Skocz do zawartości
tokarex pontony

Pomysły na uzdrowienie PZW


Jarosław

Rekomendowane odpowiedzi

... co zrobić i zmienić w PZW by rybostan się poprawił .

W PZW trzeba wymienić nas na młodych, wtedy rybostan by się poprawił, bo wszyscy wypuszczają a my do lodówy. Tylko, że oni wolą wypuszczać.......władzę ze swoich rąk. Łatwiej klikać niż sprostać problemom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 87
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

"Tylko, że oni wolą wypuszczać.......władzę ze swoich rąk" - naprawdę nie mam ochoty walczyć o władzę, po co mi to ? Ja nie chcę rządzić, mimo to, wymagam od rządzących by robili to dobrze skoro się tam pchają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że nie odebrałem tego jako zwyczajnego wstrzyku trolla i pozwoliłem sobie wydzielić te kilka postów z "Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz", by utworzyć samodzielny temat w odpowiednim dziale na forum.

Zainteresowanych zapraszam do poważnej dyskusji, nie chce za chwile czytać pomysłów typu

"Zaorać PZW, a dziadów razem z ich sztandarem zaprowadzić nad przepaść"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie. Kto kontroluje wydatki mojego koła PZW ?

W okolicy mam tony wędkujących więc kasa leci przepiękna, a ja poza kilkoma zawodami gdzie leje się piwsko za składkowe ( nawet oficjalnie każdy zawodnik ma po 2 piwa, Ci co na zawody nie chadzają mają pecha ) nie widzę nic, raz na rok jakieś małe zarybienie by oczy zamydlić. Kto ma wgląd w faktury itd ? Bo sprawozdanie jakie koło przedstawiło oficjalnie to jakieś kpiny, gdyby tyle serio zarybili to miałbym najlepsze wody w Polsce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FALUBAZ_ZG

Skarbnik pilnuje. Jak masz jakies podejrzenia to zawsze moze zglosic prezesowi, a jak stwierdzisz, ze nie ma reakcji, a dalej jest cos nie tak to sa juz odpowiednie instytucje zejmujace sie nadzorem finansowym.

Mam jednak wrazenie, ze poza pisaniem na forum nie bedzie ci sie chcialo napisac jakiegokolwiek pisma, chocby z prosba do skarbnika o zestawienie przychodow i wydatkow kola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mam jednak wrazenie, ze poza pisaniem na forum nie bedzie ci sie chcialo napisac jakiegokolwiek pisma, chocby z prosba do skarbnika o zestawienie przychodow i wydatkow kola."
- czyli sugerujesz, że skoro ja nie mam czasu latać na zebrania ( i ochoty ), to oni moga mnie oszukiwać i okradać, moja wina. Pytałem o organ kontrolujący z urzędu, w końcu pobierają pieniądze od ludzi.

"Skarbnik pilnuje" - no i wszystko jasne....

"zgłosić prezesowi" - hahahahaaa

a dalej jest cos nie tak to sa juz odpowiednie instytucje zejmujace sie nadzorem finansowym.
- i o nie właśnie pytam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- czyli sugerujesz, że skoro ja nie mam czasu latać na zebrania ( i ochoty ), to oni moga mnie oszukiwać i okradać

Skoro uważasz że jesteś oszukiwany i okradany to zgłoś to do odpowiednich organów. Zdaje się że jest to doniesienie o popełnieniu przestępstwa, malwersacji finansowej, szkody gospodarczej lub działanie na szkodę PZW czyli wędkarzy a więc i na Twoją szkodę :!: A służby które możesz powiadomić to: Policja, CBA, Prokuratura, Urząd Skarbowy etc

Jak nie ufasz skarbnikowi i prezesowi to zgłoś to do Zarządu Okręgu a jak nie ufasz Zarządowi Okręgu to zgłoś Zarządowi Głównemu PZW. Jeżeli im też nie ufasz to powiadom NIK. Ja nie NIK to Trybunał Praw Człowieka. A jak nie Trybunał to jeszcze Lord Vader Ci zostaje.

Nie łatwiej jest pójść na zebranie koła i po wysłuchaniu sprawozdania skarbnika i prezesa koła zadać im pytania? Sprawozdanie finansowe koła nie jest tajne i możesz je dostać na piśmie. No ale po co? Lepiej poklepać w klawiaturę i pojęczeć :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda, obracasz kota ogonem.

PZW to ogromna instytucja i moje jedno pisemko nic nie zmieni, faktury pewnie są, lewe ale na miejscu, kontrolujący to też będzie członek PZW. Sam na pewno nie ruszę podstaw tej skostniałej instytucji.

Tak więc skoro nic nie mogę zrobić to lepiej się nie odzywać ? A właśnie, że ja chcę mieć swoje zdanie i chcę je głośno wypowiadać. Jestem przeciwny PZW, przekręty w kołach są wręcz jawne ( wszyscy o nich wiedzą ) i nie mam zmiaru siedzieć cicho.

To co robię w tej sprawie to inna strona medalu, co robię faktycznie przemilczę, nie chce mi się z nikim o to kłócić, robię więcej niż większość. Ważne, że nie mam obowiązku nic robić a oni mają obowiązek wydawać moje składki zgodnie z przepisami i uczciwie.

Czy naprawdę ciężko zauważyć, że tak jeak jest nie jest najlepiej ? Przyjedź do mnie, zapłać 90zł za 3 dni łowienia i spróbuj złowić jakąś okazową rybę.... Naprawdę mam prawo nie chcieć by połowa składek szła na zawody dla kilku osób a druga połowa rozpływała się w powietrzu.... właśnie się zastanawiam skąd tu ponad 200zł wziąć na składki, zastanawiam się również za co tyle płacę.... ( bajkę dla dzieci pt. "sprawozdanie" czytałem )

Co sądzicie o prywatyzacji PZW ? Może to byłby dobry pomysł.... prywatna firma która płaci sporo za wynajem jezior będzie robiła wszystko by zdobyć jak najwięcej klijentów, by wody tej firmy nazywano "eldorado"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prawda, obracasz kota ogonem.

W żadnym wypadku. Zawsze frontem, nigdy rewersem do interlokutora :razz:

Tak więc skoro nic nie mogę zrobić to lepiej się nie odzywać ? A właśnie, że ja chcę mieć swoje zdanie i chcę je głośno wypowiadać.

Nikt nie neguje tego że chcesz coś robić i odzywaj się, masz prawo do własnego zdania. Ale skanalizuj to jakoś bo pokrzyczenie na forum że PZW jest be nic nie da. Od takich rzeczy są zebrania koła itd. Pewnie ze sam nic nie zwojujesz ale w kilka osób można już coś zrobić.

Jestem przeciwny PZW, przekręty w kołach są wręcz jawne ( wszyscy o nich wiedzą ) i nie mam zmiaru siedzieć cicho.

Walcząc z PZW walczysz z wędkarzami. Chyba lepiej coś zmienić.

§ 1

Polski Związek Wędkarski, w skrócie PZW, zwany dalej Związkiem, jest dobrowolnym,

samorządnym stowarzyszeniem miłośników wędkarstwa i sportu wędkarskiego, kontynuatorem tradycji zorganizowanego wędkarstwa w Polsce.

To co robię w tej sprawie to inna strona medalu, co robię faktycznie przemilczę, nie chce mi się z nikim o to kłócić, robię więcej niż większość.

A mnie np interesuje co robisz. Może obrałeś dobrą drogę i innym będzie łatwiej?

Ważne, że nie mam obowiązku nic robić a oni mają obowiązek wydawać moje składki zgodnie z przepisami i uczciwie.
§ 5

1. Związek opiera działalność na pracy społecznej swych członków, a do prowadzenia spraw może tworzyć biura i jednostki gospodarcze oraz zatrudniać pracowników.

Co do składek zgadzam się. Oczekując usług za tzw "Płacę i wymagam" to jesteś w błędzie. Tak to tylko na komercji.

Czy naprawdę ciężko zauważyć, że tak jeak jest nie jest najlepiej ? Przyjedź do mnie, zapłać 90zł za 3 dni łowienia i spróbuj złowić jakąś okazową rybę....

Dziękuję wolę swój grajdołek z opłatą 240 pln za PZW plus 49 pln za wody morskie. Czasami mam taki czas że 2 tygodnie jestem bez okazów. A czasami mam 10 medalowych płoci na jedną wędkę w 3 godziny.

Naprawdę mam prawo nie chcieć by połowa składek szła na zawody dla kilku osób

Też sport mnie nie kręci i uważam że to marnowanie pieniędzy. Lepiej gdyby zawodników sponsorowali producenci sprzętu i ministerstwo sportu i turystyki.

a druga połowa rozpływała się w powietrzu....

O tym już pisałem wcześniej. Widzisz nieprawidłowości powiadom kogo trzeba.

zastanawiam się również za co tyle płacę.... ( bajkę dla dzieci pt. "sprawozdanie" czytałem )

No ale co w takim sprawozdaniu może być bajecznego?

Co sądzicie o prywatyzacji PZW ? Może to byłby dobry pomysł.... prywatna firma która płaci sporo za wynajem jezior będzie robiła wszystko by zdobyć jak najwięcej klijentów, by wody tej firmy nazywano "eldorado"...

Wtedy zobaczysz jakie będą ceny pozwoleń. Nikt tam społecznie nie będzie pilnował wody, zarybiał za darmo itd

Na niebiesko są cytaty ze Statutu PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co piszę to tylko moje zdanie ;)

Zgadzam się z Tobą, jedank podyskutujmy. Nie ograniczam się do krzyczenia na forum, jestem aktywnym wędkarzem i członkiem PZW, próbuję się cały czas dodstać do władz koła PZW jednak cały czas drzwi mam mocno zamknięte, znam wszystkie osoby tam ( to mała mieścina, znamy się ) i oni wiedzą, że jestem uczciwym człowiekiem. Robią wszystko bym nie miał szans dostać się gdziekolwiek i dowiedziec cokolwiek, bo nie przyłączę się do przekrętów, choć nacodzień wymieniamy uprzejmości. Ja do tych osób jako ludzi nic nie mam, jestem miły i uprzejmy, to moi znajomi. Rozmawiam z kim się da i próbuję robić co mogę, mam kilka maili do zarządu głownego PZW na koncie, już przed ich wysłaniem chciałem się zakładać o skrzynkę wódki, że na ani jeden nie otrzymam odpowiedzi. Tak też się stało. Na zebrania faktycznie nie chodzę, u mnie na zebraniu jest "jednomyślność" :) wszyscy którzy są przeciw działaniom prezesa już dawno nie chodzą na zebrania-ściemniania.

Nie uważam, że walcząc z instytucją PZW walczę z wędkarzami, raczej z tymi starymi mięsiarzami. A to, że dobrowolna decyzja też jest tak dobrowolne jak ... nie wiem co. Wszystkie wody w mojej okolicy należą do PZW, w wannie mam łowić ?

A co w sprawozdaniu bajecznego ? A wszystko, ilości zarybień. Naprawdę widzę co i jak jest zarybiane, łowię tu długo a mieszkam jeszcze dłużej. Wszystko składa się na to, że ewidentnie czas na nowy zarząd koła, nowego prezesa. Zbieramy już podpisy, jednak obecnie zima.

"Wtedy zobaczysz jakie będą ceny pozwoleń" - to prawda, tego się obawiam, dzisiejsze firmy mają strasznie pomyloną politykę, same nie chcą zarobić więcej. Ale ja już wolę zapłacić 300 zł za zarybianie wody by były pełne ryb niż 200 zł za totalnie nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą, jedank podyskutujmy.

Bardzo chętnie. Chociaż łowimy czyli uprawiamy naszą pasję w różnych środowiskach. Ja bardzo ubolewam nad tym że nie będę na zebraniu mojego koła ze względu na pracę. Dosłownie różnica 3 godzin :evil: A dzieje się u nas w kole dużo. Największe chyba w okręgu, ochrona wód, praca z dzieciakami i młodzieżą, zawody bardziej przypominające pikniki rodzinne itd Nie jest źle.

wszyscy którzy są przeciw działaniom prezesa już dawno nie chodzą na zebrania-ściemniania.

Może czas zebrać tych "rebeliantów" i na następnym zebraniu dokonać zmiany korytników :wink: Jak będziecie mieli kworum to władza jest Wasza.

"Wtedy zobaczysz jakie będą ceny pozwoleń" - to prawda, tego się obawiam, dzisiejsze firmy mają strasznie pomyloną politykę

U nas przyjęło się że po założeniu biznesu musi to od razu przynosić krocie. Nic małymi krokami niestety. Mam znajomą w Niemczech gdzie jej znajomi mają firmy różnego rodzaju i małymi kroczkami rok po roku rozwijają się. Ale to inna bajka. U nas dzierżawa jeziora kończy się na kilkukrotnym przetrałowaniu sieciami. Do tego jeszcze miejscowi "pomagają" prądem i brakiem zezwoleń. Znam takie jezioro w zachodniopomorskim. Kilka lat temu były tam sandacze które podobno wybiła przyducha. Przyducha na 2 nogach z agregatami i sieciami :evil:

A wszystko, ilości zarybień. Naprawdę widzę co i jak jest zarybiane, łowię tu długo a mieszkam jeszcze dłużej. Wszystko składa się na to, że ewidentnie czas na nowy zarząd koła, nowego prezesa. Zbieramy już podpisy, jednak obecnie zima.

Zawsze możecie brać udział w zarybieniach. A w razie wątpliwości zaprosić kogoś z okręgu na takie coś. Albo miejscowych notabli (będzie to dobrze wyglądało w CV do wyborów). Można też powiadomić media z lekką sugestią że coś jest nie tak. Ot takie małe śledztwo dziennikarskie :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam deczko ręce związane, mógłbym później mieć małe przykrości bo rozmawiamy o osobach które znam, spotykam nacodzień, w pracy itd... więc nie chcę "mieszać z błotem" w gazetach, to nie jest moim celem, jestem za mądry* na polityka :)

* - wcale nie napisałem, że inteligentny :P

Ogólnie nie chcę być "działaczem opozycji", wcale nie chcę być działaczem czy "członkiem" :P. Wolę lubić wszystkich bez względu an to czy bawią się w jakieś partie. Jednak mam już mały pomysł, Ty mi go podsunąłeś,wraz ze znajomymi wybierzemy się na zebranie zadać, grzecznie oczywiście, kilka pytań :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy spojrzeć na mój temat o Walnych Zebraniach- 6 osób do tej pory napisało relację. Słownie sześć. Na 8,5 tysiąca użytkowników forum...

http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=15330&postdays=0&postorder=asc&start=0

Pocieszające jest to, że w każdej z tych relacji są informacje o wielu ważnych zmianach które udaje się wprowadzić w kołach dzięki zaangażowaniu często niewielkiej grupy osób.

Dlatego proponuję, aby dali sobie spokój z zabieraniem głosu w tym temacie internetowi filozofowie, którzy nawet nie wiedzą co się dzieje na Walnym Zebraniu, jakie informacje można tam uzyskać i jakie zmiany wprowadzić. W tym dniu każdy członek PZW uczestniczący w Walnym Zebraniu jest członkiem Najwyższej Władzy w kole!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

viragolo napisał/a:

Co sądzicie o prywatyzacji PZW ? Może to byłby dobry pomysł.... prywatna firma która płaci sporo za wynajem jezior będzie robiła wszystko by zdobyć jak najwięcej klijentów, by wody tej firmy nazywano "eldorado"...

Wtedy zobaczysz jakie będą ceny pozwoleń. Nikt tam społecznie nie będzie pilnował wody, zarybiał za darmo itd

Równiez jestem tego zdania,gdyby prywatne firmy sie tym zajmowały to nie płacił bys 300 zł zamiast 200 tylko znacznie wiecej.Najlepiej sie o tym przekonac jadac na komercje ktora jest dobra gdybys jezdził na ryby kilka razy do roku a nie przynajmniej 40-50 razy.Żeby uzdrowic pzw wydaje mi sie trzeba troche lat.Nie zebym chwalił pzw ale ostatnimi laty zostało podjete małe kroki jak np. podniesienie wymiarów ochronnych czy limitów niestety nadal brak kontroli.W jakim kierunku to pojdzie okaze sie z czasem.Najgorsze jest narzekanie przy nic nie robieniu a mozna chodzby isc na zebranie i podniesc kilka razy reke w odpowiednim momencie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unises, słuchaj albo zamkniesz temat albo usuń mój post by nie był przyczyną ponownego bicia piany

Mówisz i masz, jesli sobie życzysz mogę wyciąć jeszcze cytat z postu który obecnie jest startowy.

Co wcale nie zmienia faktu, że "O Naprawie PZW" użytkownicy tego forum chcą rozmawiać, o czym nie raz się przekonałem czytając inne...nie zawsze odpowiednie do takiej dyskusji tematy

, tutaj jaja się robi na forum a nie rozmawia
Nie jestem egzystencjalistą i jak mam na talerzu parującą jajecznicę, nie zastanawiam się nad faktem, że kiedyś każde jajko było odrębnym bytem :wink:
Wystarczy spojrzeć na mój temat o Walnych Zebraniach- 6 osób do tej pory napisało relację.
Chcesz, to mogę Ci wysłać na e-mail Protokół (9 stron) z mojego Walnego Zgromadzenia Członków, który własnoręcznie sporządziłem, co wcale nie zmienia faktu ,że z sobie tylko znanych powodów nie zamierzam o tym pisać na forum.
Pocieszające jest to, że w każdej z tych relacji są informacje o wielu ważnych zmianach które udaje się wprowadzić w kołach dzięki zaangażowaniu często niewielkiej grupy osób.

+1

W tym wypadku mam takie samo zdanie

Wracamy do tematu co chciał(a/byś) zmienić, naprawić w PZW jakie masz pomysły by było lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unises, sam temat bardzo mi się podoba i chętnie nieraz zabiorę głos w nim , tylko mówie pilnujmy tego by był to odrębny całkiem temat a nie ponownie wywody co jest zdrowsze wypuszczanie czy jedzenie rybek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: wszystko zależy od atmosfery w kole.

ja niestety istnieje w kole gdzie widzą mnie w sumie raz-przy płaceniu składki.

Dlaczego ?

Bo atmosfera jest nazwijmy to mało ciekawa. Jak zagajam rozmowę , próbuję podyskutować to mam wrażenie że jestem intruzem, mam zapłacić i spadać , dostaje suche odpowiedzi tak lub nie -nie jest to motywujące. Porobiło sie kółko wzajemnej adoracji i reszta prócz pieniędzy nie jest im potrzebna.

Nie wiem, ostatnio zmieniłem miejsce zamieszkania i może zmienię koło-mieszkam teraz koło Psar (woj Śląskie) więc może jakies koło w Będzinie !!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Może ja zabiorę głos.

Praca kół PZW, ich działalność i "blask" dosłownie zależy od wędkarzy!!! Ale...nie zapominajmy że często w kołach jest drugie tyle nieuprawnionych "wielbicieli" wędkarstwa co członków PZW płacących składki. I tu jest problem rzadkich kontroli...i wykonawstwa kar za kłusowanie. Bo wyobraźcie Sobie jakie pieniądze wpłynęłyby za złapanie ludzi bez pozwoleń! Przykład (może lekko odbiegać od prawdziwych kar) za złapanie TYLKO 10 kłusowników wpływa do kasy PZW około 10000zl - 20000zl !!! A w skali roku wlepiając 500 kar (realna liczba)...jakie to pieniądze!!!

Kolejna sprawa...nie ma znaczenia tak na prawdę wielkość składki, tylko mądre zarządzanie tymi pieniędzmi i realne ich inwestowanie np: zarybianie.

My tworzymy PZW i my go kierunkujemy w jakim stopniu zależy tylko i wyłącznie od nas, naszej mętalności.

jeux, masz racje to nie temat czy zabierać czy nie ryby. Ale zgodzisz się że jest b. duża grupa wędkarzy którzy mają lodówki wywalone rybami a każda wyprawa to zabranie KAŻDEJ nawet małej ryby do domu!!! To też tworzy jakkolwiek obraz naszych łowisk.

Co do zarządzania kołami i ich prywatyzacji...to temat rzeka. Bo jak ktoś będzie wykupywał składki na prywatnych łowiskach będzie mówił że drogo, płacił w PZW ze płaci za nic i tak w kółko :/

Mamy tyle łowisk i kól PZW że są te lepiej i gorzej zarządzane...może czasem warto jeden urlop wykorzystać na wyjazd gdzieś gdzie jest lepiej i starać się dalej poprawiać stan domowego łowiska :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FALUBAZ_ZG
- czyli sugerujesz, że skoro ja nie mam czasu latać na zebrania ( i ochoty ), to oni moga mnie oszukiwać i okradać

Skoro uważasz że jesteś oszukiwany i okradany to zgłoś to do odpowiednich organów. Zdaje się że jest to doniesienie o popełnieniu przestępstwa, malwersacji finansowej, szkody gospodarczej lub działanie na szkodę PZW czyli wędkarzy a więc i na Twoją szkodę

Na poczatek trzeba to raczej zatytulowac Podejrzenie o popelnieniu przestepstwa.

No chyba, ze jest sie pewnym, ze dany rzecz jest przestepstwem i w pismie przedstawi sie jakies na to dowody.

Poza tym jesli moge cos doradzic,

Viragolo, jak juz zadasz te pytania i wysluchasz odpowiedzi to zostaw tez je na pismie i popros o pisemne ustosunkowanie sie do twoich watpliwosci. Masz takie prawo, a Kolo Wedkarskie podbiega juz chyba pod organizacje majace obowiazek pisemnie odpowiadac na postawione pytania, wnioski.

Jak dziadki napisza tam jakies basnie i mity to bedziesz mial pisemna podkladke zeby temyt pchac wyzej.

Jesli chodzi o scieme z zarybieniami to chyba nie pozostaje nic innego jak wziac w nich udzial, sporzadzic notatki i dokumentacje foto, a potem zestawic to ze sprawozdaniem, a jak wyjda jaja to alarmowac gore lub instytucje, ktore wymienil wczesniej Kocur.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.