okoniami niż szczupakami, najgorzej nie jest, ale niestety 40+ nie udało się przekroczyć. Za to sporo pasiaków 30+ siada, dzisiaj paręnaście rybek w tym parę powyżej 30. Największy z dzisiaj 36. Ale szczupaczki też siadają na UL, wprawdzie małe +-60, ale zabawa z nimi na delikatnym sprzęcie wynagradza ich wielkość. Ale szczupłym nie odpuszczam, na dniach nadgonię.

2011102801.th.jpg

2011102803.th.jpg

2011102802.th.jpg

ps. sorry za fatalną jakość zdjęć, robione z telefony, zmarznięte palce plus ekran dotykowy to nienajlepsze połączenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie Panowie, ja na Regalicy dzisiaj się nałowiłem do syta. Maluchów od zatrzęsienia, fakt, że dzisiaj było się do nich ciężej dobrać niż zwykle. Do tego jeden zanderek pod 70cm, przyznaje się bez bicia: został zaproszony na kolacyję :wink: Jednak bardzo cieszyły mnie kontrole, zarówno na brzegu jak i na wodzie :mrgreen: duży plus za to!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak bardzo cieszyły mnie kontrole, zarówno na brzegu jak i na wodzie :mrgreen: duży plus za to!

szkoda, ze na odrze w okolicach dziewoklicza nie ma częstszych kontroli.

Dzisiaj 32 sandaczyki od 30 do 45 cm.

Zabawa była przednia jednak szkoda, że nie było większych.

Oddałbym je wszystkie za dwa konkretne zandery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocław-Odra 26-28.10.2011r.

Zamiar taktyczny: Nastawienie na połów tylko i wyłącznie sandacza.

Środa: ZOO, 4 godz. i zero kontaktu.

Czwartek: Rędzin, 4 godz. i zero kontaktu, dużo strat.

Piątek: Wyspa Opatowicka, 4 godz. i zero kontaktu.

Już wspominałem, że od dwóch lat mam problemy ze złowieniem tej ryby na spinning. Moja nieśmiała teoria, to częściowym sprawcą moich niepowodzeń jest wszędobylski sum. Być może w tych dniach miało znaczenie ciśnienie, miejscówki, sprzęt, ale trwałoby to aż dwa lata?

Sobota 29.10.2011r Odra-kanał

Odpuszczam sandacze i nastawiam się na ds i odrzańskie klenie. Te w tym roku mnie nie zawodzą. Kilka brań i trzy sztuki udało się przechytrzyć. Największy w granicach 40cm.

hpim6685.jpghpim6664.jpg

hpim6686.jpghpim6670.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Placek mam pytanie jak dojeżdżasz na ujście widawy ? z tego co wiem to wszędzie zrobili rezerwat i nie wolno wjechać autem ( od strony poligonu ta sama sytuacja), druga sprawa, z prawej strony ujścia jest potężne wyrobisko piasku nie wiesz czy jest dostępne ? z pozdrowieniem Wasyl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na rybach było bardzo dużo okoni... około 30-35 złapałem, z czego 10ciu 22-25cm wziąłem w celach kulinarnych, znajomemu troszkę gorzej poszło... Wziął 5sztuk.

Miałem jedną obcinkę wraz z wolframem 25cm, a koledze pod samymi nogami przyatakował gumkę spory szczupły, ale chyba był pod wpływem % bo w nią nie trafił.

Łowiłem na łachu przy wiślanym w Annopolu.

Przetestowałem nowe gumki relaxa, mannsa, dragona. Napewno dwie pierwsze firmy mnie nie zaskoczyły (po prostu są dobre i nie trzeba być magikiem żeby na nie coś złowić), a trzecia zaciekawiła, jeszcze muszę potestowac troszkę, aczkolwiek dziś największy właśnie uwiesił się na gumę dragona.

A teraz do pracy rodacy i byle by do przyszłego weekendu = ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29.10.2011 - Zbiornik w Maleńcu - łącznie 3 szt. szczupaczków - 2 x 35cm ; 48 cm

30.10.2011 - Nida (starorzecza) okolice Pińczowa - 4 szt. szczupaczków - wszystko po ok 35cm

Rozmawiałem z wędkarzami których spotkałem nad woda i wszyscy mówią to samo nie bierze i koniec widać ze grasują szczupaki ale nie chcą dać się złapać w sumie to się nie dziwie jak tyle narybku w wodzie ze co on tam się będzie przyglądał naszej przynęcie jak ma wszędzie mięsko w postaci małych rybek :P Chyba trzeba poczekać na pierwsze mrozy aż ten narybek zaśnie wtedy może się ruszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Placek mam pytanie jak dojeżdżasz na ujście widawy ? z tego co wiem to wszędzie zrobili rezerwat i nie wolno wjechać autem ( od strony poligonu ta sama sytuacja), druga sprawa, z prawej strony ujścia jest potężne wyrobisko piasku nie wiesz czy jest dostępne ? z pozdrowieniem Wasyl
Kolego jedziesz od strony osobowic,kierujesz sie na las redzinski,szukaj ulicy wedkarzy,a potem caly czas prosto z nurtem rzeki,jak przejedziesz ok. 2km bedzie kanal,ale jest tam wjazd przez las do gory potem w lewo,pozniej znowu w lewo asfaltem do widawy,potem pieszo 200m z nurtem widawy,wiesz dokladnie Ci nie wytlumacze bo nie znam za bardzo wroclawia,patrz na zumi.pl :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z jeziorka przez 2h dwa brania na żywca i jeden szczupaczek wyjęty (54cm) jako, że w dumu już mi marudzili że łapie i wypuszczam to postanowiłem rybkę zabrać. Przy patroszeniu w żołądku szczuply miał 3 sandaczyki wielkości 8-10cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z jeziorka przez 2h dwa brania na żywca i jeden szczupaczek wyjęty (54cm) jako, że w dumu już mi marudzili że łapie i wypuszczam to postanowiłem rybkę zabrać. Przy patroszeniu w żołądku szczuply miał 3 sandaczyki wielkości 8-10cm.

Ciekaw jestem czy przez kółko wzajemnej adoracji C&R zostaniesz okrzyknięty podłym mięsiarzem czy wybawicielem niemiarowych sandałów :D Ot, paradoks...

Dziś wypad ze spinem na Odrę poniżej tamy w Brzegu dolnym. Jedyna rybka to okoń ~20cm. Niska woda, sporo zaczepów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Placek mam pytanie jak dojeżdżasz na ujście widawy ? z tego co wiem to wszędzie zrobili rezerwat i nie wolno wjechać autem ( od strony poligonu ta sama sytuacja), druga sprawa, z prawej strony ujścia jest potężne wyrobisko piasku nie wiesz czy jest dostępne ? z pozdrowieniem Wasyl
Kolego jedziesz od strony osobowic,kierujesz sie na las redzinski,szukaj ulicy wedkarzy,a potem caly czas prosto z nurtem rzeki,jak przejedziesz ok. 2km bedzie kanal,ale jest tam wjazd przez las do gory potem w lewo,pozniej znowu w lewo asfaltem do widawy,potem pieszo 200m z nurtem widawy,wiesz dokladnie Ci nie wytlumacze bo nie znam za bardzo wroclawia,patrz na zumi.pl :mrgreen:

Tak dla przestrogi, to odradzam dojazd samochodem przez las od Osobowic do ujścia Widawy. W lecie były wzmożone patrole policji i kończyło się to w najlepszym przypadku mandatem tylko 50zł (sprawdzone). Od strony żwirowni nie mam wiedzy co do dojazdu.

____________

Dzisiaj ręce mi opadły. Spinning, Odra, czwarty raz próba złowienia sandacza i wielkie G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalew Zegrzyński- 29.10

W sobotę 2 sumki po 50-60 cm tylko wątpliwa przyjemność łowienia kiedy obok siebie stoi 50 łódek. To w pierwszym miejscu. W drugim 3 okonki 15-20 cm.

Zalew Zegrzyński-30.10

W niedziele mimo ,że łodek tyle samo i miejsce to samo wielkie zero ,tak samo u mnie jak u innych :grin:

Zobaczymy jutro jak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tydzień temu był fajny wypad to co było wczoraj? :twisted: Popłyneliśmy znacznie później z różnych względów licząc na powtórkę. Kolega bardzo szybko zapina szczupaka około 80 który przy łódce daje nura i wypina się. Za chwilę walczy już z sandaczem 78 cm tym razem wygrywa. Dopiero po dłuższym czasie łapie szczupaczka na 62 cm. Długo długo spokój. Przerzucamy pudełka w poszukiwaniu tajnych broni :) W końcu kolega łapie kilka krótkich sandaczyków. Zmiana miejscówki bo wędkarze z brzegu podpowiadają, że ktoś niedaleko stąd siłował się z sumem. Płyniemy niedaleko jednak to według nas zupełnie inne już miejsce. Kolega po kilku rzutach coś holuje. Okazuje się, że to mały sum. Łapiemy po kilka sumów z czego każdy z nas zalicza po wymiarowym. Swojego nie mierzyłem tylko dwie szybkie fotki i ląduje w wodzie (jak nie będzie widać gdzie jesteśmy to obie wstawię). Kolegi mierzy 88 cm szybka sesja i nurkuje do dna :twisted: Koledze melduje się jeszcze na wędce sandaczyk powyżej 70 cm. Po kilku przeparkowaniach z braku laku mieliśmy się już zwijać. Wziąłem od niego na koniec jedną gumę z pudełka (on łapał) na znacznie większe i miałęm oddać kilka ostatnich rzutów przed spłynięciem. Bodajże w drugim branie, zacięcie poteżny opór. Zaczep? Po chwili wybranych kilka metrów z kołowrotka oznajmiło, że jednak rybka. Początkowo sum trzymał się miejsca, w którym wziął. Po kilku minutach ruszył w dół rzeki. Pomimo hamulca dokręconego prawie na maxa wybierał coraz więcej plecionki. Decyzja jedna płyniemy za nim. W ostatniej chwili kotwica poszła do góry bo na kołowrotku widać już było podkład. Sum walczył dzielnie. Po jakiś 30 minutach pokazał się na powierzchni. Wielkość podobna do poprzedniego. Tyle, że guma nie wystawała z pyska tylko była wbita gdzieś w jednej czwartej ciała od ogona. Sum padnięty mnie powoli ręka bolała. Sytuacja patowa. Podejmujemy decyzję aby dopłynąć do piaszczystej łaszki przy brzegu i dociągnąć go do brzegu.. Dopłyneliśmy i powoli go doholowuje. Kiedy był około 8 metrów od brzegu podobno popełniłem błąd i na chwilę wyprostowałem żyłkę. Pęka plecionka. Do zobaczenia za rok. Kolega kręcił film (filmiki?) z holu. Z tego co mówił jest utrwalony ostatni moment tak więc jak skończy się rok wrzucę filmik na forum :) Później jeszcze chwilkę próbowaliśmy szukać starszego rodzeństwa ale zapewne ten sumik narobił takiego zamieszania że nie było sensu pływać dalej

Dzięki za gratulacje. Co do pytania do mnie - tak w przypływie adrenaliny wziąłem tydzień temu suma do domu. Żałuję tego i wiem, że od tego czasu każdy sumek niezależnie od wielkości wraca do domu.

Fotki z wczorajszego dnia pewnie będę miał w środę i wrzucę na forum o ile nie będą zdradzały miejsca. Jeśli w tle widać będzie coś charakterystycznego wrzucę dopiero razem z filmem w nowym roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.